W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Dystans do własnej osoby

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Nilieth

    Dystans do własnej osoby

    Szanowni Państwo, niniejszym rozpoczynamy cykl z serii ,,Falka pyta" <o numer buta>. Chętnych zapraszam do udziału w dyskusji, która polega na udzieleniu wyczerpującej odpowiedzi na trzy poniższe pytania.

    1. Czy podchodzicie z dystansem do swojej osoby?

    2. Czy jesteście otwarci na krytykę odnośnie Waszego ciała i czy potraficie przejść z nią do porządku dziennego?

    3. Czy stać Was na autoironię?

    Ciekawi mnie to zagadnienie głównie dlatego, iż na tym forum ma miejsce ekspozycja ciała. Potem pojawiają się komentarze, opinie, oceny pozytywne oraz i te niepochlebne. Jak je odbieracie? Czy są one dla Was tak istotne, iż traktujecie je jako osobisty sukces / porażkę? Popadacie z tego tytułu w euforię / melancholię?

    Na podstawie własnych obserwacji mogę stwierdzić, iż wielu osobom brak jednak wymienionej w temacie umiejętności. Niestety sporo ludzi nie potrafi się zdystansować do własnej cielesności i nie mówię tylko o forum BT, lecz dochodzą tu też przykłady z moich codziennych kontaktów np. z pracy.

    Jeśli chodzi o mnie, to jestem osobą o pogodnym sposobie bycia i moje relacje z innymi ludźmi również kształtują się w sposób. Nie uważam siebie ani swojego ciała za jakiś obiekt nietykalny, który nie powinien być profanowany jakimkolwiek żartem, czy uwagą. Często żartuję z rozmówcami, zaś jeśli chodzi o autoironię, to uprawiam ją bez żadnej krępacji. I tu niestety pojawiają się problemy, gdy np. trafię na kogoś, kto ma wręcz odwrotne podejście do tej sprawy.

    To tyle. Dziękuję za poświęconą uwagę. <buty proszę wysyłać pocztą na adres wskazany poniżej, najlepiej parami, rozmiar 39, damskie>
    0statnio edytowany przez Gość; 03-08-10, 06:00.
  • Jacenty
    Emerytowany PornoGraf
    • Jul 2006
    • 1545

    #2
    Dystans do samego siebie to podstawa. Ale żeby mieć do siebie dystans, najpierw trzeba siebie samego zaakceptować. A z tym już dużo gorzej. Nie dziwota więc, że niewielu potrafi śmiać się z samego siebie.
    Po ślubie nie jest lepiej, ale czasem jest częściej

    Uwaga! Nie klikać w ten link pod żadnym pozorem!

    Skomentuj

    • wujcio_wodnik
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2006
      • 261

      #3
      dystans chyba jakis tam posiadam...
      Gdy umierał leżąc tutaj sam,
      za ojczyznę, którą kochał ponad życie,
      widział przyszłość, która zła była i podła,
      chmury czarne, wiatr ze wschodu gonił z wolna,

      Skomentuj

      • Woland
        Banned
        • Jul 2005
        • 259

        #4
        1. nie
        2. nie
        3. tak

        Skomentuj

        • sister_lu
          PornoGraf

          Nadmorska Diablica
          • Jun 2007
          • 1491

          #5
          Fajny temat, Nilieth
          Mam dystans do własnej osoby, jednakże często zauważam , że inni tracą go do mnie, zaślepieni plotami, zazdrością, nienawiścią , nie wiem, czym jeszcze. Zdarzało się, że przychodzili komentować dawno usunięte fotki, wyłącznie po to, by załatwić personalne porachunki.
          Bywa, że jakaś paniusia na priva słodzi mi i pieje na temat dokładnie tej samej fotki , na którą szcza na forum. Olewam sikiem płaskim, ukośnym, fantazyjnym. Tak jak mnie Jezebelka nauczyła

          Zacytuję moją guru : "Zwiędła nacią mi to wisi koło pisi "


          Leję także na bełkot jednej osoby poniżej, której nicka nie wymienię
          0statnio edytowany przez sister_lu; 02-06-09, 13:25.

          Skomentuj

          • fidien_!
            Seksualnie Niewyżyty
            • May 2009
            • 314

            #6
            Tak podchodzę z dystansem do Siebie i do swojego ciała .. wiem ze nie jestem idealny ale pracuje nad sobą żeby jako tako wyglądać..

            Tak przyjmuje krytyke i przechodze z nia do pozadku dziennego ale staram sie poprawic to co sie we mnie nnym nie podoba..

            Śmiać się z siebie? Tak lubię się czasem pośmiać z siebie ale nienawidzę być wyśmianym.. Niektórzy śmieją się z innych a sami są gorsi ( ale nie zagłębiajmy się w to)

            Nie jestem idealem i nie chcialbym byc ale choc troszke ladnisci trzeba w sobie miec
            Było, może i było. Ale minęło

            Skomentuj

            • evika
              Perwers
              • Nov 2006
              • 1083

              #7
              mysle, ze moge odpowiedzieć "tak" na wszystkie 3 pytania.

