W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dziewczyny, wolicie kissing czy necking?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heroinka

    #31
    Napisał Xarn
    To jest pytanie w stylu "Mamo, czy mam umyć zęby, czy szyję"?
    dokładnie
    i nie umiem na nie odpowiedziec bo [o czym mowi zreszta wiekszosc wypowiedzi powyzej] niezbedne w kontakcie fizycznym jest dla mnie jedno i drugie
    ale swoją drogą pocałunki w szyję po bokach i w kark tak rozpalają mojego chłopaka ze momentalnie się do mnie dobiera

    Skomentuj

    • Misiunia3
      Erotoman
      • Feb 2009
      • 462

      #32
      Trudno mi rozdzielic co wole bardziej. Gdy jestem całowana po szyji wymiekam i mozna zrobić ze mna co sie chce jednak nie wyobrazam sobie seksu czy innych pieszczot bez namietnych pocałunków.
      Grzesznica...

      Skomentuj

      • keloks
        Świętoszek
        • Feb 2009
        • 39

        #33
        Moją kręci i jedno i drugie... ale chyba bardziej nakręca ją lizanie/całowanie szyjki

        Skomentuj

        • takasama
          Świętoszek
          • Feb 2009
          • 10

          #34
          Szczerze zależy od tego na co dziewczyna ma ochote Delikatne pocałunki są po prostu cudowne i strasznie nakręcają, a szyja i dekold wchodzi w gre tylko czasem bo nie zawsze daje to przyjemność;p

          Skomentuj

          • Centurion
            Ocieracz
            • Feb 2009
            • 132

            #35
            Moja dziewczyna bardzo to lubi,szczegolnie jak calujac jej ramiona delikatnie zsuwam ramiaczka od stanika.

            Skomentuj

            • Anka85
              Ocieracz
              • Feb 2009
              • 151

              #36
              Mmm uwielbiam lizing szying. I uszing. I plecing. I żuchwing. I w ogóle twarzing & dekolting. Ale dzięki Szlajfce już wiem, jak zaskoczyć swego mężczyznę prośbą o podrapanie po pleckach Dzięki Szlajfka

              Skomentuj

              • Żonusia
                Ocieracz
                • Feb 2009
                • 108

                #37
                zdecydowanie wole całowanie klasycznie w usta i różne "zabawy" z tym związane bo mam czasami chwile, dni gdy pieszczoty szyi czy też piersi niestety mnie drażnią

                Skomentuj

                • syrenka24
                  Banned
                  • Jun 2009
                  • 129

                  #38
                  to to lubie

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    #39
                    Ja ostatnio usłyszałam, że szyja to mój zewnętrzny punkt G i widzi to każdy głupi już po pierwszym spotkaniu ze mną
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • kulka
                      Świętoszek
                      • Mar 2009
                      • 24

                      #40
                      A, to ja mam to samo jak mnie który posmyra po uszku od reszty sie nie wykręci... grrrr......
                      "Jedni przez grzech się wznoszą, inni przez cnotę upadają"

                      William Shakespeare

                      Skomentuj

                      • Karookarolina
                        Perwers
                        • May 2009
                        • 1050

                        #41
                        ja wybrać nie potrafię U mnie to zalezy od dnia, czasem nakręcą mnie pocałunki w usta, a czasem w szyję
                        Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

                        Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

                        Skomentuj

                        • Sajana
                          Perwers
                          • Mar 2009
                          • 852

                          #42
                          baaardzo lubię pieszczoty karku i ramion, ale też lubię sie całować, dlatego nie potrafiłabym wybrać między jednym i drugim, dla mnie to dwa zupełnie różne doznania
                          Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

                          Skomentuj

                          • Irja
                            Świntuszek
                            • Feb 2009
                            • 90

                            #43
                            Nie ma co wybierać, jedno i drugie jest mi niezbędne do szczęścia

                            Skomentuj

                            • Nilieth

                              #44
                              Zdecydowanie wolę ten obco brzmiący kissing.

                              Lizanie po szyi, karku, czy w okolicy ucha jakoś nie specjalnie mnie podnieca. Może dlatego, że nie jestem typem łaszącej się koteczki, która lubi, żeby ją delikatnie miziać za uszkiem. To zupełnie nie w moim stylu.

                              Zresztą jakieś całowanie w nieskończoność też raczej prędzej mnie uśpi niż rozgrzeje. Szybko się nudzę po prostu, potrzebuję zmian, ruchu, aktywności.

                              Skomentuj

                              • echelon
                                Ocieracz
                                • Feb 2009
                                • 120

                                #45
                                Jak widać nie da się określić co lepsze. Każda kobieta jest inna i jest indywidualnością

                                Skomentuj

                                Working...