Pytanie do panów... jesteś hetero, ale dostajesz propozycję od...

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kriserr
    Seksualnie Niewyżyty
    • Mar 2007
    • 253

    #31
    Jestem heteo, lubie dziewczyny nie mniej czasem jedna nie starcza,ale gdyby kolega przystojniak sam od siebie nie przy ludziach tylko do mnie cos mi zaproponowal takiego moze bym sie zgodzil,gdyby to byl przyjaciel? to bym sie zgodzil! czemu? zrobienie czegos raz nie oznacza ze zrobil bym to drugi i nastepny ale nie zyl bym w poczuciu winy, ze czegos innego zasmakowac w zyciu nie sprubowalem.
    Dzisiejszy swiat jest bardzo zwariowany ludzie szukaja kazdej rozrywki gdybym mial okazje to skorzystal,przy drugim razie bym sie opanowal bo to w nałóg w ciąga ;]
    ps zapewne poszlisbysmy na calosc niz zabawa w ice-mena z jego strony

    Skomentuj

    • cHomik69
      Świętoszek
      • May 2007
      • 11

      #32
      Napisał anduk
      Należysz do lotnych bojówek Młodzieży Wszechpolskiej?
      on chyba należy

      zresztą- taka sytuacja mogła by sie zdażyć w branżowym klubie, bo rzadko homo przystawiają sie do hetero ;>

      Skomentuj

      • Ragnarok
        Świętoszek
        • Feb 2007
        • 1

        #33
        Hmmm... ja pozwolę sobie troszkę rozwinąć kwestię poruszoną w tym temacie...

        Ogólnie jestem hetero... mam dziewczynę, kręcą mnie inne laski, nie potrafię nawet mieć fantazji z facetami. Choć jest jeden wyjątek Czasami po mocno zakrapianych imprezach w tylko męskim gronie, kładziemy się jak kto może. Najczęściej w łóżku śpię (tzn. śpię - chrapie etc. ) z moim przyjacielem (czyli osobą której bezgranicznie ufam i wiem że mogę na niego zawsze liczyć, etc. - koleżanek i kolegów mam wielu, przyjaciela jednego - to tak w kwestii wyjaśnienia co do tematu). I wtedy nachodzi mnie ogromna chęć nawet nie tyle stosunku (choć nie zaprzeczę, że i ta kwestia się pojawia), tylko samego przytulenia się do niego i poczucia z nim bliskości. Uważam go oczywiście za megaprzystojnego faceta i patrzenie na niego (jest jedynym facetem który tak działa) sprawia mi ogromną przyjemność i wzbudza w pewien sposób pożądanie.


        Jakiś komentarz do tego?? psychologiczny czy jakikolwiek inny?



        P.S.

        Pozwolę się ponownie przywitać, bo moje poprzednie dwa (stare) posty najwidoczniej zniknęły

        Skomentuj

        • Rojza Genendel

          Pani od biologii
          • May 2005
          • 7704

          #34
          Wydaje mi się, że potrzeba przytulenia, uścisku, dotyku i fizycznej bliskości może istnieć bez podtekstu seksualnego i być po prostu wyrazem sympatii.
          Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

          Skomentuj

          • tomasz_wawa
            Świntuszek
            • Feb 2007
            • 56

            #35
            gdyby był to mój znajomy, to grzecznie bym podziękował. (na szczęście nie mam znajomych ******w). Gdyby to była jakaś nieznajoma osoba, dał bym po mordzie.
            "Albo rybka, albo pipka - jak powiedział Hamlet..."

            Skomentuj

            • michal_krk
              Świntuszek
              • Jan 2007
              • 50

              #36
              Hej Ragnarok!
              Mialem/Mam bardzo podobna sytuacje
              Kiedys "podkochiwalem" sie w kumplu ze szkoly sredniej... Pisze podkochiwalem w cudzyslowiu dlatego ze oboje mielismy dziewczyny.. ale trakkowalismy sie nawzajem jak przyjaciele, moze nawet cos wiecej - grunt ze przyjemnosc (nie seksualna, chociaz mysl o sexie z nim takze przeleciala mi pare razy przez glowe) sprawial mi kontakt fizyczny z nim... co ciekawe on odbieral to bardzo podobnie dlatego czesto sie trzymalismy za rece lub przytulalismy...
              Co ciekawsze nikt w mojej klasie nie uwazal tego za zle! wrecz przeciwnie - moja klasa skladala sie z samych otwartych ludzi i czesc z nich otwarcie przedstawiala sie jako osoby biseksualne (100% klays to faceci) i mimo ze byli w zwiazkach z kobietami nie uwazali kontaktow MM za cos odrzucajacego.

              Obecnie spotykam sie czasem z pewna osoba (jako znajomy - nie spotykamy sie "sam na sam" ale w grupie znajomych osob) i czuje do niego sympatie - szukamy ze soba kontaktu fizycznego ale budujemy takze pewna bariere - prawdopodobnie dlatego by ani on ani ja nie oskarzyli sie o homoseksualizm.. brzmi to paradoksalnie ale po prostu sobie nawzajem nie ufamy na tyle zebym mogl mu powiedziec ze jestem bi.
              Szkoda ze spoleczenstwo dziala tak strasznie hermetycnzie :/

              Skomentuj

              • Raine
                Administrator
                • Feb 2005
                • 5246

                #37
                Ciekawe to, co piszesz - ja z kolei zawsze zastanawiałem się nad zachowaniem facetów po pijaku - kiedy się obściskują etc.

