W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ciąża - katastrofa czy błogosławieństwo?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Eris
    Perwers
    • Feb 2009
    • 851

    Ja wiem, ze psychicznie nie dalabym rady z dzieckiem. Przerosloby mnie to. Skoro daj_mi, ktorej zyciowym marzeniem bylo posiadanie dziecka otwarcie mowi o frustracji i zmeczeniu, to co mialabym powiedziec ja, ktora nie czuje powolania do posiadania dziecka.

    Poza tym wszyscy mowia tylko o tym, ze priorytety to albo dziecko albo pracowanie dla kasy i bogactwa. A co z pasja? To czlowiek nie moze miec pasji, ktorej poswieca czesto wiecej niz 8h dziennie i poczucia, ze chce cos osiagnac w zyciu? Przeciez nie chodzi tylko o kase.

    Ogolnie uwazam, ze dziecko ktore pojawia sie w niewlasciwym momencie zycia, moze byc rujnujace. Niektorzy twardo twierdza, ze dzieckiem powinni zajmowac sie tylko rodzice. Ale tak nigdy nie bylo. Od niepamietnych czasow dzieci byly wychowywane przez cala spolecznosc przez co ciezar wychowywania dziecka rozkladal sie na kilka osob. Zreszta - wy serio myslicie, ze kiedys kobieta mogla sobie pozwolic na 6 czy wiecej miesiecy bez pracy? Urodzila dziecko i miala wracac na pole orke robic albo krowy oporzadzac. O zadnym lezeniu do gory brzuchem i poswiecaniu czasu tylko dziecku nie moglo byc mowy.

    Nie wiem tez co zlego jest w np. zatrudnieniu opiekunki, by odciazyla rodzicow. Przeciez nie trzeba poswiecac dziecku 24/7.

    Skomentuj

    • Padre_Vader
      Gwiazdka Porno
      • May 2009
      • 2321

      Eris, tak, tylko zaraz usłyszysz, że herezje pleciesz, bo kogo stać w dzisiejszych czasach na opiekunkę. A wychowywanie dziecka przez całą społeczność pokazuje tylko, że rodzice są niewydolni.
      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

      Skomentuj

      • unter
        Gwiazdka Porno
        • Jul 2009
        • 1884

        Napisał Yassmine
        ... dzieci, nawet jak płaczą i marudzą to nie są dla nikogo problemem...
        Zapewne są, z tym, ze nikt głośno nie wyrazi sprzeciwu.
        Plączące dziecko, nadpobudliwe, zawsze jest czynnikiem psującym spotkanie. W danej chwili, obcym niepożądanym elementem.
        Mnie osobiście zawsze to irytuje, z tym, ze nie tyle dziecko, co bezmyślność rodziców, którym do łbów nie wpadnie, ze w takim przypadku należy dziecko zabrać do innego pomieszczenia i uspokoić. Lub zostawić w domu pod opieka sąsiadów, opiekunki.

        Skomentuj

        • Padre_Vader
          Gwiazdka Porno
          • May 2009
          • 2321

          Unter, ale przecież to już zostało wcześniej zaznaczone, że sąsiedzi i opiekunki nie są od zajmowania się dziećmi, bo co to za małżeństwo, skoro nie jest samowystarczalne. Chcieli bachorka to niech go teraz noszą na imprezy.
          Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

          Skomentuj

          • unter
            Gwiazdka Porno
            • Jul 2009
            • 1884

            Widocznie zostało wytłumaczone w oparciu o brak doświadczenia.
            Lub, aby pociągnąć wątek

            Skomentuj

            • rimmingator
              Perwers
              • Apr 2009
              • 967

              Nie wyobrazam sobie mojego potomka... katastrofa na całej linii.

              toż to największy z możliwych ograniczników!!! Na co i po co mi to. W ogóle nie czuje choćby najmniejszej potrzeby posiadania dzieciaka....

              Pewnie długo się to nie zmieni. A najlepiej by sie nie zmieniło wcale.

