Shemale

[Gurgun]

15/16

[Krix's shadow]

14/16 byłem zbyt podejrzliwy to co wziąłem za shemale było kobietą.

[Jecky]

16/16 miszczu ze mnie xD Masz więcej takich teścików?

[Karookarolina]

15/16 Mnie jakos odrażają laski z penisami. Kurcze taka kobieca delikatnosc, a tu flet miedzy nogami

[Greedo]

16/16 nie dam się oszukać.

[Sexy_man]

12/16. Ooooj, muszę mieć się na baczności... ;P

[indigo_blue]

Ktoś wcześniej pytał o podstawy genetyczne shemali. Więc takich nie ma. jest to płeć bodajże hormonalna bądź psychiczna. Nie zmienia to jednak faktu, że są to mężczyźni którzy przeszli terapie hormonalne/operacje chirurgiczne. Błędnym jest określać shemale kobietą z punktu biologicznego.

Bzdura. Badania znane już od ponad 10 lat potwierdziły, że tożsamość płciowa jest zależna prawdopodobnie od obszaru mózgu zwanego BSTc. Transseksualistki (i zapewne transgenderystki, które w porno zwie się kolokwialnie shemale), mają ten obszar typowo żeński.
Jest to najprawdopodobniej spowodowane oddziaływaniem określonych hormonów na rozwijający się mózg w życiu płodowym.
Wynika z tego, że biologicznie wykazują takie osoby de facto cechy obu płci.

A teraz kilka słów co do "shemale". Te z Brazylii de facto często nimi tak naprawdę nie są, tylko są nie biorącymi żadnych hormonów umalowanymi facetami ze sztucznymi cyckami, którzy po krótkiej karierze porno je usuwają.

Hormony jednak w sposób znaczący zmieniają wygląd. W sposób drastyczny redukują masę mięśniową i redystrybują tłuszcz, także na twarzy. A po jakimś czasie znacznie zmniejszają penisa, i w dodatku można zapomnieć o erekcji, co nieco ogranicza zastosowanie w filmach porno.

To wszystko powoduje, że te transki, które ujdą jako zwykłe kobiety, wolą się nie przyznawać co do swego stanu (a już na pewno nie grać w porno gdy jeszcze mają penisa), a to z kolei wywołuje przekonanie, że wszystkie transki kiepsko wyglądają - bo niemal tylko takie są widoczne.

Są jeszcze hermafrodyty ale to też mężczyźni. Jest to uznane za chromosomalną mutację genów XXy mężczyzny. Ciało ma silne ukształtowanie kobiety ale występują oba zestawy płciowe. Rzadko się zdarza iż oba byłyby w pełni sprawne. Przez co hermafrodyty mogą uchodzić za kobiety.

To, o czym piszesz, to zaledwie jedna z nieprzebranej ilości odmian hermafrodytyzmu (dzisiaj używa się na to określenia interseksualizm), czyli właśnie sytuacji, gdy dany osobnik wykazuje cechy obu płci.

Jedną z ciekawszych jest Całkowity Zespół Niewrażliwości na Androgeny. Objawia się to tym, że z racji mutacji jednego genu u takiej osoby nie działają w ogóle męskie hormony (w tym testosteron), i choć mają one chromosomy XY, rozwijają się w formę żeńską. Mają ukryte wewnątrz ciała jądra, ale wytwarzają one estrogeny (a dokładniej, testosteron, który nie działa, jest konwertowany w estrogen).

Kobiety takie są na ogół wysokie, a często piękniejsze od genetycznych (dzięki całkowitemu brakowi testosteronu, co skutkuje idealną cerą i niemal całkowitym brakiem owłosienia na ciele), m.in. ze względu na to nazywa się to także "Zespołem Modelek", gdyż uważa się, że wiele z nich to ma.

Warto jeszcze dodać, że takie osoby praktycznie zawsze czują się kobietami, co jest logiczne, gdyż prawdopodobnie do wytworzenia męskiego BSTc jest potrzebny testosteron.

