Powiadomienia

Wróć   FORUM EROTYCZNE - BEZTABU > BEZ TABU > Związki
Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Link do wątku Wygląd
Old 22-11-18, 22:47   #1
MrXYZ
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Oct 2018
Postów: 4

Płeć: Mezczyzna
Jak ważni są rodzice partnera/partnerki?
Tak się zastanawiam ostatnio. Jak istotną Waszym zdaniem rolę odgrywają w związku rodzice partnera/partnerki? Uważacie, że jest to ważny aspekt, czy jacy są, tacy są i nie zwracacie na to uwagi? Znacie sytuacje, kiedy to rodzice mieli wpływ na związki ich dzieci?
MrXYZ jest offline   Reply With Quote
Old 22-11-18, 23:26   #2
unter
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał MrXYZ Zobacz post
... Jak istotną Waszym zdaniem rolę odgrywają w związku rodzice partnera/partnerki?...
Jest niezwykle istotne z jakiej rodziny wywodzi się przyszła żona bowiem to co wyniosła z domu jako dziecko, to samo przeniesie we własny związek. W 99%.
Jeśli będzie a-społeczne, to można być pewnym, ze to samo przeniesie na dzieci, i przy tym najczęściej każda próba "wyprostowania załamań" z góry skazana jest na niepowodzenie. Bo Ona wie lepiej i potrafi to "udowodnić" w awanturach, czyt. fochach.

Durna z urodzenia i wychowania baba jest największym kłopotem każdego rozgarniętego faceta.
__________________
unter jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-18, 15:06   #3
Zebraa
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Nov 2013
Miasto: Krk
Postów: 1 614

Płeć: Kobieta
Rodzice na pewno mają ogromny wpływ na wychowanie dzieci. Czy te dzieci pójdą za rodzicami po sznurku czy będą robić wszystko na odwrót to zawsze jest w tym ręka rodziców. Co dla ludzi 20+ jest wręcz dosłowne często.
Jednakze wchodząc w związek wchodzę w niego z partnerem i kropka. Możemy dopuszczać do łóżka inne osoby ale nikt nie ma prawa się wtrącać w to jak żyjemy i jakie decyzje podejmujemy. Także jeśli jakaś mama czy rodzice mieliby wpływ na faceta tak bardzo żeby aranzowac mu życie, to to nie jest partner dla mnie. Bo ja szukam osoby dorosłej, niezależnej i gotowej samodzielnie podejmować ważne decyzje.
Czy rodzice są fajni czy nie, gdzie mieszkają, co myślą o moim związku i swojego syna ma częściowo wpływ na moje zycie:czy ci rodzice spotykają się z nami czy nie. Jak już pisałam mój partner musi albo mieć rodziców akceptujących jego wybory, albo mieć na tyle samozaparcia żeby powiedzieć rodzicom że cokolwiek oni myślą on będzie żyć swoim życiem. Trzeciej opcji nie ma, bo wtedy osoba ta nie będzie nawet kandydatem na partnera.

Jeśli chodzi jeszcze o samo wychowanie to odnosi się to w tym samym stopniu. Jeśli facet jest źle wychowany, ma cechy charakteru, które nie są dla mnie akceptowalne to po prostu nawet nie rozważam związku z taką osobą.
Zebraa jest offline   Reply With Quote
Old 24-11-18, 22:04   #4
zbuntowany
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: Apr 2006
Postów: 237
Jedna jedyna ważna rzecz. Wyobraź sobie rodziców i rodzeństwo swojej partnerki/partnera jako dziadków i wujków. Tego nie przeskoczysz. Wyobraź sobie wspólne święta... ale z dziećmi właśnie. Jeśli uważasz, że tutaj będzie ok to inne problemy jakoś można obejść, przeskoczyć albo olać. Ten styk z własnymi dziećmi właśnie jest najtrudniejszy do zignorowania.
zbuntowany jest offline   Reply With Quote
Old 25-11-18, 01:19   #5
iceberg
PornoGraf
 
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Kraków
Postów: 5 100

Płeć: Mezczyzna
Hmm... czy są ważni w związku? O tyle o ile nie próbują na niego wpływać. Mieli swój czas w wychowaniu swojej córki, teraz gdy jest pełnoletnia to żyje swoim życiem i nie wyobrażam sobie aby wpływali na jej decyzje. Dopóki się nie wtrącają są mile widziani, w momencie gdy przekraczają tą delikatną granicę dostają wyraźny sygnał, że ich rola skończyła się w momencie związania się ich córki ze mną.

