Nasze dobre i złe strony w seksie.

[lee]

Będąc już głęboko po gorszej stronie czterdziestki powinienem znać odpowiedź na takie pytanie ale... nic z tego. Bo jak tu wiedzieć w czym jest się dobrym, a w czym "do niczego", kiedy jednej partnerce podobało się to co drugiej wcale i na odwrót. Miałem dwie partnerki życiowe i były skrajnie inne w łóżku jeśli chodzi o upodobania. Pierwsza uwielbiała minetkę i potrafiłem doprowadzić ją takimi pieszczotami do kilku orgazmów pod rząd. Drugiej nigdy nie doprowadziłem w ten sposób...
Pierwsza mogła się kochać godzinami i pomimo, że wyćwiczyłem się w samokontroli i mogłem długo, zawsze musiała się dopieścić wibratorem albo palcami. Druga narzekała, że po długim stosunku boli ją cipka. Kiedy więc szczytowała raz czy dwa przede mną, wolała bym wyszedł i kończyła mnie ustami. Takich przykładów było więcej ale to potwierdza tylko moje przekonanie, że poczucie "bycia w czymś dobrym" może być bardzo subiektywne i zależeć od upodobań drugiej strony.

[xHaniax]

Uwielbiam pieścic swojego faceta ustami, dłońmi. W trakcie jestem totalnie otwarta na każdą fanaberie. Świata nie widzę poza tym konkretnym momentem. W ten sposób się spaźniam na spotkania, tramwaj i przypada obiady xD
Lubie spełniać fantazje - na niektóre potrzebuje po prostu więcej czasu.
Lubie o tym rozmawiać.

Co do wad...
Najchętniej kocham sie w łóżku. Po wszystkim mam potrzebę przytulania się. Niezależnie czy było ostro czy waniliowo.
Lakne atencji. Myślę że to ma jakiś związek z samoocena.
Jeśli nie ma seksu regularnie to po prostu zamykam się w sobie. Nie należę do typów który wiecznie skamle o pieszczoty wiec tak jakby popadam w obojętność. I później na orgazm trzeba długo pracować.
W związku z tym zdarza mi się udawać orgazm bo mam duże poczucie winy ze partner musi tak długo nade mną pracować.

[Astraja]

Odkopuję. Dużo nowych userów_ek to może niech się pochwalą czy cuś

[Scaramanga]

Ciekawie się czyta co się o sobie myślało 6 lat temu

[Nolaan_2.0]

Nie mam złych stron. I to nie przechwałki tylko fakty ����
Dobre (kolejność przypadkowa, lubię numerki):
1. Rozmiar.
2. Zdolności językowe.
3. Dłonie pianisty.
4. Lubię się ostro rżnąć.

[jezebel]

wada - osiągnięcie orgazmu przy samej penetracji jest u mnie jak spotkanie Wielkiej Stopy

zaleta - potrafię być zaangażowana i nieźle wychodzą mi lody w ogóle rzeczy w które zaangażowane są usta i język.

[zabiegany]

Zaleta - uwielbiam zajmować się kobiecym ciałem i sprawiać jej przyjemność. Bardzo mnie to nakręca. podobno wychodzi mi to całkiem nieźle
Wady:
-korzysta z tego tylko jedna kobieta
-teraz ciężko stwierdzić jak jest ale dawno temu jak się do mnie dobierała laska którą ledwie znałem łapałem stresa i to nie był jeden przypadek

[daj_mi]

Ooo nie pisałam tutaj
Szybko dochodzę, co może być i zaletą, i wadą

Umiem w głębokie gardło, jestem otwarta na niemal wszystko w łóżku, jak mi facet powie, że go kręci footjob, ale tylko lewą stopą w niepranej trzy dni skarpetce w paski, a do tego okładanie porem jąder przy jednoczesnym śpiewaniu Rubika, to jeszcze jak znam siebie będę klaskać przy tym i przefarbuję się na blond dla wzmocnienia doznań

