erilen - nie wdaję się w polemikę dot. zasadności powstania.
Nie mogę się tylko zgodzić z określeniem Mr-a TheScorpion o 'nic nie znaczącej porażce narodu'!
Ta porażka, bo była to porażka, znaczyła - życie młodych /najczęściej/ ludzi! I to jest cholernie ważne, ich motywy działania też. I tego nie można deprecjonować, i już!
Nie mogę się tylko zgodzić z określeniem Mr-a TheScorpion o 'nic nie znaczącej porażce narodu'!
Ta porażka, bo była to porażka, znaczyła - życie młodych /najczęściej/ ludzi! I to jest cholernie ważne, ich motywy działania też. I tego nie można deprecjonować, i już!
Skomentuj