W moim przypadku teściowie są praktycznie moimi rówieśnikami więc "dogadywanie się" nie jest jakimś wielkim wyzwaniem. Ale oczekuję, że zrozumieją że wybór jej córki jest efektem ich wychowania i wpojenia pewnego systemu wartości.

Co do Zabieganego - są również przypadki, kiedy z rodzicami partnerki możemy się dogadywać ale w żadnym stopniu nie wyobrażamy sobie, że mogliby mieć coś wspólnego z moimi dziećmi, z różnych powodów o których niekoniecznie chcę tu pisać.
__________________
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

iceberg jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-18, 00:43   #6
unter
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał zbuntowany Zobacz post
...Wyobraź sobie rodziców i rodzeństwo swojej partnerki/partnera jako dziadków i wujków. Tego nie przeskoczysz...
Oczywiście, że przeskoczę i to bez trudu!
Jeśli tylko stwierdzę, ze maja negatywny wpływ nasz związek lub na nasze dzieci jestem w stanie w kilku sekundach zaprowadzić lad i porządek!
I swego czasu zaprowadziłem i to nie tylko we własnej rodzinie ale i w rodzinie Czarownicy - Czarownica, jest tak jak i ja, jedynaczka.
A podstawa było stwierdzenie: oboje jesteśmy przez was tak wychowani, jakimi jesteśmy dzisiaj. Jeśli popełniliście błędy, to jest to wasza i tylko wasza wina. I jest to ostatni czas aby przyznać się do tego!
Nasze matki były wysoce zniesmaczone na tak brutalne stwierdzenia, a ojcowie dyplomatycznie wyszli na papierosa
W tym czasie bylem już świecie przekonany o roli (i zakusach) z jakimi nasze matki doprowadziły do oświadczyn. Plus dla nich bo nie miałem najmniejszego pojęcia co się szykuje, no prawie nie milem...

Tja, z rodzinnego domu wyniosłym szacunek dla rodziców, do ich zwyczajów, poglądów politycznych i historycznych i społecznych. Wyniosłem zachowanie się przy stole, wyniosłem umiejętność rozmowy i wyniosłem szacunek do kobiet. I przeświadczenie, ze w związku mężczyzna jest tym, który dba o rodzinne finanse.
__________________
unter jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-18, 22:02   #7
zbuntowany
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: Apr 2006
Postów: 237
Cytat:
Napisał unter Zobacz post
Oczywiście, że przeskoczę i to bez trudu!
Też tak kiedyś myślałem. Takie ostre postawienie sprawy wymaga jeszcze współpracy drugiej połowy. Możecie uważać, że każą kupę przyjmiecie na klatę i każdą przepaść przeskoczycie. Natomiast jedno jak i drugie z dzieckiem na rękach jest znacznie trudniejsze.

Powiedziałem co moim zdaniem jest ważne - właśnie wpływ na wychowanie naszych dzieci. Pośredni lub nie. I weźcie pod uwagę, że odcięcie się od dziadków także nie pozostanie bez wpływu na dzieci.
zbuntowany jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-18, 22:07   #8
iceberg
PornoGraf
 
Zarejestrowany: Jun 2010
Miasto: Kraków
Postów: 5 100

Płeć: Mezczyzna
Powiem tak, odcięcie od dziadków może być czasem bardziej korzystne niż dopuszczenie ich do wnuków. Nie twierdzę że zawsze ale jednak są sytuacje kiedy to jedyne sensowne rozwiązanie.
__________________
Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

iceberg jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-18, 22:29   #9
Zebraa
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Nov 2013
Miasto: Krk
Postów: 1 614