Z wad to rzadko inicjuję (albo inaczej - szybko się zniechęcam, jak dostanę po łapach), jak facet nie jest wybitny w minecie to raczej jej unikam, nie umiem też uprawiać waniliowego seksu

[anyway90]

Dajka, sprawa z Rubikiem mnie rozwaliła genialne

Dobre strony:
Jestem mistrzynią obciągania, lubię i umiem doprowadzać do orgazmu bez pomocy dłoni połykam, jeśli jest takie życzenie lub udostępniam dowolną część ciała w tym celu
Można, a nawet trzeba , mnie bzykać zawsze, o każdej porze dnia i nocy, nie odmawiam nigdy i nie boli mnie głowa.
Jestem otwarta na nowe (z małymi wyjątkami... ) , nawet jeśli coś nie jest do końca w moim guście, to i tak spróbuję, bo czemu by nie?

Po moim orgazmie, każdym, można mnie dalej bzykać. Nigdy nie przerywam brutalnie zabawy, gdy dojdę. Po prostu dochodzę kolejny raz albo razy

Słabe strony:
Żeby mnie doprowadzić do orgazmu, to trzeba się mnie trochę nauczyć. Potrzebuję czasu (pomijając męża, on nauki ma za sobą ), żeby odnaleźć szczyty, ale gdy już je znajdę, dzieje się magia i szał ciał

Mam swoje ulubione formy pieszczot prowadzących na szczyt i dobrze gdy druga strona jest w stanie wsłuchać się w moje potrzeby w tym zakresie.

[Raine]

W łóżku nie mam żadnych zalet.
Co wyciągnę kartę - walet...

[bartoszcz]

Plusy:

1. Robię dobrą minetkę i palcówkę.
2. Potrafię długo i mocno się pieprzyć.

Minusy:
1. Za krótki penis.
2. Nie umiem pozycji od boku.
3. Długo się regeneruję po seksie.

[Kationek]

Plusy:
- jeśli chodzi o zabawę językiem i dłonią miedzy udami kobiety, to tu zakładam okulary cwaniaka
- wysokie libido (niby 35, a w tym aspekcie jak osiemnastek prawie)
- otwarta głowa na eksperymenty

Minusy:
- wysokie libido (czasem to problem; poprzednia partnerka mi marudziła, ze mógłbym dorosnąć i dobierać sie do niej ten 1-2 razy w tygodniu jak by wskazywał moj wiek -_-‚
- podrywacz ze mnie beznadziejny; od 3 kobiet usłyszałem, ze nie czytam sygnałów, wrecz musiały na mnie wleźć w lozku, abym sie zorientował w intencjach

[Astraja]

Tak z minusów przypomniałam sobie, że źle znoszę odmowę w sferze seksu ( dotyczącą czegokolwiek) i rozczarowanie

[Azul]

Wady:
- nie raz nie potrafię waniliowo
- zdarza się, że długo trwa zanim skończę, albo wcale, ale mi to nie przeszkadza.
- za wysokie libido
- jestem wymagająca jeśli chodzi o pieszczenie mnie. Nie każdemu się to udaje czy dłonią, czy językiem.
- często lubię długo cieszyć się seksem, nawet nie o samej penetracji mowa. Rzadko mam chęć na coś szybkiego.
- nie umiem głębokiego gardła... jeszcze.

Zalety:
- kocham dawać przyjemność,
- uwielbiam oral, na różne sposoby, bardzo go urozmaicam, łączę z dodatkami i wychodzi mi to nieprzeciętnie - relacje zewnętrzne
- seks to mój lek na ból głowy, szkoda że zdalnie raczej nie działa.
- wysokie libido
- najczęściej mam orgazmy więcej niż raz, jeśli już mam
- lubię nowości

[Nolaan_2.0]

Toż to wszystko same zalety