Pierwszy raz u prostytutki....

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zbuntowany
    Seksualnie Niewyżyty
    • Apr 2006
    • 237

    #31
    Napisał nuova
    Tak mówicie o tym "nieśmianiu się" i tak dalej, ale ja będę okrutna i powiem, że jakby mój hipotetyczny FF przed każdym seksem musiał się spić, do tego by mu cały czas flaczał i na koniec jeszcze by płakał, że MUSI ten seks wreszcie odhaczyć na liście "100 rzeczy, które muszę zrobić przez 2x urodzinami" to chyba bym śmiechem zabiła takiego delikwenta.
    Może i masz rację. Może to nie kwestia towarzystwa w jakim się obraca ale też tego jaką samemu się jest osobą. Bo jakby taki FF miał problem chwilowy ze wzwodem ale zaśmiał się tylko z tego i stwierdził, że potrzebuje jeszcze chwili i zaczął Cię pieścić, zaproponował masaż.... ewentualnie z psotą w oczach stwierdził, że zbyt szybko chciałabyś go w pełnej gotowości . To też by raczej nie było problemu.

    Skomentuj

    • Nolaan

      #32
      Cholera, ja też. Bo chyba bardziej łopatologicznie i konkretnie się tego wyłożyć nie da. Albo ja tu czegoś nie rozumiem.

      Skomentuj

      • Jeronimo_
        Erotoman
        • Feb 2010
        • 393

        #33
        Napisał Chica
        Jeronimo, kompletnie nie rozumiem co masz na myśli.
        Nie wiem czego konkretnie nie rozumiesz?
        "purposelessness is my purpose"

        Skomentuj

        • Nolaan

          #34
          Tego jak można się nie zgodzić z tym co napisała Ruda. Bo wyraźnie stoi tam, że Ty się z tym nie zgadzasz. Czemu?

          Skomentuj

          • Jeronimo_
            Erotoman
            • Feb 2010
            • 393

            #35
            Napisał Nolaan
            Cholera, ja też. Bo chyba bardziej łopatologicznie i konkretnie się tego wyłożyć nie da.

            A teraz chyba rozumiem.

            Chodziło mi o to że kompletnie nie podzielam takiego podejścia, to znaczy, że wystarczy być sobą takim jakim jesteś i to wystarczy. Byle byś był choć trochę fajny, taki minimalizm mnie odrzuca i tyle.

            Ale koniec końców zgodziłem się do tego, że taka jest rzeczywistość.

            Jak rozumiem tego nie rozumiałaś tak?

            ---------
            Nolaan dzięki za wyjaśnienie, ale akurat jak wyjaśniłeś o co chodzi, to ja pisałem moje wyjaśnienie .
            Last edited by Jeronimo_; 12-10-11, 19:58.
            "purposelessness is my purpose"

            Skomentuj

            • Nolaan

              #36
              No a co wg ciebie trzeba mieć żeby kobiety Cię akceptowały i traktowały jak materiał na faceta? Bo imo chodzenie na dziwki do tego na pewno się nie zalicza.

              Skomentuj

              • Nolaan

                #37
                Jassne, Maro.

                Skomentuj

                • Jeronimo_
                  Erotoman
                  • Feb 2010
                  • 393

                  #38
                  Napisał Nolaan
                  No a co wg ciebie trzeba mieć żeby kobiety Cię akceptowały i traktowały jak materiał na faceta?
                  Generalnie nie o tym jest wątek, ale jak dla mnie to nie chodzi o to co trzeba mieć, bo z perspektywy faceta, albo to masz, albo nie.

                  Tylko o to jak podchodzisz do pewnych spraw, takie bezkrytyczne i pełne samoakceptacji podejście do życia nigdy nie było nawet blisko mnie. Więc po prostu to nie moja bajka, ale wiesz nikt nikogo na siłę nie przekona chyba .
                  "purposelessness is my purpose"

                  Skomentuj

                  • Casta
                    Świntuszek
                    • Oct 2011
                    • 56

