Tak mnie ostatnio dręczy ta kwestia... Z czysto biologicznego punktu widzenia, czy homo sapiens jest istotą monogamiczną czy poligamiczną? W świecie zwierząt zdarzają się przypadki monogamii, np. jenoty, bobry. Nie mniej jest to zjawisko rzadkie. Jeśli zaś chodzi o człowieka, to w wielu, jeśli nie w większości kultur współczesnej cywilizacji monogamia jest bardzo głęboko zakorzeniona, wryta w umysły, w wychowanie, dlatego myślę, że kwestia nie jest prosta do rozwikłania. Stąd proszę o wasze opinie bądź informacje, jeśli ktoś z Was ma fachową wiedzę na ten temat.
Czy człowiek z natury jest mono- czy poligamistą?
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
-
Z biologicznego punktu widzenia i wnioskując po naszym bardziej owłosionych krewnych, należałoby się skłaniać w kierunku poligamii. Na potwierdzenie tej tezy można przytoczyć dysproporcje w ilości osobników płci męskiej i żeńskiej. Dodatkowo, można zauważyć, że w starożytności byliśmy bardziej rozwiąźli, jeżeli chodzi o stosunki damsko-męskie.
Jednak próba powrotu do poligamicznego stylu życia skończyła by się dla ludzkości katastrofalnie, wystarczy spojrzeć na kraje gdzie dalej poligamia występuje na masową skalę.Skomentuj
-
-
Ale nic nie pisałem o tym w którą stronę ta dysproporcja zachodzi. Tylko teoretyzuje, że gdyby stosunek mężczyzn do kobiet wynosił 1:1 monogamia byłaby bardziej naturalna. Jednak nie jestem w stanie znaleźć żadnych dowodów na potwierdzenie, więc całkiem możliwe że się myleSkomentuj
-
Napisał livevila jeśli kobieta ma wielu facetów to już nie jest poligamia? dysproporcja nie ma tu nic do rzeczy imoSkomentuj
-
tsumetai wiem jak moznaby wyjasnic owy zachwiany stosunek w czasach dawniejszych - faceci gineli na wojnach i wczesniej w czasach stricte pierwotnych na wojnach. ale jak to wyjasnic teraz w skali globalnej???
wojny sa ale w niektorych krajach, glod? dotyka tak samo wszystkich...
a co do tematu, z natury czysto biologicznej jestesmy raczej poligamistami. ALE ta natura jest w zaniku od dobrych kilku tysiecy lat, a raczej jej wplyw, wraz z rozwojem kultury byla dostosowywana powoli stopniowo do czlowieka, a kultura ze wzgledow chociazby ekonomiznych [mezczyznie latwiej bylo utrzymac jedna rodzine niz dwie lub trzy] (a jest ich naprawde duzo wiecej) wybrala model monogamiczny (w przewazajacej wiekszosci krajow/spoleczenstw swiata)." - Fajny masz korek od wanny.
- Taki tam...
- ...Ale gra empetrójki"Skomentuj
-
Mi się wydaje, że człowiek jest najbardziej skłonny do tak zwanej seryjnej monogamii. Ma w ciągu życia więcej niż jednego partnera, ale zwykle nie w tym samym czasie.
Drugą formą najbardziej naturalną i praktyczną wydaje mi się małżeństwo zbiorowe, tzn, kilkoro mężczyzn i kobiet związanych na stałe.Obecnie funkcjonuje na ateista.plSkomentuj
-
Mysle,ze dążeniem natury jest maksymalne przemieszanie genów, a więc podejrzewam, ze mamy zakodowaną poligamicznosc.
Ale, jak powiedział Livevil: moge być, kim chcę, i to właśnie mi odpowiada. Co świat naukowy na to, nie wiem.Skomentuj
Skomentuj