Znajoma z neta i jej propozycja...

[Jeronimo_]

Ja na niego nie wjechałem, a przynajmniej nie to było moją intencją. W sumie to nie chodziło mi o to jaką ma preferencję, bo wiadomo jak nie lubi takich czy innych kobiet, ma do tego prawo, ale pisanie o nich w sposób poniżający świadczy o bardzo małej dojrzałości. I z jednej strony piszesz, że nie uważasz się za atrakcyjnego i tkwisz w niskim poczuciu własnej wartości, a z drugiej strony wyzywasz kobiety od "pasztetów", "tapeciar" i mówisz że nimi gardzisz. Co powoduje, że taka postawa nie budzi sympatii. To dobrze że masz wymagania, każdy powinien się cenić, ale mam jakieś takie nieodparte wrażenie, że jest w tobie za dużo frustracji i to właśnie może Cię hamować w kontaktach z kobietami. Moim zdaniem powinieneś jednak się zgodzić, nawet bez miłości i złudzeń, przecież jak sam wspomniałeś i tak się ich pozbyłeś. A zdejmie to z Ciebie presję i może będzie przełomem.

[watch.out]

czesc z Was drodzy forumowicze z bardzo naskoczyla na chlopaka. Nie lubi puszystych bo sam jest malych gabarytow wiec woli miec drobna kobietke zeby oboje czuli sie dobre, ona kobieco a on mesko... poza tym otylosc kojarzy mu sie z niedbalstwem i niech bedzie... nie Wam to oceniac kazdy ma swoje upodobania... Mowi ze dziewczyne z neta zna dobrze a ona jego, wie jaki on ma problem i bedzie dla niego wyrozumiala bardziej niz ktora kolwiek potencjalna rozprawiczanka ;P jezeli ta dziewczyna sama to zaproponowala i zdecyduje sie na to ostatecznie, to najwidoczniej jest na tyle dojrzala zeby nie bylo pozniej miedzy nimi niezrecznie... a jej chlopak bedzie mial do niego pretensje?? hehe chyba do niej... bo jak to sie mowi "jak suka nie da to pies nie wezmie". Co do milosci to pewnie ze sie myli, milosc istnieje i to piekna sprawa miec kogos kto jest nasza bratnia duszą...

nie mniej jednak chyba powinienes jeszcz poczekac i dojrzec do tego... taki seks bez zobowiazan wymaga silnej psychy...

za ewentualne literowki z gory przepraszam bo pisalem na telefonie

[watch.out]

ale fakt... nie nazywaj kobiet od pasztetow... tym bardziej ze sam sie przyznales ze sie jestes tym za ktorym szcza kobiety. troche szacunku.. a to ze chcesz pieknej partnerki to przeciez logiczne

[Malinka_a]

jasne, że każdy ma jakieś wymagania co do wyglądu i dobrze, ale czy każdy gardzi i brzydzi się osób, które tym wymaganiom nie sprostają? jak ktoś mi mówi, że wygląd jest najważniejszy, wyzywa kobiety i tak dalej, to dla mnie jest głupim, pustym gówniarzem, który nie ma szacunku do innych, ani pojęcia o życiu.
drogi autorze tematu, skoro uważasz, że tak łatwo jest schudnąć, to może spróbuj przez kilka dni pić tylko kawę na śniadanie i kolacje. zresztą, nie przyszło Ci na myśl, że takie dziewczyny może akceptują siebie, nie chcą być chudsze i w dupie mają, że nie pasują do Twojego ideału?

[MartinM]

Daa mnie otylosc to niedbalstwo o siebie. Jak czlowiek sie w ogole nie myje to nie jest smierdzielem i siebie akceptuje? Jest a nie myje sie bo tak jest mu wygodniej. Tak samo jest z ludzmi otylymi i potem nie ma odwrotu i musza siebie jakos zaakceptowac bo nie maja innego wyjscia. Nie jestem kolosem i jak dla mnie kobieta nie powinna byc wieksza i ciezsza od faceta, co innego sa razem i nagle z jakis powodow jej sie przybralo, nie wiem po ciazy lub nagla chorobe.
Ale czuje ze otyłe laski na tym forum zaraz bede sie bronic jak to racji nie mam...

