Nie mogę osiągnąć orgazmu podczas stosunku!

Collapse
This is a sticky topic.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • malinkaa7
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jun 2006
    • 242

    Nie mogę osiągnąć orgazmu podczas stosunku!

    Hej!
    Mam taki problem z którym chciałabym sie z Wami podzielić. Gdyż od czterech miesięcy kocham się z moim chlopakiem. Jest to moj pierwszy chłopak z ktorym współżyje. Martwi mnie to, że ja prawie nigdy nie moge osiągnąć orgazmu mimo iż się bardzo staramy i długo kochamy Co moze byc tego przyczyną? Darzymy sie wielkim uczuciem i jest wspaniale ..ale ja zaledwie 2 razy podczas tych 4 miesiecy dostalam orgazmu podczas stosunku.. Może nie potrafie osiągnąć orgazmu pochwowego..slyszlaam ze tak czasem bywa. Czasem pomagałam sobie rączką,ale chcialabym bez tej"pomocy". Jak myslicie jakie mogą być powody? prosze o wyrozumienie. Pozdrawiam
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #2
    Niektóre kobiety po prostu tak mają. I wcale nie jest ich mało.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • TRS Broskow
      Perwers
      • Dec 2005
      • 961

      #3
      Orgazm podczas stosunku to nie jest cel życia do którego trzeba dążyć po trupach. Powinnaś cieszyć się seksem samym w sobie, jeśli przy pomaganiu rączką wychodzi to też możesz, przecież to nic złego, chodzi tylko o twoja przyjemność a nie o to w jaki sposób ją osiągasz. Niektóre dziewczyny nigdy nie osiągają orgazmu podczas penetracji samej pochwy, niektóre w ogóle nie osiągają orgazmu. Ciesz się z tego co masz.
      (ale namotałem, ktoś zrozumiał?)

      Skomentuj

      • Vito
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jun 2006
        • 203

        #4
        Młoda kobieta. Pierwszy partner. 2 razy na 4 miesiące.
        Przecież to całkiem niezła średnia!!!
        Niektóre kobiety czekają latami na pierwszy orgazm.

        Z Twojego postu wynika, że uprawiasz seks od czterech miesięcy.
        Po pierwsze możesz jeszcze nie być do końca rozbudzona seksualnie. Cierpliwości.
        Po drugie u niektórych młodych kobiet przed urodzeniem dziecka budowa muszelki nie pozwala na odbieranie w pełni bodźców dotykowych podczas stosunku.
        Po urodzeniu dziecka to się diametralnie zmienia.
        Przedsionek pochwy przemieszcza się ku górze, bliżej łechtaczki i bodźce odbierane są o wiele silniej.

        TRS Broskow ma rację rób to tak byś mogła się dobrze bawić.
        Patrz! To moja mroczna dusza.
        Choć czasem rozjaśnia ją blask Twojego uśmiechu.

        Skomentuj

        • malinkaa7
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jun 2006
          • 242

          #5
          Dziękuje bardzo za komentarze i rady Ależ ja ciesze się z samego kochania z moim chlopakiem, niechodzi mi tylko o orgazm,ale on zawsze ma a ja prawie nigdy i nigdy nie myślałam, że można mieć problemy z osiągnięciem orgazmu podczas stosunku. Jestem cierpliwa więc bede czekać aż wkońcu się uda :-) Spróbujemy pogimnastykować się w łóźku moźe jakaś pozycja nam się spodoba i rozwiąże ten moj problem Pozdrawiam

          Skomentuj

          • jezebel
            Emerytowany Pornograf

            Zboczucha
            • May 2006
            • 3667

            #6
            jak nie mozesz osiagnac orgazmu przez penetracje, to sprobuj piescic lechtaczke tylko okolo 30 procent kobiet przezywa orgazm o jakim tu mowa :] ja uprawiam sex od 10 lat , nie wiem czy skusilabym sie odpowiedziec ze mialam te dwa orgazmy osiagam orgazmy tylko przy dodatkowym draznieniu lechtaczki :] od "taka uroda"
            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

            Skomentuj

            • malinkaa7
              Seksualnie Niewyżyty
              • Jun 2006
              • 242

              #7
              Naprawdę tylko 30 % kobiet osiąga orgazm podczas stosunku?szok.. Ja przewaźnie pomagam sobie rączką ..ale chciałam by fala rozkoszy przypłynęła tylko dzięki penetracji No cóź..uzbroje się w cierpliwość..Z czasem moźe się nam uda

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #8
                Naprawdę tylko 30 % kobiet osiąga orgazm podczas stosunku?
                tak, PRZEZ SAMA TYLKO PENETRACJE POCHWY
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • mirakla
                  Perwers
                  • Feb 2005
                  • 805

                  #9
                  nie Ty jedyna ja Ci zazdroszczę nawet tych dwóch razów
                  I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

                  Skomentuj

                  • malinkaa7
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • Jun 2006
                    • 242

