Tajemniczy współlokator (hetero? bi?)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Unendlichkeitt
    Świętoszek
    • May 2010
    • 35

    Tajemniczy współlokator (hetero? bi?)

    Piszę tutaj, bo mam "tajemniczy" problem ze swoim współlokatorem. Mianowice, mieszkam z kolegą z pracy i on ewidentnie ukrywa, że jest gejem lub biseksualistą, mnie to absolutnie nie przeszkadza oczywiście, tylko on ciągle mi opowiada o sexie, o dziewczynach, a wiem, że on lubi też chłopaków (ma konta na gejowskich i g&l friendly potrtalach). Poza tym mnie kręci dwóch całujących się chłopaków, mam w mieszkaniu naszym plakaty z mężczyznami to powiedział, że mu się nie podobają, po czym zrobił sobie fotki na ich tle i zamieścił w internecie na w/w portalach. Jak już wspomniałam uwielbiam patrzeć na gejów, jednym słowem podnieca mnie to oglądam przy nim jak całuje się dwóch facetów, a on twierdzi, że to nie fajne jest. Wiem też, że ma wielu znajomych homo i biseksualnych, absolutnie mnie to nie przeszkadza, ale czuję się przez niego oszukana Nie wiem jak do niego dotrzeć. Nie chodzi mi o to żeby stanął przede mną i powiedział wszem i wobec, że lubi facetów, ale po co się tak bronić? ja bym nawet w nic nie wnikała, gdy on sam nie nakręcał np. wychodzi i mówi, że umówił się na sex z koleżanką (może i tym razem to była koleżanka) innym razem podobno uprawiał sex u nas w mieszkaniu, trochę się wkurzyłam, ale niech robi co chce, tylko po co kłamie, nic bym nie powiedział, gdy poinformował mnie, ze chce np wolną chatę bo zaprasza kolegę na sex, a jak bym coś powiedział to tylko dlatego, że mnie to po prostu podnieca.
    I mam do was pytanie, czemu on się tak zachowuje, ja np wypytywałam go o kluby gejowskie i lesbijskie tylko dlatego, że po pierwsze chciałabym spróbować z kobietami, a po drugie mam już dość, że facetom chodzi tylko o jedno zwykle, a w takim klubie gejowskim wybawiłabym się i nikt by mnie przynajmniej nie podrywał.
    I starałam się mu to jakoś przekazać, ze jestem hetero ale mam, że tak to ujmę skłonności do bi.
    Po co on się ukrywa? Czemu mnie oszukuje?
    Ja też nie jestem głupia, domyślałam się, że coś jest nie tak, bo on na mnie nie parzy jak facet, gdy rozmawiamy i jesteśmy w bieliźnie on zawsze patrzy mi w oczy. Może nie jestem jakaś miss świata, ale ogólnie pozytywnie działam na facetów, więc jestem co najmniej zdziwiona
    a i umawia się z tymi podobno koleżankami na sex, ja w swoim życiu kilka propozycji sexu bez zobowiązań miałam, ale nie przyjęłam, i był czas, że chciałam go "zaciągną do łóżka", ale nie dał się
    pomocy
  • Hagath
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 1769

    #2
    Ależ z Ciebie wścibska baba. Co Ci do tego, z kim sypia? Z jakiej racji ma się Tobie spowiadać z życia osobistego?! Jak się jarasz życiem innych ludzi, to sobie poczytaj pudelka, a nie kombinuj, jak tu wleźć z buciorami w prywatność współlokatora.
    Mówi Ci tyle ile sam chce i to jest jego święte prawo, zapamiętaj to sobie!
    The Bitch is back.

    Skomentuj

    • Soundsleep
      Erotoman
      • Mar 2011
      • 734

      #3
      Ludzie czasami się wstydzą przyznać do orientacji. Ja mam kuzyna co jest gejem, i wysyła mocne sygnały (od zbierania czasopism z nagimi facetami, czy dobierania się do innych facetów - fakt), ale jak się go o to zapyta, to zaprzecza. Dlaczego? Może dlatego, że nadal jest trudno z akceptacją w różnych środowiskach. Może też być typem człowieka, który walczy z przyznaniem się do tego, że ma inna orientację. Prowadzi taką wewnętrzną walkę, co jest - co najmniej mi wiadomo - przeważnie normalnym zachowaniem. To jest trudne. Na prawdę wielu homo/les/bi miało opory z przyznaniem się, że są innymi ludźmi. Może też po prostu nie wyczuwać, że jednak Ty masz pociągi biseksualne. To znaczy, jeszcze nie ma tak rozwiniętego zmysłu skojarzeniowego, że na przykład, patrząc na plakat dwóch facetów całujących się u swej koleżanki, to coś oznacza więcej. Warto usiąść razem, zrobić sobie herbatę otworzyć piwo, i szczerze o tym pogadać na luzie. Bez ceregieli. Nie powinien się urazić, bo przecież sama mu powiesz, że podobają Ci się kobiety, i masz ochotę na taką przygodę.

