Ubogie życie erotyczne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wiarus
    SeksMistrz
    • Jan 2014
    • 3264

    #16
    Pięknie,
    tylko nagroda dla tego, kto zagra na skrzypcach pozbawionych strun.
    I nie jest tu istotne, czy nikt ich wcześniej nie wkręcił w gryf, czy wszystkie pękły, z obojętnie jakiego powodu.
    To jakbyś namawiała zakonnika do wylizania Ci cipki.
    Zapewne można, tylko ile się trzeba "na męczyć"
    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
    James Jones - Cienka czerwona linia

    Skomentuj

    • jezebel
      Emerytowany Pornograf

      Zboczucha
      • May 2006
      • 3667

      #17
      Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Przecież do cholery, żadne z nas nie urodziło się demonem seksu!
      Poza tym chyba nikt nie skupił się na dokładnej interpretacji słów dziewczyny. No bo jeśli ona twierdzi, że seks oralny nie przyniesie jej orgazmu i dlatego go unika, to może zamiast się poddawać, warto przekonać dziewczynę do tego, że wcale nie musi tego orgazmu wskutek tych pieszczot osiągać.
      Mega słaby argument, niestety wskazuje na znikomą wiedzę i mnóstwo zahamowań. Gdybym miała zrezygnować z tych form pieszczot, które nie niosą za sobą szczytowania, to musiałabym unikać klasycznego stosunku
      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

      Skomentuj

      • unter
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 1884

        #18
        Napisał jezebel
        Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Przecież do cholery, żadne z nas nie urodziło się demonem seksu!
        Zahamowania nie maja nic do jej zachowana. No, może poza tym, ze matka dokumentnie spieprzyła wychowanie córki.
        Przy tym dziewczyna wcale nie musi być ekstra maszyna do seksu, aby wymienić ja na inny model. W końcu na tym właśnie polega docieranie się w związku.

        Branie pierwszej lepszej z rzędu, bo się akurat nawinęła i smaży super naleśniki, to cholernie za mało, aby zaprowadzić do ołtarza.

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #19
          unter, Ty chyba znasz tą dziewczynę wiesz, że zahamowania jej nie dotyczą i że jest pierwszą z rzędu
          Pierwsze słyszę, by docieranie się w związku polegało na wymianie partnerów na kolejnych .
          Ja wcale nie sugeruje, że facet ma się kurczowo trzymać tej kobiety - ale skoro poświęcili sobie półtora roku i autor tematu ewidentnie chce zawalczyć o ten związek, to czemu miałby szukać innej.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • joedoe
            Perwers
            • Aug 2014
            • 1272

            #20
            I tu powstaje temat kosztow.
            "Wydał" na nią 1.5 roku swojego czasu a efektu nie widac.
            Pytanie czy wydac jeszcze 1.5 czy uznac temat za stracony.
            Po kolejnym 1.5 roku bedzie mial pytanie:
            "Stracilem 3 lata.
            Czy wydac na nia jeszcze 1.5, czy 3, czy uznac te 3 za stracone i odpłynąć?"
            Decyzja niestety jest indywidualna.

            Co do zahamowan i innych takich.
            Niech ktos sprobuje zrobic demona sexu z dziewczyny co byla zgwalcona.
            Zajmie mu to 20 lat o ile w ogole sie uda.

            Skomentuj

            • unter
              Gwiazdka Porno
              • Jul 2009
              • 1884

              #21
              Napisał jezebel
              unter, Ty chyba znasz tą dziewczynę wiesz, że zahamowania jej nie dotyczą i że jest pierwszą z rzędu
              Pierwsze słyszę, by docieranie się w związku polegało na wymianie partnerów na kolejnych ...
              Ech, @jezebel, @jezebel...

