Dokładnie jak w temacie. Wiecie, ja ogólnie jestem szczaw, ale pamiętam czasy kiedy nie było internetu, komputerów i całego tego nołlajfowego bałaganu.
W związku z tym często przy czytaniu co ciekawiej zmontowanych tematów na forum nachodzi mnie taki wniosek - jest, panie, źle.
Bo teraz gównażeria nie idzie pytać rodziców czy nie kmini własnym sumptem, tylko od razu hyc do sieci, zakładamy topik i włala. I nie idzie mi tu o sprawy dupoczycielskie, bo to jasne że ze starymi gadać można o tym dopiero od pewnego wieku a i to nie wszędzie. ale topiki typu wypracowanie na polski, wyjazd w góry czy cokolwiek z doradztwa zakupowego zalatują mi deczko żalem.
Powiedzcie mi coś - maci e podobnie czy dla Was to wszystko to normalka i godzicie się na to na lajcie?
W związku z tym często przy czytaniu co ciekawiej zmontowanych tematów na forum nachodzi mnie taki wniosek - jest, panie, źle.
Bo teraz gównażeria nie idzie pytać rodziców czy nie kmini własnym sumptem, tylko od razu hyc do sieci, zakładamy topik i włala. I nie idzie mi tu o sprawy dupoczycielskie, bo to jasne że ze starymi gadać można o tym dopiero od pewnego wieku a i to nie wszędzie. ale topiki typu wypracowanie na polski, wyjazd w góry czy cokolwiek z doradztwa zakupowego zalatują mi deczko żalem.
Powiedzcie mi coś - maci e podobnie czy dla Was to wszystko to normalka i godzicie się na to na lajcie?
Skomentuj