W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Jak dlugo trwa u Was gra wstepna??

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bigskizo
    Seksualnie Niewyżyty
    • Jan 2006
    • 226

    #46
    w moim zwiazku to roznie,ale ogolnie dosyc dlugo trwaja pieszczoty

    Skomentuj

    • PSJ
      Ocieracz
      • Dec 2016
      • 198

      #47
      U mnie za kazdym razem inaczej raz 2,5,15 min a raz w ogóle jej nie ma

      Skomentuj

      • ona1995
        Ocieracz
        • Feb 2018
        • 101

        #48
        Nie podam dokładnego czasu trwania gry wstępnej. Różnie z tym bywa u nas. Czasami w ogóle ją pomijamy, by za innym razem zrobić wstęp do seksu. Niemniej jednak, myślę, że nie trwa ona dłużej niż 15 minut.

        Skomentuj

        • lee
          Erotoman
          • Sep 2005
          • 567

          #49
          Powiadają, że gra wstępna zaczyna się od wyniesienia rano worka ze śmieciami.
          Tak na prawdę można podgrzewać atmosferę przez cały dzień. Gra wstępna nie musi zaczynać się od momentu zdjęcia majtek

          Skomentuj

          • ona1995
            Ocieracz
            • Feb 2018
            • 101

            #50
            Napisał lee
            Powiadają, że gra wstępna zaczyna się od wyniesienia rano worka ze śmieciami.
            Tak na prawdę można podgrzewać atmosferę przez cały dzień. Gra wstępna nie musi zaczynać się od momentu zdjęcia majtek
            Dlatego ja jestem "Ocieraczem", a Ty "Seksualnie Niewyżytym".

            Skomentuj

            • Don Kam

              #51
              Niezła riposta

              Skomentuj

              • joedoe
                Perwers
                • Aug 2014
                • 1272

                #52
                Wy wliczacie w to odwiezienie panny do domu po wszystkim?
                Bo moja odpowiedz zalezy od w/w.

                Skomentuj

                • lee
                  Erotoman
                  • Sep 2005
                  • 567

                  #53
                  Transport w promieniu 20 km się zalicza.

                  Skomentuj

                  • iceberg
                    PornoGraf
                    • Jun 2010
                    • 5106

                    #54
                    Napisał joedoe
                    Wy wliczacie w to odwiezienie panny do domu po wszystkim?
                    Bo moja odpowiedz zalezy od w/w.
                    A to dowozisz swoją kobietę kolegom? . Bo wstępna z definicji obejmuje czas przed właściwą zabawą a nie po... No chyba że sama zabawa zajmuje ci pół minuty licząc ruchy w przód i w tył.
                    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                    Skomentuj

                    • wiarus
                      SeksMistrz
                      • Jan 2014
                      • 3264

                      #55
                      Facet decyduje o długości gry wstępnej?
                      Od kiedy?
                      "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                      James Jones - Cienka czerwona linia

                      Skomentuj

                      • iceberg
                        PornoGraf
                        • Jun 2010
                        • 5106

                        #56
                        Wiarus poczekaj aż zajrzy tu Unter i stwierdzi, że to facet decyduje co, gdzie i kiedy , było już w wątku o dominacji...

                        A tak bardziej żartobliwie - jak już rozgrzeje maszynę to może się droczyć kiedy ruszy w trasę, takie drażnienie się i przymierzanie - wejść już czy jeszcze poczekać to fajna zabawa, jak kobieta aż się gotuje z niecierpliwości .
                        Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                        Skomentuj

                        • wiarus
                          SeksMistrz
                          • Jan 2014
                          • 3264

                          #57
                          Teraz Ty mylisz pojęcia
                          To, co rzuciłeś żartobliwie - jest faktem i niekoniecznie w celu zagotowania kobiety.
                          Identycznie działa, gdy kobieta chce zagotować faceta.
                          Odnośnie dominacji:
                          kontrolować nie zawsze znaczy decydować. To taki dyskretny niuans BDSM.
                          Poza tym nie o tym tu mowa, proponuję nie łączyć tych "bajek" - nie zawsze jest to możliwe.
                          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                          James Jones - Cienka czerwona linia

                          Skomentuj

                          • joedoe
                            Perwers
                            • Aug 2014
                            • 1272

                            #58
                            Do wiarusa:

                            Facet decyduje o calkiem sporej ilosci rzeczy.
                            Moze nie o tym czy ona w koncu rozlozy nogi ale jesli lala zobaczy ze facet robi zwrot o 180 stopni i zamierza wlaczyc dopalacze - zapewniam cie ze to bardzo przyspiesza JEJ decyzję.
                            W tę czy inna strone ale przyspiesza.
                            Nie bez powodu uczy sie facetow w ten sposob zwalczac LMR.
                            Inaczej ona moze sie tak wahać miesiacami.
                            A w/w przypadku on przynajmniej nie straci czasu podczas ktorego moglby wlasnie bzykac bardziej zdecydowaną.

                            Skomentuj

                            • unter
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 1884

                              #59
                              Napisał iceberg
                              Wiarus poczekaj aż zajrzy tu Unter i stwierdzi, że to facet decyduje co, gdzie i kiedy , było już w wątku o dominacji...
                              A nie jest właśnie tak jak twierdze? Ha?

                              Bez śladów ogólnie pojętej dominacji - wystarczy rano np. w czasie porannego prysznica w 2 minuty "zrobić swoje", oczywiście z wielkimi protestami z jej strony, co jest całkiem normalne i już "po" złożyć solenne przyrzeczenie: kochanie moje, nie irytuj się, dokończę po powrocie z pracy!
                              Byc może znacie lepsze/inne sposoby na grę wstępną, ja ich nie znam. U mnie/u nas "gra" trwa cały dzień w postaci drobnych gestów, uśmiechów i półsłówek. Jedynym wyjątkiem od zasady są chwile kiedy przy śniadaniu każde z nas czyta "swoja gazetę" Sila rzeczy za każdym razem komentarze do wydarzeń gospodarczych i politycznych i podsumowania redakcji zdecydowanie różnią się od siebie, co z kolei przy stole wywołuje skrajne reakcje, ale... ale spoko mala, dorżnę cie po powrocie z pracy
                              W naszym życiu nie ma czegoś takiego jak gra wstępna. A jeśli już jest, to trwa od przebudzenia do zaśnięcia w łóżku.
                              Inaczej, jeśli rano wywołam (erotyczny) uśmiech na twarzy żony, to mogę mieć 100% pewności, ze odda mi go i to z nawiązką popołudniu.
                              A tak bardziej żartobliwie - jak już rozgrzeje maszynę to może się droczyć kiedy ruszy w trasę, takie drażnienie się i przymierzanie - wejść już czy jeszcze poczekać to fajna zabawa, jak kobieta aż się gotuje z niecierpliwości .
                              I to mówi ten, który w jednym palcu ma na uwadze jej i przy okazji własną "grę wstępną". I jeśli czymś różni się ona od mojej, to tylko innymi tytułami gazet przy śniadaniu
                              Fakt, nie wspomina o dominacji, ale...

                              Ale, kuźwa, a co jest złego w dominacji?
                              W końcu w każdym związku znajduje się ten/ta, który nadaje kierunek, a wiec...?

                              Skomentuj

                              • joedoe
                                Perwers
                                • Aug 2014
                                • 1272

                                #60
                                Kto dzis czyta gazety przy sniadaniu?
                                Kto dzis w ogole je sniadanie?
                                Chyba troche odplynalem od zwyczajow klasy sredniej.
                                Shit happens.

                                Skomentuj

                                Working...