[Krix's shadow]

To co napisałem wziąłem z podręcznika do biologii jeszcze z czasów mojego liceum i podręcznika do genetyki medycznej. Możliwe, że wiedza tam była ograniczona, ale jednak wyraźnie te źródła podawały iż są to odmiany płci męskiej. Przykładem na to mogą być homoseksualiści u których także bardziej aktywna jest kobieca część mózgu a jednak nie nazwiemy ich kobietami czy obojnakami. Tyle ile o tym czytałem to są to mężczyźni.
Co do ukrytego y to też o tym czytałem, ale zdaje mi się, że nie za często wytwarzali ukryte jądra. Częściej była to pełna kobieta z nie funkcjonującymi jajnikami u których chromosom X maskuje wystąpienie y.

[indigo_blue]

To co napisałem wziąłem z podręcznika do biologii jeszcze z czasów mojego liceum i podręcznika do genetyki medycznej. Możliwe, że wiedza tam była ograniczona, ale jednak wyraźnie te źródła podawały iż są to odmiany płci męskiej. Przykładem na to mogą być homoseksualiści u których także bardziej aktywna jest kobieca część mózgu a jednak nie nazwiemy ich kobietami czy obojnakami. Tyle ile o tym czytałem to są to mężczyźni.

Jak napisałam, zostało dowiedzione, że tożsamość płciowa zależy od obszaru mózgu BSTc, nie można więc mówić, że nie ma to podstawy biologicznej, jak ty to uczyniłeś.
Czasami po prostu dla wygody mówi się o płci genetycznej, dla odróżnienia od innych typów (jak np. fenotypowa, czyli wynikająca z budowy ciała, czy właśnie tożsamościowa, wynikająca z budowy BSTc).

Tak więc jest jak najbardziej prawidłowe nazywanie transek kobietami, także w kontekście nauki, a upieranie się na używanie męskiej formy to zwyczajna bucera, która bywa jeszcze spotykana u ludzi starszej daty, ale na szczęście zanika.

Nie za bardzo rozumiem, co miałeś na myśli pisząc w kontekście homoseksualizmu o "kobiecej części mózgu". Jeśli chodzi o BSTc, stwierdzono, że nie różnią się pod tym względem od het*******ualnych mężczyzn, dlatego nie czują się kobietami i nikt ich nie nazywa kobietami.

Dla twej wiadomości, nawet wedle naszego prawa to właśnie tożsamość płciowa jest decydująca i po zmianie (czy raczej korekcie) płci taka osoba funkcjonuje jako człowiek płci "właściwej" - zmieniane są wszystkie dokumenty (w tym akt urodzenia), można wyjść za mąż i adoptować dzieci.

Co do ukrytego y to też o tym czytałem, ale zdaje mi się, że nie za często wytwarzali ukryte jądra. Częściej była to pełna kobieta z nie funkcjonującymi jajnikami u których chromosom X maskuje wystąpienie y.

Całkowity Zespół Niewrażliwości na Androgeny zwano kiedyś Zespołem Feminizujących Jąder.
NIGDY taka osoba nie ma jajników, ZAWSZE ukryte wewnątrz ciała jądra. A z racji braku testosteronu, te osoby rozwijają się fenotypowo i tożsamościowo jako kobiety.

I co ma znaczyć "pełna kobieta"?


I a propos, ty wcześniej pisałeś o XXY. To są fenotypowo mężczyźni, nie mają bynajmniej dwóch zestawów narządów - po prostu ich penisy są na ogół małe, i mogą wystąpić powiększone piersi. Co do tożsamości, na ogół czują się mężczyznami, choć nieco częściej niż wśród zwykłych XY bywa inaczej (kwestia nieco powiększonej ilości estrogenu, który obmywa mózg w okresie płodowym).

[Juliatrans]

Jestem zafascynowana

[nocny_pastor]

a ja wam powiem że mnie to troche jara naprzykład kimber james no jest super malutka piekne cialko plaski brzuszek no i penis hmm. ogolnie jestem hetero tylko nie wiem dlaczego pociaga mnie ładna shemale . być moze to ciekawość cos innego