Popęd seksualny - jak przywrócić?

Collapse
Ten wątek jest zamknięty.
X
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sebastian_
    Świętoszek
    • Sep 2011
    • 3

    Popęd seksualny - jak przywrócić?

    Cześć wam.

    Z góry przepraszam, jeśli temat jest umieszczony w nieodpowiednim dziale, albo coś takiego.

    Jak sprawić, aby młody facet (w wieku 22 lat), którym jestem, odzyskał silny popęd seksualny? Przez ostatnie miesiące (głównie z powodu wakacyjnej nudy) intensywnie się masturbowałem przy pornografii (czasem po kilka razy dziennie), przez co doszło do tego, że obecnie całkowicie straciłem chęć do tych spraw.

    Od 2 tygodni w ogóle się nie masturbuję i nawet nie mam na to najmniejszej ochoty - nawet jakbym spróbował, to nie wiem po jakim czasie udałoby mi się dojść...

    Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że w ostatnim czasie poznałem wspaniałą dziewczynę. Wszystko jest super, tylko że ja czuję, jakbym całkowicie stracił całą swoją seksualną witalność. Nie czuję silnego popędu/pociągu do żadnej dziewczyny, przez co obawiam się, że może to zaprzepaścić moją znajomość.
    Czuję się, jakbym w ogóle nie miał w swoim organizmie testosteronu, jakbym prawie że nie był mężczyzną... jak jestem z dziewczyną, to owszem czuję ogromną radość z bliskości, czułości, w ogóle tego uczucia, ale w "tych" sprawach jestem niesamowicie wyjałowiony.
    Co prawda nie mam problemów z erekcją (i nigdy nie miałem), o wzwód u mnie jest bardzo łatwo, ale autentycznie się podniecić jest mi bardzo trudno ...

    Co zrobić, aby przywrócić ten normalny stan, jaki miałem wcześniej? Czy lepiej dalej pozostać w abstynencji i całkowicie unikać masturbacji, czy też może lepiej podtrzymać tą aktywność, ale oczywiście w rozsądnej częstotliwości?

    Od 2 tygodni w ogóle się nie masturbowałem (sexu jeszcze też nie uprawiałem z tą dziewczyną), ale ostatniej nocy miałem polucję nocną.

    Z góry przepraszam, jeśli temat jest głupi i idiotyczny,
    wiem, że to, co robiłem - czyli walenie konia bez opamiętania, było durne, ale teraz wiem, czego chcę i chciałbym znowu poczuć się prawdziwym facetem, a nie aseksualną ciamciaramcią.


    Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
    Last edited by Sebastian_; 14-09-11, 12:01.
  • saxxon
    Świętoszek
    • Sep 2011
    • 8

    #2
    no krotko mówiąc to przejadło Ci się, uważam, że powinienes na jakis czas odpuścić sobie masturbację. Naogladałeś się niewiadomo ile, wymaczyłeś organizm tymi maratonami i potrzebujesz czasu na regenerację, zreszta wystapienie polucji jest dobrym znakiem, wtedy rozładowało się napięcie seksualne to na razie nie masz ochoty na seks. Masturbacja to co innego a seks to co innego. Odpuść na razie komputerowe szaleństwa sam na sam, przyjdzie co do czego z dziewczyną to wszystko będzie ok.

    Skomentuj

    • Stela7
      Tygryska
      • Aug 2009
      • 985

      #3
      Może już nie katuj swojego Pana,skoro radocha i erekcja jest to wszystko powinno wrócić do normy Przesyt jest gorszy niż niedosyt.
      "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

      Skomentuj

      • Sebastian_
        Świętoszek
        • Sep 2011
        • 3

        #4
        Witajcie ponownie, dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

        Jestem idiotą. Jakiś czas po założeniu tego tematu już powoli zacząłem odczuwać wracający popęd seksualny. Może nie w silnym stopniu, ale już było w miarę dobrze. Wystarczyła jednak jedna rozmowa przez internet z moją dziewczyną o tym, co będziemy robić, jak się spotkamy, że nie wytrzymałem i musiałem potem sobie ulżyć. Myślałem, że jak jeden raz sobie zwalę, to nic się nie stanie.

        Skutek jest jednak taki, że znowu kompletnie nic nie czuję. Niby jeden niewinny raz, ale wróciłem się do punktu wyjścia i nie wiem kiedy znowu się coś ujawni. Czuję się aseksualny i znowu nie kręcą mnie dziewczyny.

        Chyba jestem uzależniony od masturbacji i mam z tym problem. Zawsze to bagatelizowałem i uważałem, że to wszystko jest całkowicie normalne.
        Ale teraz widzę, że psuje mi to życie. Mimo, że jestem ateistą, to coraz bardziej rozumiem tych księży, co opowiadają o szkodliwości masturbacji i pornografii. Będę chyba musiał włożyć sporo wysiłku w to, aby ciągoty masturbacyjne nie zdominowały mojego życia seksualnego.

        Skomentuj

        • saxxon
          Świętoszek
          • Sep 2011
          • 8

          #5
          wiesz, żeby stwierdzić uzależnienie to jest za mało informacji podanych tutaj, a księża wiedzą najlepiej, że szkodzi, bo znają problem z autopsji wracając do tematu, dostałeś już jakąś nauczkę czy jeszcze nie?

          Skomentuj

          • Sebastian_
            Świętoszek
            • Sep 2011
            • 3

            #6
            Napisał saxxon
            wracając do tematu, dostałeś już jakąś nauczkę czy jeszcze nie?
            A co konkretnie masz na myśli? Jaką nauczkę?

            Jeśli chodzi o nadmierną masturbację, to cały ten problem opisywany przeze mnie w tym temacie jest wystarczająca nauczką, aby na przyszłość się pohamować. Nie wiem czy się uda, ale będę się starał.

            Moja sytuacja jest taka, że od ostatniego mojego (napisanego w tym temacie) posta już się nie masturbowałem, ale dalej popęd seksualny jest bardzo znikomy i nie mam większej ochoty na "te" sprawy.
            Last edited by Sebastian_; 22-09-11, 21:27.

            Skomentuj

            • saxxon
              Świętoszek
              • Sep 2011
              • 8

              #7
              czyli dostałeś nauczkę. Jeżeli wcześniej nie brakowało Ci popędu seksualnego, dopiero po opisywanych maratonach występuje taki problem wnioskuję, że chwilowo Ci się przejadło. Lekarstwem jest czas.

              Skomentuj

              Working...