                    #39
                    Napisał Bing
                    Casta juz pisalem zostaw masturbacje, idz do laski po min 2 tygodniach postu, nie lykaj zadnycj % i innych uzywek. Juz lepszym wyjsciem jest cos w rodzaju viagry, ale przepisane od lekarza. Jak masz kaske i taka mozliwosc to umow sie na dluzej niz godzine, najpierw rozmowa by przelamac pierwsze lody. Lub znajdz dobra kolezanke.
                    A widze ze masz jeszcze jeden problem, z % , naprawde nie mogles powstrzymac sie od piwa ?
                    Koleżko chyba najlepiej mnie rozumiesz choć innym też dziękuję za rady i wypowiedzi ale od samego gadania że trzeba być takim i takim żeby się udało albo żeby czekać na znajomą i okazje to raczej na długo nic nie zmieni. Myślę że muszę się po prostu lepiej wkręcić poprzez rzucenie właśnie masturbacji, wiem że po takim przynajmniej tygodniu czy dwóch to już mi się tak będzie chciało że nie powinno być problemów z bryknięciem. Za pierwszym razem u prostituty wyszła lipa bo byłem nawalony plus stres a za drugim razem już spięty taki nie byłem z samego faktu że do niej idę a dlatego bo się bałem czy bryknie czy nie no i nie bryknął dlatego.
                    Ja się na prawdę nie czuję żebym był jakiś chory czy coś aby aż musieć iść do lekarza albo jakąś chemie spożywać. Nawet kaskę bym na to znalazł ale to nie o to chodzi, sądzę że z własnej woli mi nie chciał pyknąć bo za bardzo chciałem na siłę, a teraz poczekam aż mi się samemu zachcę bardzo i wtedy ewentualnie będę kombinował gdzie tu zajrzeć i do kogo. Po takich dwóch razach to można sobie wnioski wyciągnąć i w sumie to teraz na przyszłość będę pewniejszy a nie jeżeli znowu na świeżaka miałbym startować.
                    Co do alkoholu to alkoholik nie jestem ale powiedzmy że weekend bez niego nie istnieje dlatego z przyzwyczajenia sądziłem że tego typu rozluźnienie tylko pomoże.

                    Skomentuj

                    • Skinheads_Front
                      Erotoman
                      • Jun 2009
                      • 530

                      #40
                      Napisał RedJane
                      Nie trzeba być Casanovą, nie trzeba mieć 20cm pały, sylwetki jak Cristiano Ronaldo czy portfela wypchanego jak Bill Gates. Nawet nie trzeba mieć jakiejś specjalnie dużej śmiałości do kobiet. Wystarczy sposób bycia budzący sympatię i utrzymywanie higieny osobistej, bo brak tejże nieźle odrzuca potencjalne kochanki. I tyle
                      Ale są faceci, którzy marzą o pięknych kobietach i wzbudzaniu w nich prawdziwego pożądania. Nie każdego interesuje związek "z rozsądku"

                      Chica, minimalizm niestety jest często w związkach. Zjawisko stare jak świat. Ludzie często się wiążą z kimś, bo wiedzą że na więcej mogą nie liczyć, a i tak nie są z tą osobą szczęśliwe. A jeśli ktoś jest osobą, czyli jest po prostu życiowym nieudacznikiem?

                      Czyli piękno nie jest wg Ciebie tożsame z "wyższymi wartościami"? Czyli piękna kobieta może oceniac faceta tylko i wyłącznie pod kątem urody?
                      Tu nie chodzi tylko o urodę, ale po prostu ktoś może być dobry, opiekuńczy itp. a seksualnie nas nie rozpalać aż tak bardzo jak byli partnerzy. Przeciętny, do tego spokojny facet może często tylko co najwyżej pomarzyć o tym, że na pierwszym spotkaniu kobieta już marzy o tym, żeby wyskoczyć przed nim z bielizny, a podczas gdy jakiś przystojniak czy niegrzeczny chłopiec może w niej od razu prowokować takie myśli. Ja uważam, że nic nie zastąpi takiego prawdziwego, naturalnego pożądania i pociągu seksualnego, 100% chemii. Jak facet ma się miesiącami starać żeby kobieta zaczęła w nim widzieć interesującego mężczyznę to nie wiem czy to gra warta świeczki

                      Red, ale co to za seks bez pożądania? To że się kogoś lubi to nie znaczy od razu, że ta osoba nas podnieca. Szczerze nie widzę powodu, dla którego miałbym się "litować" nad jakąś niezbyt atrakcyjną dla mnie dziewicą, bo dobry kolega jestem i pomagam jej stracić cnotę
                      Last edited by sister_lu; 11-10-16, 19:06.

                      Skomentuj

                      • nuova
                        Perwers
                        • Aug 2009
                        • 823

                        #41
                        Ciekawi mnie w ogóle dyskusja na temat związków w temacie o traceniu cnoty z prostytutkami
                        Ty kiedy ją mijasz w alejach Starówki
                        Myślisz o jej czterech literach jakbyś pisał krzyżówki

                        Skomentuj

                        • Malinka_a
                          Perwers
                          • Feb 2011
                          • 1219

