W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Problem z nagraniem wspólnego Sex filmu z żoną

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Consor
    Ocieracz
    • Dec 2011
    • 187

    #31
    Malinówka zlituj się. Nie mówię o NAGRYWANIU a o NAGRANIU.

    Jednym! Nagrać, pokazać żonie, że ma to już za sobą, że to nic strasznego, skasować przy niej i jeszcze raz na spokojnie obgadać temat.

    I nie o nagraniu z partnerem/ ką seksualną a WŁASNĄ ŻONĄ.

    Skomentuj

    • Catalleya
      Gwiazdka Porno
      • Jan 2013
      • 1733

      #32
      Na zdjęcia bez twarzy się zgadzalam i zgadzam nadal (chociaż już tego nie praktykuje). Na film zgodziłam się raz, ale też trzeba było mnie długo namawiać. Był nagrywany moim telefonem i nigdzie więcej go nie przesyłałam. Obejrzeliśmy, skasowałem i tyle. Nie jara mnie nagrywanie filmików.

      Co do żony - nie chce, nie naciskaj bo w końcu się w****i i taki będzie finał.

      Skomentuj

      • Astraja
        PornoGraf
        • Nov 2005
        • 1165

        #33
        Napisał Consor
        Malinówka zlituj się. Nie mówię o NAGRYWANIU a o NAGRANIU.

        Jednym! Nagrać, pokazać żonie, że ma to już za sobą, że to nic strasznego, skasować przy niej i jeszcze raz na spokojnie obgadać temat.

        I nie o nagraniu z partnerem/ ką seksualną a WŁASNĄ ŻONĄ.
        To nieważne.
        Mówi "nie" to znaczy, że nie chce. Koniec, kropka.
        Gdyby mój mąż nagrał mnie bez mojej wiedzy i zgody zapewne nie widziałby mojej małej przez x czasu, z racji braku zaufania.
        Nigdy nie wiesz jak kobieta zareaguje.
        Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

        Skomentuj

        • Consor
          Ocieracz
          • Dec 2011
          • 187

          #34
          Napisał Astraja
          Mówi "nie" to znaczy, że nie chce. Koniec, kropka.
          Moja żona pytana o różne sexowe rzeczy w 95% odpowie "nie". A jak dojdzie co do czego to zero protestów.

          Skomentuj

          • Cervantes
            Ocieracz
            • Oct 2016
            • 103

            #35
            Jeżeli mówi "nie" to znaczy nie.
            My z żoną czasami coś tam sobie nagramy, zrobimy zdjęcia, powygłupiamy się, ale zawsze wiedziała o tym i się na to zgadzała.
            Jeżeli chcesz ją namowić to zamiast podstępu proponuję rozmowę. Mów szczerze jakie masz fantazje, coale byś chciał i jak to widzisz. Nie bądź też samolubny i pytaj o jej fantazje i pragnienia.
            Piszę to wszystko bo ja tak robię. Dużo rozmawiamy i okazało się, że mamy więcej wspólnych pragnień do zrealizowania niż nam się wydawało.
            Po jakimś czasie może i Twoja żona zdecyduje się na przełamanie bariery jaka w niej jest i sama zaproponuje film. Nic na siłę, bo nic z tego nie wyjdzie.

            Skomentuj

            • Astraja
              PornoGraf
              • Nov 2005
              • 1165

              #36
              Napisał Consor
              Moja żona pytana o różne sexowe rzeczy w 95% odpowie "nie". A jak dojdzie co do czego to zero protestów.
              Mój były lubił pieprzenie go w dupę wibratorem, to oznacza, że każdy pozostały facet to lubi?
              Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

              Skomentuj

              • Consor
                Ocieracz
                • Dec 2011
                • 187

                #37
                Napisał Astraja
                Mój były lubił pieprzenie go w dupę wibratorem, to oznacza, że każdy pozostały facet to lubi?
                To tylko oznacza, że generalizowanie "nie, znaczy nie" jest nic nie warte.

                Jak stosowałem się do tej zasady to żona mi kiedyś wygarnęła, że dlaczego jak tak szybko się wycofuję jak ona mówi "nie".

                Skomentuj

                • bartek24
                  Świntuszek
                  • Oct 2017
                  • 97

                  #38
                  na szczęście mojej nei musiałem namawiać, luźna propozycja i przejście do czynów

                  Skomentuj

                  Working...