Nie wstydzicie się nagości pod prysznicem np. w szatni?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • van der coghen
    Świętoszek
    • Jul 2009
    • 8

    #76
    Ja się trochę jednak wstydzę

    Skomentuj

    • gal_anonim
      Ocieracz
      • Mar 2006
      • 107

      #77
      Ja nie, bo mam największego w klasie;d

      Skomentuj

      • centro789
        Banned
        • Dec 2009
        • 52

        #78
        A to ja się kiedyś wstydziłem dokładnie z tego powodu (przebierac na basenie w szkole w ramach wf), ponieważ miałem większego niż koledzy, heh,.

        Skomentuj

        • Neverminder
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jun 2007
          • 229

          #79
          Heh jedyna okazja do publicznej kąpieli "trafiła" mi się na wyjeździe do sanatorium, oczywiście zostałem tam wysłany siłą, bo nigdy nie znosiłem jeździć tam gdzie mam całą dobę przebywać z obcymi ludźmi. Wtedy to ja się obudziłem z ręką w nocniku... dla mnie to był koszmar, jak się okazało wszyscy musieli się myć razem, pamiętam jak się zapierałem i cisnąłem opiekunom, że tam nie wejdę i że się umyje później, ale niestety to kretyńskie sanatorium miało wszystko na godzinę i nic nie mogłem poradzić, także 3 tygodnie się tam męczyłem, ale to było dawno, miałem może ze 13 lat. Dziś mi się to nie zmieniło, przed nikim bym się nie rozebrał, zawsze problem sprawiał mi W-F przez to ****ne przebieranie... denerwuje mnie to, że większość tych którzy się rozbierają, patrzą na nierozbierającą się resztę spode łba. Niektórym daleko jest fizycznie do ideału i takie nakazy publicznego obnażania są po prostu zamachem na wolność i prywatność. Żeby nie było, nie mam nic przeciwko tym którzy odczuwają potrzebę publicznego pluskania się, a dla tych co wytykają brak higieny co poniektórym powiem tyle - jak prysznice były by pojedyncze a nie grupowe to ten problem częściowo by znikł.

          Skomentuj

          • Emdea
            Świętoszek
            • Feb 2010
            • 47

            #80
            Nie rozumiem osób napinających się, że rozbieranie się to zło itp. Każdy jest jaki jest i nie powinien się tego wstydzić. Zauważyłem np wśród naturystów, że nikt nie wytyka nikogo z powodu jakichś wad jego wyglądu. Nie mówię, że wszyscy "tekstylni" są wredni i wytykają kogoś palcami, czy się śmieją, ale wśród nich zdarzają się takie jednostki i nic na to nie poradzę. Wśród nudystów takich praktycznie nie ma. Ponadto każdy człowiek ma to samo. Niby czemu mam się wstydzić mojego ptaszka, jak wiem że ludzie dookoła widzieli takiego wiele razy, a męska część ma wręcz dokładnie to samo. Mniejsze, większe, ale to samo. Jest to naturalne, więc jeśli komuś pasuje takie coś, nie widzę powodu dla którego miałby być za to piętnowany. Ludzie kiedyś chodzili nago. Później stosowali jakieś tam coraz bardziej zaawansowane ubiory (niekoniecznie ze wstydu), ale prawda jest taka, że przez długi okres nawet publiczne pokazanie się nago nie budziło zgorszenia. Dopiero religia chrześcijańska (sam jestem katolikiem, więc nie myślcie, że mam jakieś złe intencje pisząc o mojej religii) narzuciła Europie takie, a nie inne obyczaje. Jako, że dlugi czas nowinki cywilizacyjne i kulturowe roznosiły się na reszte świata tylko z Europy, tak więc wpajany wstyd rozniósł się i po innych kontynentach. Im bliżej współczesności tym staroświeckie zasady religii słabły, a wolność się rozrastała. Dziś już nikogo nie dziwi np gwiazda, której przez bluzke prześwitują cycuszki, czy też cała masa seksu i rzeczy z nim związanych "atakującego" nasz wzrok, słuch i inne zmysły praktycznie z każdych dostępnych mediów. Kiedyś byłby to straszny skandal. Czy komuś to się podoba, czy nie cywilizacja zmierza ku coraz bardziej liberalnym poglądom. Na czym to się zatrzyma nie wiem. Być może za ileś lat nie będzie nikogo dziwił widok nagiej osoby idącej latem ulicą. Być może wcześniej to się zatrzyma, albo wręcz nastąpi punkt zwrotny. Tego nikt nie przewidzi. Faktem jest, że dookoła nas jest coraz więcej nagości i trzeba to akceptować.