Płeć: Kobieta
Jeśli wszystkie dzieci moich rodziców są pewne że należy uczynić wszystko żeby ci mieli jaknajmniejszy wpływ na wychowanie wnuczat, że nie powinni nigdy pod żadnym pozorem zostawać z wnukami sam na sam to nasi partnerzy muszą takie warunki zaakceptować i ewentualnie jeśli uznamy że drudzy dziadkowie nie są godni wychowywać naszych dzieci to muszą się z tym pogodzić albo związku nie będzie. Na szczęście wszystkie dzieci moich rodziców są świadome metod planowania i nieplanowania potomstwa i nie muszą stawać pod trudnymi dylematami co zrobić jak ma się dziecko z niewłaściwą osoba. I jestem pewna że mamy to wśród partnerów obgadane bo właśnie spędzanie razem wakacji, świat i komu zostawić dzieci na weekend to jeden z pierwszych tematów w powstającym związku u nas. Jakoś tak wizja rodziców i dziadków zakodowala nam że spojrzenie na świat, poglądy polityczne, społeczne, rodzinne, religijne i jakiekolwiek kluczowe muszą być zgodne z partnerem. I już. Nie ma innej opcji.

Dziękuję babci że nie musiałam znosić dziadka pijanego dzień w dzień, dziękuję rodzenstwu moich rodziców że pokazali nam że jak się kogoś nie kocha to nie trzeba z nim być i uważam że nie powinno się trzymać rodziny kurczowo jeśli na to nie zasługują.
Zebraa jest offline   Reply With Quote
Old 26-11-18, 22:58   #10
DSD
Perwers
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: na 9 liter
Postów: 1 275

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał MrXYZ Zobacz post
Znacie sytuacje, kiedy to rodzice mieli wpływ na związki ich dzieci?
Miałem wątpliwą przyjemność bycia obiektem rywalizacji dwóch babć, która miała ogromny wpływ na związek ich dzieci, czyli moich rodziców - a w efekcie także na mój rozwój psychoemocjonalnospołeczny. To już stare dzieje, a i podłoże całego konfliktu ma więcej wspólnego z rzeczywistością opisaną przez Reymonta w 'Chłopach' niż z Polską AD 2018 - więc to by było na tyle o w/w sprawie. Zgadzam się tylko z icem, Zebrą i unterem, że warunkiem koniecznym do zdecydowania się na dziecko jest możliwość (emocjonalna i finansowa) wykopania swoich rodziców z życia swoich dzieci. Oby ta możliwość pozostała potencjalna, ale to jest jak szalupa ratunkowa - raźniej się żegluje jak się ma świadomość że ona istnieje.
__________________
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)
DSD jest offline   Reply With Quote
Old 28-11-18, 23:41   #11
unter
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał DSD Zobacz post
... warunkiem koniecznym do zdecydowania się na dziecko jest możliwość (emocjonalna i finansowa) wykopania swoich rodziców z życia swoich dzieci...
Rzeczywiście, zależność finansowa stanowi poważną przeszkodę w pozbawieniu dziadków wpływów na rozwój dzieci. Co jednak wcale nie znaczy, ze należy położyć uszy po sobie i oddać je rodzicom do wychowania. Bo... Bo jeżeli wcześniej popełnili tak poważne "potknięć" w naszym wychowaniu, (i po latach nie potrafią się do tego przyznać) że teraz poczuwają się w obowiązku naprawienia tamtych błędów zastępując rodziców, to jest wielce prawdopodobne że historia zatoczy kolo. Z naszymi dziećmi w środku.

Związek emocjonalny z rodzicami...
Myślę, ze emocje są trudniejsze do opanowania niż zależność finansowa, ponieważ w tym przypadku w grę wchodzą uczucia do rodziców: miłość i szacunek.
Przez długie lata byli tymi, którzy uczyli nas co jest właściwe, co tak naprawdę stanowi o wartości człowieka, wytykali nam potknięcia jednocześnie wskazując właściwe zachowanie w danej sytuacji. Darzyli miłością, którą nigdy się nie zapomni. I przy tym olbrzymim oceanem wyrozumiałości
W moim przypadku były to wszystkie oceany świata.
Co jednak (wiele lat później) wcale nie przeszkadzało mi sprzeciwić się woli rodziców. I przy tym przyjąć pełną odpowiedzialność za wychowanie dzieci. Moich dzieci!

