Mam 16 lat i posiadam dość poważny problem (wiem inni mają o wiele poważniejsze problemy niż ja), a chodzi o to, że jak większość chciałbym mieć dziewczynę i być z nią w związku.Lecz wyczytałem gdzieś, że związek z dziewczyną z klasy jest złym pomysłem (poza tym i tak pewnie żadnej się nie podobam) więc muszę znaleźć dziewczynę nie z klasy.No i tutaj zaczynają się olbrzymie schody.Dziewczyny które znam z poza mojej obecnej klasy można policzyć na palcach jednej ręki (chociaż i tak na ulicy cześć nie powiedzą.Rozmawiają tylko w tedy kiedy coś ode mnie potrzebują a ostatnio rozmawiałem z jedną w tamte wakacje.)No i jak tu zaradzić sam nie wiem.
Problemy z poznawaniem osób.
Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
-
Tagi: Brak
-
Najpierw co do dziewczyn z klasy, jest to zły pomysł po pierwsze jeżeli jesteś przewrażliwiony i martwisz sie opiniami innych... po drugie jeżeli się rozstaniecie to zwykle klasa podzieli się na dwa obozy, tych za tobą i tych przeciw.
Przeszedłem przez to 2 razy, o ile z tym że ktoś coś o mnie mówi w szkole to zawsze miałem gdzieś, to po rozstaniu nie było przyjemnie... swoista wojna domowa. Po pierwszym razie zarzekałem się że już nigdy dziewczyny ze szkoły a z klasy to na pewno nie... i co i nic Na chwile obecną jestem z dziewczyną z klasy 5 rok... Oczywiscie już nie chodzimy razem do szkoły. Nie mniej uświadom sobie że miłość nie wybiera i jeżeli będzie pisana ci dziewczyna z klasy to sie nie opieraj.
A teraz co do reszty, powiedz jakie masz zainteresowania? Co robisz w wolnym czasie? -
Zainteresowania powiadasz. . .Szczerze mówiąc to chyba nie mam zainteresowań.A w wolnym czasie to albo "siedzę" na komputerze i czytam różne rzeczy począwszy od psychologii poprzez skończywszy na poradnikach do gier.Czytam o wielu rzeczach zależy na co mam ochotę.Kiedyś a dokładnie jakieś 2 tygodnie temu może tydzień wychodziłem z kolegami lecz od pewnego czasu zaprzestałem z nimi gadać na skype przez co od 2 tygodni kisze się w domu (nie licząc szkoły).No jeszcze oglądam telewizje zazwyczaj discovery science albo jakieś zigzapy.Skomentuj
-
Ogranicz kompa tylko do spraw obowiązkowych. Zrób sobie codziennie krótki spacer. Przygotuj sobie listę na co najmniej 10 dni do przodu i zaplanuj co będzie danego robił, oczywiście interesującego, poza domem. Nie musi to być od razu poznawanie ludzi, ale zwykłe narty w pojedynke, basen, nawet spacerek do empiku. Jak już zaczniesz zauważać, że coś się wokół Ciebie dzieje, myślę, że zyskasz trochę pewności siebie. I jeszcze jedno, ogranicz kompa i TV. poza tym ogranicz TV i kompa :-DSkomentuj
-
Najlepiej to wyjść gdzieś właśnie z tymi kumplami. W grupie łatwiej nawiązuje się kontakty bo rośnie pewność siebie. Warto odwiedzić jakiś bar czy klub. 16latków już raczej wpuszczają. Zresztą nie musicie walić od razu wódy czy sączyć browarów.Skomentuj
-
Przede wszystkim zainteresuj się czymś. Jesteś dobry z matmy? Spróbuj szachów, na wf idzie Ci w jakiejś grze lepiej niż w innej? Idź na kółko. Poza tym rower, spacery, basen to też dobry pomysł na spędzanie wolnego czasu, lubisz czytać na necie spróbuj to przełożyć na książki, zaoszczędzisz trochę wzroku. Poznawanie dziewczyn w klubach jest dla mnie złym pomysłem, lepiej już przez kogoś poznać, takie moje zdanie. Tak jak ktoś wyżej napisał, miłość nie wybiera i jeżeli trafisz jakąś dziewczynę w klasie czy szkole, to nie ma co się przejmować innymi, sam jestem z dziewczyną w związku znamy się przez szkołę i nic nam nie stoi na przeszkodzie, jej klasa się przyzwyczaiła do mnie i nikt z tego afery nie robi. Najlepszą metodą na nawiązywanie kontaktu z ludźmi jest uśmiech, przechodząc korytarzem głowa do góry i śmiech, to na prawdę pomagaSkomentuj
-
Ogranicz kompa tylko do spraw obowiązkowych. Zrób sobie codziennie krótki spacer. Przygotuj sobie listę na co najmniej 10 dni do przodu i zaplanuj co będzie danego robił, oczywiście interesującego, poza domem. Nie musi to być od razu poznawanie ludzi, ale zwykłe narty w pojedynke, basen, nawet spacerek do empiku. Jak już zaczniesz zauważać, że coś się wokół Ciebie dzieje, myślę, że zyskasz trochę pewności siebie. I jeszcze jedno, ogranicz kompa i TV. poza tym ogranicz TV i kompa :-D
