Adres klubu swingswing już został podany, więc od siebie dodam ze z tego co wiem to jest to jedyny swingers club w okolicach Warszawy. Nie wiem skąd ta liczba 20 sztuk?? Choć możliwe że skoro jestem z poza środowiska to nie wiem o wszystkim i może są jakieś kluby dla wtajemniczonych gdzie wejśc można tylko z już sprawdzonymi znajomymi.
Jest jeszcze gayowska sauna Galla na Ptasiej 2, gdzie w niedziele jest sauną koedukacyjną, ale nadal jest tam bardziej gayowsko niż swingowo. Niestety tego miejsca nie ocenie pozytywnie, bo niech i będzie tam większość facetów, ale średnia wieku trochę za wysoka. Poza tym wchodząc do sauny parowej można z nienacka poczuć na sobie męskie ręce, a po kilku godzinach naprawdę idzie się tam pośliznąć (chyba każdy wie o co chodzi i co leży na ziemi).
Jest również klub TombaTomba który opisuje siebie jako hetero friendly gay club. Jest tam sporo osób wyglądających na bi lub homo (ale w koncu to ich klub) jak i sporo hetero. Jest dark room i nawet raz widziałem tam (a raczej słyszałem, bo tam naprawdę są egipskie ciemności) kochającą się parkę hetero, choć częściej zachodzą tam na chwilkę zapomnienia parki męskie.
Tak więc z bliskich okolić mogę polecić Swing Swing. Może nie jest tanio (choć dla parki nie tak drogo) ale napewno na poziomie. Brak możliwości wejścia na większość imprez samotnych facetów z całą pewnością ogranicza ryzyko trafienia na zlot samców którzy chcą podymac tej nocy.
Ja byłem raz ze swoją dziewczyną w klubie Sauna Club w Bielsku Białej. Pomimo możliwości wejścia dla każdego (równiez samotnych facetów), było na imprezie równiez kilka dziewczyn dlatego proporcje były niemal 1 do 1 i zabawa była bardzo fajna. Niestety moja dziewczyna jakoś nie złapała bakcyla do tego typu miejsc i na wyprawę do SwingSwing namówić jej nie mogę.
bi.girl -> nie maródź bo w większości klubów samotne panie wchodzą gratis. Troche więcej płaci parka, a najwięcej (o ile wogóle może wejść) płaci samotny pan.
Jest jeszcze gayowska sauna Galla na Ptasiej 2, gdzie w niedziele jest sauną koedukacyjną, ale nadal jest tam bardziej gayowsko niż swingowo. Niestety tego miejsca nie ocenie pozytywnie, bo niech i będzie tam większość facetów, ale średnia wieku trochę za wysoka. Poza tym wchodząc do sauny parowej można z nienacka poczuć na sobie męskie ręce, a po kilku godzinach naprawdę idzie się tam pośliznąć (chyba każdy wie o co chodzi i co leży na ziemi).
Jest również klub TombaTomba który opisuje siebie jako hetero friendly gay club. Jest tam sporo osób wyglądających na bi lub homo (ale w koncu to ich klub) jak i sporo hetero. Jest dark room i nawet raz widziałem tam (a raczej słyszałem, bo tam naprawdę są egipskie ciemności) kochającą się parkę hetero, choć częściej zachodzą tam na chwilkę zapomnienia parki męskie.
Tak więc z bliskich okolić mogę polecić Swing Swing. Może nie jest tanio (choć dla parki nie tak drogo) ale napewno na poziomie. Brak możliwości wejścia na większość imprez samotnych facetów z całą pewnością ogranicza ryzyko trafienia na zlot samców którzy chcą podymac tej nocy.
Ja byłem raz ze swoją dziewczyną w klubie Sauna Club w Bielsku Białej. Pomimo możliwości wejścia dla każdego (równiez samotnych facetów), było na imprezie równiez kilka dziewczyn dlatego proporcje były niemal 1 do 1 i zabawa była bardzo fajna. Niestety moja dziewczyna jakoś nie złapała bakcyla do tego typu miejsc i na wyprawę do SwingSwing namówić jej nie mogę.
bi.girl -> nie maródź bo w większości klubów samotne panie wchodzą gratis. Troche więcej płaci parka, a najwięcej (o ile wogóle może wejść) płaci samotny pan.
Skomentuj