Jak widza to nasi rodzice?
Ojcowie dumnie prężą piersi: to jest moja córka, to jest mój syn! Wypijmy za ich zdrowie. I nie zwracając na reakcje własnych żon, pija do dna. Kieliszka, butelki, beczki.
Matki, delikatnie mówiąc, są lekko zaszokowane

__________________
unter jest offline   Reply With Quote
Old 29-11-18, 22:57   #12
DSD
Perwers
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: na 9 liter
Postów: 1 275

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał unter Zobacz post
Przez długie lata byli tymi, którzy uczyli nas co jest właściwe, co tak naprawdę stanowi o wartości człowieka, wytykali nam potknięcia jednocześnie wskazując właściwe zachowanie w danej sytuacji. Darzyli miłością, którą nigdy się nie zapomni. I przy tym olbrzymim oceanem wyrozumiałości
W moim przypadku były to wszystkie oceany świata.
To się ciesz człowieku Najwyraźniej, suma rodzicielskiej zręczności ma na tym świecie wartość stałą i ograniczoną. Jak jeden ma więcej, to inny musi mieć mniej.
__________________
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)
DSD jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-18, 00:11   #13
unter
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał DSD Zobacz post
...Najwyraźniej, suma rodzicielskiej zręczności ma na tym świecie wartość stałą i ograniczoną. Jak jeden ma więcej, to inny musi mieć mniej.
Zakładając, ze masz racje, to chciałbym wiedzieć/zrozumiec, dlaczego tak się dzieje?
Co stoi dorosłym ludziom na przeszkodzie, aby wychować własne dziecko inaczej niż ich wychowano?
__________________
unter jest offline   Reply With Quote
Old 01-12-18, 12:33   #14
lee
Erotoman
 
Zarejestrowany: Sep 2005
Miasto: Jestem tam gdzie chcę być :)
Postów: 567

Płeć: Mezczyzna
W/g mnie każde z partnerów odpowiada za relacje "jego/jej rodzice - związek". Partnerzy powinni skrupulatnie filtrować wpływy własnych rodziców i gasić wszelkie ciągoty nawet do głośnego wyrażania opinii. Niestety żyjemy w społeczeństwie o dość niskiej (statystycznie) tolerancji, a jeśli dołożyć do tego różnice pokoleniowe i nieodpartą potrzebę głośnego wyrażania opinii to sprawa bywa czasem niełatwa. Na pewno nie ułatwia sprawy też fakt, że rodzice czasem nie potrafią się wyzbyć odruchu pouczania "swojego dziecka" i starają się odgrywać rolę tych "starszych i mądrzejszych".
Temat rzeka. Warto na pewno od początku obserwować na ile partner potrafi dystansować się, a nawet stawiać jasną granicę swoim rodzicom w sytuacjach różnicy zdań.
lee jest offline   Reply With Quote
Old 02-12-18, 00:02   #15
DSD
Perwers
 
Zarejestrowany: Jan 2010
Miasto: na 9 liter
Postów: 1 275

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał unter Zobacz post
Zakładając, ze masz racje, to chciałbym wiedzieć/zrozumiec, dlaczego tak się dzieje?
Co stoi dorosłym ludziom na przeszkodzie, aby wychować własne dziecko inaczej niż ich wychowano?
Czasem brak możliwości finansowych aby się usamodzielnić - rodzic sponsoruje dziecko i wnuka, ale stawia warunki... Czasem szacunek/miłość/pranie mózgu, sprawiające że niełatwo 'postawić się' rodzicowi. A czasem po prostu syn/córka został ukształtowani przez rodziców w taki a nie inny sposób i sami tak samo kształtują (czasem nawet nieświadomie) swoje dzieci ('czym skorupka za młodu...'). No i to o czym wspomniał lee - w Polsce panuje (a już na pewno panowało do niedawna) przekonanie że 'żyje się po to aby dzieci miały lepiej'. Jeśli dziecko jest głównym celem życia, to nie można tak po prostu dać mu spokój po jego ślubie... Przecież skoro chcemy 'aby dziecku żyło się lepiej' to trzeba dalej pouczać, komentować zachowanie zięcia/synowej, radzić jak wychować wnuki etc. Dziecko może nie chcieć iść na wojnę z rodzicami z wcześniej wymienionych powodów no i robi się gęsta, rodzinna atmosfera...