Co do frustracji to nie przez nią lub ze sie boje 1szego razu. Co to za glupota. Wedlug Ciebie jak gadam z laska lub zamierzam to od razu wyobrazam sobie jak bedzie wygladac 1szy raz z nia i to mnie hamuje?
Nic z tych rzeczy...

Wymieniacie ze ma lekko krzywe nogi, nie wiem male piersi itp. to mi nie przeszkadza mowilem, tylko waga i wzrost. Uroda moze byc przecietna, moze miec jakies tam wady bo sam mam ich duzo. Nie robcie ze mnie potwora i nie piszcie ze jestem brzydki a żadam pieknej modelki. Napisalem tylko o gabarytach no i by nie byla jakas glupia, reszta nie ma wiekszego znaczenia.

[fbo]

Acha

W takim razie jaki masz problem? Widać, że nic z tego nie będzie bo nie zdecydujesz sie na sex z ta dziewczyna. Widać tez, ze masz juz wizje jak powinna wygladać ta jedyna to może czas się wziac do roboty? Skoro nie ma w tobie żadnego strachu tak jak mówisz, chcesz kobiety to nie ma już chyba nic na przeszkodzie.

[Jeronimo_]

A przepraszam że tak nie w temacie wątku, wyzbyłeś się już poprzedniego problemu i poszedłeś na zabieg?

Bo jeśli myślisz jeszcze o tym pierwszym razie z tą dziewczyną, a mam nadzieje że tak, to powinieneś się go podjąć wcześniej, bo bez tego to odradzam.
A co do Twoich preferencji, ja Cię nie będę przekonywał, myślę tylko że jeśli chcesz pomocy od kogoś kto Cię nie zna, to postaraj się go nie zrażać od wstępu, bo się uprzedzi. A w sumie nie musisz każdemu mówić o swoich przemyśleniach i będzie Ci łatwiej się dogadać, nawet tutaj.

[ktos69]

Czytając Twój pierwszy post chciałem się wypowiedzieć, czytając kolejne układałem w głowie mniej więcej co chcę Ci napisać. Jednak im głębiej brnąłem w temat tym bardziej szedł on w złym kierunku dlatego teraz stwierdzę tylko, że nie chcę się babrać w tym g**nie.

[Atme]

Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale z tego co widzę, to o wiele częściej ładne dziewczyny wiążą sie z facetami wątpliwej urody fizycznej. Serio - bardzo rzadko widuje przystojnych facetów z, jak to okresliles, pasztetami.

Bede szczera, jesli dziewczyna mówi, ze ktos jest miły i sympatyczny, to znaczy zazwyczaj, ze facet nie nadaje sie na partnera i niekoniecznie chodzi o wygląd zewnetrzny, a raczej o charakter czy temperament. Z Twoich postów przebija hipokryzja i brak szacunku do innych. Nawet jesli nie mówisz takich rzeczy dziewczynom, to moze one jednak gdzieś to w Tobie widza.

Żeby nie belo OT - zrobisz co chcesz, ale chyba osobiście nigdy bym sie nie zgodziła na seks z litości.

[MartinM]

" jesli dziewczyna mówi, ze ktos jest miły i sympatyczny, to znaczy zazwyczaj, ze facet nie nadaje sie na partnera"

Niby to jaki koles ma byc dla laski? A co jesli czlowiek taki jest w naturze i przez wyglad taki jaki ma tylko to ma do zaoferowania? Swoje wnetrze?

Co do takich par ze najwiecej widuje sie on prztstojny ona uroda nie grzeszy to nie jest tylko moja opinia ale tez wielu moich znajomych.
Ale jak zwykle kobiety podchodza stereotypowo ze to faceci patrza na wyglad, to faceci czesciej zdradzaja. To pierwsze juz przejely kobiety a co do zdrad to juz jest taka tendecja wsrod kobiet ze wkrotce i tu przegoniac mezszczyzn i to nie sa zadne moje widzi mi się tylko to juz nawet badania i statystyki udowadniaja.

[ktos69]

Zupełnie nie zrozumiałeś Atme. Chodzi o to, że kiedy dziewczyna mówi do chłopaka 'jesteś sympatyczny i miły' to daje znać, że nie jest nim zainteresowana. To tak jak 'zostańmy przyjaciółmi'. Tu nie chodzi o to, że masz nie być miły.

[Atme]

Dzieki ktos69.

