W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy braliście pod uwagę ciążę przy rozpoczęciu współżycia?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ktos-z-daleka
    Wspomógł BT
    • Nov 2005
    • 345

    #16
    chyba trzeba sie liczyc z wpadka, choc bedac realista... nie spodziewalbym sie (a raz nam pekla)
    Uczciwą pracą ludzie się bogacą, a pierwszy milion zawsze trzeba ukraść

    Skomentuj

    • goorusia
      Ocieracz
      • Nov 2006
      • 173

      #17
      ..."jest ryzyko, jest przyjemność..." ale tak na poważnie to gdybym cały czas o tym myślała to jaka przyjemność z seksu?? Żadna! Bo cały czas byłabym spięta i seks byłby czymś bardzo stresującym a to ma być odprężająca przyjemność! Chociaż znów jak dostanę okres to się cieszę tak samo (jak już wspominaliście) jak dziecko.
      Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek....

      Skomentuj

      • MyszkaQ
        Świętoszek
        • Aug 2006
        • 4

        #18
        My też braliśmy to pod uwagę z wpadką trzeba się liczyć bo kiedyś może się zdażyć.

        Skomentuj

        • Wisienka & Gandi
          Ocieracz
          • Feb 2007
          • 151

          #19
          mój pierwszy raz byl planowany z wyprzedzeniem kilkumiesięcznym... wszystko było teoretycznie zapiete na ostatni guzik... wszelkie mozliwe zabezpieczenia po obu stronach... ale podkreślam - t e o r e t y c z n i e . . .
          w praktyce trzeba nastawić się na każdą ewentualność, począwszy od ciąży w jednym dzieciatkiem po ciazę mnogą... idąc do łóżka z drugą osobą podejmujemy decyzję... po co aborcje i inne tragedie... taką decyzję podejmuje sie w chwili rozpoczęcia samego aktu...
          niemniej cieszę się, ze wtedy ani nigdy później nie wpadlam... ale z wiekiem sama mysl o wpadce mniej mnie przeraża a sex staje sie coraz bardziej przyjemny... do wielu kwestii trzeba przede wszystkim psychicznie dorosnąć...
          teraz kocham sie z moim partnerem praktycznie bez zabezpieczen... jedynie od niecalych 2 miesięcy stosuje hormony ale to z innych wzgledow, nie antykoncepcyjnych... gdybyśmy wpadli... cóz... zdarza się... nie bylabym ani pierwsza ani ostatnia... chociaż osobiście wolalabym jednak obejść sie bez wpadek
          r e l a x t a k e i t e a s y . . .

          Skomentuj

          • Black Princes
            Świętoszek
            • Nov 2006
            • 19

            #20
            Hmm. Wiedziałam że może się zdarzyć, ale jakby to powiedzieć nie bralam pod uwagę że akurat w moim przypadku. Mimo że na początku było wogóle bez zabezpieczeń, o ile nie można jakimś tam zabezpieczeniem nazwać stosunku przerywanego.
            Nadal nie dopuszczam do siebie myśli o wpadce. Dla mnie to tragedia.

            Skomentuj

            • logimen

              #21
              Bralem pod uwage ciaze, ale naszczescie nic sie nie stalo. A sporo ryzykowalem razem z eks. mielismy 2 wizyty u lekarza po postinor duo w ciagu 6 miesiecy wspolnego seksu.

              Skomentuj

              • nataly
                Świętoszek
                • Feb 2007
                • 12

                #22
                Brałam pod uwagę "wpadkę", zawsze jest jakieś ryzyko, zwłaszczcza, gdy prezerwatywa pękła , a to niestety mi się zdarzyło... A wtedy to czysta panika

                Skomentuj

                • Wisienka & Gandi
                  Ocieracz
                  • Feb 2007
                  • 151

                  #23
                  znam to... mi podczas jednej nocy pękly trzy... i to jeszcze byly dni plodne...

                  gdybym wtedy wpadla - bylaby tragedia, ktorą trzeba by było zaakceptować, zadne tabletki!!

                  a teraz... fajnie by bylo... ale nie wpaść, tylko tak wiecie - postanowić, ze staramy sie o maluszka, oczywiscie po ślubie nie byloby łatwo ale chyba ten malutki cud by nam wynagrodził wszystko
                  r e l a x t a k e i t e a s y . . .

