Nie oglądałam, ale jakoś nie spodziewam się niczego spektakularnego... Prawdopodobnie reżyser na siłe będzie starał się zaszokować widza, tak jak w "Wilgotnych miejscach" zero fabuły, dużo kutasów i cycków. To samo było z tymi "Nimfomankami". Nic ciekwego.
Jedyny film z podobnej kategorii jaki mi się podobał to "Sponsoring" z Juliette Binoche i Kiligową.
Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.
...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...
Ja ogladalem.
W sumie moze być. 4/6
Sceny sexu ladne albo bardzo ladne. Prawdziwe. Plastyczne.
Troche oniryczny klimat. Sliczny trójkącik.
Kilka zabawnych scen.
To nie jest zwykly schab z redtube.
Z zalozenia mialo byc artystycznie. Mozna dyskutować na ile się udalo.
Tresciowo. Miłość - banalnie.
Znalazłem go nawet w necie http://kwejk.tv/love-2015-lektor-pl/ jutro chyba obejrzę, bo dziś wysiadam. Nie wiem czy mi się spodoba, główna bohaterka nie w moim typie, ale spróbuję nie narzekać i obejrzeć, jutro opowiem
Fanie być reżyserem. Można sobie popatrzeć na własnoręcznie wyreżyserowane lesbijskie akcje, nazwać to sztuką i zamiast zboczeńcem zostać nazwanym wizjonerem i ekscentrykiem.
Fanie być reżyserem. Można sobie popatrzeć na własnoręcznie wyreżyserowane lesbijskie akcje, nazwać to sztuką i zamiast zboczeńcem zostać nazwanym wizjonerem i ekscentrykiem.
Jako reżyser możesz wybierać te które się z tobą prześpią.
A nawet dawać za to nagrody...:
Skomentuj