              Co do obserwacji autorki, to faktycznie, z ta autoironia róznie bywa. Trzeba wiedziec, z kim sie rozmawia, bo moze czasem byc nieprzyjemnie..

              Skomentuj

              • toxicgirl
                Banned
                • May 2006
                • 783

                #8
                1 - nie mam, jestem boska, cudowna i kazdy kto sadzi inaczej jest glupi....

                2 - nie, jak ktos mi pisze ze jestem nieladna to NIGDY NIE MA RACJI!

                3 - nie.


                kazdy kto tu daje, fotki lub dawal CHCE u sylyszec dobre opniej na swoj teamt i jak ktos *******i (bez wymieniania nickow) ze go to ****e w cycki czy pisie.. jest zwyklym zalosnym hipokryta!


                aaa niech zostanie tak jak jest...
                0statnio edytowany przez toxicgirl; 02-06-09, 03:39.

                Skomentuj

                • Nilieth

                  #9
                  Napisał fidien_!
                  Śmiać się z siebie? Tak lubię się czasem pośmiać z siebie ale nienawidzę być wyśmianym.. Niektórzy śmieją się z innych a sami są gorsi ( ale nie zagłębiajmy się w to)

                  Nie jestem idealem i nie chcialbym byc ale choc troszke ladnisci trzeba w sobie miec
                  fidien, zdrowa postawa, tym bardziej, że starasz się zmienić to, co Ciebie nie satysfakcjonuje. A być wyśmiewanym to już inna bajka i nikt tego nie toleruje.

                  A co to jest ,,ladnisci"? Nie mam koncepcji na rozszyfrowanie tego słowa
                  Napisał Woland
                  1. nie
                  2. nie
                  3. tak
                  Woland, weź mi wytłumacz jak Ty możesz być skłonny do autoironii, kiedy nie masz dystansu do swojego ciała i tym samym masz problem z przyjęciem krytyki?
                  Napisał sister_lu
                  Olewam sikiem płaskim, ukośnym, fantazyjnym. Tak jak mnie Jezebelka nauczyła

                  Zacytuję moją guru : "Zwiędła nacią mi to wisi koło pisi "
                  sister, chyba funkcję kwadratową nasikałaś właśnie

                  A cytacik jak marzenie, zakonotuję sobie zaraz szybciutko

                  Skomentuj

                  • Sexy_man
                    Perwers
                    • Feb 2007
                    • 1163

                    #10
                    Podoba mi się tytuł tematu.
                    Jednak nie ograniczałbym się tylko do kwestii własnej cielesności, ale ogólnie do dystansu całej własnej osoby ( a nie tylko fizyczności).

                    Poruszając na początek problem cielesności, zgadzam się z autorką tematu: widać, że wiele autorów fotek nie potrafi dojrzale i z dystansem przyjąć słowa krytyki pod adresem własnych zdjęć. Wiadomo, że są żarty i "żarty". Należy rozgraniczyć szczere komentarze na poziomie:albo na serio albo przyprawione z nutką ironii - rozgraniczyć od tych, które są mocno złośliwe i po prostu chamskie.
                    Widać, że niektórym osobom sprawia to problem. Dziwne, może to tylko wrażenie, ale wydaje mi się, że bardziej drażliwi na punkcie swojego ciała są faceci (wbrew obiegowej opinii, że kobiety). To, że ktoś ma szerszy tors czy większego Wacka dla niektórych staje się priorytetem.
                    Ciekawą kwestią w tym aspeckcie jest to, że niektórzy userzy udzielają się na BT jedynie poprzez zamieszczanie fotek (nagich, penisów, cycków). I to świadczy o tym jak dużą uwagę przywiązują do własnego ciała - bo inaczej po co by zamieszczali GŁÓWNIE na BT swoje nagie zdjęcia (a nie wypowiedzi)?? Odpowiedź nasuwa się taka: dlatego, że ciało i ich wygląd jest dla nich bardzo ważne i chcieliby znaleźć tutaj słowa pochwały i akceptacji.
                    Powyższa kategoria ludzi jest jedną z kilku, ale jako, że autorka tematu "wywołała do tablicy" tę grupę forumowiczów - dlatego pozwoliłem się do nich odnieść.
                    Pewnym przykładem moze być osoba jezebel i jej komentarze do zdjęć. Kobieta ma święte prawo do oceniania i krytykowania zdjęć - przecież po to zamieszczane są na forum publicznym. I jak ona skrytykuje czyjeś zdjęcie - to ta osoba wyraża swoje oburzenie i czasem atakuje jezebel. Świadczy to o tym, że ta osoba nie ma dystansu do siebie: bo czeka tylko na ciepłe i pochwalne komentarze swoich zdjęć.

