W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Cosa belfra, czyli - o polskiej myśli szkoleniowej.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Padre_Vader
    Gwiazdka Porno
    • May 2009
    • 2321

    #31
    Eris już nie będę cytował, bo się pogubimy zaraz, ale odnosząc się do Twoich ostatnich postów to:
    - szkoła się zmieniła, fakt, ale in plus. Jest więcej zajęć dodatkowych, jest więcej pomocy psychologiczno-pedagogicznej, jest więcej możliwości multimedialnych, ale podstawa programowa (moim zdaniem) zmieniła się na gorszą, rodzice też się zmienili i to raczej nie pozytywnie. Kiedyś traktowali nauczyciela jako wsparcie w nauce i wychowaniu swojego dziecka (skoro masz kontakt z tymi starszymi pokoleniami to spytaj dlaczego jak dziecko dostało po łapach od nauczyciela to bało się powiedzieć o tym w domu. Ponieważ w domu jakby rodzic to usłyszał to dzieciak dostałby jeszcze raz wpieprz, bo na pewno zasłużył. Dziś rodzice traktują nauczycieli jako chłopców (i dziewczynki coby było równouprawnienie) do bicia i obwiniają ich za swoją nieporadność w wychowaniu dzieci.
    Co do wf-u to cóż. To nie nauczyciel wydaje zwolnienia, więc problemu szukaj u źródła. Nauczyciel może zwolnić z ćwiczenia dziewczynę, która ma okres. Może nie dopuścić do ćwiczenia osoby, która nie ma stroju (oczywiście z konsekwencjami takimi jak ocena, uwaga, obniżenie sprawowania itp.), a co może nauczyciel jeśli dziecko przynosi zwolnienie lekarskie? No powiedz, co? Czep się rodziców, którzy pozwalają na to, którzy chuchają na dziecko, bo sobie paluszek złamie na pewno jak piłkę odbije. Czep się rodziców, którzy nie uczą dziecka kultury fizycznej tylko pozwalają siedzieć cały dzień przed komputerem/telewizorem, bo tak wygodniej i mają dzieciaka z głowy. Skąd pomysł by czepiać się nauczycieli. Wg mnie za wydawane zwolnienia lekarskie może odpowiadać tylko lekarz, bo to on zgodnie ze swoją wiedzą medyczną i sumieniem wydaje taki papier.

