Weekendowe imprezowanie faceta - ufać czy nie?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • missdiorcherie
    Świętoszek
    • May 2015
    • 7

    Weekendowe imprezowanie faceta - ufać czy nie?

    Od 1,5 roku jestem z facetem, którego praca wiąże się z delegacjami, często takimi na drugi koniec Polski - obecnie od dwóch miesięcy jest ok. 450 km ode mnie.
    Mieszka razem z kolegami z pracy (nie znam ich) - z tego co wiem niestety imprezowymi typkami, którzy co weekend wyciągają go na nocne eskapady po klubach. Chłopak zawsze lubił imprezować, ale od kiedy jest ze mną, trochę z tym przystopował, niestety widzę, że pod wpływem kolegów na tych delegacjach znowu zaczął żyć dawnym "kawalerskim" życiem. Co weekend picie na umór, klubowanie, a cała niedziela to jeden wielki kac.
    Temat zakładam, bo wczoraj miarka się trochę przebrała, zdenerwował mnie niemiłosiernie, jednocześnie zaczęłam się trochę niepokoić. Całą sobotę się nie odzywał, dzisiaj też nie -dopiero wieczorem raczył napisać, ze ma strasznego kaca, bo całą noc imprezowali i latali po klubach (do rana). I tak teraz siedzę i się zastanawiam - czy te imprezy to na pewno tylko męskie towarzystwo... Cała noc klubowania, on upity, wpływ kolegów - przecież z łatwością mógłby przyprawiać mi rogi. Zastanawiam się, czy każde męskie imprezki to inne kobiety, poznawanie dziewczyn, jakieś podrywki? Czy niekoniecznie muszą się one z tym wiązać? Jest się czego obawiać? Chciałabym się dowiedzieć, jak sprawa takich imprez wygląda "z męskiej strony".
    Pewnie zapytacie, czy mu ufam - tak, w większości spraw ufam mu, ale jeśli chodzi o inne kobiety to... mam mieszane uczucia, na co on sobie sam kiedyś zasłużył.
  • paul_78
    Erotoman
    • Jul 2007
    • 470

    #2
    Ja bym nie ufał. Mam takiego kumpla, który jeździ na "delegacje" tyle tylko, że w jego związku to chyba funkcjonuje na zasadzie pewnej wzajemności.
    Non serviam

    Skomentuj

    • men_anonim
      Erotoman
      • Oct 2014
      • 426

      #3
      Napisał missdiorcherie
      Pewnie zapytacie, czy mu ufam - tak, w większości spraw ufam mu, ale jeśli chodzi o inne kobiety to... mam mieszane uczucia, na co on sobie sam kiedyś zasłużył.
      Sama sobie odpowiedziałaś na pytanie, jeśli kiedyś tak postąpił to co go teraz będzie hamowało? A facet+alkohol=....

      Skomentuj

      • holly
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1090

        #4
        Ty myślisz, że on na imprezie siedzi z kolegami przy stoliku, popija drinka i rozmawia z nimi patrząc im głęboko w oczy? Z kolegami tańczy w kółeczku na parkiecie?

        Nie znam ani jednego faceta, który lata na imprezy bez swojej dupy i ani razu czegoś nie od****ł. A trochę ich znam. Chyba że mówimy o jakiś grzecznych typkach, co ich raz do roku kumple na melanż wyciągną i wcześniej muszą tydzień prosić dziewczynę o pozwolenie...
        Napatrzyłam się trochę z boku więc tak wygląda moja opinia ;]
        C'est la vie.

        Skomentuj

        • wiarus
          SeksMistrz
          • Jan 2014
          • 3264

          #5
          Napisał missdiorcherie
          ... obecnie od dwóch miesięcy jest ok. 450 km ode mnie. ... Jest się czego obawiać? Chciałabym się dowiedzieć, jak sprawa takich imprez wygląda "z męskiej strony"....
          Zacznę od końca - z męskiej strony wygląda to ekscytująco
          Facet mi poderżnie gardło, lecz:
          jedynymi wyjazdami /bez kobiet/ jakie znam to: polowanie i łowienie ryb; pod warunkiem, że nie jest to dłuższy niż trzydniowy wypad.
          Sprawdź go
          "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
          James Jones - Cienka czerwona linia

          Skomentuj

          • missdiorcherie
            Świętoszek
            • May 2015
            • 7

            #6
            Dzięki za odpowiedzi.
            Tak, jak wcześniej pisałam- to facet z gatunku tych imprezowych, więc specjalnie "grzeczny" na pewno nie jest i nigdy nie pytał mnie o żadne pozwolenie na wyjście. Zresztą nie chciałbym chyba, żeby tak to wyglądało i żebyśmy musieli się nawzajem pytać o pozwolenie na wyjścia, nie jestem jego matką...
            Ja jestem raczej z tych spokojnych osób, za imprezami i klubami nie przepadam, ale jestem tolerancyjna i o same jego wyjścia problemów nie robię. Martwi mnie tylko kwestia panienek i wierności na takich imprezach, mogę sobie tylko wyobrażać, co tam się dzieje. Też nie wierzę, że całą noc spędza tylko wśród kumpli i że żadnych dziewczyn tam sobie nie poznają. A jak pozna to może potem się i z taką spotyka poza imprezami...
            Sprawdzić go - tylko jak skoro mieszka teraz jakieś 450 km ode mnie?