                    #10
                    hm jestem naprawde wielce zdzwiona.. zawsze w roznych filmach czy wypowiedziach nawet na niekotirych forach widzialam czytalam ze kobiety łatwą doznają orgazmu pochwowego..a Tu taka niespodzianka i widzę że to żadkość. A jak wy sobie z tym radzicie? przestalyscie sie starac i miec nadzieje na doznanie rozkoszy? Czy wciąź staracie się poprzez rozne pozycje scenerie atmosfere (zabawki)dojść do krainy rozkoszy mimo mijajacych miesięcy,lat? a czy waszym partnerom nie jest smutno, czy nie czują sie winni źe nie moźecie dojść do orgazmu tzn chodzi mi tylko o pochwowy podczas stosunku, nie łechtaczkowy..bo taki to kaźda kobieta chyba potrafi osiągnąć? bo mojemu czasem smutno i sie czasem obwinia..pozdrawiam
                    Last edited by malinkaa7; 21-06-06, 21:02.

                    Skomentuj

                    • mirakla
                      Perwers
                      • Feb 2005
                      • 805

                      #11
                      Wydaje mi sie że tak samo jak nauczyłam sie sama ze sobą przeżywać łechtaczkowy orgazm,to tak samo bym mogła nauczyć sie pochwowego,musiałabym tylko troszkę potrenować...ewentualnie przy pomocy jakiegoś wibratora....jak narazie nie tracę nadziei
                      tylko że zauważyłam u siebie taka rzecz, że im bardziej skupiam się na tym by przeżyć orgazm podczas sexu, tym więcej tracę...bo moja uwaga skupia sie nie na partnerze i samym stosunku a głównie na moich przeżyciach...za bardzo skupiam sie na tym żeby w końcu GO przeżyć!i to bywa czasem frustrujące
                      a mój chłopak??w zasadzie nie przeszkadza mu to,oczywiście bardzo by chciał żebysmy wspólnie go osiągali,ale chyba nie robi z tego aż takiego wilekiego problemu
                      I hope I'll understand some day, what's the meaning of this crazy game...

                      Skomentuj

                      • mistique
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Dec 2005
                        • 249

                        #12
                        Napisał malinkaa7
                        hm jestem naprawde wielce zdzwiona.. zawsze w roznych filmach czy wypowiedziach nawet na niekotirych forach widzialam czytalam ze kobiety łatwą doznają orgazmu pochwowego
                        Ja z kolei z większości książek i for internetowych wynoszę wniosek, że jest to niemal niemożliwe... Chyba, że pisząc filmy masz na myśli filmy porno, ale z nich płynąłby wniosek, że kobiety mają orgazm nawet podczas robienia loda.
                        Napisał malinkaa7
                        ..a Tu taka niespodzianka i widzę że to żadkość. A jak wy sobie z tym radzicie? przestalyscie sie starac i miec nadzieje na doznanie rozkoszy? Czy wciąź staracie się poprzez rozne pozycje scenerie atmosfere (zabawki)dojść do krainy rozkoszy mimo mijajacych miesięcy,lat? a czy waszym partnerom nie jest smutno, czy nie czują sie winni źe nie moźecie dojść do orgazmu? bo mojemu czasem smutno i sie czasem obwinia..pozdrawiam
                        Odnoszę wrażenie, ze ogromna większość czytających to foum kobiet nie ma najmniejszych problemów z dojściam do orgazmu. A to, czy dojdzie się do niego przez stosunek, oral, pocieranie łechtaczki ręką, całowanie po szyi, fantazje erotyczne czy przez sen to, moim skromnym zdaniem, wszystko jedno. Kiedyś panował podobno taki stereotyp, że orgazm pochwowy jest bardziej wartościowy, ale myślałam, że to minęło.
                        A jeśli chłopak się obwinia tom może on by spróbował rączką a nie Ty (bo piszesz, że Ty sobie pomagasz).
                        No i poszukaj sobie jakichś pozycji stymulujących punkt G, bo jeśli się już osiąga orgazm pochwowy, to najczęściej dzięki temu.

                        Skomentuj

                        • Bender
                          Administrator
                          • Feb 2005
                          • 3026

                          #13
                          Warto tez wsponiec o puntach A i U Bylo nie dawno na forum.
                          Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                          Billy Crystal

                          Skomentuj

                          • jezebel
                            Emerytowany Pornograf

                            Zboczucha
                            • May 2006
                            • 3667

                            #14
                            a moze poprostu zaczniecie miec stala satysfakcje z sexu, jak przestaniecie go rozdzielac na jakies pochwowe, lechtaczkowe, sutkowe i inne dziwadla orgazm jest jeden
                            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                            Skomentuj

                            • malinkaa7
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Jun 2006
                              • 242

                              #15
                              nie zgadzam się z tym, że orgazm łechtaczkowy i pochwowy to to samo bo orgazm jest jeden". Gdyż temu ui temu towarzyszą zupełnie inne doznania i odczucia mialam proownanie gdyz 2 razy udalo mi sie osiagnac orgazm podczas stosunku bez zadnej pomocy ręką i byl zupelnie inny. Poztaym ja wcale nie czekam na fajerwerki, cieszę się z samego sexu poprostu chcialam wiedziec w czym tkwi przyczyna..

                              Skomentuj

                              Working...