W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Religia katolicka, a orientacja seksualna.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #16
    Wiem, wiem. Chciałam tylko zauważyć ze katolicy nie mają monopolu na chrześcijaństwo.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Saphire
      Ocieracz
      • Feb 2009
      • 97

      #17
      Ogolnie temat na ktory nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
      Po pierwsze KK sam sie chyba gubi w tym co mowi na temat zwiazkow homo. Osobiscie slyszalam wypowiedzi, ze zwiazki takie nie sa zakazane pod warunkiem, ze nie dochodzi w nich do aktow seksualnych, z drugiej strony tak jak wspominaliscie wczesniej KK uwaza ze podstawowa jednostka w kosciele jest rodzina (kobieta, mezczyzna, dzieci).
      Po drugie, glosza, ze akt seksualny ma doprowadzac do poczecia dziecka (!!!), kazda przeszkoda spowodowana przez nas jest grzechem (antykoncepcja, brak wytrysku itp). A nie wiem czy wszyscy wiedza, zanim sie slub wezmie ksiadz wysyla na nauki przedmalzenskie... czesc prowadzi wlasnie ksiadz, a pare godzin mila lub mily () pani lub pan- pracownik kosciola, ktory daje kalendarzyk, dzieki ktoremu uczymy sie swojej plodnosci. I mowia wyraznie, ze jesli nie chcemy miec dzieci bo nas np nie stac finansowo na utrzymanie, to wspolzyjemy tylko w dni nieplodne...
      A przyjmowanie tabletek to grzech smiertelny bo kazda tabletka dziala poronnie i nie wolno wierzyc w to co pisza w ulotkach.
      Ogolnie to nie chce mi sie juz wypowiadac na temat KK

      Skomentuj

      • jezebel
        Emerytowany Pornograf

        Zboczucha
        • May 2006
        • 3667

        #18
        Katolicyzm traktuje to jako zło, czyli mogę z tego wywnioskować, że geje idą do piekła ?
        Zawsze żal mi było takich biedaczków Takich, dla których myślenie o przyjemności rodzi tylko jeden efekt - będę potępiony i usmażę się w piekle.
        Ciekawe czy w piekle geje mają swój sektor. Już widzę ten sąd ostateczny - geje na prawo, hetero na lewo, zbrodniarze wojenni windą w dół, krąg trzynasty.

        Marcho w Twoim poście już widzę czyste kalkulacje - co jest cięższym grzechem, a co lżejszym, czy 100prcent strąci mnie do piekieł, a 70 może pozwoli na ulgę w tej kwestii i drugą szansę. Myślisz, że Boga interesuje czy kochasz się z kobietą czy mężczyzną i będzie Cię z Tego rozliczał, jako mniej godnego? Jeśli Bóg stworzył nas po to, by potem zadawać nam męki piekielne z powodu nie wypełnienia jego bożych zachcianek, to jest sadystą i sam zasługuje na piec
        Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

        Skomentuj

        • Marcho
          Świętoszek
          • Apr 2009
          • 2

          #19
          Napisał jezebel
          Zawsze żal mi było takich biedaczków Takich, dla których myślenie o przyjemności rodzi tylko jeden efekt - będę potępiony i usmażę się w piekle.
          Ciekawe czy w piekle geje mają swój sektor. Już widzę ten sąd ostateczny - geje na prawo, hetero na lewo, zbrodniarze wojenni windą w dół, krąg trzynasty.

          Marcho w Twoim poście już widzę czyste kalkulacje - co jest cięższym grzechem, a co lżejszym, czy 100prcent strąci mnie do piekieł, a 70 może pozwoli na ulgę w tej kwestii i drugą szansę. Myślisz, że Boga interesuje czy kochasz się z kobietą czy mężczyzną i będzie Cię z Tego rozliczał, jako mniej godnego? Jeśli Bóg stworzył nas po to, by potem zadawać nam męki piekielne z powodu nie wypełnienia jego bożych zachcianek, to jest sadystą i sam zasługuje na piec
          No i właśnie, o taką odpowiedz mi chodziło. Też wydaje mi się, że Bóg nie uważa bi, czy homo za złe. Jednak dalej nie mogę zrozumieć KK. Gdyby cały świat był homo to ok. Jednakże homo stanowi chyba 3% całego społeczeństwa, więc z pewnością nie przeszkadza to rozwojowi naszej cywilizacji. Toleruje jedynie zakaz dzieci dla gejów lub lesbijek. Także jak ktoś powyżej napisał Kościół z jednej strony głosi miłość, szacunek do bliźniego, a z drugiej takie pierdóły...

          Skomentuj

          • Saphire
            Ocieracz
            • Feb 2009
            • 97

            #20
            KK nikt nie zrozumie

            Skomentuj

            • Paveo
              Ocieracz
              • Feb 2006
              • 139

              #21
              Prawdopodobnie stosunek KK do homoseksualizmu w przeciągu jakiegoś czasu się zmieni. W czasach niewolnictwa, kościół był jak najbardziej za niewolnictwem...

              Skomentuj

              • Ćwierćnuta
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 1870

                #22
                Raczej wątpliwe, żeby kiedykolwiek kościół uznał stosunki homoseksualne, bo seks przedślubny jest zabroniony dla wszystkich, pierwszymi rodzicami byli Adam i Ewa, więc para hetero, a jeśli się nie mylę, to seks analny uznawany jest za sodomię w wypadku obu płci. Ciężko, żeby nagle KK uznał coś, co jest sprzeczne z wykładnią jego wiary, bez względu na to, co my o tej wykładni myślimy.

