Powstało coś na kształt części drugiej. Wklejam to niżej, żeby nie mnożyć wątków.
---------
Part I
-----
- Spójrz mi w oczy.
Krótkie zdanie, które mogłoby brzmieć jak prośba - ale w moich ustach prośbą nie jest. Jest prostym poleceniem, które masz wykonać. Unosisz głowę - nasz wzrok się spotyka. Szukam w Twoim spojrzeniu emocji. Chcę wiedzieć co czujesz - teraz, w tej sytuacji - klęcząc przede mną i obejmując ustami mojego kutasa. Pięknie wyglądasz - jestem zadowolony z obrazu jaki stworzyłem.
- Chcesz sprawić mi przyjemność?
Krótkie pytanie, na które masz odpowiedzieć - mimo że kiedy wypełniam twoje usta, mówienie jest trudne. O to w tym wszystkim chodzi. Ma być trudno, bo chcę widzieć jak się starasz. Nie interesuje mnie to co powierzchowne. Chcę wszystkiego - umysłu, ciała, uczuć, pragnień. Emocjonalny wampir. Łowca. Dziś złowiłem ciebie.
Wplatam dłonie w twoje włosy. Delikatnie pieszczę skórę głowy. Odsuwam kosmyki, które zasłaniają ci twarz. Chcę widzieć wszystko dokładnie.
- Wsuń go w usta. Powoli, niezbyt głęboko. Niech to będzie jak zapoznanie się z nim.
Obserwuję, jak znika - centymetr po centymetrze. Czuję ciepło tych ust. Czuję język. Ocieram się o wargi… Zatrzymujesz się. Odsuwam ci głowę. Wysuwam się. Nie zamykaj ust. Prawą dłonią dotykam policzka. Moje spojrzenie mówi ci wszystko. Nadstaw go. Lekki zamach. Piekący ból.
- Poliż.
Chwytasz go w dłoń. Wysuwasz język. Sięgasz nim niżej. Przesuwasz koniuszkiem języka po całej jego długości. Czujesz jaki jest twardy. Jak cię chce. Liżesz jądra. Znów spodnią część kutasa. Widzę jak się starasz. Jak zerkasz co chwilę w górę, szukając w moich oczach aprobaty.
- Teraz możesz go wsunąć głęboko. Teraz pokaż mi jak go chcesz.
Jestem twardy. Znów znikam w ustach, które go otulają - tym razem jednak kiedy osiągasz maksimum swoich możliwości - przytrzymuję ci głowę. Nie pozwalam od razu jej cofnąć. Wytrzymaj tak przez sekundę. Może dwie. Nie dłużej. Na więcej przyjdzie pora... za chwilę.
Chcę czuć jak pracujesz językiem. Ręce spleć za plecami - nie są teraz potrzebne.
Pracuj. Staraj się. Nie myśl.
Zaczynam poruszać biodrami. Współpracuję z tobą. Rytm początkowo niespieszny, zaczyna się zmieniać. Jest szybciej. Mocniej. Poruszasz głową sama... pozwalam ci.
- Pokaż mi co potrafisz - zanim przejmę kontrolę. Ssij...
Głębiej. Nieco zmieniając tempo. Zatrzymując się czasem w środku.
Wiesz że moja dłoń, która trzyma cię za włosy, za chwilę zacznie sama dyktować rytm - i przede wszystkim głębokość. Zakrztusisz się? Trudno. Przerwę na moment - pozwolę ci złapać oddech. W tym czasie jednak wymierzę ci kolejny mocny policzek - żebyś jednak za bardzo się nie uspokoiła. I znów zacznę pieprzyć twoje usta. Użyję ich, żeby się zaspokoić. Dojdę w nich.
Rżnę cię. Rżnę te usta, jakbym rżnął twoją cipkę. Bez twojej kontroli. Widzę że brak ci oddechu, ale nie protestujesz - starasz się dla mnie - żeby dać mi to czego chcę. Możesz położyć ręce na moich pośladkach. Możesz sama je przyciągać, kiedy wbijam się aż po gardło.
Zanim nadejdzie mój orgazm, poczujesz jak kutas się napręża. Jak robi się jeszcze twardszy. Po chwili pojawi się ten pierwszy skurcz. Czujesz ten smak...? Kolejna porcja... i następna... Wypełniam twoje usta ciepłą spermą... Pij... Delektuj się rozkoszą którą mi dałaś... Pij... Obliż go... Przełknij... Wszystko. Do samego końca. Naznaczę cię w ten sposób… Będziesz moja.
Zostań jeszcze chwilę na kolanach. Unieś głowę. Chcę zobaczyć to sucze spojrzenie. Zadowolenie z siebie. Szczęście.
Kiedy pozwolę ci wstać, złożę na twoich ustach pocałunek wdzięczności. Będzie jak nagroda. Zaraz sięgnę też ręką do krocza. Dotknę cię. Sprawdzę...
Choć... może najpierw cię o to zapytam...?
- Jesteś sucha...?
