Miejsce finiszu - czy wg was w środku jest najlepiej?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Czarodziejka
    Perwers
    • Sep 2005
    • 963

    #31
    kurcze, wzburzyłam sie troszkę.
    nie boję się niechcianej ciąży i jestem jak najbardziej dojrzała. i takie srutu tutu od rzeczy po prostu mnie wkurza.
    używamy gumek ze wzgledów osobistych i nie bedę się tłumaczyć dlaczego tak, nie inaczej.
    planujemy zycie razem.... a zreszta nie będę się tłumaczyć!!!!!!

    Skomentuj

    • OMFG
      Erotoman
      • Mar 2006
      • 613

      #32
      dokladnie - takie srurtu tutu.

      Skomentuj

      • Enea
        Perwers
        • Dec 2005
        • 1010

        #33
        Co do tematu najbardziej lubie finish w środku albo w ustach...
        i przyznam racje Benderowi nie ma nic lepszego niz ostry seks pod koniec.. zakonczony wytryskiem w moje ciałko... mrrrrau

        Skomentuj

        • gabi
          Ocieracz
          • Feb 2005
          • 106

          #34
          Przewrazliwienie na punkcie zajscia w ciaze nie wynika wcale z tego, ze nie widzimy przyszlosci dla tego zwiazku... Raczej z tego, ze moj chlopak zdaje sobie sprawe, iz uczac sie, nie bylby w stanie tego dziecka utrzymac. Napisal mi kiedys, ze bardzo chcialby miec ze mna dzieci, ale dopiero wtedy, kiedy bedzie mial mi do zaoferowania cos wiecej, niz tylko swoja milosc. Abstra***ac od skrajnosci w ktora popadl w strachu przed na razie "niechciana" ciaza, uwazam, iz jest to rozsadne podejscie.

          Skomentuj

          • OMFG
            Erotoman
            • Mar 2006
            • 613

            #35
            Ja to juz wolal bym zrezygnowac z sexu w dni plodne i do tego jeszcze dorzucic tabletki antykoncepcyjne. Sam fakt ze kocham sie z dziewczyna w gumce sprawia ze nie daje mi to pelnej satysfakcji bo jak by nie patrzec dzieli nas "lateksowy balonik". :/ Z tego co mi wiadomo to w ciarze wcale nie tak latwo zajc nawet jak sie do tego darzy wiec chyba nie powinno to byc cos co spedza sen z powiek.

            Skomentuj

            • Bender
              Administrator
              • Feb 2005
              • 3026

              #36
              Ale jak sie bierze tabletki to nie sie dni plodnych wlasnie ;P Czyli dni teoretycznie plodne uzyc lepiej imho (ale sie czepiam )
              Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
              Billy Crystal

              Skomentuj

              • Rojza Genendel

                Pani od biologii
                • May 2005
                • 7704

                #37
                Napisał OMFG
                Dla mnie uzywanie gumek w stalym zwiazku jest oznaka niedojrzalosci partnerow, ktorzy boja sie niechcianej ciarzy. Dylko dlaczego tak bardzo sie tym przejmowac skoro jestesmy z kims na kim nam zalezy i planujemy razem wspolna przyszlosc?
                Mi się akuratnie wydaje, że unikanie niechcianej ciąży jest raczej oznaką dojrzałości niż jej braku.
                Chcę się kiedyś ustatkować, ale raczej na pewno nie przed 30.
                Obecnie ciąża byłaby dla mnie katastrofą. W moim zawodzie nie ma możliwości pracy podczas ciąży. Kto mnie będzie utrzymywał... a potem i dziecko? Mamusia i tatuś?
                Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                Skomentuj

                • OMFG
                  Erotoman
                  • Mar 2006
                  • 613

                  #38
                  Przeczytaj jeszcze raz ten post.
                  Napisał OMFG
                  Ja to juz wolal bym zrezygnowac z sexu w dni plodne i do tego jeszcze dorzucic tabletki antykoncepcyjne. Sam fakt ze kocham sie z dziewczyna w gumce sprawia ze nie daje mi to pelnej satysfakcji bo jak by nie patrzec dzieli nas "lateksowy balonik". :/ Z tego co mi wiadomo to w ciarze wcale nie tak latwo zajc nawet jak sie do tego darzy wiec chyba nie powinno to byc cos co spedza sen z powiek.

                  Skomentuj

                  • Rojza Genendel

                    Pani od biologii
                    • May 2005
                    • 7704

                    #39
                    Ależ czytałam.
                    Różni nas to, że ja lubię seks z prezerwatywą i jest to dla mnie przyjemne.
                    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                    Skomentuj

                    • OMFG
                      Erotoman
                      • Mar 2006
                      • 613

                      #40
                      No wlasnie !!! Bo widzisz moja pani uwielbia kiedy w niej koncze i dlatego u nas odpada sex w gumce.

