Problemy z jej podejsciem do seksu

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pakula
    Świntuszek
    • Mar 2016
    • 66

    #31
    Podszedlem do sprawy troche taktycznie, zaczalem siac ziarno i powoli, delikatnie mowic o tym. Skoro nie chciala mnie wysluchac za jednym razem, to dawkowalem informacje. Po ostro zakrapianej imprezie przelamala sie w rozmowie. O dziwo bylo tak jak ktos powyzej napisal, nie moiwla wszystkiego. Primo wyznala ze jestem pierwszym mezczyzna ktoremu wyznala milosc i ze sie nigdy nie angazowala bardziej w seks wiec od teraz zacznie sie angazowac - powiedzmy ze sukces. Secundo, mielismy zabawe ostatnio gdzie doszedlem w niej, a akurat zbieglo sie w czasie gdy zapomniala tabletek + byla na antybiotyku czego mi nie powiedziala, dodatkowo juz drugi miesiac nie ma okresu i boi sie ciazy - w pt idziemy do Gina. Ciesze sie ze udalo sie cos wyjasnic, duzo spokojniejszy jestem, Tylko dlaczego nie mozna bylo tak od razu?

    Skomentuj

    • Andrzej18
      Seksualnie Niewyżyty
      • Dec 2012
      • 291

      #32
      Bo to kobieta jest Troszkę inne rozumowanie, ale nie mówię że złe oczywiście

      Skomentuj

      • Szczupły
        Świętoszek
        • Feb 2016
        • 37

        #33
        Pozwolę sobie napisać znów (po raz trzeci) to samo co w innych tematach:

        a próbowała ona może naturalnych afrodyzjaków?
        żeń-szeń? sproszkowany korzeń Maca?
        wyjątkowo popularna Catuaba?
        Czytaj regulamin

        Skomentuj

        • pakula
          Świntuszek
          • Mar 2016
          • 66

          #34
          Tak probowałem, zanim tu napisałem to przeorałem internet i próbowałem róznych rad i metod.

          Skomentuj

          • pakula
            Świntuszek
            • Mar 2016
            • 66

            #35
            Przez Jakis czas bylo ok. zmienila tabletki checi wrocily, ale pojawil sie u mnie problem i teraz ja nie wiem jak z tego wybrnac. Mianowicie uwierzycie? ze odechcialo mi sie seksu z nia? Mam wzwod ale seks nie daje mi przyjemnosci i teraz rzadko dochodze

            Generalnie zaruzca mi brak zaangazowania, ze juz nie dbam o nastroj, ze nie chce swiec palic, ze zadnej muzyki, zadnego masazu itp. Ma racje bo sie juz nie angazuje, poprawcie mnie jesli zle to odbieram, ale ile razy mozna sie lasic jak pies biegac, zazwyczaj ja inicjowalem i bardzo czesto 7/8 przypadkow byla odmowa, to mi sie poprostu nie chce juz nic inicjowac? Czy jest jakas szansa na odzyskanie tych checi?bo czuje ze to wszystko zmierza do rozpadu

            Aha i jeszcze jedno. od jakiegos czasu nie pozwala mi sie nawet dotknac po piersiach nagle zaczelo przeszkadzac......

            jestem zdenerwowany na maska
            Last edited by pakula; 22-04-16, 09:14.

            Skomentuj

            • gis110
              Świętoszek
              • Apr 2016
              • 28

              #36
              kiepsko, miałem podobnie z brakiem zaangażowania z mojej strony. wynikło to z tego że za każdym razem broniła się przed uniesieniem i "uciekała" bioderkami żeby nie dojść, jak się potem okazało wstydziła się swojego zachowania w trakcie orgazmu co kompletnie mnie zniechęciło. kończyło się zawsze na szybkim numerku aż sam popadłem w stres że z sił witalnych opadłem:/ skończyło się rozstaniem i wylądowałem z inną Panną i jak się okazało sił witalnych nie brakowało
              osobiście polecam zacząć od masażu stóp, jeśli nie będzie zbyt zmęczona i nie zaśnie (ze względu na zmęczenie) to zawsze dobry początek i chyba każda kobieta lubi jak Jej masować stopy, na dobry początek
              zaryzykuj i zorganizuj wizytę u seksuologa, w końcu to specjalista
              trzymam kciuki

