Na forum jest już podobny wątek - ale dotyczy on tematu związków http://beztabu.com/showthread.php?t=8890 .
Mnie przyszło do głowy inne podejście do tematu - nie chodzi o aktualny związek i relacje pomiędzy partnerami, czasem wychodzą sprawy z przeszłości - jak demony uwolnione z pudełka i zaczynają swoją niszczycielską działalność.
Myśli naszły mnie po pewnym fakcie, który miał całkiem niedawno swój finał w moim życiu, niektóre osoby z forum wiedzą o czym mówię... inni może z czasem się dowiedzą...
Czy uważacie, że szczerość pomiędzy ludźmi powinna być absolutna i należy powiedzieć wszystko? Czy są sprawy, które może powinny pozostać zamknięte i tworzyć otoczkę "nieistnienia" tym bardziej, że nie można tego zmienić ani wpłynąć na to co się wydarzyło?
Zapraszam do dyskusji.
Mnie przyszło do głowy inne podejście do tematu - nie chodzi o aktualny związek i relacje pomiędzy partnerami, czasem wychodzą sprawy z przeszłości - jak demony uwolnione z pudełka i zaczynają swoją niszczycielską działalność.
Myśli naszły mnie po pewnym fakcie, który miał całkiem niedawno swój finał w moim życiu, niektóre osoby z forum wiedzą o czym mówię... inni może z czasem się dowiedzą...
Czy uważacie, że szczerość pomiędzy ludźmi powinna być absolutna i należy powiedzieć wszystko? Czy są sprawy, które może powinny pozostać zamknięte i tworzyć otoczkę "nieistnienia" tym bardziej, że nie można tego zmienić ani wpłynąć na to co się wydarzyło?
Zapraszam do dyskusji.
Skomentuj