                      Skomentuj

                      • thomas83
                        Ocieracz
                        • May 2005
                        • 178

                        #41
                        Napisał OMFG
                        Dla mnie uzywanie gumek w stalym zwiazku jest oznaka niedojrzalosci partnerow, ktorzy boja sie niechcianej ciarzy. Dylko dlaczego tak bardzo sie tym przejmowac skoro jestesmy z kims na kim nam zalezy i planujemy razem wspolna przyszlosc?
                        To, że jesteś z kimś w związku, na którym ci zależy, nie oznacza, że niechciana ciąża stanie się chcianą, a problem z dnia na dzień minie. Czy jak ktoś nie chce mieć jeszcze dzieci, oznacza, że jest niedojrzały??
                        Ps. Ciebie również spytam - jesteś z kimś, a jak ona ci powie, że za 9 miesięcy dziecko (i przypuśćmy, że i ślub) to byłbyś zadowolony??
                        Pps. Ile masz lat, jesli mozna wiedziec?
                        Pzdr
                        a licznik postów bije...

                        Skomentuj

                        • OMFG
                          Erotoman
                          • Mar 2006
                          • 613

                          #42
                          Tylko po co myslec co by bylo gdyby? Chodzi mi o to ze widzicie problem tam gdzie go jeszcze nie ma (to juz pod fobie podchodzi). To co napisalem w poscie powyrzej daje nam poczucie pewnosci ze jestesmy wystarczajaco zabezpieczeni, wiec dlaczego mial bym odmawiac sobie i jej tego co sprawia nam duzo przyjemnosci?

                          Gdyby powiedziala mi ze za 9 miesiecy urodzi dziecko to bym sie wtedy zaczal zastanawiac, a poki co wogole o tym nie mysle bo nie moge sobie pozwolic na dziecko. Jak by nie patrzec 9 miesiecy to jest troche czasu.

                          a lat mam 21
                          Last edited by OMFG; 01-05-06, 19:42.

                          Skomentuj

                          • thomas83
                            Ocieracz
                            • May 2005
                            • 178

                            #43
                            Ujmę to tak: nie strzelam do środka, bo wiem czym to może grozić. Tak samo nie prowadzę auta po pijanemu, nie celuję z odbezpieczonej broni do ludzi (z zabezpieczonej też nie, ale to tylko dygresja), nie mieszam ogromnej ilości alkoholi na imprezie, nie odpyskowuje jak zaczepi mnie 10 blokersów.... - to nie jest fobia ani szukanie problemu tam, gdzie go nie ma - to po prostu dbanie o bezpieczeństwo/przyszłość/nazywaj to jak chcesz... to umiejętność przewidywania faktów, to nie-prowokowanie losu.

                            Dlatego odmawiam sobie niektórych przyjemności, bo wiem, czym to się może skończyć (te powyżej to oczywiscie nie przyjemności, ale mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli). I to nie jest panikowanie.

                            A konkretnej - jestem z dziewczyną już 4 lata, ale nie wiem, czy to jest ta osoba, z którą chcę spędzić życie. Czy jestem wobec tego niedojrzały itp.?? Uważam, że nie. Za to nie mam najmniejszej ochoty kusić losu, aby potem wychowywać niechciane dziecko, na które zupełnie nie jestem przygotowany (i zapewne długo nie będę) - zarówno pod względem psychicznym jak i materialnym.

                            Ps. 9 miesięcy w sytuacji przeciętnego dwudziestolatka z dziewczyną w ciąży to raczej nie jest dużo czasu... Ale to tylko moje skromne zdanie.
                            pzdr
                            a licznik postów bije...

                            Skomentuj

                            • Belleteyn
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Oct 2005
                              • 2737

                              #44
                              lubie jak moj facet konczy w srodku, szczegolnie podczas stosunku. Kiedy bawimy sie inaczej np. masturbacjew na oczach partnera lubie kiedy konczy na mnie. No i kiedy robie lodzika nie widze innej mozliwosci, zeby nie skonczyl w ustach. Slowem - konczy gdzie chce a ja i tak jestem zachwycona.

                              No pain, no gain.

                              Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

                              Skomentuj

                              • hyde
                                Świntuszek
                                • Feb 2005
                                • 59

                                #45
                                Ja wolę kończyć w środku. Wtedy nie muszę mysleć jaką pozycję przyjąć, czy gdzie wycelować. Poprostu nie muszę wtedy mysleć, i mogę się skupić nad tym co dzieje się w mojej głowie.
                                hyde

                                Skomentuj

                                Working...