            Skomentuj

            • Anioka.M
              Ocieracz
              • Feb 2009
              • 102

              #81
              Napisał Emdea
              ...Czy komuś to się podoba, czy nie cywilizacja zmierza ku coraz bardziej liberalnym poglądom. Na czym to się zatrzyma nie wiem. Być może za ileś lat nie będzie nikogo dziwił widok nagiej osoby idącej latem ulicą. Być może wcześniej to się zatrzyma, albo wręcz nastąpi punkt zwrotny. Tego nikt nie przewidzi. Faktem jest, że dookoła nas jest coraz więcej nagości i trzeba to akceptować.
              ... ale o ile zrozumiałam, w tym wątku chodzi o nagość pod prysznicem w zbiorowej łaźni, a nie o trendy światowe .
              Nawet w okresie średniowiecza w łaźniach było więcej nagości (BO TO NORMALNE!!!) niż współcześnie. Przerażają mnie osoby, które wchodzą do basenu niedomyte lub nie myją się po wyjściu pod prysznicem na golasa. Jak wielu moich poprzedników w tym wątku twierdzę, że nie da się porządnie umyć w stroju kąpielowym. Niektórzy twierdzą, że to ślepe naśladowanie zachodniej mody, a w/g mnie to po prostu dbanie o higienę. Nie paraduję nago po ulicy, ale pod prysznicem nie mam problemu ze swoją nagością.

              anka

              Skomentuj

              • centro789
                Banned
                • Dec 2009
                • 52

                #82
                Neverminder, a ja Cię całkowicie rozumiem.

                Skomentuj

                • Rojza Genendel

                  Pani od biologii
                  • May 2005
                  • 7704

                  #83
                  To prawda, Średniowiecze było dużo mniej pruderyjne niż czasy współczesne. W łaźni siedziało się nago, ale także chodziło się tam nago. Ulicą. Zwykle z rodziną. Sypiało się także nago, nie tylko we własnym domu, ale na przykład w zajazdach. Pruderia to nowoczesny wymysł.
                  Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                  Skomentuj

                  • Selma
                    Świntuszek
                    • Mar 2009
                    • 71

                    #84
                    Na szczęście ostatnio konieczność częściowego rozbierania się przy innych miałam w podstawówce, ale gdyby teraz się to zdarzyło - owszem, wstydziłabym się tak, że zrobiłabym wszystko, żeby tego uniknąć. Nie ma to nic wspólnego z pruderią czy tym, że uważm nagość za zło, zupełnie nie przeszkadza mi widok innych nagich osób. Nie mam problemu z rozbieraniem się u lekarza, czy przy osobie, której ufam, przy obcych nie mam ochoty. I próbę nakazania mi tego, tak samo jak Neverminder uważałabym za zamach na moją wolność, prywatność i prawo do intymności.

                    Skomentuj

                    • Kamil B.
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Jul 2007
                      • 3154

                      #85
                      Napisał w00jas
                      ale gdy byłem w Czechach, to nikt nie robił z tym problemów i człowiek czuł się jakoś inaczej, bardziej na luzie wiedząc, że jak wejdzie nago pod prysznic to nie zostanie zlustrowany spojrzeniami tyou 'co za dziwadło'.
                      Nie wiem czy w miejscu gdzie mieszkam (Podkarpacie) panują inne zasady ale osobiście jeszcze nigdy nie widziałem nikogo na basenie pod prysznicem nago. A na basen chodzę w miarę regularnie.

                      Skomentuj

                      • MrrrAucin
                        Erotoman
                        • Feb 2009
                        • 630

                        #86
                        Bo zależy gdzie trafisz, u mnie w miasteczku obok jest basen i rzadko ktoś bierze prysznic na waleta. Zaś jak pójdę do aquaparku we Wrocławiu to jest ich zdecydowanie więcej

                        Skomentuj

                        • Kamil B.
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Jul 2007
                          • 3154

                          #87
                          Wiadome, miastowi nie czują oporów

                          Skomentuj

                          • Gayka
                            Gwiazdka Porno
                            • Feb 2010
                            • 1637

                            #88
                            Napisał Kamil B.
                            Wiadome, miastowi nie czują oporów
                            A ja jestem miastowa i czuję opory. Wstyd wstydem, ale zwyczajnie nie miałabym ochoty świecić zadkiem przed innymi. Zaraz mnie tu zjadą, że brudas jestem, więc wyjaśniam: na basenie czy w saunie nigdy nie byłam, a na siłowni nie było zbiorowych pryszniców, więc nawet nie wiem jak to jest brać prysznic grupowy.
                            GRAMMAR NAZI

                            Skomentuj

                            • MrrrAucin
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 630

                              #89
                              I do tych co się awanturują, że Ci co się kąpią w kąpielówkach to dla nich brudasy. Moim zdaniem jeśli się postara to można się dobrze i w nich umyć. Wystarczy rękę w gacie włożyć i umyć co trzeba.

                              Skomentuj

                              • centro789
                                Banned
                                • Dec 2009
                                • 52

                                #90
                                Oczywiście, że można tak zrobic. To nic trudnego, nie trzeba zaraz przy wszystkich się pokazywac, jeżeli ktoś ma opory i nie lubi, a ja rozumiem takie osoby.

                                Skomentuj

                                Working...