W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Rzucanie palenia - wasze doświadczenia, rady, itp...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • joedoe
    Perwers
    • Aug 2014
    • 1272

    #31
    To ty *******isz.
    Ja tez rzucam, codziennie, ale wiem gdzie, zeby moc podniesc peta.

    Rzuca sie RAZ.

    Jesli nie wiesz po co sie nie pali to powinienes wrocic do elementarza.
    Chocby po to zeby co roku miec za te kase wycieczke do Tajlandii.
    Rownie dobrze mozesz podpalać banknoty dla frajdy.
    Malo tego. TO bedzie zdrowsze.

    Skomentuj

    • LukM
      Świętoszek
      • Sep 2015
      • 8

      #32
      Według mnie to nie ma się czego bać. Trochę przemyślałem sprawę i zdecydowałem się na kupno vyp'a. Pomyślałem, że to dobry wybór na początek. Spodobał mi się i już czuję pozytywny aspekt przestawienia się na e-papierosy - nie śmierdzę dymem papierosowym. Zobaczymy co będzie dalej.

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #33
        Napisał joedoe
        Jesli nie wiesz po co sie nie pali to powinienes wrocic do elementarza.
        Chocby po to zeby co roku miec za te kase wycieczke do Tajlandii.
        Rownie dobrze mozesz podpalać banknoty dla frajdy.
        Malo tego. TO bedzie zdrowsze.
        Widzisz misiu kolorowy - różnica między nami jest taka, że ja palę i mam na tę wycieczkę
        Co do rozpałki forsą, to jest to niezdrowe z powodu farby. Lepiej już używać papieru z drukarki
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        • joedoe
          Perwers
          • Aug 2014
          • 1272

          #34
          Widzisz misiu - to nie zmienia tego co powiedzialem.
          Moglbys miec DWIE wycieczki.
          Albo podroz dookola swiata.
          Byles w Japonii? Na Seszelach?

          A jesli miales to i to i jeszcze cos o czym nie wiem - to wciaz nie zmienia faktu ze jesli sie rzuci palenie to sie nie pali.
          CALA reszta to po prostu krotka przerwa w paleniu, nie RZUCENIE.
          Trzymajmy sie definicji.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #35
            Wcześniej napisałeś, że palisz, tak? Że udało się Ci "rzucić" na pół roku, tak?
            Potem zacząłeś jakąś pląsawicę z mądrzeniem się o rzucaniu palenia
            A ja Ci mówię, że chrzanisz głupoty.
            Rzuć na trzy lata - wtedy pogadamy, zrobisz tak dwa razy - to będziemy na podobnym poziomie.
            I nie chrzań o definicjach i psychoanalizie innych. Nie jeden raz dałeś w tym d****y.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • joedoe
              Perwers
              • Aug 2014
              • 1272

              #36
              Chrzanie o definicjach bo jezyk polski przestal byc polski.

              Nie pale znaczy 'nie pale' a nie 'mialem i miewam przerwy w paleniu'.

              Juz sie starłem z Orange co daje 'darmowe rozmowy' za ktore placi (!) sie dyche miesiecznie.
              Powiedzialem ze jesli zaplace chocby jeden grosz to juz nie maja prawa uzywac slowa 'darmowe'.
              Nie to zeby sie bardzo wzruszyli moim tekstem, tego sie zreszta nie spodziewalem.

              Tu jest to samo.
              Dla mnie ciag dalszy to bicie piany.
              Zamykam sie.

              Skomentuj

              • OwIeCzKa
                Erotoman
                • Nov 2005
                • 444

                #37
                Trzeba zajść w ciążę hehe przez całą ciążę i karmie piersią nawet nie spojrzałam na papierosa.
                Uważam, że skoro zły wpływ palenia na płód jest naukowo stwierdzony - to palenie w ciąży powinno być karalne ( jak i picie). Współczuję takich matek...
                Społeczeństwo, społeczeństwo
                Dyscyplina, posłuszeństwo
                Psychopaci i zboczeńcy
                Społeczeństwo, społeczeństwo

                Skomentuj

                • DzikiPiter
                  Świętoszek
                  • Mar 2016
                  • 5

                  #38
                  Nie paliłem 3 miesiące - tragedia. W nocy koszmary, w dzień nie mogłem się skupić. Słaba silna wola - jak to mówią

                  Skomentuj

                  • Chrono
                    Świętoszek
                    • Mar 2010
                    • 4

                    #39
                    W moim przypadku obyło się bez wspomagaczy. Odbiło się to również na otoczeniu( zaraz po mnie rzucił brat, który także z powodzeniem nie wraca do nałogu po dziś dzień) Z początku nie było łatwo tym bardziej pracując z palącymi( te złośliwe buchy dymu skierowane w twoją stronę)jednak teraz po 1,5 roku nie planuje powrotu.
                    Wszystko siedzi w głowie. Jak chcesz rzucić( a nie trzeba czy wypadałoby ) to rzucisz.

                    Skomentuj

                    • Szczupły
                      Świętoszek
                      • Feb 2016
                      • 37

                      #40
                      Jeśli ma ktoś problem z rakotwórczym alkoholem, tudzież tytoniem to polecam skrobię z korzenia Kuzu, łatwo dostępną na allegro http://blog.bionica.pl/co-to-jest-kuzu/ "Mówi się, że dzięki skrobi kuzu można przezwyciężyć nałóg palenia papierosów w ciągu zaledwie miesiąca."

                      Sam stosowałem, ale działanie żadne, gdyż nie jestem od niczego uzależniony.
                      Czytaj regulamin

                      Skomentuj

                      Working...