Przygoda, szkolni znajomi

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • michal94
    Świętoszek
    • Dec 2014
    • 2

    Przygoda, szkolni znajomi

    Przygoda, szkolni znajomi

    Pamiętnik

    Nie mam pojęcia jak zacząć to co mnie spotkało, nie mieści się w jakiej kol wiek fantazji. Na sam początek coś o sobie. Nazywam się Michał teraz mam 19 lat gdy wydarzył się ten feralny dzień miałem 18 byłem chwile po osiemnastce. Pochodzę ze wsi małej oddalonej od większego miasta 20km. Jestem bardzo szczupłym i nieśmiałym chłopcem niski wzrost i szczupła budowa nigdy nie pomagała mi w kontaktach z rówieśnikami. Myślę że reszta informacji zostanie ukazana w dalszej części. Obecnie jestem uczniem dużego zespołu szkół. Osobiście uczęszczam do technikum samochodowego, w klasie sami chłopcy dokładnie 30 osób i praktycznie nikogo znajomego sam przyszedłem z pobliskiego gimnazjum do szkoły mam od domu bardzo daleko ponad 100km czuję się zagubiony i samotny bardzo. W szkole od samego początku byłem obiektem drwin, taka klasowa oferma z której mieli wiele zabawy. Nie mogłem bardzo nic zrobić z sytuacją która mnie spotkała ale tak sobie tłumaczyłem że to tylko takie żarty nie raz z tego powodu nawet łezka poleciała najgorsze co mnie spotykało jak późnie się okazało to było nic ale i tak czułem się bardzo źle i bardzo upokorzony. Te sytuacje to min zamkniecie mnie w toalecie wyzwiska kiedyś nawet ściągnęli mi majtki jak się przebierałem na W-F, ale wtedy stałem odwrócony do ściany więc udało się jakoś to obrócić w żart. I tak mijał czas aż do feralnego tygodnia i trawa do chwili obecnej i na pewno jeszcze długo będzie trwało. Najgorzej nie lubiany byłem przez klasową grupkę chłopaków którzy to typowe macho Najgorszy był Kamil przewodzący grupą do której należeli jeszcze Paweł, Wojtek, Grzegorz i Tomek to byli klasowi liderzy i miedzy innymi moi dręczyciele. I przejdę powoli do tego pierwszego dnia od którego wszystko się zaczęło. Poniedziałek rano zajęcia miały być w sumie bardzo lekkie jakieś dni otwarte dla szkoły więc luz poszedłem do szkoły ze swojej stancji gdzie mieszkałem sam w kawalerce po jakiejś ciotce ale to nie ważne. Z samego rana zagadał Kamil ,,Michał idzie z nami na piwo” nie powiem bo urosłem byłem taki podekscytowany naprawdę myślałem że to moja szansa więc z ogromną ochotą się zgodziłem. Umówiliśmy się za szkoło za dwie godzinki bo miałem skoczyć po browar oczywiście w kupne jak nazwał to Kamil więc poszedłem i kupiłem cały plecak 15sztuk i powoli się udałem w miejsce za szkołą bałem się strasznie że ktoś z nauczycieli zauważy ale miałem szczęście. Czekałem dobre 40min i zjawili się znajomi cała paczka więc zaczęliśmy otwierać piwo. Trwało to jakiś czas wypiłem dwa piwa zaczęło mi się kręcić w głowie moja postura i jeszcze nie zbyt częsty kontakt z alkoholem sprawiły że moja głowa była bardzo słaba już po trzecim piwku nie wiedziałem w sumie co się ze mną dzieje im to było na rękę właśnie o to im chodziło już nie wiedząc co się ze mną dzieje wziąłem papierosa i to był błąd. Co się poźniej działo nie wiem, pamiętam jak tylko obudziłem się z bólem głowy ale nie to było najgorsze, najgorsze było że obok mnie byli nauczyciele, wychowawca i dyrektor. To ładnie pomyślałem nie dosyć że oceny mam bardzo słabe teraz taki wybryk wylecę ze szkoły jak nic aż się rozpłakałem. Dyrektor kazał mi się doprowadzić do ładu więc poszedłem do łazienki napiłem się wody umyłem ręce, twarz i wróciłem ze spuszczoną głowo. Zapraszamy i chyba będziemy musieli wezwać policję a w dalszej części usunąć Pana z listy uczniów naszej szkoły powiedział dyrektor. Tylko wychowawca stanął w mojej obronie że nigdy nie było ze mną problemów i że moje zachowanie nie jest podobne do mnie i ktoś musiał maczać w tym palce, i prosił żebym wszystko powiedział od samego początku dlaczego to się skończyło tak jak się skonczyło nie chciałem nic powiedzieć