                Albo np. piłkarze na boisku, okazujący radość - może ktoś będzie pamiętał, jak taki Artur Wichniarek pocałował w usta kumpla z drużyny po zdobyciu gola. Taki kompletny spontan.

                To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                Regulamin Forum.

                Skomentuj

                • michal_krk
                  Świntuszek
                  • Jan 2007
                  • 50

                  #38
                  Powiem tak:
                  Cwicze sztuki walki (mniejsza o to jakie) i kontakt fizyczny jest czyms nawet naturalnym... poniewaz jest to sport jak najbardziej kontaktowy...
                  Dlatego klepniecie kumpla po sparingu czy cwiczeniach po plecach albo wytarmoszenie mu wlosow po dobrej akcji nie ma sexualnych podstaw
                  Ogolnie rzecz biorac mam wrazenie ze faceci boja sie kontaktow fizcyznych miedzy soba - bo beda postrzegani wtedy jako mniej mescy... to idiotyzm!
                  Mam znajomego (hetero) ktory na imprezie do mnie podszedl i zapytal czy moze sie do mnie przytulic bo ma depreche, nie ma laski a jestem jedyna osoba ktora tego nie odbierze negatywnie - i nie mialo to podloza sexualnego.

                  osobiscie uwazam ze im facet ma bardziej odchylenia w kierunku homoseksualnym tym bardziej stara sie to ukryc (jak wierzejski wlasnie ograniczajac sytuacje kontaktu fizycznego lub tematow MM.

                  Skomentuj

                  • Jaskier
                    Ocieracz
                    • May 2007
                    • 185

                    #39
                    michal_krk -e to cioitowaty ten twoj koles heteryk
                    na "nie ma kobiety, ma depreche, chce sie przytulic" to na byle dyskotece znajdzie ze 3 pocieszycielki

                    do przytulania to sa kobiety - po to natura dala im zaokraglenia

                    jak sie ma depreche to z facetem sie pije, gra w kregle etc

                    Skomentuj

                    • Bender
                      Administrator
                      • Feb 2005
                      • 3026

                      #40
                      Nie kreci mnie to i tyle. Podziekowalbym za posredni komplement (w sumie przeciez zostalem wybrany), ale powiedzialbym, że preferuje gdy robi to samica homosapiens...
                      Kobiety potrzebują powodu by uprawiać seks. Mężczyźni jedynie miejsca.
                      Billy Crystal

                      Skomentuj

                      • qwerty1988
                        Świętoszek
                        • May 2009
                        • 4

                        #41
                        Bez zastanowienia, odmowa, najprawdopodobniej w miarę możliwości kulturalna, chociaż w nachalnym przypadku mógłbym zrezygnować z delikatnej odmowy na rzecz takiej, po której delikwent już by poraz kolejny nie podszedł do mnie.

                        Skomentuj

                        • Niechciany__
                          Seksualnie Niewyżyty
                          • May 2009
                          • 282

                          #42
                          Napisał jkjkkkt
                          Czy zgodzilibyście się, gdyby kolega/przyjaciel albo obcy przystojniak poznany na dyskotece zaproponował, że zrobi wam loda?
                          Nie ma takiej możliwości. Jestem 100% lesbijką
                          * * * * * * * *
                          Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa - nie zmienia to jednak faktu, że inteligencja idzie często w parze z chamstwem i nietolerancją.

                          Skomentuj

                          • Raine
                            Administrator
                            • Feb 2005
                            • 5246

                            #43
                            I masz pewnie wydziargane na czole "nieciepły"?

                            Znajoma z którą swego czasu troszkę się balowało powiedziała mi na którejś z imprez, że barman mnie ewidentnie podrywa. To ja chyba ślepy byłem czy coś. A moje zdanie się i tak nie zmieniło, podziękowałbym grzecznie za komplement i wytłumaczyłbym, że "kobiety podobno robią to lepiej a ja już i tak za stary jestem żeby weryfikować tę teorię"

                            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                            Regulamin Forum.

                            Skomentuj

                            • miryjur
                              Świętoszek
                              • Jul 2007
                              • 10

                              #44
                              Jak każdy szanujący się hetero powinienem napisać "bleee, nieeee, łeeee" i takie tam, ale prawda jest taka, że nie wiem. Gdy o tym myśle, to nie wydaje mi się to jakoś specjalnie obleśne (coś jak dwie całujące się dziewczyny, tylko że mniej seksowne :-)) ale jak zobaczę taką akcję w jakimś porno, to nie wygląda to najlepiej, ale możliwe, że to wina aktorów :-p. A co do reszty, dam głowę, że nie jeden z zatwardziałych hetero po przeczytaniu posta bał się napisać, ale pomyślał "może". Czemu mężczyźni nie mogą być tak wyzwoleni jak kobiety. Większość jest zatwardziałymi heteryczkami, a prawie żadnej całowanie się z inną dziewczyną nie obrzydza.

                              Skomentuj

                              • unter
                                Gwiazdka Porno
                                • Jul 2009
                                • 1884

                                #45
                                Napisał jkjkkkt
                                Czy zgodzilibyście się, gdyby kolega/przyjaciel albo obcy przystojniak poznany na dyskotece zaproponował, że zrobi wam loda?
                                Odpowiedz jest w tytule wątku: jesteś hetero.



                                .

                                Skomentuj

                                Working...