Związek na odległość.

[Stopper]

Gdybym się dowiedział, że moja siostra mi coś takiego robi, byłaby dla mnie martwa.

[Gayka]

Zgadzam się z Cicho_sza - to życie twojego brata i jego wybory, i nawet jeśli będzie cierpiał przez swoje decyzje - to są jego decyzje, nie twoje. Ty możesz z nim co najwyżej porozmawiać, że widzisz, że coś jest nie tak, że się martwisz o niego, ale nie wścibiać nochala w nieswoje sprawy i to jeszcze w taki sposób
Oby się dowiedział jakimi to metodami się o niego 'troszczysz' i obyś srogo odczuła jego gniew
Duży z niego chłopak, myślę, że poradzi sobie z sercowymi problemami bez twojego udziału.

[watch.out]

poniosło Cię Jelena

[blackberry23]

ukladanie za kogos zycia, obojetnie czy brata, kuzyna, matki czy kumpla, jest tak beznadziejnym i dziecinnym pomyslem ze az szkoda slow.
Mam wrazenie, ze Ty sie nie martwisz o to ze ona go zostawi, Ty sie boisz o to ze ON bedzie szczesliwy, wyniesie sie do niej a Ciebie za te szpiegostwo znienawidzi.
Rozumiem rozmawiac na ich temat, ale nie podsluchiwac, wscibiac nos w nie swoje sprawy i grzebac w jego rzeczach. To jest bardziej chore.

[Raija]

Nie potrafię inaczej.

To sie naucz. nie jestes małym dzieckiem tylko doroslym czlowiekiem i jesli nie potrafisz zapanowac nad swoimi zaborczymi i niezdrowymi zachowaniami to powinnas sięgnąć po pomoc psychologiczną. to jest wscibstwo i intryganctwo, to jest po prostu bardzo nie w porzadku.

Chciałabym go ochronić przed kolejną porażką, rozczarowaniem.

Twoj brat tez nie jest malym dzieckiem i moze pozowl zeby decydowal o swoim zyciu sam. Nawet jesli bedzie to rozczarowanie to jest to JEGO decyzja i JEGO sprawa. co innego komus doradzic, zainteresowac sie, zaoferowac pomoc, a co innego wlazic z butami i samemu decydowac. to co robisz jest po prostu zalosne.

Ona jest młoda, ma 24 lata, wątpie aby miała ochotę wychowywać cudzego dzieciaka. Różnica między nimi 9 lat.
Ona piękna, młodziutka.
On z przeszłością, dzieckiem.

Piszesz o tym tak jakby jego przeszlosc czy dziecko byly koncem swiata. jakby to co przezyl dyskwalifikowalo go jako czlowieka. Sa wieksze tragedie niz to ze ktos cpał czy ma dziecko. Sa ludzie ktorzy siedzili, ktorzy narobili sobie w kartotekach mnostwo niezlego syfu, sa alkoholicy ktorzy siegneli dna, sa ludzie ktorzy przez hazard przegrali caly swoj dobytek, itepe, itede. I mimo wszystko oni wszyscy moga sobie jeszcze ulozyc zycie, rozpoczac na nowo. on tez ma prawo i to czy jestes jego siostra, kolezanka czy kimkolwiekk innym nie daje ci prawa do podejmowania decyzji za niego. skoncz ta swoją intrygę i zajmij sie swoim zyciem. przejzalam twoj poprzedni wątek, z tego co pisalas wynika ze sama wiklasz sie w niejasne, niezdrowe relacje wiec chyba nie jestes najlepsza osoba do doradzania wlasnemu bratu. ogarnij sie dziewczyno bo to zakrawa na jakies powazne zaburzenia.

[Jelena]

Okazało się że dziewucha ma męża.
Po jaką cholerę zawraca głowę facetowi, kiedy ma swojego w domu?
Nie jestem tego w stanie zroumieć.

[watch.out]

ataaaaaaa yhym.. bankowo..

[Outlaws13]

Okazało się że dziewucha ma męża.
Po jaką cholerę zawraca głowę facetowi, kiedy ma swojego w domu?
Nie jestem tego w stanie zroumieć.

Bo jej sie dymać chce, tak bez zobowiązań.
Jako adwokat wróżę ci karierę jako siostra- zgroza

[PSJ]

ZwiĄzek na odlegŁoŚĆ nie istnieje.
Kto to w ogÓle wymysliŁ???

[Catalleya]

Oczywiście, że istnieje.
Puknij się w łeb