              Ekstra dla Ciebie zmienię "wymianę partnera na kolejnych" na "szukanie partnera na zasadzie prób i błędów" mając przy tym nadzieje, ze będzie dla Ciebie bardziej przyswajalne. Końcowy efekt ten sam, ale (chyba) ładniej brzmi.
              Ja wcale nie sugeruje, że facet ma się kurczowo trzymać tej kobiety - ale skoro poświęcili sobie półtora roku i autor tematu ewidentnie chce zawalczyć o ten związek, to czemu miałby szukać innej.
              @Kasztanito nie tylko usiłuje walczyć o związek, ale i tez wyraźnie to udowodnił. Juz teraz poświecił na to półtora roku własnego życia! Półtora roku! Możesz to sobie wyobrazić? Nie wiem, czy na coś podobnego byłoby stać innego faceta. Mnie na pewno nie.
              Przypuszczam, ze @Kasztanito przyszedł do nas nie tyle po poradę, bo od tego mamy tysiące specjalistów, co po poznanie naszych opinii o jego problemie. W moich oczach jest to jego ciąg dalszy walki o zachowanie całości związku. Facet ma przyrodzenie jak stodoła.

              Pytasz, czemu miałby szukać innej?
              Domyślam się, ze chce mieć ja cala, bez wydzielonych zakazanych obszarów. Bez fochów. Dokładnie tak samo jak jego rówieśnicy, jak my wszyscy.

              Jeśli zostanie w tym związku z ograniczonymi prawami, to jest więcej niż pewne, ze po kilku latach przeistoczy się w klasyczny podnóżek: moje najsłodsze kochane uwielbiane słoneczko, czy mogę założyć różowe majteczki w czerwone serduszka, które dostałem od ciebie na 50 te urodzinki?
              A to już nie będzie facet, przewodnik stada.

              @Podnóżek, sorry!

              Skomentuj

              • jezebel
                Emerytowany Pornograf

                Zboczucha
                • May 2006
                • 3667

                #22
                Na jakiej podstawie wnosicie że te półtora roku jest bezproduktywne i nie przyniosło efektów? Przecież autor tematu przyszedł tu po radę, jak ma z partnerką porozmawiać i sam snuje domysły na temat jakiejś traumy związanej z poprzednim partnerem. Wygląda na to, że on nie tylko nie podejmował sensownych prób ale też w ogóle nie zna swojej partnerki. Zatem śmiem twierdzić, że on jeszcze nie rozpoczął sensownej pracy nad tym, by ich życie seksualne się zmieniło Próba przekonania partnerki do tego, że seks oralny jest okej, to faktycznie spory "wydatek"(skoro już sięgamy po nomenklaturę rachunkowości) - no żeby się facet czasem nie przemęczył Mam trochę wrażenie, że postrzegacie te półtora roku jako stratę czasu, ale nikt nie weźmie pod uwagę szerszego kontekstu tego związku i emocji, które z pewnością powodują, że ci ludzie te półtora roku są ze sobą.

                Mogę się z Wami ścierać w nieskończoność, ale mam wrażenie, że moje argumenty bardziej trafiłyby do żeńskiej części forum - sądzę po prostu, że to kobietom bliższa jest walka z własnymi zahamowaniami, wstydem i niewiedzą w kontekście seksualnym. No tak po prostu jesteśmy skonstruowani.
                Ja na miejscu autora wątku bym powalczyła, ale on sam niestety jeszcze mało wie.
                Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                Skomentuj

                • unter
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 1884

                  #23
                  Napisał jezebel
                  Na jakiej podstawie wnosicie że te półtora roku jest bezproduktywne i nie przyniosło efektów? Przecież autor tematu przyszedł tu po radę, jak ma z partnerką porozmawiać ...
                  Te półtora roku zacieklej walki o normalność zaowocowało jedynie wpisem na forum. Dla nas plus, bo mamy o czym rozmawiać, jednak przypuszczam, ze dla autora postu jest to bez znaczenia. On nadal siedzi na 18 tu miesiącach zużytych od ciągłego powtarzania argumentach i zastanawia się co będzie dalej. Np. po ślubie.
                  Dla w mnie 18 miesięcy równa się ponad 50 nowych znajomości z dyskoteki gdzie od zawsze obowiązuje stara zasada: wybieraj, a będziesz wybrany. Na jedna noc, na tydzień, na życie.
                  W tym czasie nasz bohater zamiast cieszyć się z rozwiązłego życia we dwoje, użera się z jedną...
                  Na mój chłopski rozum, po cholerę mu taki bagaż?