Krótko - chcesz mieć dzieci, miej w życiu inne cele oprócz tychże dzieci.

Zresztą w starych, dobrych czasach taki konserwatyzm i 'sztafeta pokoleń' w wychowaniu nie były zawsze czymś złym. Problemy z jakimi stykał się młody człowiek były takie same jak te z którymi borykali się jego ojciec i dziadek. A teraz - świat zwariował... I to może być kolejny powód problemów z wychowaniem - rodzic musi przygotować dziecko do życia w zupełnie innym świecie niż ten który on znał. W Polsce po 1989 taka 'niekompatybilność' tego co rodzice chcieli/mogli przekazać dzieciom i tego czego naprawdę potrzebowały ich dzieci była powszechna.
__________________
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

Ostatnio edytowany przez DSD; 02-12-18 at 00:10.
DSD jest offline   Reply With Quote
Old 04-12-18, 23:42   #16
unter
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884

Płeć: Mezczyzna
@DSD, nie będę komentował, bo przy każdym zdaniu musiałbym napisać, ze masz racje, ze wartości jakie dzieci wynoszą z rodzinnego domu wraz z późniejszymi zależnościami, decydują o ich życiu na swoim. Amen.
__________________
unter jest offline   Reply With Quote
Old 23-01-19, 20:59   #17
123Reklamiarz
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Jan 2019
Postów: 2

Płeć: Para
wszystko zależy
To czy rodzice mają wpływ na Wasz związek zależy od wielu czynników. Musisz pamiętać, że relacje rodzicielskie mogą mieć wpływ na zachowanie partnera lub partnerki. Ważne jest, aby w tym wszystkim podejmować decyzje zgodne dla obu stron.
__________________
beztabu.com jedyny dozwolony adres w stopce
123Reklamiarz jest offline   Reply With Quote
Old 26-02-19, 07:42   #18
krzkozlow
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Oct 2017
Postów: 18

Płeć: Mezczyzna
Rodzice mogą mieć duży wpływ na związek dlatego od początku trzeba wszystko poustalać
krzkozlow jest offline   Reply With Quote
Old 27-05-19, 09:02   #19
Wędrowny Bard
Świntuszek
 
Zarejestrowany: Dec 2017
Postów: 74

Płeć: Mezczyzna
Cytat:
Napisał MrXYZ Zobacz post
Tak się zastanawiam ostatnio. Jak istotną Waszym zdaniem rolę odgrywają w związku rodzice partnera/partnerki? Uważacie, że jest to ważny aspekt, czy jacy są, tacy są i nie zwracacie na to uwagi? Znacie sytuacje, kiedy to rodzice mieli wpływ na związki ich dzieci?
Znam. Z autopsji. Wpływ raczej negatywny. I żeby nie zdradzać gotowego rozwiązania powiem tylko, że wtedy należy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie co jest dla nas ważniejsze: nasz związek i własna rodzina czy też patriarchalne przywiązanie do rodziców...
Wędrowny Bard jest offline   Reply With Quote
Old 27-05-19, 11:26   #20
Solskjaer
Świętoszek
 
Zarejestrowany: Oct 2018
Postów: 42

Płeć: Mezczyzna
Zależy na ile pozwoli partnerka. Gdybym widział, że ona jest przyklejona do mamusi to raczej bym nie chciał tkwić w czymś takim.
Solskjaer jest offline   Reply With Quote
Old 28-05-19, 00:15   #21
unter
Gwiazdka Porno
 
Zarejestrowany: Jul 2009
Miasto: za rzeką
Postów: 1 884

Płeć: Mezczyzna
Jak było to możliwe, @Solskjaer, ze nie zauważyłeś tego?
__________________
unter jest offline   Reply With Quote
Old 28-05-19, 22:27   #22
wiarus
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Mazowsze
Postów: 3 264

Płeć: Mezczyzna
A Ty byś wcześniej zauważył? Jesteś pewien?

