Czy kobiety rzeczywiście lecą na kasę?-moje przemyślenia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Christophero
    Banned
    • Feb 2009
    • 1039

    #76
    Napisał Kalilah
    Panowie, proszę o to abyście wymieniali się uwagami na swój temat gdzieś indziej, rozwalacie kolejny temat gdzie ludziom aż nie chce się wypowiadać bo od razu ktoś się rzuca.
    Niebawem skończy mi się cierpliwość i z dziką rozkoszą zacznę rozdawać punkty.
    Ja caly czas pisze o pieniadzach i bogactwie, drogich butach i bmw.
    A Ajs niby starszy a daje sie wciagac jak dziecko.

    Tak na marginesie, dla jednego tysiac zl to obiad ale dla drugiego to obiad na miesiac.
    Wiec po raz nty Ajs sie myli.
    Bogactwo to pojecie wzgledne.

    I po raz kolejny przesmiewczy ton pana modelatora jest nie na miejscu.
    Nie interesuje mnie zdanie "wszystkich" albowiem wszyscy najczesciej sie myla.
    Tego mnie nauczyla politechnika.
    To ze wszyscy krzycza nie oznacza ze maja racje.

    Aha! Zapomnialem.
    Pan naukowiec podaje przyklad klockow hamulcowych i Januszowych specow.
    Troche sie wypada zgodzic ale po czesci bo jest tak:
    W moim wypadku 95% napraw to mechanik, ale nie dlatego ze mam pieniadze czy ich nie mam, chodzi nie o zaradnosc czy inne bzdety.
    Tu chodzi o biznes.
    Powiedzmy wymiana oleju.
    Mi zwyczajnie nie oplaca sie samemu to robic, bo mechanik zrobi to taniej niz moj czas. Moja godzina pracy to sporo i nie ma sensu lac w olej ani robic napraw.
    Wiec to kwestie biznesowe a nie zaradnosciowe.

    Ale np na jesien sam sobie wymienilem klocki... Czy jest w tym cos zlego?
    Zona bedzie mna pogardzac? Zapewniam Cie ze jest odwrotnie, bo za te zaoszczedzone zona ma fryzjera....
    Tak.
    Last edited by Christophero; 24-02-17, 16:45.

    Skomentuj

    • Catalleya
      Gwiazdka Porno
      • Jan 2013
      • 1733

      #77
      Naukowiec, ja napisałam o zasadności i pracowitości pod względem zarabiania kasy, przeczytaj jeszcze raz

      Skomentuj

      • znowuzapilem
        SeksMistrz
        • Nov 2010
        • 3555

        #78
        Napisał naukowiec
        Kompletnie nie rozumiem waszej argumentacji dotyczącej kwestii zaradności faceta.Jak zarabia 1500 zł to i tak jest zaradny bo potrafi naprawić kran? Zarabianie 15 tys. I wzywanie hydraulika do naprawy spłuczki to niezaradność? Nie rozśmieszajcie mnie.Czyli jak kupiłem nowe auto z salonu to po stłuczce mam je szpachlować pod trzepakiem zamiast dać do naprawy w cywilizowany sposób bo to "zaradność i oszczędność".Pamiętam jak na forum samochodowym gościu pytał o jakiś dobry warsztat gdzie wymieniliby mu klocki hamulcowe.Janusze majsterkowania doradzali żeby sam sobie pod trzepakiem wymienił bo to "zaradność".Jeżeli zaradność ma oznaczać żydzenie 200 zł dla mechanika który zrobi to lepiej i szybciej to ja współczuje im tej "zaradności".Janusze zarabiają 1500,zł i pewnie sami strzygą sobie łeb w domu bo im szkoda kasy na fryzjera.Za****sta zaradność :-).
        Ale nikt tak nie napisał. Ty sam sobie dopisałeś te skrajności.
        Napisze jaśniej,Na prostym przykładzie:
        Mam urodziny i(tu dwie opcje):
        -dziewczyna mało zarabiająca idzie do sklepu, kupuje produkty, robi dla mnie tort. Kuchnia uwalona, kilka godzin się z tym morduje, tort wychodzi krzywy ale smaczny.
        -dziewczyna dużo zarabiająca - nie będzie się babrać bo ją stać żeby mi kupić za****sty tort z drogiej cukierni, mało tego, przywozi mi go kurier! Stać ją!
        Chyba nie musze mówić która opcja jest piękna a która żałosna.