tylko że sam wypiłem dwa piwa i nie przewidziałem skutków. Postraszyli mnie że jeśli nie powiem to już od jutra nie jestem uczniem i dostaje naganę i już mogę się pożegnać z jaką kol wiek szkołą. Tak się bałem jak nigdy wcześniej ,naprawdę coś strasznego ale w końcu opowiedziałem wszystko jak na spowiedzi od A do Z, wiedząc że to się źle skończy dla mnie że, już na pewno będę dręczony nadal nom ale nie miałem wtedy wyjścia. Zostałem odwieziony do domu . Bardzo źle się czułem wyłączyłem tel. zamknąłem drzwi i czekałem co przyniesie następny dzień. Rano nie wiedziałem czy iść do szkoły czy nie ale myślę że to bedzię odebrane jako ucieczka od problemu więc postanowiłem że mimo wszystko idę. Spóźniłem się trochę gdy byłem już w klasie dowiedziałem się tylko że piątka chłopaków jest u dyrektora i nikt nie wie o co chodzi. Trząsłem się jak galareta nie wiedziałem co się ze mną dzieje nauczyciela nie było więc w klasie zamieszanie. I stało się chłopaki wrócili od dyrektora jak się wszyscy pytali o co chodzi to powiedzieli że się dowiedzą wkrótce i że to nic szczególnego, normalnie nie wiedziałem o co chodzi naprawdę ogarnęła mnie taka radość że aż się uśmiechnąłem sam do siebie. Na następnej przerwie dyrektor zaprosił mnie do siebie i dowiedziałem się że zostanie mi obniżone zachowanie i wykonam jakieś prace na rzecz szkoły i żeby to było ostatni raz. Myślę same dobre wiadomości, a tak się obawiałem. Chłopakom też zostanie tylko obniżone sprawowanie i myślałem że wszystko dobrze się skończy .Lekcje mijały spokojnie nikt nic się do mnie nie odzywał aż do lekcji w-fu gdy Się przebieraliśmy wszyscy wyszli została tylko grupka chłopaków którą przewodził Kamil wiec podszedłem i chciałem przeprosić, zapytać czy się nie złoszczą. Ale spodziewałem się innej reakcji splunęli wszyscy na mnie i powiedzieli że nie tolerują kabli i że tak to się nie skończy na pewno. Przepraszałem ich ale olewali mnie totalnie bez jakichkolwiek skrupułów. Lekcje minęły do końca dnia można powiedzieć normalnie sam tylko biłem się z myślami co będzie dalej ale nic myślę czas pokaże i tak mijał czas zleciał już można powiedzieć tydzień myślałem że wszystko poszło w zapomnienie. Przede mną weekend nie zjechałem do domu to pomyślałem że odpocznę od wrażeń tego tygodnia. Ale w piątek wieczorem zadzwonił do mnie Piotrek taki trochę znajomy ale tylko z nim można powiedzieć że utrzymywałem jako taki kontakt byliśmy z tego samego wieku tylko że on chodził do liceum ale do tego samego zespołu szkół, i zapytał czy jutro mam czas wolny żeby pójść na miasto jakieś zakupy w ogóle sie spotkać. Pomyślałem czemu nie i tak będę siedział w domu to możemy się umówić. Umówiliśmy się w galerii na 11 tam w charakterystycznym miejscu. Obaj byliśmy punktualni cieszyłem się z tego spotkania w końcu mogę z kimś porozmawiać może nie otwarcie ale zawsze to rozmowa. Po pochodzeniu zjedzeniu kebaba zaproponował może jakieś piwko? Mówię że raczej nie bo ostatnio źle wspominam mówi tylko po jednym nom zgodziłem się ale mówię max jedno. Wyszliśmy z galerii była godzina ok. 13 mówi że chodźmy na to piwko do starych magazynów jak raz będziemy przechodzić obok sklepu to kupimy. Zgodziłem się chociaż średnio było mi to na rękę w sumie to spory kawałem drogi. Często tam się chodziło bo to za miastem praktycznie bezludne miejsce ale nic myślę i tak nie mam nic do roboty lepszego. Dobra gadka szmatka browar zakupiony doszliśmy na miejsce Piotrek wszystko wybierał nawet pomieszczenie siedzimy chwilę on coś się bawił telefonem. Nawet się żartobliwie dopytywałem która mu tak w Glowie zawróciła że dziś taki nie obecny jest. Ale nic po jakimś czasie zajechał samochód myślę kto ale czułem nie pewność ale Piotrek powiedział że pójdzie sprawdzić. I można powiedzieć że od tej chwili już wszystko się zmieniło. I to co mnie miało spotkać za chwilę to jest coś czego nigdy w życiu nie spodziewałbym się.