Przede wszystkim zainteresuj się czymś. Jesteś dobry z matmy? Spróbuj szachów, na wf idzie Ci w jakiejś grze lepiej niż w innej? Idź na kółko. Poza tym rower, spacery, basen to też dobry pomysł na spędzanie wolnego czasu, lubisz czytać na necie spróbuj to przełożyć na książki, zaoszczędzisz trochę wzroku. Poznawanie dziewczyn w klubach jest dla mnie złym pomysłem, lepiej już przez kogoś poznać, takie moje zdanie. Tak jak ktoś wyżej napisał, miłość nie wybiera i jeżeli trafisz jakąś dziewczynę w klasie czy szkole, to nie ma co się przejmować innymi, sam jestem z dziewczyną w związku znamy się przez szkołę i nic nam nie stoi na przeszkodzie, jej klasa się przyzwyczaiła do mnie i nikt z tego afery nie robi. Najlepszą metodą na nawiązywanie kontaktu z ludźmi jest uśmiech, przechodząc korytarzem głowa do góry i śmiech, to na prawdę pomagaSkomentuj
-
Skomentuj
-
Ogranicz kompa tylko do spraw obowiązkowych. Zrób sobie codziennie krótki spacer. Przygotuj sobie listę na co najmniej 10 dni do przodu i zaplanuj co będzie danego robił, oczywiście interesującego, poza domem. Nie musi to być od razu poznawanie ludzi, ale zwykłe narty w pojedynke, basen, nawet spacerek do empiku. Jak już zaczniesz zauważać, że coś się wokół Ciebie dzieje, myślę, że zyskasz trochę pewności siebie. I jeszcze jedno, ogranicz kompa i TV. poza tym ogranicz TV i kompa :-DSkomentuj
-
Nie chcą Ciebie zapraszać, to się wpraszaj, umawiaj się z nowymi osobami przez net, jeśli na żywo nie wychodzi. Nie mówię, że cokolwiek z tego jest proste i przychodzi ot tak bo będziesz z bananem na twarzy chodził.
Uśmiech zapewne pomaga, choć ja np nie umiem iść i śmiać się do ludzi - pewnie bym głupio wyglądał .
Tak czy siak, chcieć to móc - i nie mówię Ci tego dlatego, że ja nie mam podobnych problemów, ale wiem tylko, że samo się raczej nic nie zrobi, niestetyJak powiedział pewien kat - "Każdy ma prawo być porąbany"Skomentuj
-
Oczywiście nie słuchaj Grafa nigdzie się nie wpraszaj... A co do tego czy w grupie sie łatwiej nawiązuje kontakty to nie jest to takie pewne...
Zacznij grać w tą siatkę, co to znaczy że sie nie podobasz kolegą? Ja siaktówkę trenuję, od 6lat. Ekipy się zmieniały, i zawsze na początku jest ciężko bo są jakieś indywidualności, pokaż że umiesz grać to zaczną cię szanować.
Wychodź z domu chodź po parkach, możesz liczyć na szczęście albo spróbować przejąć inicjatywe i sam zaczepić dziewczyne. Kluby odradzam, to nie miejsce dla ciebie.
EDIT// Poznawanie ludzi serio jest łatwe, najłatwiej jest kiedy serio chcesz kogoś tylko poznać, dużo trudniej jak dziewczyna ci się podoba.Skomentuj
-
Pardom, jeśli zostałem, źle zrozumiany. Nie chodziło mi o wpraszanie się na siłę gdzieś, a czasem można się doczepić - przykład: znasz jedną osobę z jakieś paczki i przez tą osobę możesz się powiedzmy wkręcić na wyjście do baru czy gdzieś tamJak powiedział pewien kat - "Każdy ma prawo być porąbany"Skomentuj
-
Oczywiście nie słuchaj Grafa nigdzie się nie wpraszaj... A co do tego czy w grupie sie łatwiej nawiązuje kontakty to nie jest to takie pewne...
Zacznij grać w tą siatkę, co to znaczy że sie nie podobasz kolegą? Ja siaktówkę trenuję, od 6lat. Ekipy się zmieniały, i zawsze na początku jest ciężko bo są jakieś indywidualności, pokaż że umiesz grać to zaczną cię szanować.
Wychodź z domu chodź po parkach, możesz liczyć na szczęście albo spróbować przejąć inicjatywe i sam zaczepić dziewczyne. Kluby odradzam, to nie miejsce dla ciebie.
EDIT// Poznawanie ludzi serio jest łatwe, najłatwiej jest kiedy serio chcesz kogoś tylko poznać, dużo trudniej jak dziewczyna ci się podoba.
I chciałbym dodać, że wolałbym poznawać dziewczyny.
Kolegów mam chyba pod dostatkiem. . .chyba. . .
I chyba tylko to mi umknęło.
Hmmmmm łażenie bez celu do parków.Czemu nie, lecz próbowanie przejęcia inicjatywy i samodzielne zaczepienie dziewczyny.Niee to odpada.
Pozwólcie że przedstawię jak by to wyglądało.
Jest powiedzmy godzina 16, lato.Jakaś dziewczyna siedzi sobie na ławeczce i powiedzmy czyta książkę.Podchodzi do niej Archont ubrany na czarno z długimi szatynowymi włosami.Dosiada się do niej po czym zaczyna rozmowę.
-Cześć jestem [Moje imię].Może się zakumplujemy?
A ona na to
-NOOO WAAAAY [Nie ma mowy]
Po czym odchodzi, a Archont podłamany w duchu zaczyna użalać się nad sobą.
Mniej więcej tak by wyglądało gdybym to ja przejął inicjatywę.Skomentuj
-
1. Błąd czemu zakładasz że nie będzie chciała?
2. Nie pytaj czy sie zakumplujecie, spytaj o czym jest książka.Skomentuj
-
Skomentuj
Skomentuj