Bezzwiązkowcy
Collapse
X
-
-
Właśnie - tego "problemu" jeszcze nie miałem... I muszę przyznać, że mnie niesamowicie kręcą takie "problemy"Skomentuj
-
Maro, dostajesz karte stalego klienta. Moze spiknij sie z Nagietka? Jestescie w poodbnym wieku i a nuz"Ideały są jak gwiazdy. Jeśli nawet nie możemy ich osiągnąć, to należy się według nich orientować."Skomentuj
-
Nagietka któż to wie może i się przekonasz na własnej skórze.
W związku byłem raz prawie dwa lata temu, przez ten czas podejmowałem
dwie próby ale bezskutecznie - wygląda na to, że się do tego nie nadaję.
Może jest coś prawdy w tym, że część ludzi ma szczęście na tle
zawodowym, naukowym bądź też do pieniędzy (od tak, bez zapału),
a ta druga część do "bliższych" relacji międzyludzkich.Skomentuj
-
No cóż, w moim przypadku ta teoria przez 25 lat życia doskonale się sprawdza. Zawodowo jakoś idzie (i dobrze, tyle radości przynajmniej), masę osób marzy o tym by być na moim miejscu i pewnie bez mrugnięcia okiem by się ze mną zamienili, ale w życiu prywatnym jest niestety ch****o i niestety stabilnie, nic nie wskazuje na zmiany na lepsze... Ten tydzień jest doskonałym przykładem. W poniedziałek spory sukces zawodowy i krok w przód, a dzisiaj twarde lądowanie i zarobienie obuchem w głowę od dziewczyny na której mi cholernie zależało (nieśmiertelne "zostańmy przyjaciółmi bla bla bla" - już lecę, dzięki za łaskę, "co ty sobie myślałeś bla bla bla" - no myślałem, że jak ktoś się spotyka dłuższy czas, to nie tylko po żeby zostać "przyjaciółmi", "czemu masz zamiar zerwać ze mną kontakt bla bla bla" - jasne, będę stał i patrzył jak ktoś sobie bez wysiłku weźmie moje szczęście o które nieskutecznie zabiegałem długi czas i za które bym poszedł do piekła i wrócił z powrotem jakby było trzeba...). Pora chyba zacząć się przyzwyczajać.0statnio edytowany przez neonik; 05-10-12, 13:01.Skomentuj
-
Cześć, Tomek 20 lat czemu nie przeżyłem? Chyba przez mój charakter. Miałem jedyną dziewczynę na której mi zależało lecz nie wyszło. Bardzo zależało. Spotykałem się z innymi flirtowałem, dawały do zrozumienia że mogę je mieć ( dwie nawet w prost powiedziały).
Ale denerwuje mnie ciągłe pisanie smsów a jak narazie natrafiam na take że jak się troche poznamy to 24/7 trzeba pisać ( w****ia mnie to niemiłosiernie ). NIe szukam na siłę, chce radosną wesołą dziewczynę która jest lajtowa a nie przydupasem do ogona . Wolę narazie pracować nawalić nad godzin bo zbieram na samochód i spędzać czas na siłowni. ( planuje spróbować się dostać do wojska).
Reasumując: lubię ciągle zmieniać raz z jedna raz z drugą się spotykać a jak z kimś próbuje coś zrobić poważnego to szybko sie nudzę tą osobą jak narazie tylko jedna trafiła do mego serca, ale kilometry między nami przeszkodziły :pSkomentuj
-
Ale denerwuje mnie ciągłe pisanie smsów a jak narazie natrafiam na take że jak się troche poznamy to 24/7 trzeba pisać ( w****ia mnie to niemiłosiernie ). NIe szukam na siłę, chce radosną wesołą dziewczynę która jest lajtowa a nie przydupasem do ogona . Wolę narazie pracować nawalić nad godzin bo zbieram na samochód i spędzać czas na siłowni. ( planuje spróbować się dostać do wojska).
Reasumując: lubię ciągle zmieniać raz z jedna raz z drugą się spotykać a jak z kimś próbuje coś zrobić poważnego to szybko sie nudzę tą osobą jak narazie tylko jedna trafiła do mego serca, ale kilometry między nami przeszkodziły :p
Widze ze wiekszosc osob w tym temacie obwinia otoczenie jak i warunki w ktorych sie znajduja zamiast szukac problemu w sobie samym...Pojawiam się i znikamSkomentuj
-
Ja ze związkami nie mam problemu od czasu gdy wyluzowałem się i zrozumiałem, że ani ja nie jestem idealny ani ideału nie mogę szukać (i co za tym idzie muszę przyjąć partnerkę taką jaka jest).Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Milosc to mnostwo kompromisow i wyrzeczen ktore stanowia fascynujaca otoczke tego stanu. Po wypowiedzi widac ze nie dorosles jeszcze do tego etapu...
Widze ze wiekszosc osob w tym temacie obwinia otoczenie jak i warunki w ktorych sie znajduja zamiast szukac problemu w sobie samym...Skomentuj
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
Skomentuj
-
Koguty - wyluzujcie. Każdy z Was ma inną opinię i do tego macie prawo.Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta est
Alea iacta estSkomentuj
-
Twoje jest równe 100.. i jak poznajesz Kobiete ona Ci mówi np. mam dziecko a ty spoko ja na wszystko mam kompromis... boże człowieku *******isz takie bzdury. To że nie spotkałem takiej z którą chce na dłużej być to nie znaczy że jestem zielony. Ty jesteś w te klocki kolorowy i gadasz jak potłuczony. Te na koniec wyśmianie to było godne podziwu
Na tym kończę nasze spekulacje, nie będę się zniżać do Twojego poziomuSkomentuj
-
Jedna sprawa kompromisy, a druga godzenie się na wszystko.
A jeśli chodzi o bezzwiązkowość to żadna filozofia i wszystko zależy od charakteru. Są ludzie łatwo łapiący kontakt z innymi, uczuciowi i co chwila wpadający w nowe relacje po zakończeniu starych, i są ludzie bardziej wycofani, chłodniejsi, dla których wzbudzenie w sobie jakichś większych uczuć względem drugiej osoby to rzecz prawie niemożliwa. No i ci zwykle mają kogoś raz na sto lat, no bo przecież nie będę szukał kogoś na siłę/był z kimś tylko dla faktu bycia z kimś.Skomentuj
Skomentuj