Zauroczenie starszym mimo szczęśliwego związku.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ojezuniewiem
    Świętoszek
    • Jul 2007
    • 6

    Zauroczenie starszym mimo szczęśliwego związku.

    Hej, mam tu konto od wielu lat i w końcu zrobię z niego użytek.
    Piszę w sprawie swojego nie tyle dylematu, bo wiem, jakie postępowanie jest właściwe. Może po prostu po to, by się wygadać i przeczytać, że postępuję słusznie i to minie. Ale do rzeczy:
    Jestem w szczęśliwym związku z moim Ukochanym. Poczucie bezpieczeństwa, pewność tej drugiej osoby, nadawanie na podobnych falach - wszystko w jak najlepszym porządku - mieszkamy razem. Kłócimy się rzadko, seks jest trochę zachowawczy, ale może być.
    Ostatnio na wakacjach poznaliśmy kilku innych wczasowiczów. Jeden z nich bardzo przyciągał moją uwagę, na zasadzie, że chciałam z nim rozmawiać, przebywać w jego towarzystwie, itd. Nie wiedziałam skąd mi się to bierze, miał jakąś aurę wyjątkowego człowieka, który ma dużo ciekawych rzeczy do powiedzenia. Było kilka momentów kiedy długo nasz wzrok zderzał się ze sobą i zatrzymywał na dłużej. Dodam, że jest on sporo starszy ode mnie. Wymieniliśmy się numerami. No i po powrocie zaczęły się smsy... Pisze mi, że mu się śnię i że tęskni. On nie ukrywa, że chciałby mieć ze mną romans, choć stwierdza też, że nie chce być świnią z względu na mojego partnera. Ja tym bardziej. Jest jednak jak chorągiewka na wietrze, bo jednego dnia stwierdzamy, że to nie ma sensu, a następnego do mnie pisze. Postanowiłam uciąć to nim bardziej się rozkręcimy i napisałam, że trzeba zerwać ten kontakt. Mimo to, ledwo się powstrzymuję żeby do niego nie napisać i czekam aż on się odezwie (!!!), wbrew jakiemukolwiek rozsadkowi. Po co mi to? Dlaczego tak mi się "przytrafiło" mimo szczęsliwego związku? To zauroczenie? Chemia? Powiedzcie, że to minie. Wiem, że czynię słusznie bo brzydzę się zdradą i nie mogłabym na siebie spojrzeć w lustrze gdybym coś takiego zrobiła mojemu partnerowi. I wiem, że lepiej było w ogóle nie zaczynać tego telefonicznego kontaktu, bo teraz jest jeszcze ciężej.
    zdrada! zdrada!
    podstępne zimne oczy gada!
  • al64
    Świntuszek
    • May 2015
    • 57

    #2
    Tak, to zauroczenie. Nie radzę tego kontynuować tylko zerwać jak najszybciej.

    Skomentuj

    • Raine
      Administrator
      • Feb 2005
      • 5246

      #3
      Kłócimy się rzadko, seks jest trochę zachowawczy, ale może być.
      No to zróbcie coś, aby był mniej zachowawczy. Lepsze ciasne, ale własne.
      ;-)

      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




      Regulamin Forum.

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        #4
        Chemia. Dopóki bedziesz z nim utrzymywała kontakt to nie minie.
        Także szybkie cięcie, troche bólu i wspomnienia.
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • ojezuniewiem
          Świętoszek
          • Jul 2007
          • 6

          #5
          Napisał znowuzapilem
          Także szybkie cięcie, troche bólu i wspomnienia.
          Staram się. Mam nadzieję, że za niedługi czas ta chęć sama mi przejdzie. Boję się, że jeśli on się odezwie to się złamię i odwzajemnię kontakt. Dowodzi to chyba jak słaba jestem, paradoksalnie zdając sobie w pełni sprawę z ewentualnych konsekwencji i bezcelowości takiego zachowania.
          zdrada! zdrada!
          podstępne zimne oczy gada!

