Nic nie czuję podczas palcówki :(

[Kami.]

Jestem z moim facetem ponad rok, nie mamy za bardzo okazji i miejsca do pieszczot, wiec najczęściej dochodzi do palcówki, bo nie trzeba się rozbierać. Ale najgorsze jest to, że czasem nie czuje kompletnie nic, niekiedy lekkie podniecenie, ale ono nie wzrasta jakoś szczególnie. Nigdy nie miałam z nim orgazmu, chociaz podnieca mnie. Dodam, że nie współżyjemy, a ja masturbuję się dosyc czesto. Może to jest przyczyna, że będę dochodzić tylko orgazmem łechtaczkowym? Jak myślicie, w czym tkwi problem?

[Tigana]

Możliwe,że w partnerze.
Skoro sama potrafisz osiągnąć orgazm pochwowy to onacza,że partner też może Ci go dać.
W takich przypadkach najlepsza jest rozmowa, ty wiesz najlepiej co robić żeby osiągnąć orgazm, wytłumacz to jemu i spróbujcie.
Współczuję braku warunków do odpowiedniego treningu, moze przy okazji spinasz się kiedy dochodzi do pieszczot, no chyba,że podkręca was fakt możliwości przyłapania

[alexdelarge]

A potrafisz sama osiągnąc orgazm pochwowy? Czasami trzeba się go po prostu nauczyc, zwłaszcza, że w przypadku kobiet seks ewoluuje. Może się denerwujesz i nie potrafisz skupic i w pełni oddac tej jednej czynności? Żeby odczuwac z seksu jakąkolwiek przyjemnosc trzeba byc rozluźnionym i odprężonym (tak przynajmniej jest w przypadku kontaktów seksualnych ludzi het*******ualnych bez żadnych dewiacji, czy czegoś takiego).

[Tom_Bombadil]

Myślę, że problem tkwi w umiejętnościach (a właściwie ich braku) Twojego chłopaka plus braku możliwości kochania się w swobodnych warunkach.
Musisz mu pokazać jak to się robi, bo umiejętności w sferze erotyki nabywa się z wiekiem, a nie rodzi z nimi.

[Whoopy]

Tak jak napisano już wyżej. Nie ma co się martwić na zapas. Porozmawiaj spokojnie ze swoim chłopakiem, powiedz jak byś chciała, żeby Cię pieścił i kto wie? Może nawet potraktujecie to jako element gry wstępnej (zakładając oczywiście, że znajdziecie jakieś miejsce na sex, czego wam życzę )

[Kami.]

sama przezywam tylko orgazm łechtaczkowy. a chłopak miał mówione wiele razy, mimo to i tak zawsze jest tak samo i jakoś nie szczególnie się stara cokolwiek zmieniać, ulepszać czy urozmaicać, ehh. Może przyczyną tego jest właśnie to, że zawsze za ścianą rodzice lub siostra i nie potrafię się rozluźnić i nie dochodzę nigdy przez takie okoliczności.

[Tigana]

. Może przyczyną tego jest właśnie to, że zawsze za ścianą rodzice lub siostra i nie potrafię się rozluźnić i nie dochodzę nigdy przez takie okoliczności.

Dla początkujących to duże utrudnienie, ale później nawet to Ci przejdzie .