Nie jestem monogamistą. Jakiś czas temu, uprawiałem seks z dziewczyną, która generalnie jest zadbana, ale od razu wyczułem, że z jej pochwy zalatuje tzw. rybą, wsunąłem w nią palce, powąchałem i faktycznie. Nigdy nie uprawiałem z nią seksu bez prezerwatywy, zawsze się zabezpieczałem, w sumie jedyny kontakt jaki mogłem mieć z jej śluzem, to ten gdy ją całowałem w usta, a penis po prostu dotknął okolic jej pochwy. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że podobny zapach wydobywa się z mojego penisa - pomimo tego, że od zawsze dbam o higienę intymną i każdorazowo używam żelu do higieny intymnej - także nie da się zwalić tego na moje zaniedbania. Zastanawiam się co teraz z tym fantem zrobić. Czy mogłem się zarazić jakimś grzybem? Ostatnio robiłem badania krwi - zupełnie nie z tym związane i są w porządku.
Nie trolluje.
Nie trolluje.
Skomentuj