          Skomentuj

          • Astraja
            PornoGraf
            • Nov 2005
            • 1165

            #6
            Nie napiszę nic nowego- zablokować faceta, skasować numer by nie ciągnęło do kontaktu i dać sobie spokój, choć łatwo nie będzie.

            Ps. Widać coś ze mną nie tak, bo nigdy, będąc W SZCZĘŚLIWYM związku nie zdarzyło mi się zauroczyć. Jeśli coś było nie tak, związek zbliżał się ku końcowi/rozpadowi owszem
            Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

            Skomentuj

            • ojezuniewiem
              Świętoszek
              • Jul 2007
              • 6

              #7
              Napisał Astraja
              Ps. Widać coś ze mną nie tak, bo nigdy, będąc W SZCZĘŚLIWYM związku nie zdarzyło mi się zauroczyć. Jeśli coś było nie tak, związek zbliżał się ku końcowi/rozpadowi owszem
              Ha, no właśnie, mi też się nie zdarzyło i byłam przekonana, że się nie zdarzy. Dlatego, że to wbrew wszelkiej logice. Gdyby ktoś mi coś takiego opowiedział, dopatrywałabym się jakiegoś mniej lub bardziej ukrytego problemu w obecnym związku. Po przemieleniu wszystkiego w myślach jedyne co mi się nasuwa, to a) brak ekscytacji, stagnacja i tym samym pociąg do adrenaliny, do "motyli w brzuchu" wynikających z każdego następnego smsa (co jak sama stwierdzam jest bezdennie durne - po swoich przebojach zawsze chciałam bezpiecznego i stabilnego związku jaki mam), b) albo ten (starszy) chłop jest tak wyjątkowy, że moja podświadomość wywęszyła w nim jakieś żywe serca złoto (co dzięki doświadczeniu i poznaniu kawałka świata i ludzi raczej wykluczam ).
              zdrada! zdrada!
              podstępne zimne oczy gada!

              Skomentuj

              • coco jumbo
                Ocieracz
                • Sep 2015
                • 105

                #8
                Taka kwestia . Skąd jakieś obawy ,pytania do publiczności i udawanie świętej a tak po pierwsze to jestes na forum BT gdzie o świętoszków jakoś słabo wiec co tu robisz ?
                Zapraszam do rozmów...

                Skomentuj

                • Falanga JONS
                  Banned
                  • Feb 2012
                  • 1156

                  #9
                  A Twój chłopak/mąż wie o tych smsach i tym wszystkim?

                  Skomentuj

                  • ojezuniewiem
                    Świętoszek
                    • Jul 2007
                    • 6

                    #10
                    Napisał Falanga JONS
                    A Twój chłopak/mąż wie o tych smsach i tym wszystkim?
                    Nie wie.
                    zdrada! zdrada!
                    podstępne zimne oczy gada!

                    Skomentuj

                    • unter
                      Gwiazdka Porno
                      • Jul 2009
                      • 1884

                      #11
                      Napisał ojezuniewiem
                      ... Dlaczego tak mi się "przytrafiło" mimo szczęsliwego związku? To zauroczenie? Chemia? Powiedzcie, że to minie. Wiem, że czynię słusznie bo brzydzę się zdradą i nie mogłabym na siebie spojrzeć w lustrze gdybym coś takiego zrobiła mojemu partnerowi. I wiem, że lepiej było w ogóle nie zaczynać tego telefonicznego kontaktu, bo teraz jest jeszcze ciężej.
                      Nie okłamuj się, ojezuniewiem, Twój związek wcale nie jest szczęśliwy i nie jest udany. Byc może znajdujesz w nim stabilność, poczucie bezpieczeństwa, ale jak sama widzisz jest to stanowczo za mało, aby czuć się spełnioną jako kobieta - wystarczyło tylko kilka "zderzeń wzroku" z obcym facetem, aby tabun podnieconych motylków wywrócił do góry nogami cale dotychczasowe życie, łącznie ze wszystkimi definicjami moralności, etyki i cholera wie czego tam jeszcze.
                      Porozmawiaj z cipka...