    "Macie piłkę i se grajcie" to typowe postrzeganie zawodu nauczyciela wf-isty przez osoby, które nie mają pojęcia o zawodzie. Wyobraź sobie, że na lekcjach wf także istnieje coś takiego jak podstawa programowa, która musi być zrealizowana. Dotyczy to tak samo przewrotów, drążka, piłeczki palantowej jak i gier zespołowych. Oczywiście, że niektórych gier jest więcej, a niektórych mniej i to zależy w dużej mierze od preferencji nauczyciela, ale na lekcjach wfu chodzi o ruch i aktywność fizyczną, a drugorzędne jest to, czy będzie ona realizowana poprzez grę w koszykówkę czy piłkę nożną. Poza tym pamiętaj, że jak nauczyciel da piłkę i powie "macie i grajcie" to cały czas odpowiada za bezpieczeństwo, zdrowie i życie uczniów, więc pisząc takie rzeczy pokazujesz, że jesteś kolejną osobą, która nie ma pojęcia jak to wygląda od środka. Co do przekrojowych prac i Pinokia to nic tylko współczuć, że w liceum za mistrzostwo uważałaś dalsze losy Pinokia. Esej jest formą pisaną, którą każdy uczeń szkoły średniej powinien umieć stworzyć. Poza tym pracę, o której napisałem ładnymi słowami można by stworzyć jako rozprawkę, a to już wracamy na poziom gimnazjum. Bardzo wielu nauczycieli polonistów opatruje swoje oceny za prace pisemne komentarzem. Ciekaw jestem kto z ręką na sercu powie, że je czytał i stosował się do nich przy pisaniu kolejnych prac.
    Eris musiałaś chodzić do cudownego gimnazjum skoro miałaś w nim granice, silnie i rachunek prawdopodobieństwa. Naprawdę. Funkcje trygonometryczne może się pojawiły, ale nie ściemniaj, że na poziomie takim jak pojawiają się na maturze.
    Mi jako humaniście (nie wiem skąd ten niepotrzebny cudzysłów w Twoim poście i dodatkowo błąd ortograficzny) z matematyką jest bardzo po drodze. Też kupowałem dom i musiałem liczyć metry kwadratowe, sześcienne, kąty, znać twierdzenie Talesa, a prowadząc samochód na co dzień wykorzystuję wiedzę z zakresu chociażby fizyki (siła odśrodkowa, bezwładność, pęd itp.). Z matematyką każdemu z nas jest po drodze na co dzień. Nie rozumiem tylko po co naśmiewanie się z humanistów. To czym się zajmują jest równie ważne, tylko pełni inne funkcje w społeczeństwie. I moja droga jak bardzo się mylisz z tym dogłębnym poznawaniem wszystkich dziedzin świadczy fakt, że szkoła nazywa się "liceum ogólnokształcące, a zatem zadaniem tej szkoły jest ogólne kształcenie we wszystkich dziedzinach, a nie dogłębne. Zastanawiam się tylko na ile tego nie rozumiesz, a na ile chcesz mącić w temacie.
    A kto zasiada w ministerstwie to zapytaj polityków, bo tam zdaje się oni zasiadają, a nie eksperci.
    Dlaczego nauczyciele nie protestują tak jak chociażby górnicy. Ja myślę, że to dlatego, że są ludźmi wykształconymi, którzy o swoje prawa i przywileje starają się walczyć w sposób bardziej cywilizowany, a nie urządzając palenie opon pod ministerstwem czy rozbijając sobie biwak. To jest chociażby ten przejaw tego humanizmu, który tak Ci przeszkadza.
    Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

    Skomentuj

    • sinusoida
      Seksualnie Niewyżyty
      • Jun 2013
      • 241

      #32
      Napisał Invisible_Penguin
      Jako osoba, która w liceum miała zwolnienie całkowite z w-f, chciałbym spytać, jaki jest sens robienia prezentacji teoretycznych z w-f. Wybacz, ale uważam, że więcej korzyści miałem, jak mogłem ten czas przeznaczyć na pójście do czytelni (zawsze za wiedzą i zgodą wuefisty; czasem, jak było coś do zrobienia na sali, to nie robiłem problemu i zostawałem, choć na ogół się potem nudziłem) i robienie zadania domowego albo naukę. Albo nawet czytanie jakichś czasopism... A jak będę chciał w coś pograć "w realnym życiu" to sobie we własnym zakresie sprawdzę zasady.
      o, rany, a co to jest "całkowite zwolnienie z wf"? nigdy takiego cuda nie spotkałam, ani w podstawówce, ani w liceum. uważam, że wszyscy uczniowie powinni brać udział z lekcjach gimnastyki, trzeba tylko lepiej opracować programy, żeby było więcej gimanstyki właśnie ogólnorozwojowej, a mniej gier.

      Skomentuj

      • Padre_Vader
        Gwiazdka Porno
        • May 2009
        • 2321

        #33
        sinusoida, to już druga sprawa. Nie ma czegoś takiego całkowite zwolnienie. Może być zwolnienie z wykonywania ćwiczeń To tak jakby ktoś miał całkowite zwolnienie z fizyki
        Co do gier i gimnastyki to ja zauważyłem właśnie, że najwięcej zwolnień pojawia się wtedy, kiedy jest ta gimnastyka. Szczególnie wśród dziewcząt, które wstydzą się robić fikołka, stanie na rękach czy inne podciągania na drążku.
        Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

