Anal z zaskoczenia?

**StacyLuc** · 04-07-11, 18:24

smutne to troche stacyluc że masz ochote na sex a facet mówi stanowczo nie i już koniec tematu , idziesz niezaspokojona spać ,oglądać tv,rozwieszać pranie ,prasować czy co tam robisz aby rozładowac napięcie sexualne. nie pomyślałaś aby postarać się , delikatnie zachęcić, sprowokować faceta wypiąć mu cipke przed twarzą albo zrobić super lodzika , czuje że wieje troche hmm schematami w twoim związku .myślę że facetów po czymś takim długo nie trzeba by zachęcać do akcji , w szczególności jak dziewczyna napalona .

A kto powiedział, że tak nie robię? Myślisz bardzo schematycznie, skoro dla Ciebie zgoda na seks to podpisanie cyrografu, a jego odmowa wygląda tak:
- Chcę się kochać, chcesz?
- Nie.
- Aha.

Ale są czasem dni, kiedy mój partner nie ma ochoty lub kiedy ja jej nie mam. Bo miałam ciężki dzień, problemy w pracy, zaległości na studiach. I potrafimy to sobie wyjaśnić. Są dni, kiedy nie mam ochoty, a facet kilkoma słowami i pieszczotami jednak mnie przekona, a są takie, że choćby dwudziestu nagich umięśnionych facetów przede mną zatańczyło to ja nie będę miała siły by głowę unieść. Jakoś trudno przychodzi Ci zrozumienie, że czasem po prostu można nie mieć ochoty. I ostatnią rzeczą, jaką partner powinien zrobić to gwałt.
Zauważ też, że mówimy tutaj o praktyce seksualnej, która autorkę brzydziła i której nie chciała praktykować. To nieuszanowanie partnera, jeśli się na coś nie zgadzam to nie po to, by po pijaku chłopak się uparł, że i tak to zrobi.

ale w twoim związku jest inaczej .

Tak, w moim związku się nie muszę martwić, że jeśli akurat nie mam ochoty na seks, to partner poleci ruchać gdzie indziej. I wbrew pozorom bardzo mi odpowiada ta świadomość.

ale są ludzie i ludzie i ludzie

Owszem. I najwyraźniej trudno Ci pojąć, że niektórzy ludzie (kobiety) czasem nie mają ochoty na seks. Szok. A jeszcze więcej ludzi (kobiet) nie ma ochoty na seks analny. A porażająca większość ludzi (kobiet) nie ma ochoty, by partner testował ich pupę, podczas gdy oni (one) są nieprzytomne.

to że zakłada ktoś temat na forum może znaczyć wszystko ,może być zgwałcona ,z trollowana a może szuka zainteresowania wokół własnej osoby .to nie jest żaden argument

Skoro nie bierzesz pod uwagę słów autorki tylko dopisujesz sobie własną historię kompletnie różną od tej, którą ona przedstawiła to faktycznie, nie dogadamy się.

próba sexu z własną pijana dziewczyną która jest zmęczona ale kontaktuje to już zupełnie inna sprawa.rozumiem że rozjuszyło to ją zaczeła sie szarpać krzyczeć, koleś jak obezwładnił ,związał ,wykręcił jej ręce i przeleciał no to już zaliczył bym do gwałtu.

Gwałt to nie tylko krzyki i przemoc. Można kogoś zgwałcić wywołując na nim presję psychiczną. Można też kogoś zgwałcić wykorzystując moment, gdy on zwyczajnie nie kontaktuję.

a to że akurat idzie o anal po pijaku to zapraszam do tematu podejście do anala, poczytaj ile z forumowiczek stosuje alkohol podczas sexu analnego, tak samo tam sie dowiesz ile dziewczyn było na nie do stosunku analnego i jakoś zmieniły zdanie oczywiście argumentują to odpowiednim podejściem faceta .

No i najwyraźniej wypiły z tymi facetami kilka lampek wina, doszło do pieszczot, partner zaproponował seks analny, one pod wpływem procentów zgodziły się, spodobało się i tyle. Jakoś nie widziałam wypowiedzi 'facet urżnął mnie w trupa i uprawialiśmy seks analny, podczas gdy ja leżałam nieprzytomna. Jestem mu wdzięczna za to nowe doświadczenie'.

myślę ze nie dogadamy się w tym temacie, wiec szkoda naszych klawiatur ja uważam że panna ogólnie ma problemy z swoim związkiem , i wg mnie robi z igły widły ,jaki ma cel nie wiem . w każdym związku prędzej czy później jedna lub druga strona zrobi jakąś totalna głupote .ale błądzić rzecz ludzka.

Nie wiem czy gwałt jest robieniem z igły widły, wiem, że bałabym się zaufać człowiekowi, który doskonale wiedział o mojej awersji do anala a mimo to zdecydował za mnie, że będę go uprawiać.