Tweetnij
Wyjątkowo długo, głeboko, aż oboje byliśmy zdziwieni.
Taki trochę jak w porno, mmmm...!
Taki trochę jak w porno, mmmm...!
-
-
Wczoraj, miło przyjemnie. Ale do czasu trzeba bylo wyjąć bo bolało. Ale pani daje rade jak zawsze.Skomentuj
-
W piątek,było bardzo przyjemnie.Gdyby tylko mój mąż chciał częściej,nie byłoby problemu.Nic nie trwa wiecznie...Skomentuj
-
W ostatni weekend. Ostatni wieczór na kwaterze w górach. Sama się nadziała. Szkoda, że nie pozwoliła dokończyć w środku...Skomentuj
-
Wczoraj. Całkiem fajnie, najpierw łyżeczka, później od tyłu. Chyba tęskniłam za analem."Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques RousseauSkomentuj
-
Dzisiaj rano - na łyżeczkę. Fantastyczny poranek. Jestem ogromnym fanem analu, lubię się zanurzyć w tej dziurce.Skomentuj
-
Wczoraj. Agresywne pakowanie w dupę. Bosko.Skomentuj
-
Na pieska, najpierw rimming, posuwanie palcem, a potem anal bardzo mocny,głęboki, na zmianę z pieprzeniem cipki.Skomentuj
-
Wyjątkowo długo, bardzo głęboko i po raz pierwszy, odkąd się w to bawię bez tego dziwacznego, delikatnie niekomfortowego uczucia już w trakcie, po pokonaniu bólu na początku. Genialnie, czekam na więcejSkomentuj
-
Rok temu..
Skomentuj
-
Kilka dni wstecz. Rozluźniona i poszerzona dziurka wibratorem, dużo oliwki, w następnej kolejności fiut, głęboko i powoli, do końca.Skomentuj
-
Tydzień temu ze szczuplutką blondyneczką. Troszke żelu do usg i do boju. Prawie godzinke, a jak doszła to z wytryskiem ��Skomentuj
-
Jakieś 2 tygodnie temu. Udało się mimo zmęczenia i było rewelacyjnie dla nas obojga
Skomentuj
-
Miałem okazję raz w życiu. Sytuacja była dla mnie komfortowa bo partnerka wiedziała wszystko co i jak więc poprowadziła sprawy od początku do końca.
Nie prosiłem się ale skoro trafiła się okazja wpłynąć na nieznane wody to czemu nie?
Wszak czas ucieka, a w życiu człowiek nie spróbował jeszcze tylu rzeczy.
Jest nawet taka piosenka: "Time won't wait for ass"
Skomentuj
Skomentuj