    Nagle do pomieszczenia wchodzą chłopaki z klasy Paweł, Grzegorz , Tomek, Wojtek i oczywiście Kamil. Normalnie nogi miałem jak z waty serce waliło jak oszalełe nie wiedziałem co się dzieje co mam robić jak zachować co będzie dalej nie wiedziałem nic chciałem się zapaść pod ziemię. Nie wiedziałem co wspólnego z tym ma Piotrek i o co tu chodzi. Normalnie się bałem jak nigdy do tej pory co teraz będzie. Weszli bardzo zamaszyście i Kamil rzucił tekstem witamy Pana sprzedawczyka i co teraz już nie taki wyszczekany coś oczka strachem podszyte i dobrze. Tak ma być przygotowaliśmy dla ciebie specjalną zabawę. Twój kolega miał Cię zwabić w to miejsce a my już się zajmiemy resztą pożałujesz tego co zrobiłeś pożałujesz. Teraz już nie masz szans na ucieczkę i mamy Cie w garści i zrobimy to na co mamy tylko ochotę a uwierz mi że mamy ogromną ochotę się odwdzięczyć ogromną z nawiązką. Mówię błagam chłopaki co mam zrobić zadość uczynię zapłacę proszę tylko nie róbcie mi krzywdy proszę błaga. Śmieją się. Piotrek mówi że już sobie pójdzie ale Kamil mu zabrania każe mu patrzeć z kim się zadaje. Zapytałem Piotrek dlaczego odpowiedział tylko że musiał i był zastraszany i musiał im mnie wystawić. Atmosfera panuje bardzo napieta z mojej strony a chłopaki śmieją się rzucają głupimi tekstami. To co teraz możemy z Tobą zrobić mówi Grzesiek (on chyba najbardziej mnie nie lubił)To może na początek na kolana i przepraszaj ładnie mówię chlopaki no co wy dawaj cioto na kolana już. Rozpłakałem się i uklęknąłem
    - i co teraz Grzesiek się pyta. –
    -Chłopaki przepraszam
    -o widzisz ile lepiej odpowiedział Grzesiek.
    Teraz błagaj o wybaczenie.
    Chłopaki proszę.
    To teraz Kamil się wtrącił Rozbieraj się matole ale to już.
    Nigdy się na to nie zgodzę odpowiedziałem
    Zgodzisz zgodzisz mówi Kamil i tak nie masz wyjścia
    Twoja sytuacja wygląda następująco jesteś sam nas jest pięciu bić się nie potrafisz na ucieczkę też szans nie masz w ogóle. Wiec powiedz mi jakie masz wyjście ?
    Pójdę na policje odpowiedziałem z płaczem
    Nom to się okaże ale to dopiero po tym jak Cię wypuścimy albo i nie wypuścimy więc widzisz jesteś i tak bez jakichkolwiek szans.
    Nie miałem pojęcia co robić jak się zachować dosłownie nie ma takich słów które mogłyby opisać moją sytuacje a to tak naprawdę był początek. Chłopaki może mogę wam jakoś odrobić to albo za płace nie wiem proszę nie róbcie mi nic.
    Chłopaki prawie padają ze śmiech a ja jak ciota płaczę i nie wiem co zrobić.
    Nagle powiedział Kamil że mam w sumie dwa wyjścia na chwilę obecna to tak numer jeden
    Dostaniesz w******* tak że nie będziesz się wiedział jak nazywasz, później rozbierzemy Cię do naga i zabierzemy ubrania tak że będziesz wracał do domu na golasa szmato.
    Albo numer dwa rozbierasz się sam grzecznie wykonujesz nasze polecenia jesteś posłuszną ciotą to wtedy i główka będzie cała i w ciuchach wrócisz do domu wiec wydaje mi się że wybór jest prosty a i rąk nie chce nam się dziś brudzić wiec wolimy żeby to wszystko spokojnie mijało to jak ****u będzie?