      A to, że nie rozbiera Cię wzrokiem to może wyjaśniać, że traktuje Cię jako kumpele. Po prostu.
      Pogadaj z nim Rozmowa nie boli, tym bardziej, że macie łatwiej - nadajecie na podobnych seksualnych pragnieniach.

      Hagath, ma rację w pewnym sensie. Bo jeżeli nie łączy Was przyjaźń, a tylko neutralne współlokatorstwo (na zasadzie, się mijacie, i praktycznie tylko mieszkacie) to jednak nic Ci do tego jakie życie prowadzi.

      Oczywiście możesz z prowokować rozmowę na ten temat, na przykład, zapraszając na kumpelską popijawę alkoholową i luźnych rozmowach, zaczynając od siebie, że Ciebie kręcą kobiety etc. Podejrzewam, że by się w końcu otworzył.
      Last edited by Soundsleep; 01-06-11, 21:06.

      Skomentuj

      • Unendlichkeitt
        Świętoszek
        • May 2010
        • 35

        #4
        Napisał Hagath
        Ależ z Ciebie wścibska baba. Co Ci do tego, z kim sypia? Z jakiej racji ma się Tobie spowiadać z życia osobistego?! Jak się jarasz życiem innych ludzi, to sobie poczytaj pudelka, a nie kombinuj, jak tu wleźć z buciorami w prywatność współlokatora.
        Mówi Ci tyle ile sam chce i to jest jego święte prawo, zapamiętaj to sobie!
        nie wtrącam się, mnie wcale nie interesuje to z kim sypia, o nic bym nie pytała, tylko wiem co wiem o nim, więc po co on mi kłamie, jak nie chce o tym gadać to niech nie gada w ogóle, i tylko o to mi chodzi, nie lubię po prostu ludzi którzy kłamią mi porsto w twarz, ja mu nie mówię z kim się spotykam a on nie pyta i jest dobrze

        Skomentuj

        • Rojza Genendel

          Pani od biologii
          • May 2005
          • 7704

          #5
          Uważam, że jeśli mieszkacie razem to warto postarać się o dobre relacje.
          Nie wiem, może postaw jakieś piwo i pogadajcie od serca...
          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

          Skomentuj

          • Alexandra
            Banned
            • Mar 2011
            • 382

            #6
            Napisał Unendlichkeitt
            nie lubię po prostu ludzi którzy kłamią mi porsto w twarz, ja mu nie mówię z kim się spotykam a on nie pyta i jest dobrze
            A wiesz, że niektórzy nie lubią jak się im włazi z butami w prywatne życie? Jego sprawa z kim chce się spotykać, nie musi ci się spowiadać, będzie chciał to powie i nie ciągnij go za język, bo już w ogóle nic nie powie.

            Skomentuj

            • Hal
              Perwers
              • Oct 2010
              • 1366

              #7
              A ja podpiszę się pod tym co Soundslep napisał.
              Sound, skąd u Ciebie takie rozsądne i poważne podejście? W twoim wieku?

              Skomentuj

              • Unendlichkeitt
                Świętoszek
                • May 2010
                • 35

                #8
                Napisał Alexandra
                A wiesz, że niektórzy nie lubią jak się im włazi z butami w prywatne życie? Jego sprawa z kim chce się spotykać, nie musi ci się spowiadać, będzie chciał to powie i nie ciągnij go za język, bo już w ogóle nic nie powie.
                przecież o tym cały czas mówię, on sama wyciąga sprawy i się "chwali" z kim śpi/uprawia sex, więc jak juz mów to niech będzie to prawda, jakby sam nie wyciągał takich rzeczy to ja bym nie pytała

                Skomentuj

                • Alexandra
                  Banned
                  • Mar 2011
                  • 382

                  #9
                  To po prostu przytakuj, słuchaj, nie dopytuj. Może sam się w końcu otworzy.

                  Skomentuj

                  • Hagath
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 1769

                    #10
                    Boże faktycznie jest bi i mówi Ci po prostu o części swoich wyczynów. W Polsce chwalenie się homoseksualnymi randkami nie należy do bezpiecznych posunięć, więc nic dziwnego, że facet ma blokadę, mimo chwilowych "przebłysków" w stylu pochwalenia fotki dwóch całujących się facetów. Nadal jestem za tym, by nie ciągnąć za język, nie inicjować rozmowy, tylko pozostawić sprawy własnemu biegowi. Już dałaś sygnał, że nie jesteś źle nastawiona wobec mniejszości seksualnych. Teraz to już jego decyzja, co z tym zrobi.
                    The Bitch is back.

                    Skomentuj

                    Working...