        Skomentuj

        • 495f50
          Perwers
          • May 2011
          • 1118

          #34
          Przyznaję, że w liceum miałem zwolnienie z innego powodu, ale na studiach mam już z powodu dużej wady wzroku (na dobrą sprawę, już wcześniej powinienem mieć właśnie z tego tytułu). Nawet nie mam za bardzo możliwości, żeby z kimś w coś pograć, bo w okularach nie bardzo mogę, a bez nich mało co widzę. W gimnazjum raz dostałem piłką w łeb i potem musiałem zgarnąć kumpla z biologii i iść do optyka, żeby mi okulary prostował Ćwiczenia wysiłkowe również odpadają. Moja siostra, ładnych kilka lat przede mną, miała zwolnienie z tego samego powodu. Ja co prawda mam wadę znacznie mniejszą od niej, ale na tle rówieśników i tak wyjątkowo dużą.

          Właśnie poczytałem trochę o aktywności fizycznej zalecanej dla osób z tego typu problemami, i wychodzi na to, że zaleca się pływanie (czego w liceum nie było), narty i judo.
          0statnio edytowany przez 495f50; 12-09-13, 14:35.

          Skomentuj

          • Eris
            Perwers
            • Feb 2009
            • 851

            #35
            Napisał smokwawelski
            a co może nauczyciel jeśli dziecko przynosi zwolnienie lekarskie? No powiedz, co?
            Moze dzieciakowi dac inna robote. Zwolnienie lekarskie zwalnia tylko z cwiczen fizycznych - nie z obecnosci na zajeciach. To, ze nauczyciele tego nie egzekwuja to jest juz ich wina.

            Napisał smokwawelski
            Skąd pomysł by czepiać się nauczycieli.
            Wklep sobie w gugle "zwolnienia z wfu caloroczne" i poczytaj powody dla ktorych dzieciaki uciekaja w wfu.

            Napisał smokwawelski
            "Macie piłkę i se grajcie" to typowe postrzeganie zawodu nauczyciela wf-isty przez osoby, które nie mają pojęcia o zawodzie. Wyobraź sobie, że na lekcjach wf także istnieje coś takiego jak podstawa programowa, która musi być zrealizowana. Dotyczy to tak samo przewrotów, drążka, piłeczki palantowej jak i gier zespołowych. Oczywiście, że niektórych gier jest więcej, a niektórych mniej i to zależy w dużej mierze od preferencji nauczyciela, ale na lekcjach wfu chodzi o ruch i aktywność fizyczną, a drugorzędne jest to, czy będzie ona realizowana poprzez grę w koszykówkę czy piłkę nożną. Poza tym pamiętaj, że jak nauczyciel da piłkę i powie "macie i grajcie" to cały czas odpowiada za bezpieczeństwo, zdrowie i życie uczniów, więc pisząc takie rzeczy pokazujesz, że jesteś kolejną osobą, która nie ma pojęcia jak to wygląda od środka.
            Ale o czym ty mowisz? Co ma piernik do wiatraka? Ze ja sie nie znam, bo pisze ze nauczyciele z wfu nie ucza, nie pokazuja jak wykonac dane cwiczenie, nie koryguja? Wyjasnij mi prosze, co stoi na przeszkodzie, ze tego nie robia? Ministerstwo? Podstawa programowa?

            Nie wiem dlaczego nie chcesz przyjac do wiadomosci, ze wiekszosci sie po prostu nie chce. Chca odbebnic swoje i isc do domu.

            Napisał smokwawelski
            Poza tym pracę, o której napisałem ładnymi słowami można by stworzyć jako rozprawkę, a to już wracamy na poziom gimnazjum. Bardzo wielu nauczycieli polonistów opatruje swoje oceny za prace pisemne komentarzem. Ciekaw jestem kto z ręką na sercu powie, że je czytał i stosował się do nich przy pisaniu kolejnych prac.
            I to jest efekt tego co nazywasz "liceum ma ksztalcic ogolnie ale nie doglebnie". Ze w klasach scislych nie napiszesz nic ponad 3-akapitowa rozprawke a w humanistycznych ledwo operujesz na procentach.