Odpowiedz.
Spójrz mi w oczy.
---------
Part I
-----
- Spójrz mi w oczy.
Krótkie zdanie, które mogłoby brzmieć jak prośba - ale w moich ustach prośbą nie jest. Jest prostym poleceniem, które masz wykonać. Unosisz głowę - nasz wzrok się spotyka. Szukam w Twoim spojrzeniu emocji. Chcę wiedzieć co czujesz - teraz, w tej sytuacji - klęcząc przede mną i obejmując ustami mojego kutasa. Pięknie wyglądasz - jestem zadowolony z obrazu jaki stworzyłem.
- Chcesz sprawić mi przyjemność?
Krótkie pytanie, na które masz odpowiedzieć - mimo że kiedy wypełniam twoje usta, mówienie jest trudne. O to w tym wszystkim chodzi. Ma być trudno, bo chcę widzieć jak się starasz. Nie interesuje mnie to co powierzchowne. Chcę wszystkiego - umysłu, ciała, uczuć, pragnień. Emocjonalny wampir. Łowca. Dziś złowiłem ciebie.
Wplatam dłonie w twoje włosy. Delikatnie pieszczę skórę głowy. Odsuwam kosmyki, które zasłaniają ci twarz. Chcę widzieć wszystko dokładnie.
- Wsuń go w usta. Powoli, niezbyt głęboko. Niech to będzie jak zapoznanie się z nim.
Obserwuję, jak znika - centymetr po centymetrze. Czuję ciepło tych ust. Czuję język. Ocieram się o wargi… Zatrzymujesz się. Odsuwam ci głowę. Wysuwam się. Nie zamykaj ust. Prawą dłonią dotykam policzka. Moje spojrzenie mówi ci wszystko. Nadstaw go. Lekki zamach. Piekący ból.
- Poliż.
Chwytasz go w dłoń. Wysuwasz język. Sięgasz nim niżej. Przesuwasz koniuszkiem języka po całej jego długości. Czujesz jaki jest twardy. Jak cię chce. Liżesz jądra. Znów spodnią część kutasa. Widzę jak się starasz. Jak zerkasz co chwilę w górę, szukając w moich oczach aprobaty.
- Teraz możesz go wsunąć głęboko. Teraz pokaż mi jak go chcesz.
Jestem twardy. Znów znikam w ustach, które go otulają - tym razem jednak kiedy osiągasz maksimum swoich możliwości - przytrzymuję ci głowę. Nie pozwalam od razu jej cofnąć. Wytrzymaj tak przez sekundę. Może dwie. Nie dłużej. Na więcej przyjdzie pora... za chwilę.
Chcę czuć jak pracujesz językiem. Ręce spleć za plecami - nie są teraz potrzebne.
Pracuj. Staraj się. Nie myśl.
Zaczynam poruszać biodrami. Współpracuję z tobą. Rytm początkowo niespieszny, zaczyna się zmieniać. Jest szybciej. Mocniej. Poruszasz głową sama... pozwalam ci.
- Pokaż mi co potrafisz - zanim przejmę kontrolę. Ssij...
Głębiej. Nieco zmieniając tempo. Zatrzymując się czasem w środku.
Wiesz że moja dłoń, która trzyma cię za włosy, za chwilę zacznie sama dyktować rytm - i przede wszystkim głębokość. Zakrztusisz się? Trudno. Przerwę na moment - pozwolę ci złapać oddech. W tym czasie jednak wymierzę ci kolejny mocny policzek - żebyś jednak za bardzo się nie uspokoiła. I znów zacznę pieprzyć twoje usta. Użyję ich, żeby się zaspokoić. Dojdę w nich.
Rżnę cię. Rżnę te usta, jakbym rżnął twoją cipkę. Bez twojej kontroli. Widzę że brak ci oddechu, ale nie protestujesz - starasz się dla mnie - żeby dać mi to czego chcę. Możesz położyć ręce na moich pośladkach. Możesz sama je przyciągać, kiedy wbijam się aż po gardło.
Zanim nadejdzie mój orgazm, poczujesz jak kutas się napręża. Jak robi się jeszcze twardszy. Po chwili pojawi się ten pierwszy skurcz. Czujesz ten smak...? Kolejna porcja... i następna... Wypełniam twoje usta ciepłą spermą... Pij... Delektuj się rozkoszą którą mi dałaś... Pij... Obliż go... Przełknij... Wszystko. Do samego końca. Naznaczę cię w ten sposób… Będziesz moja.
Zostań jeszcze chwilę na kolanach. Unieś głowę. Chcę zobaczyć to sucze spojrzenie. Zadowolenie z siebie. Szczęście.
Kiedy pozwolę ci wstać, złożę na twoich ustach pocałunek wdzięczności. Będzie jak nagroda. Zaraz sięgnę też ręką do krocza. Dotknę cię. Sprawdzę...
Choć... może najpierw cię o to zapytam...?
- Jesteś sucha...?
Odpowiedz.
Spójrz mi w oczy.
Skomentuj