jjjjjjjjj jjj j jjjj j j j j jj
Zaangażowanie
Collapse
X
-
-
Jest tylko jedna rada dla Ciebie. Pokaż jej ten post i spokojnie wytłumacz do czego doprowadzi brak zaangażowania z jej stronyLuke, ja sem twój otec - Padre Vader -
powiem tak: ja ze swoim facetem mieszkam, uważam że ewntualna rutyna i brak zaangażowania wychodziłyby w takiej relacji bardziej niz przy spotkaniach od czasu do czasu,
Tak więc, myślę, że mój facet to widzi, że proponuje od siebie wiele. Spontaniczny wyjazd nad morze, w góry czy do zoo, a bo teraz pooglądajmy film, a teraz idźmy gdzieś na spacer.
W żadnym stopniu nie uważam, żeby to facet miał "prowadzić związek". Co to za durnota? Związek to związek a nie gra jednoosobowa.
Pogadaj z panną o tym co leży ci na sercu. A z drugiej strony zastanów się, czy jej w ogóle zależy jak wszystko masz robić sam i myśleć za oboje? Jesteście ledwo półtorej roku ze sobą! Ok, może ja na to inaczej patrze bo w moim życiu mieszkając z facetem mogę się nim naprawdę nacieszyć raz w tygodniu albo i rzadziej, bo widywanie się od 23 do 5 rano spiąc wspólnie w jednym łóżku raczej nie można uznać za duże pole do popisu (nie pojdziemy do kina, nie wyjedziemy w tym czasie... chyba że oglądać gwiazdy). Dlatego też dla mnie 1,5 roku to mało, za mało na nudę, wątpliwości i porażki...Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.Skomentuj
-
1. Daj dziewczynie cos czego nie znała do tej pory na przyklad szanse na to zeby za toba zatęsknila.
2. Zrob TY kontr-focha.
3. Zniknij na 2 tygodnie wczesniej zgubiwszy telefon.
4. NIE PRZEPRASZAJ ZA COKOLWIEK.Skomentuj
-
Napisał biwerCiężko z nią gadać na te tematy , czasami mam wrażenie, że jestem z dumną księżniczką której wszystko trzeba pod nos podkładać. Ostatnio się z jakiś tam zakupów rozliczaliśmy, troszkę mi jeszcze zalegała to machnąłem ręką i powiedziałem, że mi najwyżej jakiegoś drinka postawi jak gdzieś wyjdziemy, skrzywiła się i powiedziała dumnym głosem, że to facet ma stawiać zawsze. Wyśmiałem ją lekko ale mimo wszystko zapadło mi w pamięci... Kurde, aż taki wymagający jestem??
Ze wszystkimi moimi partnerkami dzieliłem się w miarę symetrycznie wydatkami, które dotyczyły nas obojga. Nawet jeśli były to koszty tabletek anty albo z drugiej strony - gumek. Albo paliwa do samochodu na jakąś wycieczkę. I było to zawsze przyjmowane zupełnie normalnie.
Może jej uświadom, że kiedyś mężczyźni stawiali wszystko, ale to była sprzedaż wiązana - w zamian za to kobieta była serwisem sprzątająco-gotującym bez żadnego 'podziału ról w domu'. Ciekawe czy by jej to odpowiadało
Młody jesteś, zastanów się czy w ogóle warto. Z tego co opisałeś to Twoja partnerka jest: nudna, pasywna, obrażalska, a na dodatek szuka jelenia, który będzie na nią robiłSkomentuj
Skomentuj