            Napisał smokwawelski
            Eris musiałaś chodzić do cudownego gimnazjum skoro miałaś w nim granice, silnie i rachunek prawdopodobieństwa. Naprawdę. Funkcje trygonometryczne może się pojawiły, ale nie ściemniaj, że na poziomie takim jak pojawiają się na maturze.
            Robili test z ktorego wyszlo, ze mature na poziomie podstawowym moze zdac ogarniety gimnazjalista. To nie jest dobre.

            Napisał smokwawelski
            Dlaczego nauczyciele nie protestują tak jak chociażby górnicy. Ja myślę, że to dlatego, że są ludźmi wykształconymi, którzy o swoje prawa i przywileje starają się walczyć w sposób bardziej cywilizowany, a nie urządzając palenie opon pod ministerstwem czy rozbijając sobie biwak. To jest chociażby ten przejaw tego humanizmu, który tak Ci przeszkadza.
            Nie twierdze, ze nauki humanistyczne sa mniej wartosciowe tylko w nich latwiej o pozory.

            A strajkowac mozna z kultura. Sek w tym, ze tylko duren by strajkowal o to, by za skromna pensje (bo wiecej nie dostanie) musiec sie bardziej starac. Szkolnictwo (rowniez wyzsze) w Polsce placi malo ale daje niepowtarzalna mozliwosc chalturzenia w swojej pracy. Mozesz po prostu robic niezbedne minimum (i tak nikogo nie interesuje czy dobre wyniki w testach to wynik twojej pracy czy korepetycji, ktore bierze 3/4 klasy), po pracy dorabiac korepetycjami albo 5 etatami na innych uczelniach/szkolach i jakos to sie kreci.

            Skomentuj

            • 495f50
              Perwers
              • May 2011
              • 1118

              #36
              Napisał Eris
              Wklep sobie w gugle "zwolnienia z wfu caloroczne" i poczytaj powody dla ktorych dzieciaki uciekaja w wfu.
              To w sumie fakt - z tym "całkowitym zwolnieniem" źle się wyraziłem. Tak jak pisałem, i tak musiałem gościowi z w-f pokazać się że jestem, no i formalnie powinienem był siedzieć na sali. Ale że ja akurat nie byłem typem jakiegoś kolesia któremu sodówa uderza do głowy, jak ma trochę wolnego czasu, to gość mnie do tej czytelni puszczał (gdzie zresztą i tak, dla pewności, pani bibliotekarka musiała się podpisywać na mojej "liście obecności").

              Skomentuj

              • Nolaan

                #37
                Jesteście idioci, tyle wam powiem.
                Guzik się znacie na tym zawodzie i tyle.
                Taku Lance czy Eris, ewidentnie skrzywione osobowości za młodu i nie kochające szkoły psoczyć będą mimo wszystko, choćby dla samej draki.

                Ja powtarzam - jeśli któryś z was, nieogary, uważa że bycie nauczycielem to praca lekka, łatwa i przyjemna, ma nierówno pod kapotą.

                Dla jasności - ja wiem co to znaczy nauczyciel i 'nauczyciel', mam belfrów w rodzinie od trzech pokoleń. Więc to też daje mi wgląd w to jak zawód wygląda po godzinach w szkole o czym większość krzykaczy zdaje się celowo nie wiedzieć. Tak samo jak o tym ile bajzlu narobiła reforma z gimnazjami i likwidacją ośmioklasowej podstawówki.

                To raz.
                Dwa - nawet jeśli psioczą i protestują to na **** was to tak byulwersuje? Życia nie macie że się czymś takim interesujecie i żołądkjecie? Nie do Was ten protest idzie więc po kiego te wszystkie bluzgi?

                Trzy - nie ma czegoś takiego jak lekka, łatwa i przyjemna praca.

                A w ogóle szkoda gadać...