        Znam kolesi co zarabiają po 5tysi (tak, tak, w moich kręgach to sporo ale wiem że na bt wszyscy tyle mają na pierwszej umowie ) a nie potrafią meblościanki z Ikei poskładać, nie mówiąc już o gotowaniu. No i cokolwiek by się niedziało to w domu chodzą obcy faceci i wyręczają pana domu z najprostszych czynności. no ale zarabia hajs i jest zaradny (zaradnie zadzwonił po kogoś innego).

        Różnica może dla jednych jest naprawde subtelna ale jest.
        Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

        Skomentuj

        • Falanga JONS
          Banned
          • Feb 2012
          • 1156

          #79
          Napisał naukowiec
          Falanga (...) A chodzenie w podartych ciuchach gdy stać kogos na nowe to skąpstwo.Taki ktoś będzie żydził dzieciom na nowe kredki do szkoły.
          To prawda, ale po co te słowa kierujesz do mnie? Ja o niczym takim nie pisałem.

          testowanie dziewczyny w ten sposób jest chamskie.
          Oczywiście, że nie jest, ale jeśli nawet byłoby - wolę być żyjącym spokojnie uczciwym chamem, niż ruchanym w dupę frajerem, z którego śmieje się reszta Polski z żoną na czele.

          Skomentuj

          • SolarWarrior

            #80
            Drogi naukowcu, moj sasiad prowadzi kancelarie finansowo-rachunkowa, zarabia bardzo dobrze, ale gdyby mial porabac drzewo do kominka czy zmienic opone w aucie, zadzwonilby po kogos, kto umie to robic, to sa slowa jego zony (dodam, ze bylo to wypowiedziane w krytykujacym akcencie). Jego zaradnosc polega na wyciagnieciu fona z kielni i wybraniu numeru, czyli mozna powiedziec, ze jest zaradny jak wiekszosc spoleczenstwa. Owszem, facet sie dorobil, ma wlasna firme, hajs, ale zadnego zycia prywatnego, znajomych czy chociazby wiekszego szacunku od wlasnej zony. Czy to jest faktycznie zaradnosc rozwaz sam we wlasnym sumieniu.

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #81
              Jak to leciało?
              "Pieniondze to nie fszystko, ale życie bez pieniendzy to h**j"
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              • Siarczan_Potasu
                Seksualnie Niewyżyty
                • Sep 2014
                • 330

                #82
                Czytając wasze wywody mam ochotę was trochę zbesztać, ale sobie odpuszczę, byście mogli odczuć wysoki poziom mojego miłosierdzia w stosunku do was.

                Po to zarabia się pieniądze aby później samemu nie skręcać śrubek (sam lubię składać meble z Ikei, takie dorosłe klocki Lego), babrać się w syfie podczas wymiary uszczelki w syfonie czy w trakcie wymiany kół w samochodzie, więc nie rozumiem zarzutów wobec tych, którym nie do końca chce się brudzić i wynajmują do tego ludzi. Jest milion innych ciekawszych rzeczy do zrobienia niż ww. czynności, więc jak żona gościa ma z tym problem to znaczy, że ma problem z głową. To nie jest wyznacznik męskości, chociaż...

                Także apel do tych zakompleksionych. Nie dajcie sobie wmówić, że nie jesteście prawdziwymi mężczyznami, bo nie znajdujecie spełnienia w wymianie deski od kibla. Jak dacie sobie wmówić, jak panna wejdzie wam na ambicje to przegracie, ponieważ kobiety działają na tej zasadzie chcąc wywołać w mężczyznach poczucie winy aby one same na tym poczuciu winy mogły więcej ugrać. Wyhodujecie na sobie kompleksy, a na końcu i tak przegracie.

                Chociaż...robienie rzeczy uznawanych za męskie podniesie poczucie waszej wartości, ale róbcie to przede wszystkim dla siebie, a nie dla kobiety!
                Rozwijajcie się tak, jak chcecie się rozwijać. Starcza wam 1800 zł na miesiąc, ale jesteście szczęśliwi, ponieważ praca to wasze hobby to gratuluję, szczerze gratuluję, bo to rzadko spotykane zjawisko.