              Skomentuj

              • znowuzapilem
                SeksMistrz
                • Nov 2010
                • 3555

                Napisał RedJane
                Poza tym nie było też tak skutecznej antykoncepcji, więc właściwie nie wiadomo, czy nasi rodzice rozmnażali się chętniej, bo chcieli od początku mieć dzieci i tyle właśnie ile mają, czy też większość z nas nie wzięła się z przypadku (a jakoś to będzie) lub wpadki.
                I dlatego gdy widze wojujące feministki domagające sie legalizacji aborcji do któregoś tam miesiąca to żal mi ich matek. Nie jedna w przeszłości zrezygnowała z własnych marzeń, planów, priorytetów dla córki która teraz bez zająknięcia da sobie wyskrobać dziecko w imie wolności.

                Napisał Eris
                Poza tym wszyscy mowia tylko o tym, ze priorytety to albo dziecko albo pracowanie dla kasy i bogactwa. A co z pasja? To czlowiek nie moze miec pasji, ktorej poswieca czesto wiecej niz 8h dziennie i poczucia, ze chce cos osiagnac w zyciu? Przeciez nie chodzi tylko o kase.
                Bardzo fajnie napisane Eriska Także to zauważyłem.


                Ja tak jak Eris i Rim, nie widze siebie w roli ojca. Upośledzenie emocjonalne sprawiło by że chyba nie był bym dobrym ojcem.
                A gdyby już (odpukać) zdarzyło się że coś tam bym zasadził to żadne aborcje czy okienka nie wchodzą w gre. Trzeba by zacisnąć pięści i zrobić wszystko by dziecko dostało to czego ja nie miałem.
                Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                Skomentuj

                • daj_mi
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 4452

                  Napisał unter
                  Zapewne są, z tym, ze nikt głośno nie wyrazi sprzeciwu.
                  Plączące dziecko, nadpobudliwe, zawsze jest czynnikiem psującym spotkanie. W danej chwili, obcym niepożądanym elementem.
                  Mnie osobiście zawsze to irytuje, z tym, ze nie tyle dziecko, co bezmyślność rodziców, którym do łbów nie wpadnie, ze w takim przypadku należy dziecko zabrać do innego pomieszczenia i uspokoić. Lub zostawić w domu pod opieka sąsiadów, opiekunki.
                  Zdecydowana większość rodziców, których ja widuję, wstydzi się tego, że ich dziecko płacze czy krzyczy w miejscu publicznym. Tylko co gorsza, mało kto wie, o co mu chodzi i skupiają się na panicznym go uciszaniu/ krzyczeniu/ szarpaniu. Regularnie widuję np. rozkrzyczane, rozpłakane dzieci w centrach handlowych, które ewidentnie są zmęczone i tak wyrażają swoją potrzebę powrotu do domu,a matki szarpią je do kolejnego sklepu

                  Ja zabieram swoje dziecko do pracy, jeśli nie mam go z kim zostawić. Ale nie zmienia to faktu, że jeśli Basia jest zbyt hałaśliwa, to ja bardzo źle się z tym czuję i mimo zapewnień, że nikomu to nie przeszkadza - staram się to jakoś ograniczać...
                  Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • Eris
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 851

                    Napisał znowuzapilem
                    I dlatego gdy widze wojujące feministki domagające sie legalizacji aborcji do któregoś tam miesiąca to żal mi ich matek. Nie jedna w przeszłości zrezygnowała z własnych marzeń, planów, priorytetów dla córki która teraz bez zająknięcia da sobie wyskrobać dziecko w imie wolności.
                    Powinno ci byc zal ale z innego powodu. Te corki wlasnie dlatego chca bez zajakniecia sobie wyskrobac dziecko w imie wolnosci, bo widzialy swoje umeczone, sfrustrowane i nieszczesliwe matki i za wszelka cene chcialyby uniknac ich losu.

                    Skomentuj

                    • znowuzapilem
                      SeksMistrz
                      • Nov 2010
                      • 3555

                      Napisał Eris
                      Powinno ci byc zal ale z innego powodu. Te corki wlasnie dlatego chca bez zajakniecia sobie wyskrobac dziecko w imie wolnosci, bo widzialy swoje umeczone, sfrustrowane i nieszczesliwe matki i za wszelka cene chcialyby uniknac ich losu.
                      No i tu dochodzimy do popularnego hasełka "jestem przeciwny aborcji bo życie pokazało że wyskrobano nie tych co powinno się wyskrobać"
                      Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                      Skomentuj

                      • solstafir
                        Banned
                        • Aug 2012
                        • 779

                        Jak czytam o tym jak ludzie nie kochają swoich dzieci lub nie chcą ich mieć to zaczynam chcieć mieć dziecko.