***

Wszystko co sensowne określił w temacie DSD.
Reszta, to sprawa rozsądku, wychowania i sensownego dystansu.
Tyle, że tak jak nie ma nic złego w samodzielności, tak trudno się czepiać tendencji do życia "w sposób rodzinny" /brakuje mi odpowiedniego słowa/.
Czy można to "poustalać"? Raczej "wypracować". Przerabiałem to podczas chorób moich rodziców, a także przerabiam teraz, w przypadku teściów. Samemu się nie podoła, dużo łatwiej jest z pomocą bliskiej osoby i rodziny.
Tak naprawdę, w trudnych sytuacjach można przekonać się: kto jest "bliski".
I jak cenne jest, mieć taką osobę u boku.
***

I bardziej w temacie:
Są ważni dla bliskiego nam człowieka, tak jak nasi dla nas.
Odpowiednia jest tu chyba prosta relacja wzajemności /jak ty mnie, tak ja tobie/.
Inni niech wierzą w "karmę", jeżeli nie pasuje im ta wersja.
__________________
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia

Ostatnio edytowany przez wiarus; 28-05-19 at 22:35.
wiarus jest offline   Reply With Quote
Old 04-06-19, 13:01   #23
Novaja
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Bydgoszcz
Postów: 233

Płeć: Kobieta
Mojego wychowywała tylko matka i dziadkowie. Z tego miksu wyszedł aż nadto pewny siebie, przekonany o swojej wyższości i lepszości facet, którego tego jest niemal orbitujące. Kiedy się poznaliśmy, podobało mi się to i imponowało mi [miałam 17 lat, byłam spokojną, cichą, zakompleksioną szarą myszką]. Na dzień dzisiejszy, gdy od końca 2017' wprowadził się do mnie, udało mi się go nieco utemperować i sprowadzić na ziemię.

Z matką jest dość mocno związany. Początkowo miała do nas wpadać "od czasu do czasu". Stanęło na tym, że będzie to co dwa tygodnie w niedzielę mniej-więcej od południa do około 19:00. I tak do minionego Bożego Narodzenia, kiedy to przyjechała w Wigilię i miała zostać jeszcze w pierwszy dzień świąt, co ustaliliśmy wspolnie. Gdy był ów 25.12 okazało się, że jednak ogrzyca miała zostać całe święta, ale na to się nie zgodziłam, co skończyło się awanturą poza jej zasięgiem. Kolejny był Sylwewster i Nowy Rok- jak przyjechała po południu 31.12, tak została do 02.01 do rana. Aż pod koniec stycznia mocno przymroziło. Matka mieszka sama, ma ogrzewanie piecowe, więc żeby zaoszczędzić na opale, miała do nas wpadać w niedzielę około 11:00 i zostawać do poniedziałku do rana dopóki nie zrobi się ciepło- mamy czerwiec, upały, a to nadal trwa i żadne z nich nie chce słyszeć o powrocie do tego, co było.

Może nie byłoby to dla mnie tak trudne, gdyby nie fakt, że o ile on potrafi się zachować, o tyle ona to ogrzyca w czystej postaci! [W żadnym wypadku nie kojarzyć ze Shrekiem i Fioną]. Rozumiem, że jest na emeryturze, jest sama, nudzi się jej, ale to chyba nie zwalnia z myślenia, w jakimś sensie z empatii i z kultury.
Ale najgorsze, że jak zwrócę jej uwagę na coś, co dla mnie jest trudne do tolerowania, zawsze kończy się awanturą i fochami z jego strony, a z jej bezmyślnym potakiwaniem i w zasadzie nic sobie nie robieniem z moich słów.