                Kobiety charakteryzuje mentalność murzyna Kalego (pozdro dla Kochanicy). Tam gdzie mają interes, tam chcą przywilejów, a gdzie obowiązki to powołują się na cywilizacyjne wartości. Utrzymanie rodziny to zadanie mężczyzny? A niby dlaczego? Chcecie równouprawnienia, weźcie obciążenia na własne barki. Facet stracił pracę to utrzymujcie go do momentu aż czegoś nie znajdzie.

                Zawsze znajdzie się panienka, która powie że za mało zarabiacie, macie za mało cm w penisie czy też jesteście za niscy. Ci, którzy zaczną się obwiniać i oceniać przegrali. Ci, którzy takim panienkom powiedzą "s********j" wygrają.
                Last edited by Kalilah; 24-02-17, 20:35. Powód: omijanie cenzury

                Skomentuj

                • Christophero
                  Banned
                  • Feb 2009
                  • 1039

                  #83
                  Napisał SolarWarrior
                  Drogi naukowcu, moj sasiad prowadzi kancelarie finansowo-rachunkowa, zarabia bardzo dobrze, ale gdyby mial porabac drzewo do kominka czy zmienic opone w aucie, zadzwonilby po kogos, kto umie to robic, to sa slowa jego zony (dodam, ze bylo to wypowiedziane w krytykujacym akcencie). Jego zaradnosc polega na wyciagnieciu fona z kielni i wybraniu numeru, czyli mozna powiedziec, ze jest zaradny jak wiekszosc spoleczenstwa. Owszem, facet sie dorobil, ma wlasna firme, hajs, ale zadnego zycia prywatnego, znajomych czy chociazby wiekszego szacunku od wlasnej zony. Czy to jest faktycznie zaradnosc rozwaz sam we wlasnym sumieniu.
                  Jeden mam wniosek: jesli nie stuknales tej babki to jestes faja.

                  Skomentuj

                  • znowuzapilem
                    SeksMistrz
                    • Nov 2010
                    • 3555

                    #84
                    Napisał Siarczan_Potasu
                    Po to zarabia się pieniądze aby później samemu nie skręcać śrubek (sam lubię składać meble z Ikei, takie dorosłe klocki Lego), babrać się w syfie podczas wymiary uszczelki w syfonie czy w trakcie wymiany kół w samochodzie, więc nie rozumiem zarzutów wobec tych, którym nie do końca chce się brudzić i wynajmują do tego ludzi. Jest milion innych ciekawszych rzeczy do zrobienia niż ww. czynności, więc jak żona gościa ma z tym problem to znaczy, że ma problem z głową. To nie jest wyznacznik męskości, chociaż...
                    Jesli ty wolisz podstawowe powiedzmy męskie zajęcia domowe zlecać innym bo niechcesz się babrać w oleju to może też zlecisz komuś innemu pukanie swojej żony. tak bedzie znacznie wygodniej, no w końcu stać cie na to
                    Dzieciaka możesz dać niani na 24h bo po co w ogóle zajmować się dzieckiem/rodziną jak masz pieniądze i stać cie żeby cie w tym inni wyręczyli.


                    Napisze tak: zapewnienie bezpieczeństwa to nie tylko kwestia finansowa.
                    Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                    Skomentuj

                    • iceberg
                      PornoGraf
                      • Jun 2010
                      • 5100

                      #85
                      Napisał znowuzapilem
                      Napisze tak: zapewnienie bezpieczeństwa to nie tylko kwestia finansowa.

                      Zapity niestety do pewnego typu ludzi nie dociera, że pewnych rzeczy się nie da kupić, myślą że mając MasterCard mogą zapłacić .
                      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                      Skomentuj

                      • naukowiec
                        Odszedł
                        • Nov 2014
                        • 207

                        #86
                        Siarczan ma dużo racji.Po co mam marnować czas i brudzić rączki jak sobie w życiu poradziłem i stać mnie na hydraulika?.Wolę poświęcić czas na popijanie np.bourbona...czy jakoś tak

                        Tak Solar-ten gościu jest zaradny bo ma murzynów od zmiany kół w samochodzie którzy zrobią mu to na zawołanie za śmieszne(jak dla tego gościa) pieniądze.Ciekawe czy ci "zaradni" napiszą sami prosty pozew do sądu czy będą musieli poprosić pana mecenasa,a ten skasuje za 5 minut roboty tyle ile oni zarabiają za pół dnia.