            Skomentuj

            • Zebraa
              Gwiazdka Porno
              • Nov 2013
              • 1614

              #7
              Dlatego nie wierzew zwiazki bez zaufania i rozmowy.
              Ale do zaufania trzeba miec podstawy, jak widsc on ci ich bedac i na miejscu noe daje. A czy jest ci wierny? Dlaczego jego o tp nie zapytasz? Nie poprosisz by poznal cie z ludzmi z pracy skoro ma z nim super kontakt?
              Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

              Skomentuj

              • missdiorcherie
                Świętoszek
                • May 2015
                • 7

                #8
                Napisał Zebraa
                A czy jest ci wierny? Dlaczego jego o tp nie zapytasz? Nie poprosisz by poznal cie z ludzmi z pracy skoro ma z nim super kontakt?
                I myślisz, że szczerze mi odpowie? Mogę spróbować, ale wątpię, żebym się czegoś dowiedziała, a jeszcze wyjdę na jakąś podejrzliwą, to też działa odpychająco.
                Co do kolegów z pracy to on się z nimi widuje tylko w tych delegacjach, dlatego nie miałam szansy ich poznać. To są ludzie z różnych części Polski, zazwyczaj jak delegacja się kończy to się nie widują, dopiero na następnej i tak w kółko. Przerwy miedzy wyjazdami są zresztą dosyć krótkie.

                Skomentuj

                • Nabram
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Mar 2015
                  • 307

                  #9
                  Mówisz jak byś miała faceta pod ręką
                  Oral-B Nieeeee oral cacy
                  Jutro może dla nas nie nadejść, więc żyjmy dziś dodatkowo na zapas. Król Julian

                  Skomentuj

                  • ziger
                    Ocieracz
                    • Sep 2013
                    • 163

                    #10
                    Moim zdanie to wszystko zależy od charakteru faceta na pewno na 100% w klubie i jak jest pijany to gada z innymi laskami,tanczy może nawet obmacuje ale jak mu na tobie zależy to na tym koniec i kulturalnie idzie do pokoju spać sam. Ewentualnie moze miec slaba silna wole i coś wyhaczyć na noc jak dawno sexu nie uprawiał i mu "jaja napuchły" . W innej opcji jest typem alkocholika woli bardziej wódkę niż kobiety. A ty co robisz w wykend jak on na wyjedzie jestes " swieta " i siedzisz przed tv i jesz lody czy z koleżankami po klubach chodzisz ?

                    Skomentuj

                    • Zebraa
                      Gwiazdka Porno
                      • Nov 2013
                      • 1614

                      #11
                      Mysle ze jak ina powie mu to co nam, to on (o ile mu ten zwiazek nie wisi) przekona ja ze nie ma vo sie bac. Autorka sie powinna zastanowic co zrobi jak uslyszy ze jedna noc i to po pijaku to nie zdrada...
                      Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                      Skomentuj

                      • Away
                        Gwiazdka Porno
                        • Oct 2009
                        • 1887

                        #12
                        podobno na delegacji to nie zdrada no nie napiszę nic nowego, pewnie grzeczny to on niestety nie jest.
                        Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                        Skomentuj

                        • missdiorcherie
                          Świętoszek
                          • May 2015
                          • 7

                          #13
                          Napisał ziger
                          A ty co robisz w wykend jak on na wyjedzie jestes " swieta " i siedzisz przed tv i jesz lody czy z koleżankami po klubach chodzisz ?
                          Nie chodzę po klubach, nie przepadam za tym Jakaś świętoszka ze mnie nie jest, tylko po prostu spokojna dziewczyna. Wieczór raczej kameralnie, przy filmie np. Żeby nie wyszło zaraz, że skoro sama nie lubię, to i on nie powinien - NIE, tak jak mówiłam - nie mam nic do męskich wyjść, ale martwi mnie sprawa wierności w takich miejscach jak kluby.
                          Dzięki za odpowiedzi!

                          Skomentuj

                          • piotr9
                            Świętoszek
                            • Dec 2014
                            • 32

                            #14
                            Pracowałem dużo na delegacjach i wiem jak to wygląda od drugiej strony. Jeśli chodzi o imprezy i ostre picie to robi to każdy, po kilku tygodniach poza domem, zwłaszcza w innym kraju, człowiek dostaje małpiego rozumu. Ze zdradami zależy od charakteru danej osoby. Jedni nie zdradzają wcale, inni czasem coś "wyrwą", gdy delegacja jest mieszana tworzą się tymczasowe pary, ale są też i tacy którzy zostają stałymi klientami lokalnych burdeli.

                            Skomentuj

                            • kimirsen
                              Ocieracz
                              • Apr 2010
                              • 120

                              #15
                              450km to nie jest dużo. Jedź do niego na weekend i powiedz, że się bardzo stęskniłaś. Zrobisz mu niespodziankę, pierwsze jego wrażenie, jak cię zobaczy, zwłaszcza oczy, powiedzą ci całą prawdę.

                              Skomentuj

                              Working...