W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Tinder - Wasze doświadczenia?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Scaramanga
    Perwers
    • Dec 2010
    • 853

    #46
    Nie, ideą Tindera jest zarabianie na osobach które pragną poznać kogoś nowego. Ostatnio zauważyłem nowy trend. Czarne zdjęcie bez opisu. Następnym krokiem będzie oczekiwanie na dopasowanie bez założonego konta na Tinderze XD

    Skomentuj

    • Kationek
      Erotoman
      • Feb 2009
      • 749

      #47
      Tinder swego czasu miał coś takiego jak ranking atrakcyjności. Tzn algorytm przetwarzał nasze konto - im więcej przesunięć w prawo od wysoko ocenianych użytkowników, tym nasza ocena szybciej rosła. Im wiecej odrzucen, tym szybciej spadała. Do tego analiza hobby, zdjęć i innych informacji.
      Później to aplikacja decydowała czyje profile nam pokazać. Nie pokazywała wszystkich, a jedynie te, które mieściły się w widełkach naszej oceny.
      Czyli słabo oceniany użytkownik nie widział profili tych wysoko ocenianych. Miało to na celu oczywiście przekonanie ludzi do tego, że warto wykupić premium i mieć promowany profil, co zwiększało szansę na wysoką ocenę.

      Rzekomo jakiś czas temu ogłosili, że rezygnują z "rankingu". Jakie jednak funkcje są wszyte w algorytm obecnie, tego nie wiemy.
      Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

      Skomentuj

      • Feniksw
        Seksualnie Niewyżyty
        • Sep 2013
        • 210

        #48
        Niektóre kobiety nadal mają na swoim profilu informację o ocenie jaką otrzymały, ale sądzę, że nie jest ona wykorzystywana przez aplikację.
        Jak dotychczas jeśli dziewczyna nie miała zdjęcia w swoim profilu to zawsze gdy je otrzymałem okazywało się, że nie jest dla mnie interesująca.

        Skomentuj

        • Szyszka3
          Świętoszek
          • Nov 2011
          • 31

          #49
          Pierwszy raz założyłam tindera 4 lata temu. Spotkałam wirtualnie różne kwiatki (Knchocolate bardzo dobrze opisała, śmieje sie). Odpalałam mnóstwo konwersacji, tyle że aż się gubiłam z kim o czym pisałam i wszystko mi sie mieszało ; D Nastąpiła tinder drama xd nie wiem o co chodziło tak dokładnie ale jeden Pan z którym miło mi sie rozmawiało wręcz bardzo przeżył że sie nie odezwałam ponownie czy nie chciałam spotkać czy coś tam.. jakoś tak wtedy pomyślałam że dość tego, że to są żywi ludzie, pisanie pisaniem ale i tak nie poznam człowieka w pełni jeśli się z nim nie spotkam (miałam ogrom lęku przed randkami tak btw, na wysokim poziomie). generalnie troche szkoda życia i czasu na to pisanie, trzeba sie przekonać. zaczęłam kasować wszystkie konwersacje, które były miałkie czy cokolwiek i zostawiłam sobie jakieś tam trzy typy. przełamałam się, odbyłam spotkania z dwoma typkami, jeden mnie nie porwał a z drugim.. byłam 4 lata <3 i t było to.. i udało Nam sie i to był na prawde dobry czas.
          Teraz jestem sama i przypomniało mi sie o tinderze. nie chciałabym się angażować emocjonalnie, w ogóle żadnych związków na ten czas bo jeszcze przeżywam rozstanie. no a libido w kosmosie;d.. więc mówie ej, przecież można kogoś poszukać na seks tylko i wyłącznie. odważyłam się dodać zdjęcie mojej twarzy, cycków nie, z zaznaczeniem że nie wiem co tu robie, czego tu szukam, a jak już zaczynam z kimś gadać no to sie okazuje czy będzie z tego seksting czyyy można by się spotkać. mam już jeden adres do typka ale wciąż nie moge sie zdecydować i coś mnie hamuje. zastanawiam się czy tak w ogóle potrafie, i co w ogóle robie ze swoim życiem D: tyle ode mnie ;d