MartinM - jak wspomnialam, ja bym na to nie poszla. Mam wrazenie, ze marudziles tej kolezance na ten aspekt zycia i ona zaproponowala Ci to dla swietego spokoju, zeby juz o tym nie musiala sluchac .

Wierz mi, kobiety zwracaja uwage na swoj wyglad, na wyglad innych kobiet, u facetow na to, czy sa/jak sa zadbani. Jasne, uroda faceta tez bywa wazna, ale nie az tak wazna jak Ci sie wydaje.

Radze popracowac na soba samym (nie swoim wygladem, chociaz nad tym tez mozesz pracowac do woli), bo masz bardzo skrzywione podejscie do siebie i innych i jestem pewna, ze jesli uda Ci sie je jakos naprawic, to z dziewczynami tez Ci lepiej pojdzie.

[nuova]

A moim zdaniem takie gadki w stylu: "kobiety nie lecą na urodę" itp są skrajnie głupie, bo to, czy ktoś czyjąś urodę stawa na pierwszym czy ostatnim miejscu to nie kwestia płci, ale osobowości. Jest duża grupa dziewczyn, które pokochają nawet największego brzydala dla jego wrażliwej duszy, ale równie duża grupa dziewczyn wrażliwego brzydala wyśmieje i każe mu spadać na bambus. Z facetami jest tak samo przecież - jedni wolą miłe, przeciętne dziewczyny, inni zaakceptują największą zołzę, byleby miała duży biust i wzbudzała zazdrość kolegów.

[Away]

Jak dla mnie trochę złe wyjście jak na pierwszy raz. Nie wierzysz w miłość ? Ok przecież tutaj nikt na siłę Ci nie wmówi, że takowa istnieje. Chociaż mam nadzieję , że kiedyś sam się przekonasz.
Co do tej drugiej części tematu. Kobiety oczywiście też patrzą na wygląd, nie ma się co oszukiwać. Ale na drugi raz lepiej wyrażać się trochę "ładniej" to i odpowiedzi pewnie będą "ładniejsze"

[MartinM]

Mam znajomych co niektorzy tez uroda nie grzesza ale charaktery i wszystko reszte maja wedlug mnie spoko a sa sami caly czas. Jeden to go dziewczyny lubia, duzo ma kolezanek ale tylko to. Sam mowil ze dziewczyny widza w nim dobrego kolege a nie chlopaka z ktorym moglaby ktoras byc. Raz chciala taka tega ale odmowil
bo sam jest chudy chyba nawet bardziej niz ja.

Niestety jakies kursy, sztuki walki czy silka kosztuja a ja serio kasy zbytnio nie mam. Prawie cala daje rodzicom bo brakuje z tego co zostaje to musze oplacic mok komputer i telefon i nie zostaje tego duzo serio a jeszcze czasami ciuchy wypada kupic jakies zele czy dezodoranty.
Jedyna silka na jaka moge sobie pozwolic to ta w piwnicy. Sztanga okolo 40kg, hantle, worek bokserski, rowerki, steper, drazek i takie tam a sam wiem ile kosztuje jakies suplementy diety na przyrost masy a jesli mialbym pieniadze w nie pakowac i chodzic bez grosza to wole cwiczyc ale bez tych wspomagaczy.

Sam wzrost moze i nie jest taka przeszkoda juz predzej chuda sylwetka wlasnie no i twarz.
Nie mowcie ze pewnie bylem niepewny siebie, jakos dalem to odczuc podczas rozmow bo podchodzilem do kazdego spotkania z mysla "dzis na bank sie uda" wszystko ladnie, gadu gadu itp. ale konczylo sie tak szybko jak zaczelo. Duzo mialem prob, nie poddawalem sie ale teraz po wszystkich nieudanych mniej lub bardziej stracilem wiare.

Nie raz mialem sytuacje ide przez park, miasto i laski w brecht czy mnie szturchaly w busie a one smiech i wcale nei wygladaly na takie tępe plastiki tylko normalne dziewczyny. Mialem sytuacje tez typu ide przechodze obok lawki 2 laski siedza gadaja ladne wiec i spojrzalem na nie przechodzac, one na mnie, minalem je a jedna do drugiej "-widzialas? -tak! ale ryj" ale glownie sa smiechy...

I prosze nie piszcie ze zmyslam lub ze nie wierzycie albo ze pewnie chodze dziwacznie, dziwacznie sie ubieram nie wiem...