                        Skomentuj

                        • Aslana

                          Napisał lolusia1989
                          Chciałabym się dowiedzieć co myślicie na temat ciaży...
                          Zastanawiam się bo dla niektorych jest to koniec swiata a dla innych poczatek nowego zycia
                          Dla mnie błogosławieństwo, choć nie chciałbym teraz być w takim stanie błogosławionym; )
                          Może w dalekiej przyszłości.
                          0statnio edytowany przez Gość; 15-01-14, 19:36. Powód: Byk

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            Napisał solstafir
                            Jak czytam o tym jak ludzie nie kochają swoich dzieci lub nie chcą ich mieć to zaczynam chcieć mieć dziecko.
                            To jest fakt i to straszny fakt - odkąd czytam mam dziecko i czytam te wszystkie artykuły o porzucanych i niechcianych, to co i rusz mam ochotę adoptować a to dziecko od pijanej matki, a to czarne sieroty z Afryki
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • unter
                              Gwiazdka Porno
                              • Jul 2009
                              • 1884

                              Napisał daj_mi
                              Zdecydowana większość rodziców, których ja widuję, wstydzi się tego, że ich dziecko płacze czy krzyczy w miejscu publicznym. Tylko co gorsza, mało kto wie, o co mu chodzi i skupiają się na panicznym go uciszaniu/ krzyczeniu/ szarpaniu.
                              Fakt, wstydza sie, bo zle swiadczy o nich jako rodzicach i tym jak wychowuja dziecko. Jednak powiedzmy sobie szczerze, ze poza tym, ze sie wstydza nie ma nic wiecej. Albo brakuje wyobrazni, albo rozumu albo jedno i drugie.

                              Ja zabieram swoje dziecko do pracy, jeśli nie mam go z kim zostawić. Ale nie zmienia to faktu, że jeśli Basia jest zbyt hałaśliwa, to ja bardzo źle się z tym czuję i mimo zapewnień, że nikomu to nie przeszkadza - staram się to jakoś ograniczać...
                              Moja Czarownica rowniez zabierala w koszyku corke do pracy i nikomu nie pozwala zajmowac sie nia. W ten sposob niemowlak poznal atmosfere konferencji, zjazdow i sympozjów, odbyl kilkugodzinne przeloty. Dwa razy ja sam zabralem corke do pracy. Oczywiscie w koszyku i z pampersami i calym pozostalym kramem Jak na tate przystalo. Caly czas jedno z nas bylo przy dziecku. I tak jest do teraz, choc obecnie rodzina liczy juz 4 czlonkow i przybylo obowiazkow. Rozmawiamy z dziecimi, nawet z niemowlakiem, o wszystkim (a nie mowimy do nich) smiejemy sie, rysujemy, chodzimy na spacery. Ostatnio corka pomagala mi wymienic olej w samolotowym silniku, a ze ten znajduje sie stosunkowo wysoko, to i wrocila do domu upaprana po same pachy. Ale dumna, ze pomogla tacie W domu mamie nie pozostalo nic innego jak pochwalic ja i poglaskac po glowie. Tez z kroplami oleju we wlosach

                              Nie znam przepisu na wychowanie cudzych dzieci, wiem natomiast jak wychowac wlasne.

                              W naszym przypadku ciaza byla blogoslawienstwem.

                              Skomentuj

                              • 87on&ona86
                                Świętoszek
                                • Jan 2015
                                • 1

                                nie czytaliśmy całego postu, powiem tak, jak byliśmy razem baliśmy się wpadki, takie zdaje mi się normalne myślenie. Teraz jednak z perspektywy czasu doszliśmy do wniosku że szkoda że wtedy sobie nie wpadliśmy :p dziś nasze dziecko chodziłoby do szkoły, a my moglibyśmy spokojnie pracować. Takie przemyślenia :p

                                Skomentuj

                                Working...