Przyjaźń damsko-męska

[zabiegany]

Dziala w dwie strony masz racje. Ale nie od razu. Na to trzeba czasu.
Niestety ludzie zle rozumieja przyjazn. Uwazaja ze "mi sie nalezy", "to on/ona robi za malo dla mnie". A to blad. Przyjazn jest jak robisz co mozesz dla kogos nie myslac co ta osoba robi dla Ciebie. Niektorzy to wykorzystuja fakt, dlatego nalezy to robic z glowa. Ale w koncu sie spotyka kogos kto sie odwdziecza tym samym. I to niekoniecznie musi skonczyc sie seksem/zwiazkiem/rozstaniem. A niedomowienia czy spory pojawiaja sie u kazdego i sie tego nie ominie. Tylko trzeba sobie z tym radzic.
Jak juz wspominalem znam dwie kobiety ktore by mi pomogly zakopac cialo w srodku nocy. Z jedna do niczego nie doszlo, z druga costam bylo. Z jedna znam sie od lat, z druga od miesiecy.
To jest mozliwe. Po warunkiem ze niewazne co ktos mi da ale ja dam z siebie dla niego wszystko co potrafie.
Niczego od nikogo nie oczekuje. Licze tylko na siebie. Wtedy zycie i kontakty miedzyludzkie sa latwiejsze.
Ale to tylko moje zdanie. Moje doswiadczenia zyciowe.

[joedoe]

Pewnie kiedys dostaniesz w dupę ale sam tak uwazalem i wlasciwie wciaz uwazam tyle ze chyba juz wiem jak rzadko sie to spotyka.
Jesli jestes gotowy na rozczarowanie - moze ci sie nie zdarzy, tak to juz jest.
Niemniej - gdy dostaniesz noz w plecy a ktos pomoze - TEN lub TA - te osoby sa warte wszystkie pieniadze.
Ja mialem szczescie - przerobilem to praktycznie i choc pewnie tez troche sie łudzę - mam podobne poglady.

[zabiegany]

Jak na nic nie liczysz to sie nie rozczarujesz. A nawet jak masz nadzieje a zostawiasz sobie margines bledu to zawod jest minimalny.
Po dupie juz dostalem, wiem ze igram z ogniem.
I mimo tego ze ktos taki zdarza sie baardzo rzadko to i tak sprawia mi przyjemnosc szukanie takich osob. Milo wiedziec ze sa jeszcze ludzie ktorzy tak mysla

[joedoe]

Jak na nic nie liczysz to sie nie rozczarujesz.

Tez mam to podejscie ale gdzie tu miejsce na przyjazn?
Wczesniej czy pozniej bedziesz potrzebowal drugiej, czasem trzeciej i kolejnych osob.
NIKT nie zrobi wszystkiego sam. Nawet jesli wniesiesz sam komode na trzecie pietro to i tak pojawia sie trudniejsze rzeczy.
Przyjaciol poznaje sie w biedzie. To prawda znana od setek lat.
Poki nie byles w biedzie - jestes jak dziecko we mgle.
Nie wiesz kto jest twoim przyjacielem (plci dowolnej) a od tego w ktoryms momencie moze zalezec twoje zycie.

[zabiegany]

Oj tam.. Jak dotad albo radzilem sobie sam, albo wystarczyl znajomy/znajoma, albo juz zaden czlowiek nie byl w stanie

Wracajac do tematu... Moim skromnym zdaniem nie jest trudne byc przyjacielem kobiety o ile ona sama tego chce.

[Okrąglutka]

Jak na nic nie liczysz to sie nie rozczarujesz. A nawet jak masz nadzieje a zostawiasz sobie margines bledu to zawod jest minimalny.

Ale jest jeszcze ta druga strona... i to że Ty myślisz w ten sposób, nie jest powiedziane, że druga osoba się nie zaangażuje. Niestety, kilkukrotnie się "przejechałam" na takiej przyjaźni- albo jedna ze stron mimowolnie chciała czegoś więcej, albo dochodziło do łóżka- wtedy zazwyczaj prędzej czy później przyjaźń się rozpadała mimo teoretycznie czystego układu o ile można to tak nazwać.

[Winter777]

Według mnie taka przyjaźń istnieje, ale obie strony muszą znać zasady i się ich trzymać. Trzeba z góry to jasno ustalić.

[unter]

Przyjaźń z kobieta bez erotycznego podtekstu?
Nie, to nie dla mnie

[marzena s.]

Taka przyjaźń zawsze kończy się tak samo...

[BasiaGie]

Zasady zasadami, ale wydarzyć się mogą różne sytuacje..

[Catalleya]

Moim zdaniem istnieje, a ja i mój wieloletni przyjaciel jesteśmy tego dowodem. NIGDY żadne z nas nie pociągało tej drugiej strony. Nie było zazdrości, kłótni czy jakiś problemów. Zawsze patrzyłam na niego jak na ''brata'' , a on na mnie jak na ''siostrę'' i tak już jakoś zostało.