                Skomentuj

                • lance90
                  Gwiazdka Porno
                  • Sep 2010
                  • 1675

                  #38
                  Myślałem, że ty sam jesteś nauczycielem i dlatego dziwiły mnie te kocopoły które opowiadasz ale skoro to twoja żona jest nauczycielką a nie ty to twoja niewiedza jest już wyjaśniona.
                  Napisał smokwawelski;1048134\\

                  Lance, a do Ciebie:
                  Można, ale jeśli już mówimy to mówmy w oparciu o pełną wiedzę, a nie tylko kierując się opiniami innych, bo czuję się tu jak na komentarzach Onetu, który lubi często o nauczycielach pisać, żeby w komentarzach wrzało. Jeśli opierasz swoją wiedzę na temat pracy nauczyciela tylko na tym co usłyszysz w mediach i przeczytasz w internecie to wybacz, ale nie jesteś dobrym partnerem do dyskusji/debaty, bo Twoja wiedza na ten temat jest marna..
                  zobacz smoczuś, w rodzinie mam nauczycieli, zreszta nie tylko w rodzinie, codziennie w pracy mam kontakt z nauczycielami, czyli idąc twoim tokiem rozumowaniem powinienem napisać, zebys sie nie wypowiadał bo ja znam wiecej związanych z oświata itp.. Ale myślę, ze jesteś na tyle poważnym cżłowiekiem, że nie będziemy się tak bawić i skończysz z tymi swoimi "argumentami"
                  Napisał smokwawelski;1048134\\
                  Nie twierdzę, że wszyscy są cudowni. Napisałem jedynie, że rodzice nie mają wiedzy i narzędzi, aby ocenić pracę nauczyciela, a to robią. To duża różnica. Ja nie znam kryteriów oceny księży, nie wiem z czego są rozliczani, nie znam standardów ich pracy, nie wiem za co odpowiadają i przede wszystkim nie miałem nigdy do czynienia z tym środowiskiem od strony zawodowej, więc nie oceniam czy ten czy tamten ksiądz jest lepszy. Mogę powiedzieć, że ten jest zły, bo udowodnili mu molestowanie, tamten jest niegospodarny, bo budowa kościoła kosztowała więcej niż mogłaby, ale moja opinia o nim jako księdzu jest nadal opinią laika. To samo tyczy się sytuacji, kiedy to rodzice oceniają nauczyciela. Bardzo często jest przecież tak, że rodzic ocenia nauczyciela przez pryzmat tego jak uczy się jego dziecko. Czy to właściwe podejście? Wg mnie nie do końca..
                  Zobacz, zgodzę się z toba bo mam takie same zdanie w tym temacie tylko nie wiem po co mi o tym mówisz skoro tyle razy pisałem, że nie chodzi mi o to aby rodzice oceniali pracę nauczyciela.
                  Napisał smokwawelski;1048134\\
                  A to już mój drogi odturlaj się od nauczycieli i czep się ministerstwa, bo to tam jest ustalana podstawa programowa. Jeśli wchodzi nowa podstawa to podręczniki muszą być z nią zgodne i zadaniem nauczyciela jest wybrać podręcznik, który z tą podstawą jest zgodny. Tak na marginesie to pokazuje tylko Twój elementarny brak wiedzy na temat systemu edukacji w Polsce, więc Twoje posty są na zasadzie "nie znam się to się wypowiem".
