On starszy Ona młodsza i odwrotnie

[wiarus]

I masz rację - są jakieś granice, które trudno jest "przełknąć", nawet przy dosyć dużej tolerancji i odporności na nazwijmy to szaleństwa.
Trochę matematyki: poznali się, gdy on miał 16, ona 40;
dzisiaj /załóżmy, gdyż nie znam szczegółów/
on ma np.: 36, ona 60 - trochę sporo, nawet jak na ostrą laskę.
Łatwiej jest zaakceptować układ odwrotny, o ile facet ma kondycję.
To nawet nie jest sprawa wyglądu, temperamentu, czy kondycji, a raczej biologii /brutalnie mówiąc: procesu starzenia się/

[MsMisska]

Wiem z doświadczenia, że starsi faceci mogą być pociągający. Najstarszy miał 53 lata, ale trzyma się świetnie. Patrząc na niego dawałam mu maksymalnie 40, ale myślę, że to geny, bo jego bracia również dobrze wyglądają.

A co do postu Kazika, to już przesada, ale niektórzy ludzie mają dziwne fetysze.

[Tom_Bombadil]

Przyszedłeś żeby się wyżalić czy co? :o

Napisałem tylko o czymś co mnie nieco... zdziwiło.
Ja zazwyczaj mam młodsze kochanki - czasem o dwa lata, a czasem o dwadzieścia.
Nie narzekam na brak zainteresowania, a ta dziewczyna nie jest w moim guście drogI Piccollo

Faceci po 40. / przed 50. są pociągający jeszcze

Ot - i tu się zgadzam.

[iceberg]

Tom pociągają Cię faceci po 40-ce? Hmmm... ostrożniej będę rozważać propozycje spotkania w realu od niektórych userów

[Tom_Bombadil]

Ajsu... ciekawe jest to, że o tym w ogóle pomyślałeś...

[Brader]

Czy to prawda, ze kobiety 40-50 maja wzmożoną ochote na seks i pociagaja je mlodzi faceci? W jakim wieku Ci panowie musza byc?

[joedoe]

Prawda ale nie tak czesta.
Nieraz slyszalem:
"Zwariowales? Nie bede sie bzykac z kims w wieku mojego syna".

Wieksze szanse sa jesli ona nie ma syna, wtedy jej sie tak nie kojarzy.

[digoxine]

Moja koleżanka ma 44 lata i pieprzy się z chłopcem 22 letnim. Oboje są bardzo atrakcyjni, o ile 22latek może taki być. Kwestia gustu!
Nie wiem czym oboje kierowali się przy doborze partnera

[lee]

... i pociagaja je mlodzi faceci?

A jak mają nie pociągać skoro "rówieśnicy" zwykle odpadają po "pierwszym okrążeniu"

[Tom_Bombadil]

Ja często słyszę od znajomych 35+ zdanie typu: "a co ja miałabym z takim dzieciakiem robić?"... na moją odpowiedź "pieprzyć się" zazwyczaj słyszę "a weź, taki nic nie umie".

[digoxine]

Ciekawe gdzie go znalazła...

Podejrzewam że na jakieś imprezie salsowej/latino, bo ja chłopaka kojarzyłam właśnie stamtąd zanim koleżanka go przedstawiła.

[joedoe]

A jak mają nie pociągać skoro "rówieśnicy" zwykle odpadają po "pierwszym okrążeniu"

Jest troche odwrotnie.
W wiekszosci przypadkow maly nawet nie stanie na widok nagiej 50-ki plus a facet ma chec spieprzac na dopalaczach.
O k-wa!!! W co ja sie wpakowalem!!!
Nie mowie ze nie zdarza sie tak ze 50-ka jest atrakcyjniejsza od swojej corki, do tego madrzejsza.

[Tom_Bombadil]

Gardzę takimi ludźmi zakłamanymi.

Typowa cecha młodzieży - widzą wszystko w kontrastach..

Może one po prostu nie mają ochoty być nauczycielkami? Może jednak wolą dojrzałego, doświadczonego, nieegoistycznego kochanka?
Próbuj na dziewczynach w swoim wieku. Miałem chyba tylko jedną starszą od siebie kochankę - zresztą pierwszą z którą zdradziłem żonę. Nie uczyła mnie.. po prostu się kilka razy kochaliśmy. Natomiast ars amandi uczyłem się od dziesiątek innych kobiet i... uczę się do tej pory, a czasem.... to ja uczę.

[digoxine]

Drogi Piccollo.
Ja nie mam 35+ ale...
kochałam się z facetami: 2-3 lata starszymi, 11-15 i 20+
Wszystko poszło na korzyść tych starszych.
Nie mówię, że młody nie będzie dobry w łóżku, wszak ten facet powiedzmy - koło 50, też był kiedyś młody i od czegoś zaczynał.
Tak jak pisze Tom - ja nie chcę żeby facet się na mnie uczył bez względu na to jaki ma w sobie potencjał. Wolę iść do łóżka z kimś, kto ma co najmniej takie doświadczenie jak ja - i nie chodzi mi o liczbę partnerów! Niech uczy się na innych kobietach. Jest ich dość sporo! Z seksu chcę czerpać przyjemność. Nauka i bycie pierwszą nie sprawi mi żadnej przyjemności. Nie stać mnie na takie poświęcenie.

Gdzie?

Na ulicy.
W pracy.
Na uczelni.
Wśród znajomych.
W miejscach gdzie rozwijasz swoje zainteresowania.
Eee... w kościele?

[thlo]

Niech uczy się na innych kobietach. Jest ich dość sporo! Z seksu chcę czerpać przyjemność. Nauka i bycie pierwszą nie sprawi mi żadnej przyjemności. Nie stać mnie na takie poświęcenie.

Jeżeli co druga laska myśli tak jak ty to zjawisko przybiera na skali i co dalej ? Większości kobiet myśli że znajdzie się inna ale żadna inna nie chce bo myśli że zrobi to inna i takie kółko absurdu.Jeżeli chcesz żyć w zdrowym społeczeństwie musisz być jego częścią anie się odgradzać bo coś ci nie pasuje to droga do nikąd.