                    Inny aspekt dystansu do siebie nie dotyczy cielesności, a ogólnie swojej osoby.
                    Czytając i udzielając się na forum BT często rzuca mi się w oczy właśnie ten brak dystansu do swojej osoby. Może dostanę tutaj po nosie od kilku forumowiczów: uważam, że jest tu parę osób, które wymądrzając się w tematach życiowych czy sercowych - sprawia wrażenie że zjadło wszystkie (lub prawie wszystkie ) rozumy świata. Nie wiem, ale dla mnie przebija czasem taka superpowaga z tych postów i takie wymądrzanie się. I to nie dotyczy tylko niektórych userów BT, ale również osób ogólnie w życiu.
                    Ja bardzo często uważam, że jeśli osoba nie stosuje autoironii i nie potrafi zastosować opcji "luzik" we własnych poglądach-to takiej osobie brakuje dystansu do siebie. I niestety takie osoby, czy w życiu czy na BT, trafiają się.

                    Ufff, to się rozpisałem. Najwyraźniej temat jest dla mnie ważny skoro sprokurował taki długi wywód z mojej strony.

                    A odpowiadając na pytanie zadane w temacie przez autorkę:

                    1. Tak, z upływem lat coraz więcej, jednak przyznaję, że ciągle się tego uczę.

                    2. Na temat mojego ciała tak. Już wyrosłem z kompleksów na temat mojego ciała. Juz przeszedłem ten okres.

                    3. Tak, stać mnie na to. Przynajmniej na jedno mnie w życiu stać.
                    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                    Skomentuj

                    • Ćwierćnuta
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Feb 2009
                      • 1870

                      #11
                      Napisał Nilieth
                      1. Czy podchodzicie z dystansem do swojej osoby?
                      Do samej siebie mam chyba największy dystans, choć czasem trudno mi go utrzymać w stosunku do niektórych okoliczności.
                      Napisał Nilieth
                      2. Czy jesteście otwarci na krytykę odnośnie Waszego ciała i czy potraficie przejść z nią do porządku dziennego?
                      Jestem otwarta na każdą logiczną i uargumentowaną krytykę, bez względu na temat - natomiast nie mam żadnego szacunku dla osób, które krytykują wszystko i wszystkich jak leci, bez namysłu, byle pomarudzić i poprzeklinać.
                      Napisał Nilieth
                      3. Czy stać Was na autoironię?
                      Autoironia to, wydaje mi się, jedna z moich najsilniejszych cech. Ale co za tym idzie - jestem też mocno ironicznie nastawiona i do świata, i do ludzi.
                      Ssanie na czekanie.

                      Skomentuj

                      • Nilieth

                        #12
                        Napisał Sexy_man
                        Podoba mi się tytuł tematu.
                        Jednak nie ograniczałbym się tylko do kwestii własnej cielesności, ale ogólnie do dystansu całej własnej osoby ( a nie tylko fizyczności).
                        Słuchaj, no ile można się rozpisywać przy zakładaniu tematu
                        A tak serio, to myślałam też o tym innym aspekcie, ale jakoś wyszło tylko tak o mięsie, a nie o sferze emocjonalnej. Ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by przetrząsnąć ten temat i od tej strony.

                        Moim zdaniem osoba nie mająca dystansu do siebie, jest jeszcze najzwyczajniej w świecie niedojrzała psychicznie.

                        Skomentuj

                        • Sexy_man
                          Perwers
                          • Feb 2007
                          • 1163

                          #13
                          Napisał Nilieth
                          Moim zdaniem osoba nie mająca dystansu do siebie, jest jeszcze najzwyczajniej w świecie niedojrzała psychicznie.
                          Dokładnie. Dlatego tak bardzo dotyczy to nastolatków i młodych osób.
                          Następnie, ci nastolatkowie dorastają i dojrzewają. Jedni szybciej, drudzy wolniej. A jeszcze pozostała garstka - zdaje się nie dorosnąć pod tym względem nigdy...
                          Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                          Skomentuj

                          • Yoshua
                            Perwers
                            • Mar 2007
                            • 1374

                            #14
                            1. Czy podchodzicie z dystansem do swojej osoby?
                            tak, w kwesti fizycznej zawsze, w kwestii psychicznej w znaczącej większości przypadków.

                            2. Czy jesteście otwarci na krytykę odnośnie Waszego ciała i czy potraficie przejść z nią do porządku dziennego?
                            tak.

                            3. Czy stać Was na autoironię?
                            tak.
                            " - Fajny masz korek od wanny.
                            - Taki tam...
                            - ...Ale gra empetrójki"

                            Skomentuj

                            • Bambiii
                              Perwers
                              • Feb 2009
                              • 852

                              #15
                              Ja podchodzę z dystansem do własnej osoby (głównie charakteru), ale jeżeli chodzi o moje ciało, to czegoś takiego jak dystans nie uznaję Po prostu mam fobię na punkcie własnego wyglądu. Jak ktoś mi powie, że przytyłam, to potrafię nie jeść przez tydzień. Jak ktoś mi mówi, że mam za duży tyłek, to biegam, aż prawie mdleję z wyczerpania. Nienawidzę, jak ktoś krytykuje moje ciało. Z twarzą jest inaczej - sama się często z siebie śmieję, bo wyglądam jak chinol
                              Eat shit.

                              Skomentuj

                              Working...