W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Coś ze mną jest nie tak? Może tutaj ktoś podpowie jaką ścieżką podążyć..

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mr0w4
    Świntuszek
    • Feb 2009
    • 75

    Coś ze mną jest nie tak? Może tutaj ktoś podpowie jaką ścieżką podążyć..

    Witam. Około 2 tygodnie temu, zerwałem z dziewczyną. Związek trwał nieco ponad 4 lata. Rozpad upatruje w konflikcie charakterów i tym że się momentami niedogadywaliśmy . Była od początku zazdrosna o każdą dziewczynę a w szczególności o te z którymi miałem dobry kontakt. Z czasem, dałem sobie założyć obrożę a po jakimś czasie na dodatek podpięto mnie do łańcucha. Przestałem się kontaktować z koleżankami i nie wychodziłem ze swoimi znajomymi. Kilka razy próbowałem odejść ale po kilkunastu dniach wracałem. Przywiązałem się do niej. Ale potraciłem wiele kontaktów,znajomych. Problem był by iść na urodziny do mojej starszej siostry czy jej męża (taki by iść razem, musiałem chodzić sam..) Wyjazd na wakacje sam ogarniałem i nic jej nie pasowało. Sama pisała z kolegami - mnie się czepiała o to. Spotkała się z jakimś kolegą na grę w kosza. Tak mnie omotała że po prostu nie wiedziałem co jest czym. Jedyne co mi pasowało i to bardzo to seks, naprawdę nie wiem czy kiedykolwiek ktoś mi bardziej dogodzi. Ale nie o to w życiu chodzi. Rozstałem się znią jak pisałem wcześniej, nie mam znajomych za bardzo - notabene to nie jest problem. Jakiś tydzień temu poznałem dziewczynę, nie powiem że przez przypadek ktoś z pracy mi powiedział o niej. Poznałem ją najpierw przez FB, co nie było moim planem a na następny dzień widziałem sięz nią w jej pracy. Piszę z nią dość często - co dzień. Ugadywałem się z nią do kina bo jeden z filmów który ostatnio miał premierę tak jej przypadł do gustu że chce iść jeszcze raz. Najpierw w niedzielę miała mi dać znać. Nie odezwała się ani słowem. Zapytałem jej, czy wszystko z nią w porządku bo dzień wcześniej nagle znikła. Odpisała że zasnęła a niedzielę spędziła z rodziną a później znajomymi. Wczoraj zaś, miałem pomysł by zgarnąć ją z pracy. Ale za późno mi odpisała na pewien temat więc nie pojechałem, pisałem z nią po pracy ale znów zniknęła. Napisałem jej tylko że chyba nie lubi pożegnań. Rano napisała że znajomi przyjechali. Zapytałem czy nie zmarzła, napisała że w aucie ciepło i w bowling tez. Sam nie wiem co o tym myśleć, czy chce mnie zbyć czy wystawia na próbę. Nie mogę zapytać jej cioci o co chodzi, bo to w sumie chciałem sam ogarnąć. Ale nie mogę sobie poradzić. Nie wiem jak ją np. wyciągnąć na imprezę czy też inne. Zdziczałem bardzo i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Zapraszam do wypowiedzi.
    KOLORUJEMY
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5111

    #2
    Dwie sprawy, po pierwsze nie jestem pewien czy wchodzenie z marszu w nowy związek zaraz po zakończeniu poprzedniego jest dobrym pomysłem (że sposobu w jaki piszesz odnoszę wrażenie ze za bardzo ci zależy i za bardzo się spieszysz).
    Po drugie, czy ta znajoma nie traktuje cię jako normalnego znajomego, jakich ma wielu? Być może po prostu podchodzi do tego jak do zwykłej znajomości i stąd takie zawieszone rozmowy.
    Pytanie czego ty oczekujesz po tej znajomości?
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • Mr0w4
      Świntuszek
      • Feb 2009
      • 75

      #3
      Chciałbym się z nią najpierw dobrze zapoznać, o to mi chodzi. Nie jestem jeszcze gotów by się wiązać to jest oczywista sprawa. Chciałbym np. wyrwać się z nią na imprezę i to nie po to by ją bzyknąć tylko wybawić się. Jestem typem człowieka który nie lubi siedzieć jako pasażer więc byłbym kierowcą
      KOLORUJEMY

      Skomentuj

      • sister_lu
        PornoGraf

        Nadmorska Diablica
        • Jun 2007
        • 1491

        #4
        Nie sądzę, aby z Tobą było coś nie tak. Czasem tak bywa, że związki się nie udają. Może w tym związku, który zakończyłeś, zabrakło jakichś wspólnych ustaleń, wyznaczenia granic, zachowania równowagi.
        Zgodzę się z Icebergiem, że chyba zbyt prędko szukasz czegoś nowego. Zachowaj spokój i dystans, jeśli to możliwe

