buntowałem sie w 1 kl gimnazjum metal i te sprawy, potem 2 kl był spokój, 3 kl był spokój, wakacje spokój, teraz jestem w 1 liceum i sie buntuje jak po****ny... aż czasem sie zastanawiam czy sie opłaca... przede wszystkim opuściłem się w nauce, zrobiłem sie bardziej nerwowy i cwaniakowaty... (z tym że co do muzy to wszystko słucham co w ucho wejdzie, ale przeważnie coś mocnego, a raggae na uspokojenie (trawa i te sprawy ) w sumie działa) no ale uczyć sie musze zacząć spowrotem bo kiepsko będzie...
Okres buntu
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
-
Wiesz bash jak uczy historia buntownicy z regóły źle kończyli. To tak pod rozwagę buntującym się.Skomentuj
-
bash troszkie jak bym o sobie słuchał tylko tyle ża ja słucham mocnej muzyki trance hause hardstyle i hard hause jak ktos słucha to wie.Oczywiście bez ćpania i palenia fajek bo nie jestem typem szpanera tylko %.SPERMINATOR - POGROMCA SPERMYSkomentuj
-
Napisał LubartowiakA jakie masz podejście do katolickich świąt? bo w naszym kraju raczej nie da się od nich uciec.
Takie jak Jerzy Urban?
Przecież na przykład Boże Narodzenie to święto Sol Invictis, zimowe przesilenie.
Wszystkich Świętych to słowiańskie dziady.
Wielkanoc to święto wiosny.
I tak dalej.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Mój bunt to było noszenie moro, zarówno do szkoły jak i po szkole (koniec podstawówki i liceum), kiedy była to naprawde rzadkośc. Do tego trepy i antyklerykalizm. no i jakiś czas długiw włosy. Poza tym byłem grzecznym dzieckiem (zero narkotyków, dobre wyniki w nauce, zero problemów z alkoholem), aczkolwiek zawsze miałęm sowje zdanie, niekoniecznie zgodne z opinią większości. Czyli typowego buntu nie odnotowano.All we are is dust in the wind...Skomentuj
-
Podpisuję się pod słowami glizdziarza. Sam byłem młody i przeżywałem różne wzloty i upadki i wydawało mi się, że nikt nie będzie mi mówił co mam robić, bo pozjadałem wszystkie rozumy. I niedawno sam przeżywałem okres buntu ale z drugiej strony barykady (dorastająca córka). I wierzcie mi, że to ani miłe ani przyjemne ani pożyteczne. I nic dobrego z tego nie wynika. Lepszą metodą jest po prostu szczera rozmowa i zrozumienie. Robienie na złość i pokazywanie swojego ja wywołuja wręcz odwrotny skutek.
To tylko taka mała dygresja pod rozwagę ewentualnym lub obecnym buntownikom.Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej
Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!Skomentuj
-
-
A ja nigdy okresu buntu nie przechodziłem .
U mnie wszystko przebiegało w miarę spokojnie, bez żadnych ekscesów etc. Umiałem panować nad słowami i emocjami.
Cóż, fakt jest faktem, że rodzice marzyli o innym dziecku - nie spełniłem ich marzeń. Mam własne zdanie, którego nie zmieniam pod naporem innych [jak powiem nie, tzn. że nie ], mam odmienne spojrzenie na swiat, etc.
W każdym razie mam rozsądek dzięki któremu nie sprawiałem rodziców kłopotów, jako-takich.>> "Mogę być kimś, będąc jednocześnie sobą..." <<Skomentuj
-
Napisał backdoorbash troszkie jak bym o sobie słuchał tylko tyle ża ja słucham mocnej muzyki trance hause hardstyle i hard hause jak ktos słucha to wie.Oczywiście bez ćpania i palenia fajek bo nie jestem typem szpanera tylko %.Skomentuj
-
to dziwnie myślisz wg światowej organizacji zdrowia trawa i inne "zioła" to narkotyki a zarzywanie tego to nic innego jak ćpanieSkomentuj
-
Ja osobiście uważam, że pomimo iż jestem w takim właśnie "wieku buntu" to jakoś szczególnie się to u mnie nie objawia. Owszem mam czasem jakieś inne poglądy, ale to by było na tyleSkomentuj
Skomentuj