(Nie mamy dzieci, ale nie mogę się z nim rozejść z innych powodów, o których nie chcę tu mówić)
Novaja jest offline   Reply With Quote
Old 04-06-19, 15:09   #24
wiarus
SeksMistrz
 
Zarejestrowany: Jan 2014
Miasto: Mazowsze
Postów: 3 264

Płeć: Mezczyzna
No cóż - komentarzem niech będzie jedna z wypowiedzi umieszczonych wyżej :
Cytat:
Napisał unter Zobacz post
...
Jeśli tylko stwierdzę, ze maja negatywny wpływ nasz związek lub na nasze dzieci jestem w stanie w kilku sekundach zaprowadzić lad i porządek!
...
Tja, z rodzinnego domu wyniosłym szacunek dla rodziców, do ich zwyczajów, poglądów politycznych i historycznych i społecznych. Wyniosłem zachowanie się przy stole, wyniosłem umiejętność rozmowy i wyniosłem szacunek do kobiet. I przeświadczenie, ze w związku mężczyzna jest tym, który dba o rodzinne finanse.
Szacunek - dziwne słowo, prawda Novaja?
Ci pewni siebie faceci - wytruć i będzie jak w bajce
***
Jak pisałem wyżej, nie miałem problemów z moimi rodzicami, nie mam z teściami /z dwóch małżeństw/. W sumie jest tego znacznie więcej niż w twoim przypadku. Może to sprawa podejścia, może wychowania, a może niezbędnego poziomu kultury /u wszystkich/; w każdym razie jego wypowiedź rozumiem, jakby była z mojego życiorysu, twojej nie bardzo.
Fakt, że sporo zależy od faceta, lecz jeszcze więcej od jego kobiety /tak naprawdę, to ona tworzy "dom/.
Co by nie pisać, wszyscy macie przechlapane.
__________________
"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona linia

Ostatnio edytowany przez wiarus; 04-06-19 at 23:31.
wiarus jest offline   Reply With Quote
Old 06-06-19, 09:59   #25
Novaja
Seksualnie Niewyżyty
 
Zarejestrowany: Apr 2017
Miasto: Bydgoszcz
Postów: 233

Płeć: Kobieta
Cytat:
Napisał wiarus Zobacz post

Szacunek - dziwne słowo, prawda Novaja?
Ci pewni siebie faceci - wytruć i będzie jak w bajce
***
Jak pisałem wyżej, nie miałem problemów z moimi rodzicami, nie mam z teściami /z dwóch małżeństw/. W sumie jest tego znacznie więcej niż w twoim przypadku. Może to sprawa podejścia, może wychowania, a może niezbędnego poziomu kultury /u wszystkich/; w każdym razie jego wypowiedź rozumiem, jakby była z mojego życiorysu, twojej nie bardzo.
Fakt, że sporo zależy od faceta, lecz jeszcze więcej od jego kobiety /tak naprawdę, to ona tworzy "dom/.
Co by nie pisać, wszyscy macie przechlapane.

Nie chodzi o wytrucie pewnych siebie facetów. Chodzi przede wszystkim o nadmierną pewność siebie zakrawającą o arogancję, egocentryzm, a co za tym idzie- zachowania niekiedy skrajne.

Wiarus, to, że coś mi nie odpowiada, czasem skrajnie, nie znaczy, że daję temu upust i pokazuję, kto rządzi w moim domu. Przeciwnie, raczej trzymam w sobie i udaję, że mnie nie rusza. W wyjątkowych sytuacjach delikatnie daję do zrozumienia, że coś jest nie tak [chociaż obecnie prawie tego nie robię, wolę to zdzierżyć w sobie]. Nie jest to łatwe, żeby dla "dobrej atmosfery" rezygnować z własnego komfortu psychicznego, ale są rzeczy ważne i ważniejsze.

Jak pisał Unter "z rodzinnego domu wyniosłym szacunek dla rodziców, do ich zwyczajów, poglądów politycznych i historycznych i społecznych. Wyniosłem zachowanie się przy stole, wyniosłem umiejętność rozmowy"
Niektórzy mają z tym problem, a ja muszę z tym żyć i udawać, że jest w porządku, nic mnie to nie rusza. Potrafię przemilczeć i udawać, że nic się nie dzieje, aby wszyscy (?) byli zadowoleni.
Tylko widzisz, często potem to odchorowuję, dosłownie.
Novaja jest offline   Reply With Quote
Odpowiedz
Wróć   FORUM EROTYCZNE - BEZTABU > BEZ TABU > Związki

Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
UśmieszkiOn
[IMG] kod jest On
HTML kod jest Off

Skocz do forum

--


Powered by vBulletin®
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:58.
   Archiwum