                Wyjścia są proste - uznać zasady i żyć zgodnie z nimi, uznać zasady, ale żyć w grzechu, nie uznać zasad, ale wtedy nie żądać nagięcia się KK do własnych poglądów, tylko zmienić wyznanie. I tyczy się to nie tylko bi i homo, ale wszystkich. A jeśli kogoś rodzice wychowali tak, że nie potrafi zmienić wyznania, choć nie akceptuje własnego... to pretensje powinien mieć do rodziców, nie to kościoła.

                Wiara nie jest rzeczą narzuconą. Można wierzyć albo nie wierzyć, i tyle. A zmiana wyznania to nie zmiana Boga, w którego się wierzy, tylko zmiana obrządku, w jakim się go czci. Jakkolwiek z wieloma rzeczami w KK się nie zgadzam, to mam świadomość, że nikt nie zmieni wykładni wyznania, bo mi się ono nie podoba. Siłą mnie nikt nie trzyma. A protestanci nie wzięli się z księżyca.
                Ssanie na czekanie.

                Skomentuj

                • Rojza Genendel

                  Pani od biologii
                  • May 2005
                  • 7704

                  #23
                  Napisał Ćwierćnuta
                  a jeśli się nie mylę, to seks analny uznawany jest za sodomię w wypadku obu płci
                  Niezupełnie. KK zezwala małżonkom na taki seks, pod warunkiem że "zakończenie" następuje już po bożemu.
                  Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                  Skomentuj

                  • Ćwierćnuta
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 1870

                    #24
                    Przepraszam za nieścisłość - po prostu opcja przenoszenia bakterii z odbytu do pochwy jest dla mnie na tyle absurdalna, że nie zawsze przypomnę sobie o tej "szansie" dla małżonków.
                    Ssanie na czekanie.

                    Skomentuj

                    • Shaikura
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Oct 2005
                      • 200

                      #25
                      w czasie zmiany dziurki zawsze mozna po drodze skoczyc pod kran i umyc utrzymujac stale podniecenie
                      Nie byłam, nie jestem i nie bede grzeczna

                      Skomentuj

                      • Ćwierćnuta
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Feb 2009
                        • 1870

                        #26
                        A to już nie będzie jeden stosunek bez wytrysku analny i drugi klasyczny?
                        Ssanie na czekanie.

                        Skomentuj

                        • Shaikura
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • Oct 2005
                          • 200

                          #27
                          podniecenie by nie spadlo wec obstawiam jako jeden
                          Nie byłam, nie jestem i nie bede grzeczna

                          Skomentuj

                          • kokain666
                            Banned
                            • Aug 2006
                            • 179

                            #28
                            Napisał Rojza Genendel
                            Homoseksualizm wg. KK nie jest grzechem. Grzechem są praktyki homoseksualne, które dodatkowo są cudzołóstwem.
                            ale "niewalczenie" z własnym homoseksualizmem jest grzechem (zaniedbania?)

                            Skomentuj

                            • Anka85
                              Ocieracz
                              • Feb 2009
                              • 151

                              #29
                              http://www.youtube.com/watch?v=5za4T-_KLS8&feature=related</a>

                              Pod tym linkiem ksiądz Rafał Trytek Ci odpowie. Zginiesz w piekle, bo ośmielasz się mieć fantazje, a wcześniej spłoniesz na stosie.
                              SZOK! Religia miłości, ich mać...
                              Powiem Ci tak: jeśli wierzysz w piekło i niebo, ok, wierz, masz do tego Pełne Prawo. Ale wg mnie pójdziesz do tego piekła wtedy, kiedy będą za Ciebie myśleć takie młoty, a Ty będziesz odmawiał sobie Miłości w imię jakichś wymyślonych przez nich zasad. Myśl sam! Jeśli nie robisz nikomu krzywdy, a być może go nawet uszczęśliwiasz, to co mają do tego inni ludzie? Nie mówię, żebyś się obnosił ze swoją orientacją, jakakolwiek by ona nie była, ale też nie ma co przesadnie ukrywać, a już napewno nie unieszczęśliwiać się i zamartwiać piekłem, bo ksiądz z ambony Cię spali. Proszę Cię... myśl, myśl i nie daj sobą manipulować.

                              Skomentuj

                              • studencina
                                Świętoszek
                                • Feb 2009
                                • 27

                                #30
                                Wywoływanie strachu i poczucia winy jest zabiegiem celowym hierarchii kościelnej. Od dziecka wmawia nam się, że jesteśmy grzeszni, a wręcz rodzimy się z grzechem pierworodnym na koncie. Wpaja nam się od najmłodszych lat strach przed konsekwencjami grzechu, wprowadzając do naszego życia stałe napięcie i niepewność o nasz los po śmierci. Możliwości pozbycia się poczucia winy i strachu, choć jedynie tymczasowo, wspaniałomyślnie oferuje nam kościół w postaci spowiedzi i komunii świętej. W tym tkwi właśnie potęga kleru. Najsilniejsza władza bierze się właśnie z utrzymywania ludzi w poczuciu, że są grzeszni i bez pomocy kapłanów będą się najpewniej smażyć w piekle.

                                Normy moralne głoszone przez kościół są tworzone arbitralnie przez LUDZI w celu utrzymania i rozszerzania wpływów i władzy, a nie w jakimkolwiek doniosłym i szlachetnym celu, zatem ja bym się nimi nie przejmował i, jak już moja przedmówczyni wspomniała, uruchomiłbym własny umysł zamiast przyjmować gotowe rozwiązania forsowane przez większość.

                                Skomentuj

                                Working...