                  Skomentuj

                  • lolusia1989
                    Świętoszek
                    • Mar 2007
                    • 7

                    #24
                    najczęściej sie wpada kiedy sie tego nie chce...ja myślałam ze to nie możliwe zebym zaszła w ciaże a jednak...bralismy to pod uwage ale nie tak wczesnie...no ale teraz juz nic nie zrobimy...mysle ze kazdy ma swiadomosc tego ze moga wpasc...

                    Skomentuj

                    • monia:P
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Feb 2007
                      • 287

                      #25
                      Ja rozpoczyanjac wspolzycie wiele tez rozmawialam z chlopakiem na ten temat, ze mimo zabezpieczenia moze cos sie nie udac. Stwierdzilismy, ze co bedzie to bedzie, ale z dzidzia sie liczylismy
                      'Nie ważne ile jest się razem...
                      Ważne jak piękne są to chwile...'

                      szczęśliwa z moim Kochanym

                      Skomentuj

                      • Abegan
                        Erotoman
                        • Sep 2006
                        • 591

                        #26
                        Tak, wręcz z premedytacją stosowaliśmy stosunek przerywany - tak na zasadzie "jak nie będzie to luz, jak będzie - to bosko" :-)
                        Abegan

                        Skomentuj

                        • jkjkkkt
                          Banned
                          • Dec 2006
                          • 146

                          #27
                          @lolusia - a jaka metoda antykoncepcji Cię zawiodła?

                          Skomentuj

                          • Panna O.
                            Świntuszek
                            • Feb 2007
                            • 75

                            #28
                            od zawsze brałm pod uwagę to, że mogę zajść w ciążę, ale nie wpadałąm w wielką paranoję, bo przecież zabezpieczyłam się a sex ma być przyjemnością a nie stresem zwązanym z nieplanowaną ciążą. Rozmawiaąłm ze swoim partnerem o tym co bybyło gdyby jednak mimo zabezpieczenia doszło do zapłodnienia i oczywiście jesteśmy ze sobą juz prawie 2 lata więc to nie mało, wzielibyśmy śłub o którym już myśliy i niebyłoby to końcem świata..jak tak można o dziecku w ogole myślęć?!
                            "W związku z tym uważam, żemam pełne prawo mówić ,,ku.wa", kiedy mi się spodoba, a także zarabiać i wydawać codziennie nieprzyzwoite sumy pieniędzy".

                            Skomentuj

                            • Enea
                              Perwers
                              • Dec 2005
                              • 1010

                              #29
                              Wydaje mi sie ze do wszystkiego trzeba dorosnac, kiedy bylam z moim ex bardzo balam sie ze moge zajsc w ciaze mimo, ze zabezpieczalismy sie tabletkami. Wizja ciazy po prostu mnie przerazala. Z moim obecnym partnerem czuje sie bezpiecznie i kochana, nie stosujemy zadnych chemicznych form antykoncepcji (gumek nie znosze, tabletek brac nie moge, zastrzyki sprawiaja ze jest mi niedobrze , implant podskorny-nie moglabym sie pogodzic z faktem braku okresu przez lata) jest nam dobrze jesli zajde w ciaze oboje bedziemy szczesliwi. Malzenstwa nie planuje w swoim zyciu wiec nie mam wyznaczonego momentu w zyciu kiedy to na dziecko powinna nadejsc pora i wsio

                              Skomentuj

                              • Luk
                                Erotoman
                                • Feb 2006
                                • 427

                                #30
                                Enea, ale masz mam nadzieje 2x lat, oboje macie prace i utrzymujecie sie samodzielnie

                                Skomentuj

                                Working...