W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Przyjaźń po rozstaniu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Astaroth666
    Świętoszek
    • Mar 2014
    • 3

    Przyjaźń po rozstaniu

    Jak uważacie, czy przyjaźń po rozstaniu jest możliwa.
    Kiedyś myślałem, że jest to realne gdyż rozstałem się z moją pierwszą partnerką i bez problemu przeszliśmy na relacje czysto przyjacielskie. Niestety po moim ostatnim długim związku (7 lat), który zakończył się prawie rok temu postanowiliśmy z partnerką przejść na takie relacje. Wszystko niby fajnie, spotykamy się, rozmawiamy jak dawniej o wszystkim, wygłupiamy. Ona ma niby faceta, lecz problem pojawia się taki, że ja powoli zaczynam żałować że się rozstaliśmy i pragnę czegoś więcej.
  • lady__in__red
    Gwiazdka Porno
    • Oct 2010
    • 1949

    #2
    Chyba był taki temat na forum.

    Uważam, że jest to do zrobienia ale tylko jeśli obie strony zakończyły ten temat i na prawdę chca tylko koleżeńskich układów.
    W przeciwnym razie gdy jedno nadal czuje parcie po jakimś czasie to zaczyna przeradzać się w udrękę ...
    Jeśli jesteś moim ego pozdrów mojego psychiatre.

    Skomentuj

    • Margo82
      Perwers
      • Mar 2013
      • 937

      #3
      Po co samemu wbijać sobie nóż w serce? Jeśli nadal coś do niej czujesz to o przyjaźni zapomnij, nie uda się.
      "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #4
        Każda z pań ma rację /moim zdaniem/. Przerobiłem układ gdzie jesteśmy przyjaciółmi do dzisiaj. Był także taki, po którym bolało tak mocno, że bałem się "bycia toksycznym eks".
        Lepiej zapomnieć na zasadzie klin klinem - skutkuje, nie tylko po dużej wódce
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        • watch.out
          Gwiazdka Porno
          • Sep 2011
          • 2959

          #5
          jest możliwa ale tylko do pewnego stopnia.. nazwalbym to kolezenstwem nie przyjaźnią. Ciągłe gadanie ze sobą, relacjonowanie co drugiego dnia wnikanie w życie prywatne na dłuższą metę się nie uda.. nie wyjdzie to na zdrowie.
          Wszystko zależy od okoliczności rozstania i uczuć, jakie ono pozostawilo.
          If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

          Skomentuj

          • barmetr
            Perwers
            • Feb 2009
            • 1399

            #6
            Niektórym się udaje zachować poprawne relacje nawet po rozwodzie. Podobno w Warszawie są trenerzy przygotowujący małżonków do rozstania, a zwłaszcza do podziału majątku dorobkowego i rozliczenia nakładów.
            Przyjaźń pomiędzy osobami różnych płci jest trudna do nawiązania, a jeszcze trudniej jest ją nawiązać byłym partnerom. Najczęściej po odnalezieniu nowego partnera przez jednego z eks, próba pozostania przyjaciółmi kończy się porażką. Choć na pewno są mężczyźni, którzy umieją skorzystać z dobrych relacji ze swoją eks i jej mężem.

            Skomentuj

            • wiarus
              SeksMistrz
              • Jan 2014
              • 3264

              #7
              Nie znam przyjaciół po rozwodzie, jest to prawie niemożliwe. U mnie też nie było słodko, choć co uważam za sukces, potrafiliśmy się dogadać
              Nie bardzo też wierzę w psychologów - trenerów. Może tylko w przypadku działalności z ludźmi o zerowej asertywności
              "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
              James Jones - Cienka czerwona linia

              Skomentuj

              • Uomo1
                Ocieracz
                • Mar 2013
                • 134

                #8
                Jestem świeżo po zakończeniu długoletniego związku. Na razie wszystko układa się ok, nawet jestem lekko zaskoczony, że udało się nam uniknąć scen płaczu i rozpaczy (chociaż płacz był). Oboje postanowiliśmy zgodnie, że dla dobra dziecka zostaniemy w przyjacielskich stosunkach, chociaż uważam, że słowo przyjaźń używane w takich sytuacjach jest zdecydowanie na wyrost.
                - "Why do you always choose the hard way?"
                - "What makes you think I see two ways?"

                Skomentuj

                • PSJ
                  Ocieracz
                  • Dec 2016
                  • 198

                  #9
                  Zero przyjazni!!!
                  Zero kontaktu!!!
                  Po co ci to!!!

                  Skomentuj

                  • Raine
                    Administrator
                    • Feb 2005
                    • 5249

                    #10
                    Dobre pytanie, a trafiłem na nie po latach.

                    Nie widzę problemu. Kwestia przeprogramowania. To jest jedna z rzeczy, które umieją jedynie faceci, babom to nie bardzo wychodzi.

                    To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                    Regulamin Forum.

                    Skomentuj

                    • Scaramanga
                      Perwers
                      • Dec 2010
                      • 854

                      #11
                      Wszystko zależy od powodu rozstania i osób. Nie zawsze jest to możliwe, nie zawsze warto. W prawdziwe nigdy nie rozstawałem się na noże, tylko ze zrozumieniem i miłymi słowami na dowidzenia, ale ta przyjaźń raczej nie jest trwała z mojego punktu widzenia.

                      Skomentuj

                      • Azul
                        Perwers
                        • Jan 2022
                        • 850

                        #12
                        Napisał Raine
                        Dobre pytanie, a trafiłem na nie po latach.

                        Nie widzę problemu. Kwestia przeprogramowania. To jest jedna z rzeczy, które umieją jedynie faceci, babom to nie bardzo wychodzi.
                        Ciekawe spostrzeżenie. Aż się prosi o podpowiedź skąd taki wniosek?
                        Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                        Skomentuj

                        • Kalilah
                          Administrator
                          • Mar 2012
                          • 2704

                          #13
                          Mam w swoim bliskim otoczeniu osobę, która po wielu latach rozstała się z mężem - ojcem swojego dziecka. Teraz wraz z jego nową żoną spędzają wszelkie święta, czasem jeżdżą na wyjazdy, są niesamowitymi przyjaciółmi, najlepszymi na świecie wręcz. Tylko nie ma tego aspektu erotycznego.

                          Napisał Scaramanga
                          Wszystko zależy od powodu rozstania i osób. Nie zawsze jest to możliwe, nie zawsze warto. W prawdziwe nigdy nie rozstawałem się na noże, tylko ze zrozumieniem i miłymi słowami na dowidzenia, ale ta przyjaźń raczej nie jest trwała z mojego punktu widzenia.
                          Tak jak powiedziałeś, zależy od powodu rozstania i charakteru osób, które się rozstają. Ważne jest też czy ktoś się czuje pokrzywdzony czy rozstanie jest w sumie wspólną decyzją.
                          My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                          Regulamin forum

                          Skomentuj

                          • Godefroy_87
                            Ocieracz
                            • Jul 2020
                            • 116

                            #14
                            Przyjaźnić się nie przyjaźnię ale utrzymuję na FB kontakt ze swoją ex z czasów studiów. Ale nie jest dla kimś kto wzbudza pożądanie. Uczucie wyparowało zupełnie. Z czasem stała się kimś zupełnie nie w moim typie. Kiedyś świat by zawojowała, wszędzie było jej pełno, podróżowała, dziś mąż, dwójka małych dzieci i swój mały świat.

                            Skomentuj

                            Working...