                  Wielki nieomylny smoku, stek bzdur. Akurat w związku ze swoją pracą mam o nowej podstawie programowej(którą swoją drogą musiał tworzyć kompletny idiota) duzo większe pojęcie niż ty, mężu nauczycielki. Jedyne wartościowe słowo z twojej wypowiedzi to "wybrać". I zapewniam cię, że podręczników jak ty to nazwałeś zgodnych z nową podstawą programową do każdego przedmiotu nie jest do wyboru 1, 2 tytuły tylko kilka. Zapytaj się o to swojej żony to ci wytłumaczy. I nie wmówisz mi, że nowa nauczycielka muzyki nie może korzystać z tego samego podręcznika co poprzedniczka bo notka o Mozarcie jest 5 stron wcześniej. Lepiej mieć zachcianki i komplikować życie setkom osób.
                  Miałem nic nie pisać o wytykaniu braku wiedzy osobom które się nie znają ale muszą się wypowiedzieć więc zamilknę
                  Napisał smokwawelski;1048134\\
                  A może nie robią tego, bo nie chce im się drałować do Warszawy, a są bardziej świadomi od Ciebie jeśli chodzi o to co napisałem wyżej.
                  surprise...gdy ja się uczyłem było jeszcze coś takiego jak dyrekcja
                  Napisał smokwawelski;1048134\\
                  Dla lepszego oglądu zadzwoniłem przed chwilą do kolegi, który prowadzi cc dla sieci komórkowej (jedno z największych w moim mieście) żeby zapytać jak to wygląda w praktyce. I co się okazuje. Średni czas pracy na słuchawce w cc (przy 8-godzinnym dniu pracy) to 4-5h. Także proszę Cię nie pitol mi tu o cc, bo to branża łatwa do chwycenia, żeby powiedzieć jak to inni mają trudno. Jednak w takim cc to robisz swoje, kończysz pracę i nic więcej Cię nie interesuje. Idziesz do domu i siadasz przed telewizorem..
                  Człowieku...i teraz będziesz się ze mną sprzeczać, że wiesz lepiej jak wygląda praca w cc...ja pracowałem w cc więc cię trochę uświadomię. 8 godzinny dzień pracy, ok. Pierwsza i ostatnia godzina jest bez przerw. W ciągu pozostałych 6 na każda godzinę masz teoretycznie 10min przerwy, teoretycznie bo nigdy nie skończysz rozmowy równo na przerwę a trener juz dopilnuje żebyś później sobie tego nie odrobił. Przez 50min. siedzisz na słuchawce i nigdzie sie nie ruszysz, masz być na linii. Nauczyciel niby też powinien być w klasie ale dobrze wiemy jak to wygląda. Podliczmy, w szkole mają co godzinę 15minut przerwy do tego długa przerwa czyli skoor mówisz, ze na cc pracujesz 4-5 godzin to nauczycielowi zapewne wychodzi 2-2,5. Tak więc http://www.youtube.com/watch?v=mVgXGw_XhRQ . Zauważ, że na słuchawce cały czas użerasz się z innymi ludźmi(podobnie jak w szkole) tylko tutaj nie usadzisz klienta tym, że możesz mu postawić pałę w dzienniku. Odburknij coś to przełożony ci da popalić.
                  Mówisz, że po wyjściu z pracy nic nie robią, brawo. Ciekawe tylko kiedy mają się np. nauczyć specyfiki produktu który mają np. sprzedać
                  Wielki pan prezes, profilaktycznie opieprzy dyrektora ten opieprzy trenera a ci się wyżyją na pracownikach. No na pewno on ma wielkie pojęcie o tym jak wygląda zwyczajna praca w cc.
                  Napisał smokwawelski;1048134\\
                  Chyba to wrzucę do tematów z hasłami, które najbardziej mnie rozbawiły. Człowieku nie masz zielonego pojęcia o systemie oświaty w Polsce!!!
                  .
                  tu przyznaję się, że oparłem się tylko na tym co jest w UP i co mówią w tv