          sama sie łapie na tym szybkim ocenianiu z wyglądu czy ktoś fajny czy nie, jest to dość płaskie ale też bardzo rzeczywiste w naszych czasach.. zdjęcia czy opis to zupełnie coś innego niż spotkanie w realu, mimika, kontakt niewerbalny itd. wtedy dopiero mozna kogos poznać i ocenić.
          0statnio edytowany przez Szyszka3; 29-08-20, 13:58.

          Skomentuj

          • Feniksw
            Seksualnie Niewyżyty
            • Sep 2013
            • 210

            #50
            Skoro było tak dobrze to dlaczego skończył się ten związek?

            Ja na razie tylko koresponduję na Tinderze. Zazwyczaj względnie atrakcyjne kobiety są prostytutkami lub nie odpowiadają po sparowaniu choć teraz piszę z jedną całkiem ładną Azjatką mieszkającą w Polsce. Co najmniej jedno z jej zdjęć zostało rzeczywiście zrobione u nas więc konto może być prawdziwe.

            Nie jestem przekonany do seks przygód, ale nie mam zamiaru czekać do emerytury na sensowny związek. Raz napisałem do dziewczyny, która nie miała żadnych informacji w swoim profilu poza wiekiem i miejscem zamieszkania profilu sądząc, że szuka luźniejszej znajomości. Stwierdziła, że interesuje ją związek.

            Zgadzam się, że nie da się kogoś dobrze poznać przez Internet. Dla mnie podstawą jest rozmowa w rzeczywistym świecie. Nie pójdę do łóżka z kobietą, z którą nie da się sensownie porozmawiać.
            0statnio edytowany przez Feniksw; 30-08-20, 19:44.

            Skomentuj

            • zabiegany
              Seksualnie Niewyżyty
              • Aug 2015
              • 216

              #51
              Zainstalowałem kiedyś, pisałem z kilkoma kobietami ale były to zwykle kobiety typu: "zdobywaj mnie a ja wielka księżniczka może okazę ci łaskę". A że nie toleruję patrzenia na kogoś z góry i absurdalnych wymagań to dałem sobie spokój. Zdecydowanie lepiej poznawać ludzi w realu chociaż niedawno zastanawiam się czy nie spróbować ponownie bo jeżdżę sporo po kraju i wieczorami bywa nudno.
              Z tym że na tinderze albo szukają związku albo seksu a ani tego ani tego mi w sumie nie brakuje.
              Uważaj o czym marzysz bo sie spełni i bedzie przerąbane

              Skomentuj

              • marc_xxx
                Świętoszek
                • Oct 2020
                • 4

                #52
                Moje doświadczenie z tinderem jest takie jak ma większość facetów. Czyli praktycznie zerowa ilość par (sporadycznie dostało się od jakiegoś fejk-konta, lub gdy kobieta przesunąła przez pomyłkę w nie tę stronę, i od jakiejś bardzo brzydkiej kobiety gdy już dawałem wszystkie w prawo). Wnioski: Lepiej dać sobie spokój z kobietami zupełnie. Chociaż moja inne doświadczenia mówią co innego, bo zdarzyło mi się mieć piękne dziewczyny. Ale nigdy z tindera.

                Skomentuj

                • Feniksw
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Sep 2013
                  • 210

                  #53
                  Przestałem się dziwić mężczyznom, którzy od razu proponują seks.
                  Paruje mnie z dziewczyną, która ma kilka zdjęć, wpisane miejsce zamieszkania i wykształcenie. Nie wiadomo czego szuka, nie podała zainteresowań. Nie ma sensownego punktu zaczepienia poza wykształceniem. Dyskusja jakoś się toczy, ale bez rewelacji. W międzyczasie proponuję spotkanie. Później okaże się czy do niego dojdzie, teraz ona jest w innym mieście. Skoro to nie działa to zadaję pytanie na pograniczu erotyki. Jej się nie podoba, że o tym wspomniałem.