              Skomentuj

              • pakula
                Świntuszek
                • Mar 2016
                • 66

                #37
                Po jakims czasie wracam aby sie podzielic z wami sytuacja.
                Takze w sprawie seksu sie nic nie zmienilo. Jak troche pomarudze to na chwile ona ozywa a pozniej wraca jej stare przyzwyczajenie. Jesli chodzi o sam seks to juz zaczal sie robic nudny bez fajerwerkow i mi sie odechciewa kochania z nia. O lodziku to juz moge tylko pomarzyc, mowi ze sie zablokowala i koniec. Ostatnio zaczalem robic tak samo jak ona, kiedy widziala ze mam ochote na seks to ona szybko szla spac i pozniej udawala wielce zaspana i nic z tego nie wychodzilo. Wiec zastosowalem ten sam numer, szkoda ze nie widzieliscie jak byla rano w****iona ze ja olalem

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5246

                  #38
                  Pozornie taka polityka jest skuteczna (bo wpienia), ale w sumie - na diabła robić sobie wzajemnie na złość? Szczególnie z kimś, z kim coś nas łączy?

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • pakula
                    Świntuszek
                    • Mar 2016
                    • 66

                    #39
                    Niby tak, ale jak zadna inna metoda nie dziala? rozmowa, starania sie, tworzenie klimatu, masaze, sprzatanie, gotowanie, zmywanie naczyc, odkurzanie, pranie prasowanie, randki itp...to juz Wuj strzela.

                    PS. jakis czas temu 2-3 tyg temu? sam nie pamietam, jak sie zabawialismy, to byla sucha, wiec zrobilem jej dobrze jezykiem, po czym Ona zasnela. a ja zostalem sam. Nawet nie wiecie jakie to frustrujace.
                    Last edited by pakula; 24-06-16, 10:15.

                    Skomentuj

                    • Andrzej18
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Dec 2012
                      • 291

                      #40
                      Ja bym się dawno ewakuowal

                      Skomentuj

                      • diablo1990
                        Ocieracz
                        • Feb 2009
                        • 88

                        #41
                        jak Ty chlopie dalej mozesz sie tak meczyc...uciekaj bo zycie jest jedno, zostajac bedziesz zalowal.

                        Skomentuj

                        • pakula
                          Świntuszek
                          • Mar 2016
                          • 66

                          #42
                          Nie wiem nawet co chce od was uslyszeć. Ciezko mi sie z nia rozstać.

                          Skomentuj

                          • joedoe
                            Perwers
                            • Aug 2014
                            • 1272

                            #43
                            Napisał pakula
                            wiec zrobilem jej dobrze jezykiem, po czym Ona zasnela. a ja zostalem sam. Nawet nie wiecie jakie to frustrujace.
                            Fakt. Nie wiemy.

                            (Dobra, wiem ze to literacka ekspresja, tak tylko odreagowuje w piatkowy wieczor.
                            A ty pomyśl co wlasciwie was razem trzyma.
                            Ona zimna, on obojętny.
                            I z tego ma wyjsc ktos co bedzie pracowal na moja emeryture.
                            Czarno to widze.).

                            Skomentuj

                            • Andrzej18
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Dec 2012
                              • 291

                              #44
                              Ja miałęm kłode, uciekłem. Od roku jestem w szcześliwym związku.

                              Skomentuj

                              • Ahead
                                Ocieracz
                                • Sep 2010
                                • 188

                                #45
                                Łatwo nam poradzić, aby pakula rozstał się z dziewczyną, jest jednak pewien aspekt, którego nie można zignorować, a mianowicie to, że jest zaangażowany emocjonalnie.
                                Faktycznie, to problem, że jego dziewczyna uważa, że nic złego się nie dzieje. Jej jest znacznie łatwiej, ma w tej chwili bardzo małe potrzeby seksualne.
                                Osobiście, nie wyobrażam sobie życia z facetem, który nie chciałaby ze mną uprawiać seksu lub jego potrzeby byłyby znacznie mniejsze od moich, ale czy rozstanie jest wyjściem? Jeśli tak, to musiałoby się rozstać bardzo dużo par. Nie na tym polega dojrzałość, aby pokonywać przeszkody, a nie je usuwać na zasadzie: "nie chcesz się piep...ć to spadaj"?

                                Skomentuj

                                Working...