                        Skomentuj

                        • SolarWarrior

                          #87
                          Napisał Christophero
                          Jeden mam wniosek: jesli nie stuknales tej babki to jestes faja.

                          jestem kobieta i nie stukam cudzych babek

                          Skomentuj

                          • iceberg
                            PornoGraf
                            • Jun 2010
                            • 5100

                            #88
                            Powiem tak, sam pisałem pozew rozwodowy, co więcej na rozprawie nie miałem adwokata a wyszedłem na swoje... to tak w kwestii "zaradności", z autem umiem zrobić sam większość rzeczy włącznie ze spawaniem jakby zaszła taka potrzeba (tata mnie nauczył jak byłem jeszcze w liceum), nie będę w stanie dokonać pełnej diagnostyki serwisowej nie mając komputera (nie mówię o podłączeniu się przez prosty diagnoskop do OBD II ) bo po prostu nie stać mnie na urządzenie za kilkanaście tysięcy tylko po to by usunąć usterkę za kilka stówek a nie pracuję w warsztacie by mi się to zwróciło. Inna sprawa, że jestem na tyle zaradny, że zrobi mi to znajomy za piwo .
                            W domu potrafię i przekuć ścianę i położyć flizy nie dlatego, że jestem skąpy - po prostu sprawia mi frajdę widzieć coś zrobione moimi rękami.
                            A na codzień zawodowo zajmuję się zupełnie innymi sprawami, nie związanymi z tymi wszystkimi rzeczami...
                            Przy okazji - w razie czego byłoby mnie stać na wzięcie fachowców ale po co skoro lubię dłubaninę i mam satysfakcję z wykonanej pracy.
                            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                            Skomentuj

                            • Christophero
                              Banned
                              • Feb 2009
                              • 1039

                              #89
                              Napisał SolarWarrior
                              jestem kobieta i nie stukam cudzych babek
                              Juz kilka razy myslalem ze jestes facetem... Wybacz

                              Skomentuj

                              • Kalilah
                                Administrator

                                Demoniczna Bogini

                                • Mar 2012
                                • 2689

                                #90
                                Napisał naukowiec
                                Siarczan ma dużo racji.Po co mam marnować czas i brudzić rączki jak sobie w życiu poradziłem i stać mnie na hydraulika?.Wolę poświęcić czas na popijanie np.bourbona...czy jakoś tak

                                Tak Solar-ten gościu jest zaradny bo ma murzynów od zmiany kół w samochodzie którzy zrobią mu to na zawołanie za śmieszne(jak dla tego gościa) pieniądze.Ciekawe czy ci "zaradni" napiszą sami prosty pozew do sądu czy będą musieli poprosić pana mecenasa,a ten skasuje za 5 minut roboty tyle ile oni zarabiają za pół dnia.
                                Bo jak zacznie ci lecieć woda na cały dom to byłoby miło gdyby ktoś natychmiastowo coś z tym zrobił, a nie czekał aż spec uprzejmie do niego podjedzie. Rozumiem, że w przypadku jakiegoś święta i trudności w wezwaniu odpowiedniej osoby trzeba stać popijając bourbona i czekać aż cały parkiet zamoknie.

                                A pozew sama sobie napisałam, bo to rzeczywiście było kilka minut roboty, a wywalanie tak 3 tysi w błoto jest bez sensu gdy mogę sobie kupić nową torebkę, a do tego nawet buty! (tak wiem, rimm, że się przyczyniłeś, ale zapewne sama też dałabym radę, chociaż nie tak dobrze )

                                Kobiety naprawdę doceniają zaradność, jest zdecydowanie bardziej pociągająca niż zamożność.
                                My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                                Regulamin forum

                                Skomentuj

                                Working...