    Wydusiłem z siebie że dobra już zrozumiałem że wyjścia nie mam i muszę to zrobić nie wiem jak mi to w ogóle przeszło przez gardło ale już i tak byłem totalnie pod ścianą i nie było innego wyjścia ociągałem się robiłem wszystko aby nie zaczynać się rozbierać ale podszedł już zdenerwowany Tomek i dostałem strzałę w brzuch aż się zwijałem z bólu i tylko powiedział że to tak na przypomnienie i idzie teraz do samochodu po browar i jak wróci chcę widzieć postępy.
    Nom dawaj dopingowali mnie i się nabijali wręcz pękali ze śmiechu a ja powoli zdjąłem bluzę i koszulkę, trząsłem się jak galareta wtedy wrócił Tomek rozdał wszystkim po piwie powiedział tylko że widzi że suczka zaczyna rozumieć co się do niej mówi śmiech totalny i doping dawaj.
    Później buty i skarpety pomyślałem spodnie i zobaczą moje majtki a nie byłem przygotowany na taką sytuacje i stało się zsunąłem spodnie śmiech straszny widziałem i Piotrek już zaczynał się uśmiechać może to i z mojej sytuacji bo naprawdę była wyjątkowa ale i z bielizny w śmieszne stworki.
    I stało się zdjąłem majtki i wtedy to normalnie oszaleli ze śmiechu tylko słyszałem taki teksty,, o ****a ale mały” ****a jak u niemowlaka” przecież tam nic nie ma”. Czerwony jak burak wiedziałem że mam nie dużego siusiaka ale że nie aż tak i nie będzie taka skrajna sytuacja. To był koszmar. Głupie teksty sześciu rówieśników ubranych ja nago nic nie mogąc zrobić w tym jeden z którym dobrze żyłem koledzy z klasy którymi na co dzień mam do czynienia. Nie wiedziałem co będzie dalej ale, wtedy myślałem że nie może być gorzej. Wtedy mówili że jestem najgorszą ciotą jaką mogą spotkać i że teraz mają prywatną zabawkę i na pewno się dobrze nią zabawią. To teraz na kolana ****u i przepraszaj nom dawaj.
    Cały się trząsłem ale nic już nie mogłem zrobić i uklęknąłem uczucie brak słów.
    I co teraz powiedział Kamil.
    Przepraszam chłopaki, bardzo żałuję tego co zrobiłem i to się nie powtórzy.
    Dobra dobra śmieciu to teraz każdemu z nas po kolei masz pocałować buciki.
    Co nom chłopaki bez przesady.
    Przesady?? Ty śmieciu!!! I nagle podszedł Kamil z Wojtkiem i Pawłem.
    Wojtek z Pawłem mnie załapali i trzymali byłem bez szans a Kamil zabrał mi ciuchy i dostałem parę strzał w brzuch bolało jak cholera.
    Ej no obiecywaliście że nie będę wracał do domu nago.
    Nom tak a kto powiedział że będziesz? Tylko teraz Cię upokorzymy i zabawimy.
    Dobra Grzesiek przynieś Kamerę z bagażnika i oczywiście po piwie powiedział Kamil.
    Myślałem że oszaleje błagałem chłopaki no co wy przecież to przesada pójdziecie siedzieć. Śmiech wszystkich kutasie martw się o siebie a nie o nas. Już i tak wszystko nagrywamy od samego początu więc masz tylko jedno wyjście. Jakie zapytałem z błagalnym wzrokiem? Śmiech śmiech śmiech….. Nie masz cioto żadnego wyjścia jedynie być totalnie posłusznym bez żadnego prawa do głosu i sprzeciwu. Przyszedł Grzesiek z kamerą włączył, rozdał chłopakom po piwie już widziałem że atmosfera robi się dla nich bardzo luźna. Wtedy Kamil powiedział do Piotrka żeby wy********ł i że ma nikomu o dzisiejszym dniu wspomnieć i żeby czekał na telefon bo jak nie będzie posłuszny to czeka go to samo co mnie a tak czeka go tylko dobra naprawdę dobra zabawa. Obiecał że nic nie powie i szybkim krokiem się oddalił. Nom to zostaliśmy sami to tak robi się dziś ciemno to, Padaj na kolana i ładnie tu do kamery opowiedz jakim ****em jesteś i kto jest Twoim właścicielem. I że przepraszasz i żałujesz tego co zrobiłeś. Śmiech towarzyszy wszystkim praktycznie bez przerwy. Kamil mówi tyko chwila chłopaki mam pomysł świetny pomysł idę się odlać i do samochodu. Miedz czasie dla zabicia nudy nie reszta dawała poniżające teksty typu że jestem chuderlakiem nie nadającym się do niczego, że mam takiego siusiaka że jak ktoś zobaczy to pęknie ze śmiechu i te śmieszne włoski jesteś taką ciotą że to nawet w głowie się nie mieści. Wrócił Kamil miał kartki i mazak tu napiszemy co masz mówić i chwilai już było gotowe. To zaczynamy ****u masz na początek napiszemy coś na Tobie na czole **** ca klatce sierota i ciota. I dostałem karteczkę do trzymanie wszystkim tym zajął się osobiście Kamil. Karteczka na której napisane MICHAŁ NOWAK wiek 18 lat adres nr telefonu.