                  Skomentuj

                  • Scaramanga
                    Perwers
                    • Dec 2010
                    • 853

                    #54
                    Tinder powinien mieć swoje motto dla męskich użytkowników : Domyśl się XD

                    Skomentuj

                    • iceberg
                      PornoGraf
                      • Jun 2010
                      • 5110

                      #55
                      Co prawda nie używałem Tindera więc nie powiem, że to działa na 100% ale jest taka uniwersalna zasada wynikająca z pewnej przypowieści: Pewien facet bardzo lubił truskawki i bardzo lubił wędkować. Ale wiedział, że łowiąc na uwielbiane przez niego truskawki ryb za wiele nie złapie. Musi użyć jako przynęty tego co lubią ryby, czyli robaków.
                      Wniosek, nawet jeśli lubisz "truskawki" to łowiąc kobiety rozmawiaj z nią o ulubionych przez nią "robakach", wtedy masz szansę spotkać się z zainteresowaniem... a może po czasie okaże się, że ona zainteresuje się twoimi "truskawkami".
                      No chyba, że trafiasz od strzału na taką która lubi jak ty truskawki to temat jest o wiele prostszy - ale jak widzę po wypowiedziach panowie zazwyczaj celują w zły target...
                      No i na koniec rada, która może nie ma zastosowania w przypadku Tindera ale jest dość uniwersalna: chcąc uwieść kobietę, uwiedź jej mózg - jak to zrobisz, z ciałem nie będzie już problemów (sprawdzone wielokrotnie - działa, a kto mnie widział wie, że nie zaliczam się do facetów na których widok majtki dziewczynom same zjeżdżają ).
                      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                      Skomentuj

                      • wiarus
                        SeksMistrz
                        • Jan 2014
                        • 3264

                        #56
                        Masz rację ICE,
                        ale jakbyś zobaczył "moją" wyciągającą spiningiem dwa metrowe szczupaki i to w ciągu kwadransa, zapewne zwątpiłbyś w truskawki
                        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                        James Jones - Cienka czerwona linia

                        Skomentuj

                        • iceberg
                          PornoGraf
                          • Jun 2010
                          • 5110

                          #57
                          Wiarus trafił swój na swego, moja uwielbia palniki idące pełnym ogniem i potrafi w locie odróżnić Eurofightera od Rafale a to nie jest łatwa sztuka . Po prostu jak dobrze trafisz to i truskawki są zbędne , tylko że niektórzy mają z tym wielki problem...
                          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            #58
                            I muszą sięgnąć po wspomagacze
                            Myślę, że cały problem tkwi w tym, że ludzie nie są w stanie złapać dystansu.
                            Najpierw do samego siebie /nie ma ideałów - to czysta teoria/, potem do innych spotkanych po drodze, a dopiero na końcu do metod kontaktu i sposobów ich nawiązywania.
                            Czy będzie to Tinder, czy ktoś wymysli jakieś inne "cóś", zasada jest jedna:
                            na luzie i bez "napinki".
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • Feniksw
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Sep 2013
                              • 210

                              #59
                              Dla mnie najtrudniejsze jest stwierdzenie jakiej przynęty mam użyć, zwłaszcza gdy opisu brak. W rzeczywistym świecie są większe możliwości jej zmiany.

                              Skomentuj

                              • wiarus
                                SeksMistrz
                                • Jan 2014
                                • 3264

                                #60
                                Brak opisu zawsze świadczy o tym, że to ty masz być łupem.
                                I zapewne tak będzie; jak nie na woblera, to na żywca.
                                "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                                James Jones - Cienka czerwona linia

                                Skomentuj

                                Working...