Ano właśnie, przecież gejsze to damy do towarzystwa a nie prostytutki.
Męska prostytucja-co o tym sądzicie?
Collapse
X
-
-
Wracając do meritum, ni mnie to ziębi, ni grzeje. Skoro mamy prostytucję damską, to dlaczego niby mielibyśmy mieć coś przeciwko jej męskiemu odpowiednikowi?
O ile w wypadku kobiet miewamy usługi, nazwijmy to umownie, elitarne, to sam jestem ciekaw jak to jest w wypadku żigolo.
To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.
Regulamin Forum.Skomentuj
-
No to teraz ja, autor wątku, się wypowiem.
Od pewnego czasu ta profesja mnie intrygowała i interesowała. Zastanawiałem się nad zjawiskiem-męski facet udzielający swojego towarzystwa i ciała za mamonę.
Podstawą ku myśleniu o tym zawodzie były 2 elementy: deficyt w moim budżecie oraz otoczka postaci takiego faceta: zadbany, cieszący się powodzeniem wśród klientek-zamożnych i zadbanych dojrzałych kobiet, oraz fakt, że mógł połączyć przyjemne z pożytecznym: płacić facetowi za możliwość obcowania z kobietą i za seks z nią - czy można sobie wyobrazić coś lepszego jako facet?
Profesja sama w sobie mocno się różni od prostytutki-kobiety. Facet-prostytutka to osoba, która musi posiadać pewne przymioty by móc istnieć w tym zawodzie oraz przebywa wśród kulturalnego, zamożnego, vipowskiego towarzystwa.
Wysoki, stosunkowo przystojny, zadbany, wysportowane ciało, smukła sylwetka, ubiór elegancki, męski. W zachowaniu kulturalny, szarmancki, o pewnej ogładzie towarzyskiej.
Te wszystkie przymioty sprawiają jak trudno zostać taką męską prostytutką dla kobiet. A kobieta-klientka wymaga dużo więcej niż facet-klient od kobiety prostytutki. W tym wywiadzie jak i innych reportażach dziennikarskich, widać do czego "służy" im taki facet-prostytutka. Nierzadko pokazują się z nim na przyjęciach, na tańcach, na spotkaniach, czasem w ekskluzywnym lokalu, w dystyngowanym towarzystwie. Wiadomo-kasa, kasa rządzi i jest tam obecna.
A teraz o moralności.
No oczywiste jest, że taki facet nie będzie wychowankiem Szkoły Karmelitek Bosych ani seminarium duchownego czy absolwentem teologii. Żeby funkcjonować w tym zawodzie, oczywiste jest, by nie miał on wysokich standardów moralności. Liberalizm, libertynizm, swoboda seksualna - to cechy jakie posiada taki facet. A jak mój kolega forumowy zauważył słusznie, poziom moralności jest odwrotnie proporcjonalny do temperamentu seksualnego.
Taki facet musi liczyć się z tym, że jego klientką może być mężatka, narzeczona, dziewczyna innego faceta. To jest wpisane w jego zawód.
Aby zostać taką męską prostytutką, należy włożyć w to sporo pracy, wysiłku i samozaparcia. Bo to jest praca nad swoim ciałem i nad swoim duchem. A w dodatku pod pręgierzem braku akceptacji ogółu społeczeństwa i ukrywania prawdy o swoim źródle dochodu.
Ukrywanie przed rodziną, najbliższymi. A później-ewentualną dziewczyną? Bo jak ona to później przyjmie? Czy będzie potrafiła przyjąć i zaakceptować przeszłość swojego partnera? To jest też trudne pytanie i kwestia do przemyślenia dla faceta który myśli o tej profesji-musi pomyśleć trochę o przyszłości, o tym co będzie.
No i poza tym, zarobek jest na czarno. Czyli nie ma odkładanych składek ZUSowskich. Musi on sobie odkładać na przyszłe lata, na emeryturę.
To by było na tyle z mojej strony co do tematu.
Oczywiście, z faktu, że założyłem ten topic i wypowiedziałem się w dość obszerny sposób, można wysnuć, że myślałem o tym zawodzie. Fakt-myślałem. Jednak pozostawało/pozostaje to w sferze myśli i wyobraźni. I nie noszę się z zamiarem rozpoczęcia tego zawodu,heh.
Pozdrawiam wszystkich, którzy zechcieli przeczytać moje małe wypracowanie.Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.Skomentuj
-
Myślałem kiedyś o tym ale nigdy nie zdecydowałbym się na to. Klientkami takich kolesi są najczęściej kobiety dużo starsze. Osobiście nie wyobrażam sobie sex z jakąś 40-50 letnią kobietą! Ogólnie nie mam nic przeciwko facetom, którzy się prostytuują.Skomentuj
-
To stara sprawa z przed lat, ale kiedyś w kawiarni ,,Poziomka" na rogu Miodowej i Krakowskiego Przedmieścia dosiadły się do mnie dwie starsze panie. Potem okazało się to siostry. Szukały faceta na noc. Ekstra zabawa potem u nich w domu była.Last edited by ryszardwarszawa; 08-08-11, 10:44.Skomentuj
Skomentuj