Od dawna chodził mi po łbie pomysł założenia takiego tematu - acz na ogół trzymałem się z dala od topików stricte naukowych.
Nie jestem pewny czy uda mi się ubrać w słowa to, co mi pod kopułą się zakłębiło, ale - zawsze można spróbować.
Otóż lubię obserwować, patrzeć. Siedzę w necie już ładnych parę lat i zauważyłem jak daleko zmieniły się pewne trendy.
Chodzi o emotikonki -- i to bynajmniej nie te w wydaniu rysunkowym (mam do ich nadmiaru wstręt, posty gdzie się nimi 'przecinkuje' omijam szerokim łukiem) tylko te tekstowe.
Kiedyś np. emota ":*" oznaczająca całus, nie była aż tak popularna, dzisiaj jak się zerknie na jakiś profil na NK (przykład) to z ekranu zieją teksty w stylu "Ja i mój kochany Azorek :*****" - teraz pytanie, czy tego psa w dupę całują, czy jak?
Czy to jakaś nowa moda, czy po prostu spłaszczenie wyrażanych emocji?
Inna sprawa to emota "; )" - oznaczające żart lub lekką ironię. A tu się czyta: "Poznam chłopaka ; )" - jest to przytyk do braku testosteronu (vel poddanie w wątpliwość męskości typowego samca) czy może publikująca anons nie do końca wie, czego szuka?
To tylko wierzchołek góry lodowej, z chęcią poczytam i Wasze przemyślenia
Nie jestem pewny czy uda mi się ubrać w słowa to, co mi pod kopułą się zakłębiło, ale - zawsze można spróbować.
Otóż lubię obserwować, patrzeć. Siedzę w necie już ładnych parę lat i zauważyłem jak daleko zmieniły się pewne trendy.
Chodzi o emotikonki -- i to bynajmniej nie te w wydaniu rysunkowym (mam do ich nadmiaru wstręt, posty gdzie się nimi 'przecinkuje' omijam szerokim łukiem) tylko te tekstowe.
Kiedyś np. emota ":*" oznaczająca całus, nie była aż tak popularna, dzisiaj jak się zerknie na jakiś profil na NK (przykład) to z ekranu zieją teksty w stylu "Ja i mój kochany Azorek :*****" - teraz pytanie, czy tego psa w dupę całują, czy jak?
Czy to jakaś nowa moda, czy po prostu spłaszczenie wyrażanych emocji?
Inna sprawa to emota "; )" - oznaczające żart lub lekką ironię. A tu się czyta: "Poznam chłopaka ; )" - jest to przytyk do braku testosteronu (vel poddanie w wątpliwość męskości typowego samca) czy może publikująca anons nie do końca wie, czego szuka?
To tylko wierzchołek góry lodowej, z chęcią poczytam i Wasze przemyślenia
Skomentuj