                  Wygląda na to, że on nie tylko nie podejmował sensownych prób ale też w ogóle nie zna swojej partnerki. Zatem śmiem twierdzić, że on jeszcze nie rozpoczął sensownej pracy nad tym, by ich życie seksualne się zmieniło
                  Dobre!
                  Czy czasami nie mamy tutaj do czynienia z klasyka w odwracaniu kota ogonem?

                  Mam trochę wrażenie, że postrzegacie te półtora roku jako stratę czasu, ale nikt nie weźmie pod uwagę szerszego kontekstu tego związku i emocji, które z pewnością powodują, że ci ludzie te półtora roku są ze sobą.
                  E tam, jaki tam kontekst. W grę wchodzi tylko jego miłość do niej, ona natomiast prezentuje typ kobiety: nie bo nie! A z uczuciem nie ma to nic wspólnego. Za to wiele z zamordyzmem.

                  ...Mogę się z Wami ścierać w nieskończoność, ale mam wrażenie, że moje argumenty bardziej trafiłyby do żeńskiej części forum...
                  Chyba nie mogłabyś bo co powiesz np. o roli matki w przygotowaniu córki do dorosłego życia? Z tego co wiem, 99% problemów właśnie tam ma korzenie, bo wiesz jaka mać taka bladź...
                  Niebezpieczny temat

                  Skomentuj

                  • wiarus
                    SeksMistrz
                    • Jan 2014
                    • 3264

                    #24
                    Napisał jezebel
                    ...
                    Ja na miejscu autora wątku bym powalczyła, ale on sam niestety jeszcze mało wie.
                    Śmiem wątpić.
                    Facet po 1,5 roku zaczyna chociaż mieć przebłyski świadomości i uruchomił myślenie.
                    Ty dalej byś brodziła w tym ....... .
                    0:1 - dla niego.
                    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                    James Jones - Cienka czerwona linia

                    Skomentuj

                    • jezebel
                      Emerytowany Pornograf

                      Zboczucha
                      • May 2006
                      • 3667

                      #25
                      unter, zgadza się, nie mogłabym.

                      wiarus, rozkładasz fusy zawodowo, co za psychoanaliza na podstawie dwóch postów szacun.
                      Ja bym nie brodziła, oralny trzeba zdać śpiewająco. Tylko, że temat mnie nie dotyczy.
                      Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                      Skomentuj

                      • analityk
                        Ocieracz
                        • Jul 2011
                        • 188

                        #26
                        Napisał Kasztanito
                        Dziewczyna nie chce żeby ją zaspokajać języczkiem, czyli automatycznie ja też nie jestem zaspokajany oralnie.
                        Tego to nie rozumiem, co ma wspólnego jej minetka z robieniem Tobie loda?

                        Pozwala na zabawę piersiami więc nad nią okrakiem tak aby penisem masować sutki potem zbliż penisa do jej ust.

                        Skomentuj

                        • Kasztanito
                          Świętoszek
                          • Oct 2017
                          • 4

                          #27
                          Napisał analityk
                          Tego to nie rozumiem, co ma wspólnego jej minetka z robieniem Tobie loda?

                          Pozwala na zabawę piersiami więc nad nią okrakiem tak aby penisem masować sutki potem zbliż penisa do jej ust.
                          Próbowałem coś takiego i się skończyło gadaniem że co go tak blisko postawiasz on mnie obrzydza. Jak dla mnie jest niereformowalna i póki nie znajdę chętnej na takie zabawy to nigdy w życiu ich nie zaznam

                          Skomentuj

                          • analityk
                            Ocieracz
                            • Jul 2011
                            • 188

                            #28
                            Pora poszukać innej.
                            Przypuszczam, że po ślubie z tą będzie jeszcze gorzej w sferze erotycznej.

                            Skomentuj

                            • daj_mi
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Feb 2009
                              • 4452

                              #29
                              Uuu, jak już obrzydzenie wchodzi na tapet to raczej niewiele z tego wyciągniesz
                              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                              Regulamin forum

                              Skomentuj

                              Working...