                      Skomentuj

                      • Falanga JONS
                        Banned
                        • Feb 2012
                        • 1156

                        #12
                        Napisał ojezuniewiem
                        Nie wie.
                        To mu powiedz. Powinien mieć świadomość tego wszystkiego. Jeśli on nie ma jej i nie chcesz, żeby miał, to go oszukujesz i wtedy opowieści o szczęśliwym związku można wsadzić w dupsko.
                        Powiedz mu, może mu się spodoba i wyjdzie z tego trójkąt, kwadrat, albo inny graniastosłup. W drugiej ewentualności, nie spodoba mu się, dostaniesz w pysk i sprawa wygaśnie śmiercią niezbyt naturalną.

                        Skomentuj

                        • digoxine
                          Ocieracz
                          • Apr 2017
                          • 124

                          #13
                          Starszy mężczyzna może nieźle namieszać w głowie młodziutkiej dziewczynie. Bo zazwyczaj jest mądrzejszy, bardziej ogarnięty życiowo, wie więcej niż ona...
                          Zazwyczaj tylko namiesza i nic więcej nie będzie miał do zaoferowania. Ty zostaniesz sama.

                          Jeśli Twój związek byłby taki szczęśliwy, w ogóle nie zwróciłabyś uwagi na tego faceta. Nie i koniec. Zastanów się.

                          Pożegnaj się z tym gościem, skasuj jego numer, jeśli będzie pisał, zablokuj go - zrób to dla siebie i dla Twojego związku jeśli faktycznie Ci na nim zależy.
                          No i weź partnera i razem zastanówcie się co zrobić żeby seks zachowawczy nie był - baaardzo rzuciło mi się to w oczy

                          Skomentuj

                          • ojezuniewiem
                            Świętoszek
                            • Jul 2007
                            • 6

                            #14
                            Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, widać że są "od serca" i z każdej można coś wartościowego wyciągnąć.
                            Fakt, może w moim związku zabrakło ognia, podniecenia i tych, no niech już nimi zostaną, stada rozentuzjazmowanych motylków. To kwestia do przerobienia z partnerem.
                            Tak czy siak, kolejny dzień mija, "starszy" jak na razie wywiązuje się z umowy i nie pisze, ja w moim postanowieniu także wytrwałam, chciałoby się powiedzieć za coachowymi mądralami - kolejny dzień, kolejny sukces. Oby z każdym następnym ta kwestia coraz mniej zajmowała moje myśli.
                            zdrada! zdrada!
                            podstępne zimne oczy gada!

                            Skomentuj

                            • michaelx
                              Ocieracz
                              • Mar 2009
                              • 101

                              #15
                              Napisał ojezuniewiem
                              Staram się. Mam nadzieję, że za niedługi czas ta chęć sama mi przejdzie. Boję się, że jeśli on się odezwie to się złamię i odwzajemnię kontakt. Dowodzi to chyba jak słaba jestem, paradoksalnie zdając sobie w pełni sprawę z ewentualnych konsekwencji i bezcelowości takiego zachowania.
                              Wydaje mi się że się złamiesz, intryguje Cię i pociąga - czuć to po sposobie jakim to wszystko opisujesz, tak naprawdę wiem również że przeczytasz nasze rady "od deski do deski" ale..i tak zrobisz po swojemu czyli.. ;-) Taka już ludzka natura bez względu na płeć, u jednych bardziej przekorna u innych mniej. Pozdrawiam serdecznie i życzę by "bańka prysła" i stało się coś co skutecznie ostudzi tę relacje.. bo..chyba nie warto..

                              Skomentuj

                              Working...