Witajcie! Watpie, ze pojawialy tu sie podobne tematy, ale coz...uznalam, ze to dobre forum. Nie pomyslcie ze nie mam innych problemow i 15 lat Po prostu takie cos mi sie trafilo lat mam 22.
Na studiach spodobal mi sie chlopak. Niby na studiach latwiej ale zajecia mamy razem tylko raz w tygodniu, inny kierunek itd. Przypuszczalam ze rowniez mu sie podobam, bo bardzo sie patrzyl, raz zauwazyla to tez kumpela. No i nie tylko po prostu bardzo patrzyl. Czasami mowa ciala mowi duuuzo, wiecie jak to jest...czuje sie to. Nadinterpretacja? Rownie prawdopodobne. I chyba jednak tak skoro jest tak, jak opisze pozniej. No i...trudno to ujac,z eby nie brzmialo smiesznie, ale smiem twierdzic, ze jestem ladna Czasami czuje sie piekna, bywa ze jak potwor, ale no wiecie o co chodzi - nie naleze do brzydkich, chociaz wiem ze to nienajwazniejsze. Wyczekuje kazdego czwartku gdy to go moge zobaczyc, no ogolnie zwariowane to jest ;p AZ TU PESZEK. Ostatnio nie przyszedl. W ogole dlugo nie chodzil w tym semestrze,potem znow chodzil i cieszylam sie, ze tak sie patrzy, a ostatnio znowu nie przyszedl. No i sobie pomyslalam, ze cos tu jest nie tak jakbym chciala - ja tu szykowanie, radosc, wyczekiwanie, wielkie szczescie ze jest ten dzien, a on niby patrzyl sie ale teraz nie przyszedl.
To niby nic takiego, ale wcale nie nic malo znaczacego w tej kwestii prawda?
Scislej: jak facet sie zauroczy, laska mu sie podoba bardzo, to jednak tez bedzie o niej myslal, wyczekiwal jej, marzyl i robil wszystko aby ja napotkac i bedzie chodzil i biegl na ten glupi wyklad radosnie, prawda czy nie? czyli koniec zludzen? Jak to z wami jest?
Na studiach spodobal mi sie chlopak. Niby na studiach latwiej ale zajecia mamy razem tylko raz w tygodniu, inny kierunek itd. Przypuszczalam ze rowniez mu sie podobam, bo bardzo sie patrzyl, raz zauwazyla to tez kumpela. No i nie tylko po prostu bardzo patrzyl. Czasami mowa ciala mowi duuuzo, wiecie jak to jest...czuje sie to. Nadinterpretacja? Rownie prawdopodobne. I chyba jednak tak skoro jest tak, jak opisze pozniej. No i...trudno to ujac,z eby nie brzmialo smiesznie, ale smiem twierdzic, ze jestem ladna Czasami czuje sie piekna, bywa ze jak potwor, ale no wiecie o co chodzi - nie naleze do brzydkich, chociaz wiem ze to nienajwazniejsze. Wyczekuje kazdego czwartku gdy to go moge zobaczyc, no ogolnie zwariowane to jest ;p AZ TU PESZEK. Ostatnio nie przyszedl. W ogole dlugo nie chodzil w tym semestrze,potem znow chodzil i cieszylam sie, ze tak sie patrzy, a ostatnio znowu nie przyszedl. No i sobie pomyslalam, ze cos tu jest nie tak jakbym chciala - ja tu szykowanie, radosc, wyczekiwanie, wielkie szczescie ze jest ten dzien, a on niby patrzyl sie ale teraz nie przyszedl.
To niby nic takiego, ale wcale nie nic malo znaczacego w tej kwestii prawda?
Scislej: jak facet sie zauroczy, laska mu sie podoba bardzo, to jednak tez bedzie o niej myslal, wyczekiwal jej, marzyl i robil wszystko aby ja napotkac i bedzie chodzil i biegl na ten glupi wyklad radosnie, prawda czy nie? czyli koniec zludzen? Jak to z wami jest?
Skomentuj