    Łzy same leciały trząsłem się jak galareta to zaczynamy ofermą.
    Poniżony do granic możliwości nagi z małym zarośniętym ptaszkiem z napisami i wizytówką przed kamerą. Dobra zaczynamy
    Nazywam się Michał Nowak mam 18lat pochodzę z (dokładny adres) uczę sie tu i tu. Jestem posłusznym ****em moich Panów dla których jestem w stanie zrobić wszystko którzy zrobią ze mną to wszystko na co będą mieli ochotę. Zrobiłem coś czego do końca życia będę żałował wiec muszę im za to być sługą więc obiecuję zrobić wszystko.
    Dobrze szmaciarzu to teraz kilka pytań na które masz ładnie odpowiedzieć
    1.Jak często się masturbujesz?- ze łzami w oczach czerwony jak burak praktycznie co dziennie –śmiech ciągle.
    2. Jakiej długości masz to coś co wisi miedzy nogami? Odpowiedziałem 10cm –****a jesteś jakiś= niedo****ny.
    3.Wkaładałś coś w tyłek? -Nie jeszcze nie.-Śmiech ,nadrobimy dziewico
    4. Oglądałeś kiedyś filmy o tematyce gejowskiej-nie wiedziałem co powiedzieć ale zgodnie z prawdą Tak.
    Dobra. Na dziś wystarczy a jeszcze jedno na koniec. Podszedł Kamil całuj padłem twarzą na kolana i pocałowałem buta dobra teraz zmiana podszedł Grzesiek też ucałowałem Kamil się kręcił z tyłu oglądali mój wypiety tyłek za chwilę podszedł Paweł, Wojtek i Tomek też pocałowałem wtedy poczułem ból jakiego jeszcze nigdy nie czułem nawet w części Kamil od tyłu kopnął mnie w jajka przewróciłem się i zwinąłem w kłębek. Śmiech straszny dobrze Ci tak szmato teraz jeszcze pokazuj tyłek do kamery i koniec na dziś. Trwało chwilę nie czym doszedłem do siebie posłusznie odwróciłem się kamery i wypiąłem tyłek dawaj rozszerz pośladki ****u rozszerzyłem jak kazali dobra koniec masz ciuch ale chwila, powiedział Tomek lać mi się chce dawaj ciuch rzucił przede mnie i kamerę odwrócił się tyłem i wylał się na moje ciuch reszta zrobiła po kolei to samo.
    Dobra śmieciu teraz słuchaj uważnie. Widzisz jak wygląda sytuacja mamy ładne nagrania myślę że mogłyby ładnie Cię z kompromitować przed znajomymi rodziną z wioski z której pochodzisz mamy adresy masz fb już spisaliśmy z twojego telefonu wszystkie numery telefonów. Wiec tak będziesz skończony a jeżeli zrobisz jakiś krok to nam nic nie zrobią a ty jesteś ugotowany. Teraz grzecznie czekaj na polecenia jeżeli będziesz posłuszny to do twojego rodzinnych stron nic nie dojdzie, nie ukrywamy że zabawimy się Tobą i poniżymy, upokorzymy będziesz naszą mega zabaweczką i siusiakiem jeżeli to tak można nazwać, dziewiczym tyłkiem i gębą która będzie miała sporo pracy. Atak zajęcia na jutro masz nie mieć żadnego dosłownie żadnego włoska oprócz głowy masz zakaz masturbacji ale to załatwimy nie długo pas cnoty będziesz musiał sobie załatwić i to wszystko na dziś. Wiemy że mieszkasz sami to naprawdę bardzo nam pasuje. Ubieraj się i wy********j cioto czekaj na dalsze polecenia a i jeszcze jedno na następne spotkanie które pewnie będzie jutro przygotuj stówkę. Żegnamy.
    Słyszałem jak odjechali ubrałem się w śmierdzące ciuch w głowie kłębiły mi się miliony myśli co mnie czeka co będzie dalej co ja mam zrobić co oni będą chcieli szybko i ostrożnie wróciłem do mieszkania szybko ciuch do pralki a ja pod prysznic. Później to już tylko myśli co będzie dalej i poszedłem spać ale nie mogłem zmrużyć oka.

    CDN.
  • lmc86
    Świntuszek
    • Aug 2011
    • 96

    #2
    do dzieła!

    Skomentuj

    Working...