        Skomentuj

        • Mr0w4
          Świntuszek
          • Feb 2009
          • 75

          #5
          Staram się nie działać impulsywnie. Ale jeśli już coś się ruszy to nie będę tego zatrzymywał. Pewnie jak każdy bądź większość, chcę być szczęśliwy a nie bogaty.
          KOLORUJEMY

          Skomentuj

          • Kalilah
            Administrator
            • Mar 2012
            • 2704

            #6
            Też się zgodzę z Ajsem, ona chyba wrzuciła cię w szufladkę "kolega" i nie czuje drżenia serca czy rejonów znacznie poniżej gdy do ciebie pisze, stąd to niezbyt żywiołowe odpisywanie na twoje wiadomości.
            Co do zdziczenia to pamiętaj, że kobiety nie lubią za bardzo tych narzucających się, czasem lepiej się trochę wycofać, a jak chce to sama przyjdzie. Niestety wszystko zależy od konkretnego przypadku.
            My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • Mr0w4
              Świntuszek
              • Feb 2009
              • 75

              #7
              No tak. To co piszecie jest możliwe. Dlatego muszę to sprawdzić. To też nietypowe że nie daje wymijających odpowiedzi nt. spotkania. A niektóre sama proponowała.
              KOLORUJEMY

              Skomentuj

              • joedoe
                Perwers
                • Aug 2014
                • 1272

                #8
                Napisał Mr0w4
                Staram się nie działać impulsywnie.
                To mowi ze jestes taki jak ja bylem kiedys.
                Jesli starasz się nie działać impulsywnie to najlepszy dowod ze powinienes zadzialac impulsywnie.
                *******nac pięścią w stół i pokazac ze masz wlasne zdanie i potrafisz o nie walczyc.

                PS:
                Tylko nie DYSKUTUJ.
                TO kobiety moga robic godzinami, dniami, tygodniami, miesiacami.
                Rozmowy, praca nad zwiazkiem... Sranie w banie.
                Prace masz w pracy. W domu masz dom a jesli nie masz - wypieprzasz i budujesz drugi.
                Mowisz, robisz. Kropka.

                Skomentuj

                • Mr0w4
                  Świntuszek
                  • Feb 2009
                  • 75

                  #9
                  W kontaktach między ludzkich a w szczególności jeśli jest ktoś, kto przykuwa moją uwagę(nie jakaś byle Karyna) boję się popełnić błąd. Ponieważ uważnie dobieram swoje towarzystwo, nie mam zamiaru upaść nisko jak kiedyś gdy nie szanowałem ani kobiet ani siebie i nie dużo brakowało że granica byłaby przekroczona. Ta kobieta po pierwsze, przykuwa moją uwagę swoją urodą. Naturalna, bardzo ale to naprawdę bardzo delikatny makijaż jedynie podkreślający. Ubiera się dobrze,stylowo ale bez lansu. Gdy pojawiłem się u niej w pracy, to ją to troszkę onieśmieliło i widziałem że była zaskoczona. Dlatego bardzo chciałbym się z nią dobrze poznać.

                  joedoe, ale dlaczego powinienem zadziałać impulsywnie? Robię to w najmniej oczekiwanym momencie.

                  Podbiję. Dziś po 3 dniach nie odzywania się. Napisałem do niej, odpisała że miała do mnie właśnie pisać dlaczego się nie odzywam. Popisałem z nią chwilę. Zapytałem o kino na które się umawiałem z nią. I temat się uciął, przestała odpisywać. Godzinę temu wrzuciła zdjęcie na fb. ze znajomymi. I co wy na to? Tu pisze w kontekście takim jakby rzeczywiście coś jej leżało i coś by niby chciała ale niby nie do końca.

                  Dodam z tego miejsca, co ważniejsze. Z ciekawości odpaliłem tindera(nie wiem czy można pisać ofc. ale piszę.) Przejżałem kilka profili. Polajkowałem, był jeden który szczególnie przykuł moją uwagę. Ale po przeciągnięciu przepadl, zniknął. I nagle, dopasowało mnie własnie z tym profilem który mi przypadł szczególnie do gustu. Długo się nie zastanawiałem i napisałem. Heh, to ciekawe. Bo pomimo że nie ma czasu jakoś chętniej i sprytniej mi odpisuje.
                  KOLORUJEMY

                  Skomentuj

                  Working...