                  nol, jedyną osoba którą ktoś skrzywdził jesteś ty. Mamy wolność słowa, mamy i na pewno ty tego nie zmienisz zwłaszcza, że nie wyglądasz na osobę która dojdzie kiedyś na stanowisko tak wysokie aby to zrobić. Jak można chwalić pochwalę, jak trzeba krytykowac skrytykuję, moje życie nie polega tylko na lizaniu dupy.
                  Przecież powiedziałem, żeby sobie protestowali tylko na **** idą z tym do tv i uprzykrzają życie innym którzy nie mają z tym nic wspólnego?
                  0statnio edytowany przez lance90; 12-09-13, 18:56.
                  Główny Znawca Plastiku

                  Skomentuj

                  • why not.

                    #39
                    Napisał lance90
                    Nauczyciel niby też powinien być w klasie ale dobrze wiemy jak to wygląda. Podliczmy, w szkole mają co godzinę 15minut przerwy do tego długa przerwa [...]
                    Hm, od kiedy po każdej 45minutowej lekcji nastęuje 15minutowa przerwa? Przerwy masz 5 / 10minutowe. Piętnastominutówkę masz jedną, ewentualnie drugą pod koniec dnia pracy, np. przed ósmą lekcją.

                    Skomentuj

                    • lance90
                      Gwiazdka Porno
                      • Sep 2010
                      • 1675

                      #40
                      Rzeczywiście, mój błąd. Na studiach są 15. W szkołach 10, przyznaję się do błędu
                      Główny Znawca Plastiku

                      Skomentuj

                      • why not.

                        #41
                        Dobra, a jak to jest, że masz dość tych nauczycieli, szczególnie pani od muzyki? Jaka branża? Skąd się wzięła u Ciebie ta przemożna nienawiść do tego zawodu..

                        Chciałam dorwać się do Twojego tyłka, ale masz skrzynkę pełną :/.
                        0statnio edytowany przez Gość; 12-09-13, 19:26.

                        Skomentuj

                        • Outlaws13
                          Perwers
                          • Oct 2011
                          • 1332

                          #42
                          a ja wlasnie wrocilem z zebrania i poniewarz nie mam nauczyciela w rodzinie to sie spytam was czy nowy dyrektor moze w szkole wprowadzic swoje metody oceniania ucznow. Taki temat zaistnial w szkole i normalnie cyrk z tego wyszedl. Zlikwidowano minusy i plusy , sa tylko pelne oceny i aby otrzymac jakas ocena sa progi procentowe, i tak np trojke otrzymuje sie od 33 proc do 49proc. Trojka trojce nie rowna z progow jakie podalem. Jak to wyglada. Jest to pomysl nowej dyrektor i dotyczy tylko tej szkoly i jest to wewnetrzne. Czy to jest zgodne z prawem
                          "Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy

                          sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brak

                          Skomentuj

                          • why not.

                            #43
                            Może, taka skala wynika z wewnętrznego systemu oceniania. U mnie było podobnie, ale dyrekcja była na tyle elastyczna, że nie czepiała się stawianych "+" czy "-".

                            Skomentuj

                            • lance90
                              Gwiazdka Porno
                              • Sep 2010
                              • 1675

                              #44
                              Oj tam od razu nienawiść. Za dużo powiedziane, w każdym zawodzie są lekko to nazywając miernoty i akurat na nie ostatnio trafiłem. A skoro jeszcze robią mi borutę a w tv narzekają i chca podwyżki to nic dziwnego, ze mnie to denerwuje

                              Możesz się dobierać zaraz skrzynke wyczyszczę choć wolałbym abyś dobrała sie do czegoś innego
                              Główny Znawca Plastiku

                              Skomentuj

                              • Outlaws13
                                Perwers
                                • Oct 2011
                                • 1332

                                #45
                                Napisał why not.
                                Może, taka skala wynika z wewnętrznego systemu oceniania. U mnie było podobnie, ale dyrekcja była na tyle elastyczna, że nie czepiała się stawianych "+" czy "-".
                                chodzi mi glownie o to czy dyrektor moze samodzielnie wprowadzac takie zmiany w szkole? Czy to nie powinno wyjsc z kuratorium i obejmowac caly podlegly teren albo jeszcze wyzej i obejmowac caly kraj a nie pojedyncza jednostke bo ktos ma taka fanaberje?
                                I jak taki pojedynczy system moze sie odbic na ocenach w nastepnej szkole?
                                "Kto łatwo przytakuje, rzadko słowa dotrzyma.". Lao Cy

                                sorki za brak polskich znaków ale często piszę z telefonu a w moim brak

                                Skomentuj

                                Working...