                          #42
                          Napisał Casta
                          Koleżko chyba najlepiej mnie rozumiesz choć innym też dziękuję za rady i wypowiedzi ale od samego gadania że trzeba być takim i takim żeby się udało albo żeby czekać na znajomą i okazje to raczej na długo nic nie zmieni.
                          to nie kwestia zrozumienia, tylko tego, że on mówi to, co chcesz słyszeć. od samego gadania nic się nie zmieni, racja, bo trzeba mieć coś w głowie, żeby zrozumieć, przyjąć i przełożyć na życie rady innych osób, które mają tak naprawdę więcej racji, niż Ty. a Ty w głowie chyba za dużo nie masz, nie chcę Cię oceniać, ale chyba nawet jakby Ci to wkładać do głowy, że tak nic nie ugrasz, to i tak będziesz się upierać przy swoim. ale to Twoje życie - Ty do jego końca będziesz się zmagał z brakiem wzwodu, będziesz uprawiał seks tylko za pieniądze, a, no i jak już Ci się uda stworzyć normalną relację, będziesz musiał opowiedzieć ukochanej o swoim rozpoczęciu seksualnego życia

                          Napisał Skinheads_Front
                          Red, ale co to za seks bez pożądania?
                          a myślisz, że dziwka go pożąda? to taki sam seks, a nawet jeszcze gorszy, bo to jej praca i ona wcale nie ma ochoty na niego, tylko na jego kasę.
                          Napisał Skinheads_Front
                          Szczerze nie widzę powodu, dla którego miałbym się "litować" nad jakąś niezbyt atrakcyjną dla mnie dziewicą, bo dobry kolega jestem i pomagam jej stracić cnotę
                          niektóre dziewczyny mogą rzeczywiście lubić seks i mieć na niego po prostu ochotę bez zobowiązań. a jeśli chłopak jest miły, ogarnięty, zadbany, to myślę, że nie potrzeba jakiejś wielkiej chemii.
                          widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                          jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                          bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                          Skomentuj

                          • Jeronimo_
                            Erotoman
                            • Feb 2010
                            • 393

                            #43
                            Kurcze miałem taką fajną odpowiedź w tym temacie, ale poszedłem i jej nie wysłałem, a teraz już właściwie jest za późno, bo temat powędrował dalej .

                            Ale tak do tego co piszecie, to ja sobie myślę tak, brak wielkiego pożądania zgoda, ale litość czy współczucie to na prawdę ostatnie z uczuć, z którymi mógłbym się pogodzić, w związku z kobietą z którą łączy mnie seks. W takim wypadku, to ja bym wolał w ogóle tego nie robić.


                            --------
                            A chłopak z tego co przeczytałem i tak niewiele wziął sobie z naszych rad i dalej zamierza popełnić jeden z większych błędów życiowych jakie prawdopodobnie popełnił. Choć tego akurat nie wiem i może to jest jeden z tych, których takie rzeczy nie ruszają.

                            Napisał RedJane
                            Ale gdzie mowa o litości i współczuciu?
                            Zasugerowałem się tylko tym i chciałem wtrącić takie przemyślenie.

                            Napisał Skinheads_Front
                            R Szczerze nie widzę powodu, dla którego miałbym się "litować" nad jakąś niezbyt atrakcyjną dla mnie dziewicą, bo dobry kolega jestem i pomagam jej stracić cnotę
                            Wiem że nie o tym mowa, ale jakoś tak mnie naszło .
                            Last edited by sister_lu; 11-10-16, 19:07.
                            "purposelessness is my purpose"

                            Skomentuj

                            • Malinka_a
                              Perwers
                              • Feb 2011
                              • 1219

                              #44
                              jak dla mnie też głupim, ale już lepszym niż pójściem do prostytutki, wyjściem jest poderwać jakaś pannę w na imprezie. tylko nie mówię o uprawianiu z nią seksu w kiblu, tylko rozmowa, poznanie, zaproszenie do domu w celu jasnym dla obu stron, spędzenie razem całej nocy... jak się ktoś postara i jak trafi na chętną dziewczynę, to ma za darmo całą noc, podczas której myślę, że laska postara się go rozluźnić i podniecić. plusy są takie, że nie jest dziwką, że już ją zna, więc stres mniejszy, jest więcej czasu, luźniejsza atmosfera. czyli opcja wcale nie aż taka zła.
                              widać, że lubisz seks, bo ciągle o tym gadasz
                              jesteś tak słodka, wiesz, to Twoja najgorsza wada
                              bo w środku jesteś gorzka, jak gorzka czekolada

                              Skomentuj

                              • Nolaan

                                #45
                                Ja ogólnie uważam, że gonienie za seksem, desperackie szukanie okazji do straty cnoty zakrawa na ciężki idiotyzm, bo mozna się nieźle skrzywić, mniejsza czy idąc na dziwki czy zarywając kumpelę z roku na jedną noc.
                                Prędzej czy później, przy naprawdę minimalnym wkładzie własnym, o jakim pisała Ruda, sprawa się wyklaruje sama.

                                Skomentuj

                                Working...